autor: Marek Pluta
To najzimniejszy PC świata; zobaczcie, jak radzi sobie z rekordowym mrozem
Pewna Chinka postanowiła wykorzystać rekordowe mrozy panujące obecnie w części tego kraju, by przeprowadzić eksperyment z chłodzeniem komputera. Dzięki niskiej temperaturze udało się jej podkręcić procesor Intel Core i9-13900K do aż 6,18 GHz.

Nasz domowy pecet potrzebuje wydajnego chłodzenia, aby wszystkie jego podzespoły mogły prawidłowo działać. Jeśli myślimy o wyciśnięciu z procesora i karty graficznej dodatkowej mocy, powinno być naprawdę dobre. Dlatego w takich wypadkach stosuje się systemy chłodzenia cieczą, które efektywniej odprowadzają ciepłe powietrze z wnętrza obudowy.
Efektywne „schładzanie” komputera wyposażonego w topowe podzespoły nie jest łatwe. Potrzebne są duże i ciężkie układy powietrzne lub zaawansowane systemy wodne. Albo… wyjątkowo mroźna zima za oknem.
Z tego ostatniego sposobu postanowiła skorzystać pewna pomysłowa posiadaczka komputera. Akurat była ku temu świetna okazja, gdyż w chińskim mieście Mohe panują obecnie rekordowe mrozy. Zanotowano tam właśnie najniższą temperaturę od 1969 roku, która wyniosła -53 stopnie Celsjusza. Ten fakt wykorzystała jedna z mieszkanek, działająca pod pseudonimem „Suda baka” (transkrypcja własna), która przeprowadziła ciekawy eksperyment z chłodzeniem swego zestawu składającego się z procesora Intel Core i9-13900K oraz karty graficznej Nvidia GeForce RTX 4090.
Na wideo opublikowanym w mediach społecznościowych możemy zobaczyć, jak przebiegał ten niezwykły sprawdzian. Kobieta wyjaśniła, że w początkowej fazie testu nie zakładała na procesor żadnego radiatora, gdyż chciała sprawdzić, jak zachowa się podczas niskich temperatur, dlatego umieściła go na płycie znajdującej się poza obudową. W czasie pracy CPU miał temperaturę od -2 do -1 stopnia Celsjusza i nawet podczas testu w AIDA64 rozgrzewał się do jedynie 1-3 stopni. To niezłe osiągnięcie, gdyż normalna temperatura tego układu pod obciążeniem wynosi 90-100 stopni Celsjusza.

Komputer chłodzony mroźnym powietrzem
To był jednak dopiero początek eksperymentu, gdyż w dalszej części kobieta postanowiła wykorzystać panującą temperaturę i sprawdzić, jakie wyniki uzyska po złożeniu całego zestawu. W tym wypadku musiała jednak zapewnić dodatkowe chłodzenie. Na procesor założyła więc pasywny radiator Noctua NH-P1, a dodatkowo wsparła go zestawem przemysłowych wentylatorów.

Pozwoliło to uzyskać temperaturę CPU na poziomie 10-15 stopni, temperatura karty graficznej wyniosła natomiast -40 stopni. W dalszej kolejności sprawdziła, jak bardzo da się podkręcić procesor. Udało się jej podnieść jego taktowanie do 6,18 GHz, podczas gdy temperatura GPU nawet pod pełnym obciążeniem nie przekroczyła 30 stopni Celsjusza.

Powyższy eksperyment należy traktować bardziej jako ciekawostkę niż użyteczny pomysł na chłodzenie komputera. Przede wszystkim dlatego, że tak niskie temperatury to prawdziwy ewenement i na szczęście nie mamy ich na co dzień, ponieważ bardzo utrudniłyby nam życie. Poza tym mogą negatywnie wpływać na sam sprzęt, gdyż na zaprezentowanym filmie widać lód pokrywający przewody zasilające. Mogłoby to szybko doprowadzić do ich uszkodzenia, nie mówiąc już o tym, że kondensatory oraz układy elektroniczne nie są projektowane do pracy przy tak niskich temperaturach, więc ich żywotność bardzo by się skróciła. Innymi słowy – nie próbujcie tego w domu.

Zapraszamy Was na nasz nowy kanał na YouTube – tvtech, który jest poświęcony zagadnieniom związanym z nowymi technologiami. Znajdziecie tam liczne porady dotyczące problemów z komputerami, konsolami, smartfonami i sprzętem dla graczy.