70 godzin gry do kosza. Gracz zawalił tryb honorowy w Baldur's Gate 3 podczas pożegnalnej imprezy z epilogu
Ach, słynny tryb honorowy. Legendarne ataki przeciwników, godziny planowania i nagle wszystko przepada. A wystarczy jeden, niefortunny rzut kością, w momencie, kiedy nic już nie może pójść nie tak.

Sposobów na zawalenie trybu honorowego jest mnóstwo. Wystarczy przyjść nieprzygotowanym do walki; ten tryb nie wybacza głupoty. Trzeba także uważać na liczne pułapki fabularne (a co dopiero mówiąc o bugach – nie sposób nie wspomnieć o słynnej windzie w świątyni Shar), które mogą nas przyprawić o natychmiastową śmierć. Wielu graczy jednak dobrze orientuje się w grze, zanim podejdzie do tej próby. Ale i tak zdarzają się wyjątkowo spektakularne wpadki – wszystko jednak blednie w porównaniu z tym, co przytrafiło się jednemu graczowi.

Przewrotne kości
Do pewnego momentu wszystko zdawało się iść, jak należy: gracz pokonał Mózg Nestora, dotarł do imprezy w epilogu i tu właśnie zabawa się skończyła. Instynkt łupieżcy umysłu nakazał mu poczęstować się mózgiem Astariona. Sytuacja brzemienna w skutkach: gdyby gracz zaliczył sukces w obronnym rzucie kością, może sytuacja potoczyłaby się inaczej, niestety jednak nie dopisało mu szczęście i nie pomógł nawet kolejny rzut z wykorzystaniem Inspiracji (nie byłby to pierwszy raz, kiedy rzut kością kończy się katastrofą na późnym etapie gry).
Następnie cały obóz wrogo się do niego nastawił, a gracz spanikował i zginął, w efekcie tracąc cały postęp. Całe zajście było o tyle nieprzyjemne, że był już na samej mecie. Teoretycznie wystarczyło po prostu zapanować nad swoim apetytem, ale nie miał szczęścia. A my przy okazji zyskaliśmy kolejną okazję do zaobserwowania, jak przewrotna potrafi być ta gra.

Rozterki łupieżcy umysłu
Graczowi oczywiście współczujemy, ale nie sposób się przynajmniej lekko nie zaśmiać. W końcu taki pech nieczęsto się zdarza. Sama kwestia konsekwencji stania się łupieżcą umysłu także nie pojawia się zbyt często. Zazwyczaj rolę dyżurnego łupieżcy pełni Cesarz, Orfeusz albo któraś z postaci fabularnych. Gracze w większości się na to nie decydują, więc nie ma zbyt wielu okazji na dyskusję o tym, jak bycie łupieżcą przekłada się na kształt epilogu z perspektywy pierwszoosobowej.
Okazuje się, że ma to dość ciekawe następstwa. Dalsze komentarze użytkowników sugerują, że autor posta nie jest jedynym, któremu przytrafiła się ta sytuacja i co więcej, da się z niej wybrnąć i dostać legendarne złote kości, które są nagrodą za ukończenie trybu honorowego – choć Marniej nie będzie z nas zbyt dumny:
Najsmutniejsze jest to, że Marniej faktycznie interweniuje, jeśli walka się przeciąga. Największy problem to wytrzymać wystarczająco długo.
No ja przed wszystkimi uciekałem, aż Marniej mnie wykopał. Był taki rozczarowany :(
Absurdalne, przewrotne i absolutnie prześmieszne. Graczowi współczujemy, ale właśnie takie opowieści ze świata Baldur’s Gate 3 są najlepsze. Tak, tryb honorowy to zdecydowanie trudny orzech do zgryzienia – ale jego ukończenie mimo wszystko daje masę frajdy.
Więcej na temat: cRPG Baldur's Gate 3
Phantom Liberty rozwinęło najbardziej tajemniczego questa z Cyberpunka 2077, choć mało kto to zauważył. Wiemy co zrobił Peralez
Konsekwencje jednego zadania z Cyberpunka 2077 wyszły na jaw dopiero po pewnym czasie i w zależności od podjętej decyzji, mogą być drastyczne w skutkach, ale mało zdaje sobie z tego sprawę.
Phantom Liberty rozwinęło najbardziej tajemniczego questa z Cyberpunka 2077, choć mało kto to zauważył. Wiemy co zrobił Peralez„BioWare to teraz studio od Mass Effecta”. Weteran studia uważa, że to koniec BioWare jako firmy tworzącej wiele różnych gier
W jakich barwach maluje się przyszłość BioWare? Sądząc po ostatniej wypowiedzi Marka Darrah – w dość jednolitych.
„BioWare to teraz studio od Mass Effecta”. Weteran studia uważa, że to koniec BioWare jako firmy tworzącej wiele różnych gierAktorka grająca Karlach w Baldur's Gate 3 wie, jakie fanfiki z jej postacią tworzą gracze i przyznaje, że woli ich nie czytać
W sieci istnieją tysiące fanfików i nic dziwnego, że aktorzy wiedzą o ich istnieniu. Prawdziwe pytanie brzmi jednak, co robią z tą wiedzą?
Aktorka grająca Karlach w Baldur's Gate 3 wie, jakie fanfiki z jej postacią tworzą gracze i przyznaje, że woli ich nie czytać