Eksperymenty w LoL-u i Valorancie dowodzą: e-sport działa lepiej, gdy pominiemy e-sportowców

LoL

Sebastian Grys

7 kwietnia 2023, 12:08

reakcje5

W LoL-u i Valorant zaobserwować można ostatnio bardzo ciekawe zjawisko. Streamerzy dowodzą, że e-sport może być bardziej opłacalny bez profesjonalnych graczy.

Eksperymenty w LoL-u i Valorancie dowodzą: e-sport działa lepiej, gdy pominiemy e-sportowców
Źródło fot. Riot Games
i

LoL i Valorant należą obecnie do grona najpopularniejszych gier, jeśli chodzi o e-sport. Mecze na żywo oglądają setki tysięcy ludzi i wydaje się, że wszystko wygląda stabilnie.

Jednak streamerzy odważyli się na pewne eksperymenty, aby dowieść, że zawsze jest pole do poprawy sytuacji. Dwa najświeższe przypadki pokazują zaś, że e-sport może radzić sobie lepiej bez e-sportowców.

Disguised Toast podbija Valorant

Swoją własną drużynę w Valorancie postanowił założyć Disguised Toast, popularny w stanach streamer, posiadający na platformie Twitch aż 2,8 miliona obserwujących. Jego złożony ze streamerek zespół dołączył do projektu Game Changers, który ma na celu pomóc kobietom oraz osobom wykluczonym dostać się do e-sportu. Do drużyny należały m.in. takie osobowości, jak Kyedae czy QuarterJade, znane ze swoich streamów z Valoranta.

Disguised Toast w związku z tym ruchem otrzymał niemałą falę krytyki. Według niektórych osób było to odbieranie szansy na pokazanie swoich umiejętności naprawdę utalentowanym zawodniczkom. Streamer stwierdził jednak, że krytyka nie była słuszna, gdyż celem jego drużyny było uzyskanie jak największej uwagi. I jak widać udało mu się to.

Eksperymenty w LoL-u i Valorancie dowodzą: e-sport działa lepiej, gdy pominiemy e-sportowców - ilustracja #1
sapphiRe | Twitter

Podczas swojego pierwszego turnieju, drużynę Disguised GC oglądało ponad 24 tysiące ludzi. Tymczasem, rok temu w szczytowym momencie zawody zgromadziły „jedynie” 8,5 tysiąca widzów przed ekranami. Disguised Toast osiągnął więc swój cel – zwrócił uwagę na projekt Game Changers.

Streamer ogłosił jednak wczoraj na swoim Twitterze, że wszystkie zawodniczki odchodzą z zespołu. Jest to zrozumiały ruch, ponieważ każda z nich posiada swoją własną widownię na Twitchu i ciężko byłoby znaleźć czas dla drużyny.

Jednak to jeszcze nie koniec dla Disguised GC, który posiada również skład męski, do którego należą profesjonalni zawodnicy.

Niemieccy rekordziści

Bardzo podobne zjawisko mogliśmy zaobserwować w Niemczech, w rozgrywkach męskiej dywizji LoL-a. Na szczeblu drugiej niemieckiej ligi LoL-a rywalizował w 2022 roku zespół o nazwie No Need Orga, złożony wyłącznie ze streamerów. Do składu NNO należeli Agurin, Tolkin, Karni, Broeki oraz NoWay, czyli jeden z najpopularniejszych streamerów w historii Ligi Legend.

Eksperymenty w LoL-u i Valorancie dowodzą: e-sport działa lepiej, gdy pominiemy e-sportowców - ilustracja #2
Członkowie No Need Orga | nno-shop.com

Co prawda, wielu z nich wywodzi się z e-sportu, ale już dawno zakończyli swoje profesjonalne kariery na rzecz streamów. Mieli wystarczające umiejętności na drugą ligę i przyciągali więcej widzów niż rozgrywki pierwszej ligi.

Ostatecznie mecze NNO osiągały nawet liczbę 100 tysięcy oglądających, w porównaniu do około 30 tysięcy generowanych przez 1. ligę, która w założeniach powinna być popularniejsza ze względu na wyższy poziom.

Twórcy są potrzebni

Streamerzy, youtuberzy, internetowi celebryci – wszyscy są potrzebni do promowania e-sportu, czy to rozgrywek, czy to innych wydarzeń. Takie drużyny jak FaZe czy 100 Thieves od dawna współpracują z różnymi twórcami i dzięki temu tak długo utrzymują się na szczycie.

Coraz więcej wpływowych osób z internetowej sceny dołącza do tego trendu. Niemiecki youtuber HandofBlood również założył własny zespół w LoL-u o nazwie Eintracht Spandau i zapewne nie będzie jedyny.

Większy udział streamerów może nie jest najlepszy dla poziomu rozgrywek w e-sporcie, ale na pewno zyskuje na tym medialnie.

Więcej na temat:   LoL

Ile wydałem na LoL-a? Tak można to sprawdzić w 2022 roku

League of Legends daje nam możliwość zakupu wielu elementów w grze. Riot Games udostępnia narzędzie, które pozwoli nam sprawdzić wszystkie nasze wydatki.

Ile wydałem na LoL-a? Tak można to sprawdzić w 2022 roku

Sebastian Grys

26 października 2022, 11:49

reakcje2

Jak wiele osób na świecie ma imiona postaci z LoL-a? Zdziwicie się jak wielu dzieciom rodzice zgotowali ten los

Imię to jedna z najważniejszych rzeczy którą posiadamy w życiu, wokół której, można powiedzieć, budujemy swoją markę. Jedni są ze swoich dumni, a inni zmieniają je kiedy tylko mają możliwość. Zgadnijcie do której grupy może należeć ktoś kogo rodzice nazwali Blitzcrank.

Jak wiele osób na świecie ma imiona postaci z LoL-a? Zdziwicie się jak wielu dzieciom rodzice zgotowali ten los

Sebastian Grys

19 lutego 2024, 14:33

reakcje2

Niektóre postacie z LoL-a są wykonane po prostu lepiej niż inne. Gracz udowadnia, że Riot ma gdzieś stały poziom jakości

League of Legends ma już piętnaście lat i jest nieporównywalnie większe niż było choćby osiem lat temu. Teoretycznie razem z wiekiem powinno zaraz obok kroczyć jakość, ale jak udowodnił to jeden z graczy w Riot nie zawsze tak jest.

Niektóre postacie z LoL-a są wykonane po prostu lepiej niż inne. Gracz udowadnia, że Riot ma gdzieś stały poziom jakości

Sebastian Grys

13 marca 2024, 14:25

reakcje1