Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać

Bloodborne Przed premierą

Przed premierą 18 sierpnia 2014, 14:06

autor: Szymon Liebert

Graliśmy w Bloodborne - Dark Souls w klimacie wiktoriańskim

Niedługo musieliśmy czekać na okazję, by zagrać w Bloodborne, nowy produkt firmy From Software. Twórcy serii Dark Souls przywieźli grywalne demo swojego kolejnego hitu na targi Gamescom w Kolonii.

Przeczytaj recenzję Recenzja gry Bloodborne - From Software dobre gry ma we krwi

Artykuł powstał na bazie wersji PS4.

Hidetaka Miyazaki zapracował na swój sukces – to on odpowiada za stworzenie serii Dark Souls opartej na Demon’s Souls i wcześniejszych dokonaniach firmy From Software. Obecnie Miyazaki pełni rolę szefa tego studia i głównego projektanta kolejnej gry: Bloodborne. Czy będzie w stanie pogodzić nowe funkcje? O tym przekonamy się pewnie dopiero za jakiś czas, na razie wydaje się, że japoński producent jest w formie. Na Gamescomie mieliśmy okazję zobaczyć prezentację Bloodborne i zagrać w jej fragment. Produkcja jest brutalna, wymagająca i intrygująca. Za tymi słowami-kluczami kryje się jednak wiele zmian, które zaskoczą przede wszystkim fanów „soulsów”.

Soulsy czy nie?

Bloodborne to ewidentnie próba rozwinięcia formuły Dark Souls za pomocą nowego uniwersum i nacisku na nieco inne aspekty rozgrywki. Ponownie otrzymamy więc spójny świat, złożony system walki oraz zawoalowaną fabułę. Uniwersum to mroczne miasto w klimatach wiktoriańskich z domieszką paru innych stylistyk, chociażby steampunku. Ktoś w komentarzach pod naszym filmem z Gamescomu przywołał grę Nightmare Creatures i to rzeczywiście trafne skojarzenie. Różnica polega na tym, że Bloodborne będzie niesamowicie ciężką gatunkowo i wykręconą przeprawą. Deweloper z From Software zapewnił, że w umyśle Miyazakiego kryją się naprawdę koszmarne pomysły. Zaznajamiając się z grą widziałem przeciwnika na wózku inwalidzkim, gigantycznego knura szarżującego na bohatera, pozornie nieporadne kruki, które wydrapują twarz w zaskakująco wściekłym ataku, ożywające zwłoki wymiotujące kwasem... Postacie noszą też cylindry, długie palta i akcesoria wiktoriańskie. W tym sensie gra jest niewątpliwie unikatowa i intrygująca.

Wyjątkowość Bloodborne to kwestia sporna, bo wiele osób twierdzi, że to po prostu kolejna część „soulsów”. Gdzieniegdzie słychać zdania przeciwne: że mamy do czynienia z czymś zupełnie odrębnym. Prawda leży po środku, bo samo From Software pokazuje nowości, ale nie owija w bawełnę. „Grę tworzy ta sama ekipa, więc podobieństwa są oczywiste” – stwierdził jeden z deweloperów zapytany o konstrukcję świata. Rzeczywiście osoby znające Demon’s Souls czy Dark Souls radziły sobie z demem Bloodborne nieporównywalnie lepiej i szybko czytały grę. To wciąż podobna mieszanka – błądzimy po niewielkich, ale złożonych lokacjach, wypatrujemy pułapek i zasadzek, walczymy w trudnych dla siebie sytuacjach oraz gromadzimy sprzęt.

Podstawy są więc podobne, a Japończycy już nie raz udowadniali, że czują się dobrze w tych klimatach. Jak zawsze mają oni jednak parę nowych pomysłów, które pracują na wciąż ulotną w świadomości graczy unikatowość Bloodborne. Nadrzędną linią ataku w walce o nowy styl gry jest system walki premiujący sprawność, odwagę i odzwyczajenie od używania tarczy.

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Elveon - przed premierą
Elveon - przed premierą

Przed premierą

Gods: Kraina Nieskończoności nie było może wielkim hitem, ale też nie było kompletną porażką. Czy to samo, słowiańskie spojrzenie na RPG, wsparte silnikiem Unreal 3 i kilkoma dobrymi pomysłami, może przynieść Elveonowi sukces?