Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Recenzje gry Ojciec chrzestny

The Godfather: Blackhand Edition - recenzja gry
The Godfather: Blackhand Edition - recenzja gry

recenzja gry27 kwietnia 2007

The Godfather w wersji na Wii przyciąga uwagę nie tylko ze względu na unikalny system sterowania. Developerzy nie poszli na łatwiznę i znacznie wzbogacili Blackhand Edition również pod względem treści.

Ojciec chrzestny - recenzja gry
Ojciec chrzestny - recenzja gry

recenzja gry28 listopada 2006

Przeniesienie akcji kultowego filmu Francisa Forda Coppoli na małe ekraniki PSP stało się faktem. Możliwość pracy dla rodziny Corleone to prawdziwy zaszczyt, ale czy to wystarczy, by sięgnąć po Ojca Chrzestnego?

Ojciec chrzestny - recenzja gry na PC
Ojciec chrzestny - recenzja gry na PC

recenzja gry24 marca 2006

Oczekiwania związane z tym tytułem, skutecznie podgrzewane przez kampanię informacyjną były ogromne. Czy fabuła to wystarczający argument, aby zrównoważyć słabe strony komputerowego Ojca chrzestnego?

Recenzja gry Ojciec chrzestny - przyzwoity klon Mafii?
Recenzja gry Ojciec chrzestny - przyzwoity klon Mafii?

recenzja gry21 marca 2006

Wirtualny Ojciec chrzestny nie okazał się dziełem, ustanawiającym nową jakość w dziedzinie trójwymiarowych gier akcji. Developerzy przygotowali produkt, który jest po prostu przyzwoity.

Zapowiedzi gry Ojciec chrzestny

Ojciec chrzestny - test przed premierą
Ojciec chrzestny - test przed premierą

zapowiedź gry23 stycznia 2006

Znajdujemy się w Hell's Kitchen, części nowojorskiej dzielnicy Queens – w miejscu, gdzie w roku 1920 urodził się Mario Puzo. To tu pracował główny bohater najsławniejszej książki Puzo – Vito Andolini, późniejszy wielki Ojciec Chrzestny nowojorskiej mafii.

Ojciec chrzestny - przed premierą
Ojciec chrzestny - przed premierą

zapowiedź gry20 maja 2005

„The Godfather” przeniesie nas do Nowego Jorku w przerażająco burzliwe lata czterdzieste, a dokładniej w okres 1945-1955. Program powstaje przy wsparciu wszelkich licencji, oczywista jest więc jego analogia z filmowym i książkowym „Ojcem Chrzestnym”.