Niektóre postacie z LoL-a są wykonane po prostu lepiej niż inne. Gracz udowadnia, że Riot ma gdzieś stały poziom jakości

League of Legends ma już piętnaście lat i jest nieporównywalnie większe niż było choćby osiem lat temu. Teoretycznie razem z wiekiem powinno zaraz obok kroczyć jakość, ale jak udowodnił to jeden z graczy w Riot nie zawsze tak jest.

Niektóre postacie z LoL-a są wykonane po prostu lepiej niż inne. Gracz udowadnia, że Riot ma gdzieś stały poziom jakości
Źródło fot. Riot Games
i

Na chwilę obecną w LoL-u gracze mogą wybierać spośród 160 postaci. Każda z nich ma inną historię, umiejętności, animacje, skórki czy efekty dźwiękowe. Są w Riot projektanci, którzy mają na koncie kilka dzieł, ale nad każdym elementem pracują przy każdym nowym czempionie różni ludzie. Rozsądnym wydaje się posiadanie jakiejś bazy z wymogami, które dostosowywane są do nowych pomysłów. Jak wykazał to jeden z graczy, Riot niczym takim najwyraźniej nie dysponuje.

Kiedyś to było

Fakt, że gracze LoL-a narzekają nie jest żadnym zaskoczeniem. Powodów zawsze jest od groma, a rozwiązania proponowane przez deweloperów nigdy nie są wystarczająco dobre. Da się jednak zauważyć pewien schemat. Większość społeczności jest zgodna co do tego, że gra była lepsza kilka lat temu. I tyczy się to większości aspektów.

Rocznie wypuszczanych jest od 2 do 4 nowych postaci, oczywiście w przybliżeniu. Każda musi mieć nowy zestaw umiejętności, nowe linie głosowe czy wygląd odróżniający ją od reszy bohaterów. I wiadomo, że nie każdy nowy czempion będzie hitem. Może chociażby nie podobać się pod względem ogólnego zaprojektowania jak na przykład Yummi czy Naafiri (nawet w niższych ligach, pod które została zaprojektowana mało kto nią gra).

I nie jest to problem. Graczom może się po prostu coś nie podobać, a meta zmienną jest. Problemem jest jak udowadnia ex0ll brak takiego samego traktowania każdej postaci u podstaw.

W swoim obszernym poście omawia kilka aspektów, które Riot czasami umieszcza w grze, a czasami nie. Wygląda jakby zależało to od tego czy danego dnia osobie, która nad tym pracuje, chciało się na to poświęcić czas czy nie.

Jednym z poruszanych tematów były animacje, które widać jedynie pod pewnymi warunkami. Mowa tu o chwili kiedy jesteście trafiani umiejętnościami przeciwnika, które narzucają wam jakiegoś rodzaju status. Autor posta przytoczył Q Shaco, które nakłada „spowolnienie” i Q3 Yasuo, które was „podrzuca”. W obu przypadkach widać, że pewne postacie dostały takie animacje, a inne nie.

Podobnie wygląda to w przypadku dynamicznych postaw i autoataków. Te pierwsze możecie widzieć również w określonych warunkach. Najlepszymi przykładami są tu te, które przytoczył autor – moment gdy Aatrox dobywa miecza jeśli w pobliżu jest wroga postać i Gnar, który zaczyna inaczej się poruszać gdy jego pasek „gniewu” jak prawie pełny.

Drugie to animacje podstawowego ataku, które ma każda postać. Nie każda ma jednak te odpowiedzialne za postawę, która pojawia się po ataku. Ciężko wyjaśnić to słowami, więc zachęcam was do przejrzenia posta, w którym zamieszczono odpowiednie nagrania.

Poruszony został również temat skórek. To kolejna rzecz przez którą Riot regularnie obrywa za „spadki jakości” i „skoki na kasę”. Z jednej strony to skórki są głównym źródłem dochodu firmy więc będzie się ona kierować tym co przyniesie największy zysk. Z drugiej strony ciężko cieszyć się na „eksluzywne” skiny za 200 dolarów.

Obecnie, by postać dostała nowe linie głosowe czy animacje, skórka musi być na poziomie od „legendarnej” wzwyż. Kiedyś takie ulepszenia uzyskiwały również te z niższych „poziomów”, które w znaczny sposób zmieniały na przykład historię postaci. Przykładem może być Pentakill Karthus, który jest główym wokalem z zespole heavy metalowym w uniwersum LoL-a. Teraz dodano te rzeczy tylko do legendarnych skinów zespołu Heartsteel, a pozostałe pominięto.

Za moich czasów

Niektórzy z was będa się pewnie zastanawiali „no i co z tego”. Żadna z tych rzeczy nie wpływa realnie na rozgrywkę czy stan gry. To prawda, ale sprawiają one, że gracz ma poczucie, że deweloperzy mają frajdę z tworzenia gry. Aatrox po reworku dostał linię głosową w której was wyśmieje jeśli pokażecie mu maestrię, Evelynn ma mnóstwo sugestywnych kwestii, które nadałyby się do innego typu materiałów.

Niestety, im dalej w las tym mniej jest takich smaczków i dla wielu jest to powód, przez który LoL podoba im się coraz mniej. Czy podejście deweloperów się zmieni? Nie wiadomo, ale nadzieja umiera ostatnia.

Więcej na temat:   LoL   Społeczność

Ile wydałem na LoL-a? Tak można to sprawdzić w 2022 roku

League of Legends daje nam możliwość zakupu wielu elementów w grze. Riot Games udostępnia narzędzie, które pozwoli nam sprawdzić wszystkie nasze wydatki.

Ile wydałem na LoL-a? Tak można to sprawdzić w 2022 roku

Jak wiele osób na świecie ma imiona postaci z LoL-a? Zdziwicie się jak wielu dzieciom rodzice zgotowali ten los

Imię to jedna z najważniejszych rzeczy którą posiadamy w życiu, wokół której, można powiedzieć, budujemy swoją markę. Jedni są ze swoich dumni, a inni zmieniają je kiedy tylko mają możliwość. Zgadnijcie do której grupy może należeć ktoś kogo rodzice nazwali Blitzcrank.

Jak wiele osób na świecie ma imiona postaci z LoL-a? Zdziwicie się jak wielu dzieciom rodzice zgotowali ten los

LoL doczeka się nowego trybu PvE niczym z Vampire Survivors. Znani czempioni zmierzą się z hordami wrogów

W swoim najnowszym filmie, deweloperzy z Riot Games zdradzili, jaki nowy tryb szykują dla League of Legends. Studio dołącza do wciąż trwającej fali popularności autoshooterów.

LoL doczeka się nowego trybu PvE niczym z Vampire Survivors. Znani czempioni zmierzą się z hordami wrogów