
Studia mogą kojarzyć się z poważnymi tematami, niesamowicie trudnymi sesjami oraz wykładowcami utrudniającymi życie każdemu, kto śmie przeoczyć ich tytuł naukowy w setnej z kolei rozmowie po zajęciach. Dopiero po faktycznym rozpoczęciu nauki okazuje się, że zdobywanie wyższego wykształcenia wcale nie jest tak „dorosłe i wyrafinowane”, jak mogłoby się wydawać.
Bo przecież prowadzący też człowiek, który może lubić gry, seriale i memy. I zdziwilibyście się, jak wiele z nich może posłużyć za cenny materiał naukowy.
Gracz, który przeszedł do legendy
Swojego czasu Leeroy Jenkins był jedną z najpopularniejszych osobistości świata World of Warcraft. Gracz, którego prawdziwe nazwisko brzmi Ben Schulz zasłynął w 2005 roku swoją brawurą oraz donośnym okrzykiem bojowym, dzielnie ruszając na hordę potworów.
Chojractwo Leeroya i niezorganizowany atak zakończyły się dla drużyny katastrofą, ponieważ wszyscy gracze zostali zabici przez czające się w legowisku potwory. A wszystko dlatego, że Ben był zajęty robieniem kurczaka… cóż, przynajmniej nie był głodny.
Postać Leeroya Jenkinsa szybko urosła do rangi uwielbianego mema, przejawiającego się nie tylko wśród fanów WoW-a, ale także w popkulturze. Media doceniały poczucie humoru Schulza, ignorującego „zbyt staranne plany ataków” gildii – widoczne na nagraniu powyżej wielkie wejście miało być tutaj powiewem świeżości.

Sam Leeroy Jenkins stał się z czasem rzeczywistą postacią w uniwersum. Bohatera możemy spotkać między innymi w WoW Trading Card Game (jako epicką kartę towarzysza) oraz w Hearthstone (jako legendarnego miniona).
Cenny materiał naukowy
Legenda Leeroya Jenkinsa trwa do dziś i jak się okazuje, jest także wartościowym tematem do akademickich dyskusji. Jeden z graczy miał okazję oglądać oryginalny filmik w ramach zajęć na studiach.
Jak ujawnił autor wpisu w komentarzach, przedmiot nazywa się „Media i Społeczeństwo”. Wykładowca poruszył temat rosnącej popularności gier wideo, przytaczając okrzyk Leeroya Jenkinsa jako jeden z pierwszych viralowych filmów w ich tematyce.
To była bardzo zabawna lekcja. Opowiadał o tym jak przemysł gamingowy podąża za tymi samymi trendami w mediach, które widzieliśmy na przestrzeni czasu. Wyjaśnił także jak dużą część rynku pokrywa obecnie gaming i jak zapatruje się na przyszłość.
- MineChris395
Sądząc po reakcjach komentujących, wielu chciałoby uczestniczyć w podobnych lekcjach. Niektórzy przytaczają nawet własne pomysły na wykłady – następny w kolejce mógłby być najazd na Onyxię z 2009 roku, jako pokaz skutków złej komunikacji.
Nieaktywna gildia w WoW-ie otrzymała od twórców tytuł Hall of Fame. Wszystko przez literówkę i aż zbyt prostą technologię
Staracie się, żeby wasza gildia trafiła do WoW-owej Hali Sław? Wygląda na to, że nie macie się czym martwić – Blizzard nagradza nawet nieaktywnych użytkowników.
Nieaktywna gildia w WoW-ie otrzymała od twórców tytuł Hall of Fame. Wszystko przez literówkę i aż zbyt prostą technologię180 tys. złotych za postać w Tibii. To nowy rekord w historii Bazaru tego popularnego MMO
Zastanówcie się dwa razy zanim na dobre odinstalujecie grę po latach grindowania. Moglibyście się na niej nieźle wzbogacić.
180 tys. złotych za postać w Tibii. To nowy rekord w historii Bazaru tego popularnego MMOGracz ESO został niesłusznie zbanowany i stracił dostęp do konta, z którym spędził 6 tysięcy godzin. Po ponad 4 latach doczekał się cofnięcia bana
Myślicie, że dla waszego zbanowanego konta w MMO nie ma już ratunku? Poniższa historia pokazuje, jak ważna jest nadzieja.
Gracz ESO został niesłusznie zbanowany i stracił dostęp do konta, z którym spędził 6 tysięcy godzin. Po ponad 4 latach doczekał się cofnięcia bana