Problem Blizzarda z utratą danych w WoW-ie może być największym w historii. „Dobytek” straciło nie kilka, lecz setki gildii

Ostatnie wydarzenia wśród społeczności World of Warcraft pokazują, że nad MMORPG zbierają się czarne chmury – a to wszystko przez błąd, który pozostawił piętno na całym dobytku graczy. Z każdym dniem pojawiają się kolejne doniesienia o gildiach tracących wszystkie zebrane przedmioty przechowywane w bankach, przy czym Blizzard „zdaje sobie z tego problemu sprawę”.

Wiadomo już, że nie wszystkie zaginione skarby wrócą do gry; i niestety nie możemy tu mówić o drobnej usterce. Trwający krach jest obecnie największym przypadkiem utraty danych w 20-letniej historii tytułu.

Problem, który dotknął ponad tysiąc gildii

Użytkownik Reddita o pseudonimie Crabbaron stworzył obszerny wątek podsumowujący sprawę od początku, nie kryjąc przy tym gniewu. Pierwsze zgłoszenia pojawiły się już 14 sierpnia, kiedy to gracze skarżyli się na wspomniane zniknięcie itemów z banków swoich gildii. Straty wahały się od zaledwie części ekwipunku do całości skarbca – a zgłoszeń z każdym dniem było coraz więcej.

Moderacja Blizzarda zwróciła uwagę na problem w innym wątku, zapewniając że sprawa jest w toku. Premiera rozszerzenia The War Within uciszyła temat na moment tylko po to, by powrócił ze zdwojoną siłą – w ostatecznym rozrachunku ucierpiało przynajmniej 1078 gildii i niewykluczone, że liczba ta mogła wzrosnąć.

Studio opublikowało konkretne stanowisko dopiero 20 września, czyli nieco ponad miesiąc później – i niestety było ono dalekie od zadowalającego. Jak informowaliśmy wcześniej, nie wszystkie przedmioty będą mogły powrócić do WoW-a. Ogłoszenie wywołało falę krytyki nie tylko ze względu na brak komunikacji, ale także zarządzanie danymi; wiele osób straciło w tym momencie ponad dekadę osiągnięć.

„Blizzard celebruje [rocznicę], usuwając lata progresu, wspomnień i historii”

Na domiar złego, Crabbaron zauważa, że Blizzard zarchiwizował pierwszy przytoczony wątek, w którym mogliśmy monitorować wzrost dotkniętych błędem od początku do końca. Autor wpisu jest tym bardziej zbulwersowany, że nie istnieje gwarancja uniknięcia podobnego problemu w przyszłości.

Część komentujących popiera opinię Crabbarona, wierząc że Blizzard powinien odpowiedzialniej podejść do „skandalu” – z drugiej strony jednak niektórzy uznają streszczenie za zbyt krytyczne, zastanawiając się jak najgłośniejsza część graczy zareagowałaby na całkowite zamknięcie serwerów.

Na chwilę obecną nie wiadomo, czy Blizzard zdecyduje się na rekompensatę za nieprzywrócone przedmioty.

Więcej na temat:   MMO   Różności