Czy sequel Cyberpunka 2077 mógłby opuścić Night City? Na mapie NUSA jest wiele ciekawych miast, a fani mają masę pomysłów

Kilka dni temu deweloperzy z CD Projekt RED przyznali, że są zadowoleni ze stanu w jakim obecnie znajduje się produkcja. Gracze doskonale wiedzą jaką drogę przeszła gra i pamiętają jak po nie do końca udanej premierze, deweloperzy kawałek po kawałku poprawiali i ulepszali swój najnowszy tytuł.

Choć obecny stan Cyberpunka 2077 jest naprawdę dobry, o czym świadczą liczne pozytywne oceny, a także ogromne zainteresowanie rozszerzeniem Phantom Liberty, to fani już teraz patrzą w stronę kontynuacji i zastanawiają się co tym razem przygotują dla nich deweloperzy.

Gdzie rozegra się akcja sequelu Cyberpunka 2077?

Powszechnie wiadomo, że CD Projekt RED pracuje już nad kontynuacją Cyberpunka 2077. Produkcja obecnie nosi roboczą nazwę Projektu Orion i okryta jest zasłoną tajemnicy. Brak informacji na temat sequela sprawia, że fani zaczynają snuć własne domysły i teorie na temat tego, co mogłaby zaprezentować nam gra.

Część rozważań graczy dotyczy miejsca akcji. O ile Night City bardzo spodobało się fanom, o tyle wiele osób zastanawia się, czy kontynuacja również zabierze nas do tego miasta, czy może odkryjemy zupełnie inną lokalizację. Tym samym, gracze z Reddita na podstawie mapy NUSA starają się wskazać, w którym rejonie dystopijnej Ameryki rozegra się akcja sequela.

Źródło: Reddit/DemiPyramid

Wielu komentujących wskazuje, że bardzo prawdopodobnym miejscem akcji jest Detroit, które kilkukrotnie przewija się w Cyberpunku 2077 jako dość istotna lokacja dla NUSA.

Niektórzy twierdzą, że kontynuacja gry niekoniecznie musi dziać się po wydarzeniach z 2077 roku i może przenieść gracza do zupełnie innej ery, jak chociażby wielka wojna korporacji nazwana w uniwersum Czasem Czerwieni.

Obok Detroid, gracze podejrzewają, że dobrym miejscem akcji może być Atlanta, o której w jednej ze scen opowiada sam/sama V.

Nie tylko poważne rozważania

Wbrew pozorom, większość fanów niespecjalnie przejmuje się tym gdzie rozegra się sequel, ale sam temat stanowi punkt wyjścia dla niektórych żartów i nabijania się z faktu, że skoro pokonaliśmy już Arasakę, to pora na inne korporację jak chociażby Coca-Cola.

Być może podejście graczy, którzy niekoniecznie przejmują się kontynuacją Cyberpunka 2077 jest w tej chwili najbardziej odpowiednie? W końcu dopóki CD Projekt RED nie ogłosi żadnych oficjalnych informacji na temat nadchodzącej gry, to wszelakie rozważania i przypuszczenia mogą nie mieć końca. Warto pamiętać, że już raz gracze zbyt mocno nakręcili się przed Cyberpunkiem i niektórzy bardzo mocno takiego podejścia pożałowali.

Więcej na temat:   Cyberpunk 2077