Kolekcjoner kupił wszystkie wydane karty MTG, to prawdziwy majątek

Magic: The Gathering to jedna z najbardziej znanych gier na świecie, prawdziwy ponadczasowy klasyk kolekcjonerskich gier karcianych. Format dystrybucji Magic został specjalnie zaprojektowany, aby utrzymać zainteresowanie kolekcjonerów. Każda edycja MTG dzieli karty na kilka typów na podstawie ich rzadkości, od zwykłych po szczególnie cenne mityczne rarytasy. Podstawowym formatem, w którym można kupić Magic: The Gathering, są pakiety boosterów, z których każdy zawiera 15 losowych kart z danej edycji.

Stare karty stopniowo znikają ze sprzedaży, więc trudno jest je zdobyć w zwykły sposób, kupując w sklepach. Kolekcjonerzy, których celem jest zebranie wszystkich egzemplarzy, gromadzą je bezustannie przez wiele lat. Okazało się jednak, że wszystkie karty, w tym bardzo cenne warianty foliowane, można kupić za jednym razem.

Prawdziwy skarb dla fana MTG

Podróżnik i kolekcjoner o imieniu Jeremy postanowił ominąć zwykły system zbierania kart Magic i kupić wszystkie naraz. Jednakże, nawet znalezienie takiego „archiwum”, bo tylko tak można je opisać, jest bardzo trudne. Jeremy twierdzi jednak, że nie tylko znalazł tego rodzaju kolekcję, ale też udało mu się odkupić ją od właściciela.

Użytkownicy Twittera natychmiast zaczęli zastanawiać się, czy ten wielki, wieloletni zbiór zawiera rzadkie foliowane karty, które zwykle kosztują kilka tysięcy, a nawet miliony złotych. Autor odpowiedział, że chodzi o absolutnie wszystkie karty.

Istnieją jednak wątpliwości co do karty Black Lotus z podpisem autora, ponieważ została ona wystawiona na aukcję w marcu tego roku. Jej cena wyniosła około 2,5 miliona złotych.

Ile naprawdę kosztuje taka kolekcja?

Kolekcja może więc nie zawierać ultra rzadkich kart, ale nawet bez nich cena powinna być oszałamiająca. W 2018 roku użytkownik Reddita postanowił obliczyć, ile kosztowałaby pełna kolekcja MTG (po 4 egzemplarze każdej karty).

Wówczas za wszystkie karty trzeba było zapłacić około 2 398 498,52 dolarów. Nie jest to stała cena, gdyż ulega ona ciągłym zmianom. Jednak nawet ten wynik jest imponujący.

Mimo to, obecnie kwota, którą musiał wydać Jeremy była na pewno znacznie większa. Wystarczy wziąć pod uwagę, że od 2018 roku MTG wzbogaciło się o masę nowych kart i zestawów. Należy też pamiętać o inflacji oraz fakcie, że przywilej wygodnego zakupu wszystkich kart na raz również mógł co nieco kosztować.

Niestety, nigdy nie dowiemy się, ile dokładnie zapłacił Jeremy, ponieważ nie podał tej informacji do wiadomości publicznej. W czerwcu ukaże się zaś kolejny zestaw kart poświęcony Władcy Pierścieni. Czy będzie on częścią jego kolekcji? Być może dowiemy się już wkrótce.

Więcej na temat:   MTG / Magic: The Gathering   Różności