o.b. [ Konsul ]
Samoakceptacja
Ostatnio byłem na dłuższym obozie. Szybko poznałem kilka ciekawych osóbek, lecz zaskoczyły mnie inne osoby. Poniżej podaję ich "charakter" i wyjaśniam o co chodzi.
1. osoba - Chłopaczek udający cwaniaka, a w rzeczywistości użala się nad sobą i całym otaczającym go światem.
2. osoba - Młodzieniec udający ważnego superdresa, który niby rządzi całym miastem, a w sercu ma dzieciaka, ciągle narzekającego na brak dziewczyny, której nawet w żadnym stopniu nie szuka.
3. osoba - z pozoru superskate, lecz jego prawdziwym obliczem jest osoba typu emo-och!-ach!
4. osoba - kolejny rządzący miastem, a naprawdę "wrażliwek" chowający się za plecami kumpli.
Czy ludzie mają aż taki problem z samoakceptacją? Uważają, że nie mogą być takimi, jakimi są? Czemu każdy chce być "pseudoburmistrzem"?
zoloman [ Konsul ]
ludzie udają cwaniaków, bo chcą być tak postrzegani przez kumpli, boją się że ci by ich odrzucili gdyby wyszlo na jaw jacy są naprawdę
Tak to chyba mniej wiecej wygląda:)
Kozi89 [ Legend ]
Czy ludzie mają aż taki problem z samoakceptacją? Uważają, że nie mogą być takimi, jakimi są? Czemu każdy chce być "pseudoburmistrzem"?
A ty psycholog jesteś że tak idealnie wiesz co się pod nimi kryje? Każdy gra w pewnych sytuacjach, nawet ty tylko sobie z tego sprawy nie zdajesz. Nie jesteś lepszy od nich. To znaczy jesteś, ale być lepszym od dresa to nie wyczyn. Po za tym można być i dresem i cieciem który nie ma dziewczyny. To częste połączenie.
Coy2K [ Veteran ]
rozumiem, że na tym obozie byłeś gnębiony i teraz szukasz jakiegoś wyjaśnienia ?
Greenie [ Centurion ]
naprawdę myślisz, że warto zastanawiać się nad losem tych ludzi? Zajmij się czymś pożytecznym.
neozes [ Generaďż˝ ]
Potrzeba przynaleznosci jest jedna z glownych potrzeb czlowieka, zaraz po potrzebach fizjologicznych i poczucia bezpieczenstwa, wedlug Maslova.
Ta teoria odpowiada na Twoj pytanie.
o.b. [ Konsul ]
[5] - nie, nie byłem, wręcz przeciwnie. A żeby nie było niedomówień - z tymi 4 osobami również się "trzymałem" Skąd ten wniosek?
[6] - czasami tak, ponieważ za kilka lat obudzą się z ręką w nocniku, dlatego warto otworzyć im umysł na inne rzeczy i "nauczyć życia"
Behemoth [ Kruk ]
o.b. ===> Nie trzeba być psychologiem by się zorientować po Twoim pierwszym poście, że masz zajebiste kompleksy.
kali93 [ Oaza spokoju ]
Behemoth szczery jak zwykle;) Ludzie lubią udawać kogoś kim naprawdę nie są, lepiej się tak czują:)
o.b. [ Konsul ]
Behemoth -> rozumiem, że według Ciebie zainteresowanie się inną grupą społeczną jest oznaką kompleksów, ale osobiście mam inne zdanie.
Herr Flick [ Wyjątek Krytyczny ]
[9]Behemoth --- > co Ty bredzisz?
To,że ktoś interesuje się osobowościami innych od razu oznacza,że ma kompleksy??
Czyli albo ja mam kilka ton kompleksów albo jednak mam zadatki na psychologa,bo lubię rozkminiać takie rzeczy,ewentualnie potem coś tyml udziom podpowiadając...
Yo5H [ ziefff ]
Nie rozumiem co masz do zarzucenia osobom przedstawionym przez Ciebie w 1 poscie. Wg Ciebie wrazliwosc oraz bycie singlem jest wielka ujma dla faceta, tak? Bo Ty to pewnie jestes taki twardy playboy. Hahahhh. Topie sie w morzu egoizmu i pychy. Znasz moze takie slowo jak "tolerancja"? Czy akceptujesz tylko osoby, ktore nie wybijaja sie poza utarty schemat i podazaja za stadem nie wiedzac nawet, dokad brna? Widze u Ciebie tendencje do szufladkowania osob, ktore tak naprawde prawdopodobnie sa zupelnie inne. Juz po pierwszym spojrzeniu na osobe, stwierdzasz, ze jest to albo "cwaniak w dresie" albo "z pozoru superskate". Uwierz mi, bardzo mozesz sie mylic. A poza tym dorosnij, i moze zamiast pokretnie analizowac czyjas tozsamosc zacznij od samego siebie, bo sadzac po pierwszym poscie, to jezeli ktos z waszego obozu mial problemy z samoakceptacja, to ta osoba byles Ty.
Uff, wyzylem sie po ciezkim dniu pracy.
o.b. [ Konsul ]
[13] - jestem osobą tolerancyjną i tak jak wyżej wspomniałem spędziłem z tymi osobami ok. miesiąca. Wyżej wypisane osoby były bardzo miłymi kolegami, lecz zaskoczyła mnie trochę ich rozdwojona osobowość.
Herr Flick [ Wyjątek Krytyczny ]
[13]Yo5H ---> a wiesz co oznacza słowo fałszywość?
Rozumiem,że któś może się chować pod maską cwaniactwa,grać kogoś silniejszego od siebie... ale po co? Prędzej czy później to wyjdzie i czy wtedy miałbyś szcunek dla taiej osoby?
Mówisz o tolerancji ale nasza mentalność jestodrobinę inna.
Don't Look Back [ Konsul ]
Człowiek w gronie znajomych, rówieśników lub tak jak w poście [1] zawsze chce pokazać żę jest kimś innym niż w rzeczyistości i dlatego zachowuje się tak, a nnie inaczej, każdy z nas ma swój własny świat, swoje jak i nic i nikt tego nie zmieni, może te osoby z posta pierwszego chciały pokazać światu, że też w czymś są dobrzy, bo może gdyby pokazały ten swój własyn świat nikt by ich nie przyją, nikt z nimi by nie rozmawiał, może przez to żę stają się chociaż na chwilę kimś innym i w tym momęcie zapominają o kłopotach, sprawach, o myśleniu nad tym "jaki to ja jestem", mogą sie oderwać poprzez to od codziennych trosk i zająć się czymś innym, ale później gdzy wraca do domu po dniu spędzonym na mieście czy u znajomych staje się na powrót tym samym człowiekiem, który ma problemy i za dużo myśli. :)
Te osoby poprzez takie zachowanie możliwe że chcą powiedzieć światu że mają problemy, żę coś z nimi nie tak, a świat nie chce ich słuchać.
Yo5H [ ziefff ]
o.b. - No to coz mozna powiedziec. W takich czasach po prostu zyjemy, ze czesc nastolatkow to idioci. A jezeli chodzi o tendencje do pokazywania sie "z jak najlepszej strony", to przeciez kazdy tak ma, i jest to naturalne, ze chcemy przedstawiac swoje ego w jak najlepszym swietle. Z tym ze tamci ludzie maja troszeczke zwichrowane wartosciowanie priorytetow w zyciu, no i wychodza takie kwiatki jak dres, ktory chcialby rzadzic miastem, bo mysli, ze wtedy bedzie kul. Witaj w XXIw.
simson__ [ Konsul ]
Czemu ja pasuje do dwóch typów ?
wolkov [ |Drummer| ]
o.b. -> a nie zastanawiałeś się przypadkiem co ty wniosłeś do tej grupy lub jak zostałeś przez nich odebrany? uważasz, że sam nie założyłeś od czasu do czasu odpowiedniej maski? to dobrze, że starasz się analizować innych, ale ważne jest też to, co sam wnosisz.
Rozumiem, że towarzycho raczej chłopięce i od dziewczyn trzymaliście się na pewien dystans bo ani słowem o nich nie wspomniałeś. A chłopaki między sobą to wiadomo - będą na głowie stawać aby tylko pokazać kogoś, kim się nie jest. Fajnie wychodzi jak jeszcze kilka lasek z boku patrzy, nieprawdaż? ;)
Zupsky z Bree [ Santino Marella ]
Sam jesteś większym idiotą skoro się zastanawiasz nad czyimś życiem myśl o sobie ja tak zawsze robiłem i żyje mi się zajefajnie
Vader [ Legend ]
O.b To nie problem z samoakceptacją, ale problem z przykrótkim pytonem. Na to lekarstwa nie ma, chyba że jakieś zabawy z obciążnikami.
Kolczes [ All vs Me ]
Dave , twoj angielski rzeczywiscie jest na zajebiscie wysokim poziomie ale daruj sobie, bo bez kitu te teksty wygladaja jakby byly powycinane z jakis piosenek mandaryny . :)
Yo5h wg mnie nie do konca zrozumiales to co autor mial na mylsi, za bardzo pojechales O.B mimo ze ten nic nie zrobil, a to ty (chyba) nei zrozumiales. no offence oczywiscie. :)
MOD [ Generaďż˝ ]
o.b. ->Za duzo nie rozkminiaj ludzi bo to zle robi na psychike. Zamiast zyc swoim zyciem zaczniesz rozkminiac wszystkich wokol. Kazdy w zyciu gra w roznych sytuacjach. Czasem jak ktos jest w porzadku mozna cos podpowiedziec. Z tym ze niektorzy to sa niereformowalni i nic na to nie poradzisz. Jak ktos jest jeszcze mlody to moze sie zmieni.