
W założeniu gry komputerowe powinny łączyć ludzi – nikt jednak nie sprecyzował, na czym dokładnie taka społeczna więź mogłaby się opierać. Jedni czerpią radość ze wspólnej zabawy oraz dyskusji na temat fikcyjnych uniwersów budowanych przed deweloperów; drudzy zaś odnajdują spełnienie w bardziej radykalnych środkach kontaktów międzyludzkich.
Tak w skrócie można opisać sytuację, która miała miejsce 1 czerwca 2009 roku, czyli 15 lat temu. To właśnie wtedy zaczął się jeden z pierwszych bojkotów w społeczności graczy.
Skandaliczny sequel
Wydane w 2008 roku Left 4 Dead możemy spokojnie uznać za jeden ze współczesnych klasyków, jeżeli chodzi o połączenie survival horroru z elementami shooterów kooperacyjnych. Osadzona w opanowanych przez zombie Stanach Zjednoczonych gra zebrała przychylne recenzje, umożliwiając Valve South (dziś znanemu jako Turtle Rock Studios) dalsze prace nad nią.
Dlatego zdziwienie graczy mogło być ogromne, kiedy po niecałym roku studio ogłosiło premierę kontynuacji. Fani byli na tyle oburzeni tą decyzją, że postanowili zbojkotować produkcję. Na platformie Steam powstało nawet specjalne ugrupowanie, złożone z ponad 10 tysięcy graczy.
Uznajemy fakt, iż Valve jest firmą z potrzebami finansowymi, utrzymującą się z wydawania nowych gier; że nie możemy ocenić jakości Left 4 Dead 2 przed premierą; oraz że Left 4 Dead było i jest dobrej jakości grą, która zasługuje na pochwały od całej społeczności graczy.
- L4D2 Boycott
Zdaniem bojkotujących, pierwsza odsłona serii nie otrzymała zasłużonej miłości od twórców, o czym ma świadczyć tak szybkie stworzenie sequela – dodatkowo niespecjalnie wyróżniającego się mechanikami czy grafiką w porównaniu do tytułu z 2008 roku. Ugrupowanie wierzyło, że dwójka powinna zostać zastąpiona aktualizacjami do Left 4 Dead; najlepiej darmowymi.
Gracze grozili przy tym wstrzymaniem się od zakupu aż do wysłuchania żądań. Sam manifest przetłumaczono na cztery języki.
Jak bojkot wypada dzisiaj?
Od „skandalu” związanego z Left 4 Dead 2 minęło już piętnaście lat, w związku z czym graczom zebrało się na wspominki. Dziś wielki bojkot wywołuje jedynie uśmiech politowania, ponieważ kontynuacja – wbrew pozorom – znacznie usprawniła to, czego brakowało jedynce. A przecież jednym z głównych zarzutów bojkotujących było tworzenie „takiej samej gry”.
Valve może i nie poradziło sobie zbyt dobrze z sytuacją przed premierą L4D2, ale kiedy tylko dostaliśmy grę do rąk zrozumieliśmy, że [studio] wiedziało, co robi.
- Arrow156
Dodatkową nutę ironii zapewnia tutaj fakt, iż większość członków grupy ostatecznie zdecydowała się na kupno L4D2. Było to tym samym złamanie obietnicy rzuconej w manifeście. Część z nich mogła być oczywiście trollami, trudno jednak uwierzyć, by każdy podminowany osobnik faktycznie zrezygnował z dania Valve szansy.
Całą sytuację najlepiej podsumowuje zaś jeden ze świeżych komentarzy, które pojawiły się pod manifestem z 2009 roku.
Finalnie i tak kupiłem tę grę w bundle’u wiele lat po premierze. Przetestowałem też Back 4 Blood, które wygląda ładniej, ale jest obiektywnie gorsze niż L4D2. Czasami myślę sobie o tej grupce i chce mi się śmiać na myśl, że nawet nie pojawiła się na radarze Valve. Dzisiaj producenci robią znacznie gorsze rzeczy i uchodzi im to na sucho każdego dnia.
- River
Po latach rzeczywiście ten jeden z pierwszych bojkotów może wydawać się śmieszny. Nie da się jednak ukryć, że tego typu forma oporu przed decyzjami twórców gier nie tylko wciąć istnieje, ale i ewoluuje. Ofiarą najświeższego z nich padło zresztą ponownie Valve. Tym razem mowa jednak nie o L4D2, lecz Team Fortress i akcji #SaveTF2. Jak więc widać, firma ma już spore doświadczenie w relacjach z gniewnymi fanami.
Więcej na temat: Różności
Steam najwyraźniej w końcu pozwoli nam pozbyć się najbardziej irytującego komunikatu, którego nie dało się pominąć
Ile razy można podawać datę urodzenia? Gracze wierzą, że Steam nareszcie zrezygnował z drażniącego komunikatu w sklepie.
Steam najwyraźniej w końcu pozwoli nam pozbyć się najbardziej irytującego komunikatu, którego nie dało się pominąćPo enigmatycznej wiadomości członkini Blizzarda fani WoW-a spodziewają się, że MMO czeka rychły spadek jakości
Czy zwolnienia w Microsofcie dotkną jakościowo WoW-a? Fani obawiają się, jak zmiany wpłyną na MMORPG-a.
Po enigmatycznej wiadomości członkini Blizzarda fani WoW-a spodziewają się, że MMO czeka rychły spadek jakościRockstar zawsze miał rozmach. 25 lat temu zamknęli ruch na Time Square tylko po to, by zrobić jedno zdjęcie na okładkę gry
Jeśli rozmachem nie jest zamknięcie części Manhattanu, żeby zrobić okładkę gry, to trudno powiedzieć, co nim jest. Mimo że wydarzenia miały miejsce 25 lat temu, to w obliczu nadchodzącej premiery GTA 6 temat zyskuje nową aktualność.
Rockstar zawsze miał rozmach. 25 lat temu zamknęli ruch na Time Square tylko po to, by zrobić jedno zdjęcie na okładkę gry