Zwiastun Godzilla vs. Kong skrywa prawdziwego przeciwnika

Analizowanie zwiastunów klatka po klatce to zdecydowanie jedno z ulubionych zajęć internetowych geeków. Dziś dołączamy do tej zabawy w kontekście niedawno opublikowanego zwiastuna filmu Godzilla vs. Kong. Trailer cieszy się ogromną popularnością na całym świecie, a fani są zachwyceni możliwością obejrzenia pojedynku popularnych kaiju i to w świetle dnia, co nie zdarza się zbyt często. Popularne stało się także stawanie po którejś ze stron konfliktu i kibicowanie któremuś ze stworów, jakbyśmy mieli do czynienia z co najmniej prestiżową walką światowej klasy bokserów.

W tym całym zalewie hype’u nie zauważono jednak pewnych wskazówek pozostawionych przez twórców na przestrzeni całego zwiastuna. Na szczęście Reddit nigdy nie zawodzi i jego forumowicze przeprowadzili bardzo szczegółową analizę. Zauważyli, że już w pierwszych sekundach trailera widać ludzi uciekających przed Godzillą, który wygląda dość nienaturalnie. Internauci są pewni – to Mechagodzilla. Aby jednak nie sugerować się jednym kadrem, odnaleźli oni inne ujęcie, które pokazuje komputerowy model wspomnianego monstrum z informacją o ładowaniu systemu. Spójrzcie sami:

Co widzicie na zdjęciu – Godzillę czy Mechagodzillę? A może Azjatę?

Istnieje więc naprawdę spore prawdopodobieństwo, że to Mechagodzilla terroryzuje okoliczną ludność i jest głównym antagonistą filmu. To z pewnością uspokoiłoby zagorzałych fanów prawdziwego Godzilli, bo ci nie do końca rozumieli, dlaczego miałby bez powodu atakować miasto. Dlatego też, owszem, spodziewajmy się walki Gojiry z Kongiem, ale nastawmy się także na to, że potwory połączą siły, aby wspólnie stawić czoła większemu złu.

Przypominamy, że film Godzilla vs. Kong obejrzymy szybciej, niż zakładaliśmy. Premiera dzieła została zmieniona z 21 maja na 26 marca. Dzieło pojawi się w HBO Max oraz we wszystkich otwartych multipleksach. A te polskie, jak ćwierkają ptaszki, mają już być do tego czasu dostępne do użytku.