
Naruto to nie tylko historia o stawianiu czoła przeciwnościom losu, przełamaniu cyklu nienawiści i walce o własne marzenia oraz przyjaciół. Choć w serii bardzo duży nacisk kładziono na marzenie głównego bohatera oraz jego pragnienie ocalenia przyjaciela, to wielokrotnie pokazano, że serce mangi oraz anime leżało w innym miejscu – w relacjach między mistrzem a uczniem. Tych mieliśmy pod dostatkiem i pokazywały różne strony tego rodzaju te więzi, zarówno pozytywne jak i negatywne, wielokrotnie wywołując u czytelników oraz widzów emocje.
Naruto i Jiraiya, Naruto i Iruka, Sasuke i Kakashi, Sasuke i Orochimaru, Sakura i Tsunade, Shikamaru i Asuna, Kakashi i Minato, Orochimaru i Trzeci Hokage, Konohamaru i Naruto – to tylko niektóre z przykładów relacji między uczniem a mistrzem, których historie mogliśmy śledzić w dziele Masashiego Kishimoto i które stały się sporą siłą tej serii. Motyw mistrza i nauczyciela jest typowy dla shonenów, nie można powiedzieć, żeby Naruto wkroczyło w tym na nieznany teren, jednak mnogość i różnorodność podejść do tego motywu pokazuje, jak istotny był on dla Kishimoto i jak duży wpływ miał on na ukształtowanie tego tytułu.
Duet Boruto i Sasuke sprawdza się idealnie
Boruto: Two Blue Vortex udowadnia, że nie zapomniało o sile, jaką stanowiły relacje między mistrzem a uczniem i wyraźnie pokazuje, że również chce kłaść na nie duży nacisk. Dowodem tego jest sam Boruto, który od początku TBV wyraża się o swoim mistrzu z dużym szacunkiem, podkreślając jak wiele go nauczył oraz jak bardzo mu na nim zależy – jednym z obecnym celów Uzumakiego jest ocalenie Sasuke.
Sasuke podczas przeskoku czasowego miał ogromny wpływ na Boruto, który dzięki swojemu mistrzowi ma siłę, aby poradzić sobie z nową rzeczywistością po tym, jak wszyscy wokół niego mają wyprane umysły przez Omnipotence. Boruto podkreślił to w 15. rozdziale Two Blue Vortex, gdy wyznał: „Udało mi się zyskać niezachwianą siłę. Dzięki mojemu mistrzowi”. Widać również, jak dużą inspiracją dla Boruto był jego mistrz – nie tylko poprzez jego wygląd czy sposób walki, ale też sposób bycia. Uzumaki przejął od Uchihy rolę Wspomagającego Kage, który chroni wioskę z ukrycia, nie oczekując za to żadnego uznania.
Ze strony Sasuke widać zaś, że Boruto jest dla niego drogim uczniem i to nawet po tym, jak przez Omnipotence jest przekonany o tym, iż Boruto jest odpowiedzialny za śmierć jego przyjaciela, Naruto. Za namową swojej córki Sasuke postanowił pomóc Boruto, jednak prędko ich współpraca przestała polegać wyłącznie na zaufaniu Uchihy do Sarady. Sasuke zaczął dostrzegać w Boruto coś więcej, podobieństwo do Naruto – Uchiha zwrócił uwagę na to, że mają taką samą determinację w spojrzeniu. Spędzony razem czas sprawił, że Sasuke uwierzył w Boruto i był gotowy się dla niego poświęcić, kiedy zostali zaatakowani.
Ich więź jest najsilniejszą i najlepiej przedstawioną, gdy mówimy o relacjach między mistrzem a uczniem w Boruto, zarówno serii Naruto Next Generations, jak i Two Blue Vortex. Niestety, w sequelu widać, że na polu tych relacji są pewne braki – jest ich znacznie mniej niż w Naruto. Znaczącym postaciom brakuje mistrzów, którzy mogliby ich poprowadzić. Nie mają ich Kawaki (który sam usunął Naruto z udziału w wydarzeniach), ani Sarada, która wciąż nie doczekała się własnego mistrza. Być może Two Blue Vortex jeszcze zmieni coś pod tym względem, gdy w końcu poświęci więcej uwagi młodej Uchiha, jednakże na razie jest to pole, które wciąż wymaga lepszego zagospodarowania. Boruto i Sasuke są jednak dowodem na to, że TBV potrafi dobrze wykorzystać ten motyw i jest potencjał na dalsze inwestowanie w niego.
Więcej na temat: Manga i anime
Bardziej naciąganego wzmocnienia w Naruto jeszcze nie było. Wielu fanów nienawidzi tej formy
Choć początkowo jedna forma Naruto wywołała sporo ekscytacji, ostatecznie została przez fanów znienawidzona.
Bardziej naciąganego wzmocnienia w Naruto jeszcze nie było. Wielu fanów nienawidzi tej formy„To moment, w którym anime stało się 10/10”. Najbardziej tragiczny odcinek jednej z najlepszych serii wszech czasów był też momentem, w którym widzowie ją pokochali
Fanom trudno było wrócić do anime po tym tragicznym odcinku, ale to właśnie w tym momencie seria „stała się 10/10”.
„To moment, w którym anime stało się 10/10”. Najbardziej tragiczny odcinek jednej z najlepszych serii wszech czasów był też momentem, w którym widzowie ją pokochali„Potraktowano go jak Vegetę”. Fani Solo Leveling żałują, że Jinwoo nie miał więcej znaczących momentów z tą postacią
Mimo że Solo Leveling jest przebojem, to nie brak mu wad. Ostatnio fani serii zwrócili uwagę na jeden dość istotny szczegół, który ich zdaniem mógłby być zrobiony lepiej.
„Potraktowano go jak Vegetę”. Fani Solo Leveling żałują, że Jinwoo nie miał więcej znaczących momentów z tą postacią