Scenariusz jednej z ikonicznych misji z Wiedźmina 3 miał 40 stron jeszcze zanim dodano do niego dialogi

Paweł Sasko świętuje 13. rocznicę dołączenia do CD Projekt RED i z tej okazji dzieli się wspomnieniami. Wśród nich ciekawostki z prac nad przygodami Geralta.

Scenariusz jednej z ikonicznych misji z Wiedźmina 3 miał 40 stron jeszcze zanim dodano do niego dialogi
Źródło fot. CD Projekt RED
i

Ostatnio wielu twórców dzieli się swoimi doświadczeniami z pracy nad grami. Znamy już kulisy projektowania postaci do serii Dragon Age, wiemy także co nieco o niewykorzystanych pomysłach do Battlefielda 3. A teraz czas na rocznicowe wspominki Pawła Sasko, jednego z najbardziej uznanych i doświadczonych twórców związanych ze studiem CD Projekt RED.

Porońce i saksofoniści

Sasko świętuje 13. rocznicę swojego zatrudnienia w studiu i z tej okazji postanowił się podzielić z fanami tajnikami swojej pracy nad największymi tytułami. Najciekawszym z nich jest zdecydowanie proces projektowania questa związanego z Krwawym Baronem. Pierwszy szkic scenariusza do niego miał mieć bowiem 40 stron. Mówimy jednak jedynie o wstępnym projekcie, który nie obejmował jeszcze żadnych dialogów. Do jego napisania twórca wykorzystał zaś ludowe podania o kłobukach i porońcach.

W ramach zadania musieliśmy wykonać kilka questów, by zasłużyć na informacje o Ciri, z którą wcześniej miał do czynienia Baron. Jednym z nich są Sprawy rodzinne – było to pierwsze zadanie z Wiedźmina 3, nad którym pracował Sasko. Autorem szkieletu scenariusza był z kolei Marcin Blacha.

CD Projekt RED - Scenariusz jednej z ikonicznych misji z Wiedźmina 3 miał 40 stron jeszcze zanim dodano do niego dialogi - wiadomość - 2025-02-14
CD Projekt RED

Na tym się jednak nie skończyło. Twórca zdradził także, że Bitwa w Kaer Morhen była najtrudniejszym questem, jaki zaprojektował. Wszystko przez liczne warianty tej misji, nowe mechaniki i dużą rolę bardzo licznych NPC-ów, których trzeba było odpowiednio oskryptować. Dowiedzieliśmy się też, jak sobie radzi z problemem braku koncentracji podczas pracy. I tu, jak się okazuje, kluczem jest odpowiednia muzyka, która wspomaga pracę mózgu – Sasko poleca w szczególności youtube’owy film „Epic Sax Guy 10h”.

Ciekawym wątkiem z jego refleksji są również początki pracy w słynnym studiu. Sasko dołączył bowiem do zespołu twórców, gdy trwały prace nad edycją rozszerzoną Wiedźmina 2. Jego zadaniem było naprawianie bugów, a także ukończenie gry na poziomie trudnym. Zabicie Drauga udało mu się za 46. podejściem, ale kiedy już tego dokonał, był z siebie niezwykle dumny.

Paweł Sasko to jeden z najbardziej znanych deweloperów w polskim przemyśle gier, a jego droga zawodowa ma w tym swój udział – wiele świetnie zaprojektowanych questów, a teraz także stanowisko reżysera projektu Cyberpunk Orion świadczą o tym, że to naprawdę świetny specjalista. Pozostaje mu życzyć, że prace przy kolejnej grze również doprowadzą do powstania kultowych questów, które będziemy wspominać latami.

Więcej na temat:   cRPG   Wiedźmin

Night City z Cyberpunka jest jeszcze gorszym miejscem w 2079 roku. Małe detale z zakończenia dodatku wiele mówią

Jak zmieniło się Night City po upływie dwóch lat? Zakończenie Phantom Liberty może uczynić miasto jeszcze bardziej ponurym miejscem.

Night City z Cyberpunka jest jeszcze gorszym miejscem w 2079 roku. Małe detale z zakończenia dodatku wiele mówią

Cyberpunk 2077 nigdy nie doczekał się planowanego kosmicznego DLC. Data miner zebrał wszystkie informacje o dodatku w jednym miejscu

Przygody V na srebrnym globie? Temat stary, ale wiecznie żywy. Pewien youtuber postanowił przyjrzeć się sprawie po raz kolejny.

Cyberpunk 2077 nigdy nie doczekał się planowanego kosmicznego DLC. Data miner zebrał wszystkie informacje o dodatku w jednym miejscu

Gracze Kingdom Come 2 mają wrażenie, że znaleźli w grze Wiedźmina. Tajemniczego jegomościa z mieczem na plecach widać w jednej ze scen

Deweloperzy z Warhorse’a są ogromnymi fanami gier od CD Projekt RED, co pokazują licznymi nawiązaniami do gier polskiego studia. Tym razem fani wytropili Geralta z Rivii.

Gracze Kingdom Come 2 mają wrażenie, że znaleźli w grze Wiedźmina. Tajemniczego jegomościa z mieczem na plecach widać w jednej ze scen