Fani Escape From Tarkov są oburzeni nową, płatną edycją za 250 dolarów. Padają oskarżenia o „Pay to win” i zakłamany marketing

Jak skutecznie rozwścieczyć graczy? Wystarczy ich oszukać, a następnie wyciągnąć rękę po niemałe pieniądze. W takiej sytuacji znaleźli się właśnie twórcy Escape from Tarkov, a fani gry mają prawo być niezadowoleni.

Fani Escape From Tarkov są oburzeni nową, płatną edycją za 250 dolarów. Padają oskarżenia o „Pay to win” i zakłamany marketing
Źródło fot. Battlestate Games
i

Escape from Tarkov to tytuł, który od 2017 roku gości na rynku gier wideo. Choć produkcja wciąż pozostaje w fazie zamkniętej bety, to od tamtego czasu zgromadziła sporą bazę graczy regularnie ogrywających tytuł. Aby zagrać w EFT wystarczy tylko kupić jedną z dostępnych edycji, która daje dostęp do gry.

Dotychczas gracze mieli do wyboru trzy warianty, w tym jedną wersję standardową, a ceny wahały się od 52 euro do 115 euro i zawierały różne elementy. Ostatnio twórcy zdecydowali się wydać najnowszą edycję czym skutecznie zniechęcili fanów.

Ekskluzywny tryb za ponad tysiąc złotych?

Społeczność EFT od dłuższego czasu domagała się od twórców wprowadzenia trybu PvE z możliwością zapisywania postępów. Ten miał nadejść wraz z kolejnym DLC, ale twórcy postanowili rozegrać sprawę inaczej.

Escape from Tarkov: The Unheard Edition faktycznie upragniony tryb zawiera, ale w formie dodatkowej edycji kosztującej 250 euro/dolarów (1080/1008 zł według kursów z dnia 26 kwietnia 2024). Rozwścieczyło to tym samym wszystkich tych, którzy swego czasu zdecydowali się na zakup wycofanej już wersji Edge of Darkness, która według zapowiedzi miała odblokowywać wszystkie kolejne DLC.

Okazuje się jednak, że zdaniem deweloperów z Battlestate Games edycja Unheard wcale nie jest DLC, co, jak podaje Forbes, twórcy zakomunikowali za pośrednictwem swojego oficjalnego Discorda.

To nie jest DLC, to unikalna, dodana cecha nowej edycji. (…) DLC oznacza dodatkową zawartość do pobrania. PvE to funkcja i tryb gry.Tylko dlatego, że wszyscy chcecie, aby stało się DLC, nie oznacza to, że nim jest. To tryb fabularny dla nowej edycji gry.

– appl3z0r, Lead Community Manager, Battlestate Games

Sytuację pogarsza fakt, że dwa miesiące temu deweloperzy Battlestate Games wprost informowali posiadaczy edycji EoD o tym, że tryb PvE zostanie im udostępniony, o czym na Twitterze/X przypomniał twórca treści MoiDwag.

Czy pay to win to już przesada?

Pomysł twórców z Battlestate Games to jednak nie wszystko. Edycja Unheard udostępnia posiadaczom dwa nowe przedmioty, które już teraz zdaniem społeczności okrzyknięte zostały jako nieuczciwe. Pierwszy z nich przy reputacji 6 i wyższej sprawia, że boty nie strzelają do gracza pierwsze z dystansu większego niż 60 metrów, a drugi pozwala znajomym posiadacza dołączyć do niego w dowolnym momencie raidu.

Gracze są wściekli

Choć nie wiadomo, czy powyższe przedmioty mają jakiekolwiek zastosowanie w grze innej niż PvE, to nie zmienia to faktu, że fani EFT są mocno zirytowani obecną sytuacją gry i chciwością twórców.

Deweloperzy są świadomi rozgoryczonych graczy i tym samym zdecydowali się na wyciszenie kanałów Discord i uniemożliwienie fanom dalszej komunikacji oficjalnymi drogami. Szczęśliwie, dla społeczności, moderatorzy subreddita poświęconego grze podzielają ich zdanie i w tym celu wystosowali specjalne ogłoszenie mówiące o tym, że umożliwiają swobodną dyskusję z zachowaniem określonych zasad.

Zacznijmy od początku - my (zespół modów) jesteśmy tak samo wściekli na tę sytuację, jak wy.

Od tego postu:

  • Zasada 8 (dotycząca repostowania – przyp. red.) nie będzie miała zastosowania do żadnej dyskusji wokół nowej, edycji Unheard. Publikujcie tyle wątków, ile chcesz.
  • Zasady 1, 2 i 3 nadal obowiązują, więc żadnych memów, żadnych zdjęć z discorda lub monitora i żadnych obraźliwych zachowań

Początkowo egzekwowaliśmy zasadę 8, jednak po wewnętrznym głosowaniu, przyjrzeniu się nowej edycji i dyskusji wszyscy doszliśmy do wniosku, że jest do bani.

Narzekajcie, to P2W i zdrada zaufania graczy / wsparcia tej gry przez lata.

Przepraszamy za usunięcie waszych postów, to był błąd. Narzekajcie na nas, jeśli chcecie, ale zasada 3 (dotycząca złego zachowania – przyp. red.) nadal obowiązuje, więc nie daj się zbanować.

Ponadto, gdy jeden z najbardziej pozytywnych streamerów mówi to (WillerZ powiedział, że twó®cy powinni się wstydzić, bo edycja Unheard jest żartem), wiesz, że jest źle.

– EFT Mod Team

Tym samym gracze wyrażają swoje niezadowolenie różnymi kanałami, wielokrotnie zaznaczając, że czują się oszukani przez twórców i ich niespełnione obietnice. Dużo komentujących ma nadzieję, że to jest żart, bo nawet w czasach licznych mikropłatności i płatnej zawartości, tego typu sytuacja jest absurdalna.

Battlestate Games odpowiada

Deweloperzy przerwali milczenie i w odpowiedzi na zmasowaną krytykę graczy zdecydowali się na wystosowanie ogłoszenia za pośrednictwem Reddita. Twórcy powiedzieli, że posiadacze edycji EoD są bardzo ważną częścią społeczności i w związku z tym każdy jej posiadacz otrzyma szereg bonusów, a także tymczasowy, sześciomiesięczny dostęp do trybu PvE.

Jak można się domyślić, fani ponownie poczuli się znieważeni przez deweloperów i uważają, że półroczny dostęp to kolejny niesmaczny żart, który w żaden sposób nie łagodzi obecnej sytuacji.

Gracze już teraz zapowiadają masowe pozwy i oskarżają twórców o oszustwo i nieuczciwą reklamę. Póki co nie wiadomo jak skończy się ta sytuacja. Prawodpodobnie najbliższe dni pokażą jak bardzo wściekli są gracze i do jakiego momentu Battlestate Games będzie iść w zaparte w swoich decyzjach.

Więcej na temat:   MMO   Różności

870 złotych, tyle trzeba zapłacić za taką sobie kolekcjonerkę World of Warcraft The War Within. No i nie zapomnijcie o kosztach wysyłki

The War Within będzie miało premierę na przełomie wiosny i lata. Jeśli jednak nie chcecie czekać możecie zamówić przedpremierowo edycję kolekcjonerską. Łączny koszt to trochę ponad 1000 złotych.

870 złotych, tyle trzeba zapłacić za taką sobie kolekcjonerkę World of Warcraft The War Within. No i nie zapomnijcie o kosztach wysyłki

Twórcy WoW-a nie potrafią podjąć decyzji. Z gry usunięto kontrowersyjny element, by po chwili go przywrócić, a teraz znów został usunięty

Blizzard co chwilę zmienia zdanie w sprawie kontrowersyjnego dialogu między Garroshem a Sylvaną. Jaka wersja oficjalnie trafi na serwery przy stacie Cataclysm Classic?

Twórcy WoW-a nie potrafią podjąć decyzji. Z gry usunięto kontrowersyjny element, by po chwili go przywrócić, a teraz znów został usunięty

Ravendawn - poradnik i dobre rady dla początkujących

Interesuje was MMORPG od Tavernlight Games i nie wiecie, od czego zacząć? W takim razie ten poradnik będzie dla was.

Ravendawn - poradnik i dobre rady dla początkujących