Fani Baldur's Gate 3 są zrozpaczeni po anulowaniu DLC do gry i ogłoszeniu braku sequela, ale gniew kierują w stronę Hasbro

Fani są zdruzgotani wieścią o tym, że Larian Studios nie zajmie się kontynuacją Baldur’s Gate i nie dostarczy DLC do trójki. Winą obarczają Hasbro. Czy słusznie?

Fani Baldur's Gate 3 są zrozpaczeni po anulowaniu DLC do gry i ogłoszeniu braku sequela, ale gniew kierują w stronę Hasbro
Źródło fot. Larian Studios
i

Po miesiącach sukcesów i pokazywania, że można osiągnąć sukces stawiając graczy na pierwszym miejscu, Larian Studios ogłasza, że nie stworzy Baldur’s Gate 4, a także porzuca plany dostarczenia graczom DLC do uwielbianej przez nich trzeciej części.

Swen Vincke odebrał nagrodę GDCA za najlepszą narrację dla BG3. W swoim wystąpieniu CEO Larian Studios przyznał, że całe życie musiał mierzyć się z chciwością wydawców i popełnianiu przez nich tych samych błędów opartych wyłącznie na liczeniu zysków i numerkach. Ta wypowiedź utwierdziła fanów w przekonaniu, że to właściciele praw do Dungeons and Dragons stoją za wiadomością o tym, że studio porzuca pracę nad kontynuacją i dodatkiem do BG3.

„To wszystko wina Hasbro”

W tym miejscu warto przypomnieć, że DnD jest marką należącą do wydawnictwa Wizards of the Coast, które z kolei należy do koncernu Hasbro. Tym samym za obecną sytuację Larian Studios i wypowiedź Vincke’a gracze obwiniają Hasbro, które ich zdaniem nie spodziewało się tak dobrego przyjęcia BG3 i zarobiło mniej niż zakładano z uwagi na umowę ze studiem.

Według fanów miałoby to doprowadzić do sytuacji, w której nawet pomimo ogromnego wzrostu zainteresowaniem DnD, korporacja nie jest zainteresowana dalszą współpracą z Larian Studios, które bezpośrednio jest odpowiedzialne za cały sukces.

(…)ponieważ Hasbro jest prowadzone przez skąpych kretynów, którzy nie rozumieją, ile pieniędzy mogliby zarobić dzięki szumowi i partnerstwu z Larian. Niezależnie od tego, czy chcieli podnieść opłatę licencyjną, czy była to kwestia gó****** zamienników, czy cokolwiek innego, wzięli to, co przynosiło ogromne zyski (co najmniej 90 milionów bezpośrednio) i wyrzucili. Patrzenie tylko na zyski jest oczywiście głupie. Ta gra prawdopodobnie zwiększyła zainteresowanie DnD w dosłownie właściwej grupie konsumentów. Wyobrażam sobie, że gdyby policzyli sprzedaż wtórną, pozytywny marketing, jaki dosłowne GOTY ma dla ich produktów, zobaczyliby setki milionów za bardzo niewiele i utrzymanie dobrych relacji z firmą, która wykonała cały ciężki lifting (…)

– Zauberer-IMDB

Chociaż Wizards of the Coast jest bezpośrednio podległe Hasbro, to jako wydawca gry fabularnej RPG również zdaniem graczy jest współwinowajcą aktualnej sytuacji. Fani zaznaczają, że WoTC żyje w przekonaniu, że sukces BG3 wynika z popularności DnD, a nie z podejścia Larian Studios, które w czasach skupiania się na inwestorach postanowili pomyśleć o graczach.

Nie rozumiem, jak Wizards nie rozumieją, że p***** siebie i swoich fanów. Larian stworzył grę p********** roku, używając ich IP. Następnie odepchnęli Larian do punktu, w którym powiedzieli, że całkowicie skończyli z DnD. Co. Oni. Myśleli???????

Wizards jest jedyną znaną mi firmą, która aktywnie i regularnie robi sobie jaja, a następnie obwinia swoich klientów za to, że nie płacą im wystarczająco dużo.

– Bipolarboyo

Naprawdę uważam, że Wizards są tak głupi, że wierzą, że sukces gry wideo zależy wyłącznie od IP i nie ma nic wspólnego z jakością gry

– bobertfleeroy

To sukces Larian Studios a nie DnD

Gracze są zgodni co do tego, że to wcale nie DnD czy osadzenie gry w uniwersum Zapomnianych Krain wpłynęło na sukces BG3. Popularność produkcji ich zdaniem wynika z świetnie napisanej historii, lubianych i bardzo dobrze zagranych bohaterów, a także niecodziennego podejścia Larian Studios, które sprawiło, że tytuł wciąż nie ma sobie równych.

Nie wiedziałem kim jest Larian, nie jestem wielkim fanem DnD.

Kupiłem BG3, ponieważ ze wszystkich opinii, które zebrałem, ta gra jest legalnym duchowym następcą "starych" gier Bioware.

Uwielbiam BG3 w każdej formie, nie za to, że jest DnD, a przez ten czas Larian zyskał mój głęboki szacunek za to, co robią.

Cokolwiek wydadzą następnego, kupię to w ciemno, nie obchodzi mnie, w jakim uniwersum jest osadzone.

BG4 zrobione przez kogoś innego? Nawet na to nie spojrzę.

– Ulu-Mulu-no-die

Fani zauważają, że „ucieczka” Larian Studios jest najbardziej słuszna, gdyż studio zbudowało sobie mocną pozycję i przede wszystkim zyskało szacunek wśród konsumentów. Tego typu podejście pozwoli uniknąć sytuacji BioWare, które właśnie przez niewłaściwe decyzje i słabe przyjęcie Anthem musiało przełknąć gorzki smak porażki.

Jaka przyszłość czeka serię Baldur’s Gate? Tego nie wiadomo, gracze obawiają się, że nikt nie będzie w stanie powtórzyć sukcesu Larian Studios i życzą deweloperom kolejnych sukcesów w zupełnie innym uniwersum.

Więcej na temat:   cRPG   Baldur's Gate 3

Co skrywa Night City w 2079 roku? Miasto w jedym z zakończeń Cyberpunka 2077 zawiera parę ciekawych detali

Night City nieco się zmieniło pod nieobecność V. Po dwóch latach miasto z Cyberpunka 2077 dorobiło się ciekawych detali, które zauważymy jedynie wyrywając się z ograniczeń gry.

Co skrywa Night City w 2079 roku? Miasto w jedym z zakończeń Cyberpunka 2077 zawiera parę ciekawych detali

Pomijając jedną rozmowę w I akcie Baldur's Gate 3 popsujecie życie masie bohaterów. To pokazuje jak ważna jest ta poboczna postać

Nigdy nie lekceważcie diabelskiego maga, który chce znaleźć odpowiedniego nauczyciela.

Pomijając jedną rozmowę w I akcie Baldur's Gate 3 popsujecie życie masie bohaterów. To pokazuje jak ważna jest ta poboczna postać

Cesarz z Baldur's Gate 3 mógł zdecydowanie odbiegać od postaci jaką znamy z finalnej wersji. Odkrycia graczy to potwierdzają

Jeden z naszych najpotężniejszych sprzymierzeńców zapowiadał się na jeszcze bardziej skomplikowanego bohatera niż we właściwej grze.

Cesarz z Baldur's Gate 3 mógł zdecydowanie odbiegać od postaci jaką znamy z finalnej wersji. Odkrycia graczy to potwierdzają