Najsłynniejszy symulator „niewidzialnego” samolotu, który nigdy nie istniał, to historia w stylu akcji dezinformacyjnej...
Taka sugestia co do cyklu. Fajnie byłoby, gdybyście wyszli jednak poza gry Pctowe i multiplatformowe opisując też gry, które zostały tylko na konsolach (jednej lub kilku, bo przecież nie brakuje tytułów, które nie były tytułami ekskluzywnymi dla danej konsoli, ale nie pojawiły się na PC np. gry z serii SSX)
Teraz to f-117 jest w war tunder wiem że Tom Clancy Hawx jest, project wigman jako boss worgiej frakcji i wielu innych gier.
W DCS tez juz jest dawno mod. Jako, ze sam klient jest za darmo to mozna sie pobawic za darmo.
https://www.youtube.com/watch?v=qR9rPeEdc80
Matko Bosko - jeden z pierwszych - o ile w ogole nie pierwszy symulator nad ktorym spedzilem jakas absurdalna ilosc godzin... Dawno to bylo.
Jakis czas po nim wyszedl symulator f16 Falcon 2.0 - ale wymagal procesora 386DX - moja maszyna byla na to za slaba.
Dzięki za ciekawy artykuł!
Warto F117 ograć bo ma proceduralnie generowane misje. Oczywiście na GOG jest lepsza wersja, ale jeżeli masz ze STEAM to ulpeszyć załatać do najnowszej wersji, zaemulować dźwięk rolanda mt-32 i zainstalować DOSBox-X, ewentualnie zremapować klawisze na joy. Szczegóły tutaj:
https://steamcommunity.com/app/328920/discussions/0/3417683014658480386/
Natępca jest w drodze
https://store.steampowered.com/app/1549580/Stealth_Fighter_DEX/
Ale że to projekt indie więc jak zawsze albo nigdy nie wyjdzie albo będzie nie dokończony przez lata, albo jakość może być lipna.
Jeżeli dźwięk rolanda mt-32 ci nie odpowiada (PC był w tamtych czasach ziemniakiem) to pozostaje opcja WinUAE+gra w wersji na AMIGE.
Bez emulacji dźwięku na PC gra jest niegrywalna, dźwięk PC-ty wtedy miały gorszy niż ZX Spectrum, ATARI czy C64.
Jakbym zobaczył taki latający trójkąt w tamtych czasach, to bym się ze strachu zes***.
Rzeczywistość jest lepsza niż najlepsza growa fantazja.
Podczas napaści NATO na Jugosławię w 1999 r. siłom obrony powietrznej Jugosławii udało się zestrzelić jednego takiego szrota F-117A, a drugiego uszkodzić (ten drugi, niestety, zdołał zatankować w powietrzu i wrócił do bazy, zamiast elegancko spaść). Obecnie ten „niewykrywalny dla radarów” cud techniki, wykryty przez radziecki radar lampowy przy czasie naświetlania ok. 1-1,5 min, można sobie obejrzeć w muzeum w Belgradzie – w postaci pięknie rozwalonej, oczywiście.
Pamiętam, że był okres, gdy namiętnie grałem w takie symulatory. Najmilej wspominam Gunship 2000 oraz F/A-18 Interceptor. Ciary na plecach były!
[link]