Tego pendrive’a podłączysz do PC i telefonu bez używania przejściówek

Prezentowany nośnik danych został wyposażony nie w jedno, a w aż dwa złącza. Można tu znaleźć zarówno wtyczkę USB-A (według producenta USB 3.1, w sklepach oznaczenia są różne), jak i USB-C. Dzięki takiemu rozwiązaniu liczba urządzeń, do których da się podłączyć tego pendrive’a bez użycia przejściówki, zwiększyła się m.in. o smartfony, tablety i laptopy wyposażone jedynie w nowoczesny port USB-C. Na rozszerzeniu kompatybilności się nie kończy. „Pędrak” typu 2 w 1 sprawia też, że przenoszenie danych np. pomiędzy nowoczesnym telefonem a komputerem jest bardzo wygodne.

Powiązane:Zapomnij o ładowarce na kilka dni. Motorola, która znakomicie wypada w testach czasu pracy na jednym ładowaniu

Odpowiednią wtyczkę wybiera się za pomocą przesuwnego mechanizmu – w jednym czasie wysunięte może być tylko jedno złącze. Po ustawieniu suwaka na środku obie wtyczki są schowane wewnątrz metalowej obudowy, co minimalizuje ryzyko przypadkowego uszkodzenia USB, a przy okazji zmniejsza i tak już niewielki rozmiar nośnika.

Jakość wykonania stoi na przyzwoitym poziomie, choć można mieć obawy o kondycję suwaka po dłuższym czasie używania. Niemniej takie rozwiązanie i tak wydaje się najlepsze. Inni producenci pendrive’ów z dwoma wtyczkami postawili m.in. na przejściówkę dołączaną do obudowy lub dwa na stałe przytwierdzone złącza. W pierwszym przypadku adapter można zgubić, a w drugim przypadkowo zahaczyć o coś wtyczką i ją wygiąć. Jak widać, żaden z pomysłów, nawet ten SanDiska, nie jest idealny.

Podczas intensywnej pracy obudowa może się nagrzewać.

Na stronie produktu w oficjalnym sklepie producenta można przeczytać, że prędkość odczytu wynosi maksymalnie 150 MB/s, a prędkość zapisu jest niższa, ale SanDisk jej nie precyzuje. Warto więc zdać się na wyniki uzyskiwane przez użytkowników. W praktyce odczyt sekwencyjny jest nawet szybszy, niż ten deklarowany – mieści się w przedziale od 152 do 162 MB/s. Jeśli zaś chodzi o zapis, to przy niewielkim, pojedynczym pliku (512 MB, 1 GB) rozpędza się on do ok. 60 MB/s. Przy większym pliku (4 GB, 16 GB), gdy bufor zostanie zapełniony, prędkość spada do ok. 30 MB/s. Sami oceńcie, czy taki transfer Wam odpowiada.

Jako użytkownik tego pendrive'a, chciałbym wtrącić swoje trzy grosze. Kupiłem go z myślą o przechowywaniu zdjęć i filmów z iPada na zewnętrznym nośniku, bo niestety wewnętrzna pamięć urządzenia szybko się kończy. Pendrive spełnił moje oczekiwania w 100% - działa bez problemu z iPadOS, a także z Windowsem, nie przegrzewa się podczas zgrywania plików, a prędkość nie spada.

Mikołaj „mikos” Łaszkiewicz

Cena w dniu publikacji (wersja 128 GB): 64,99 zł (Allegro, Amazon.pl), 79,37 zł (Media Expert), 79,39 zł (OleOle!, RTV EURO AGD)

Kup SanDisk Ultra Dual Drive USB-C 128GB na Allegro

Kup SanDisk Ultra Dual Drive USB-C 128GB na Amazon.pl

Kup SanDisk Ultra Dual Drive USB-C 128GB w Media Expert

Kup SanDisk Ultra Dual Drive USB-C 128GB w OleOle!

Kup SanDisk Ultra Dual Drive USB-C 128GB w RTV EURO AGD

SanDisk Ultra Dual Drive USB-C 128GB – opinie

Pendrive, jaki jest, każdy widzi. Niewielkie urządzenie jest doceniane przede wszystkim za cechę wyróżniającą, czyli dwa rodzaje wtyczek USB. Proste, ale genialne rozwiązanie wpłynęło na ogromną popularność i sprzedaż. Zdecydowana większość opiniujących jest też zadowolona z transferu oraz jakości wykonania, choć zdarzają się komentarze mówiące o tym, że z nośnikiem należy obchodzić się delikatnie.

Czytaj więcej:Znakomity średniak, który staniał i dziś jest budżetowcem - zakup opłaca się jeszcze bardziej

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Mateusz "rassi" Ługowik

Mateusz "rassi" Ługowik

Swoje pierwsze teksty napisał dla portalu z ciekawostkami ze świata. Niedługo potem zaczął tworzyć artykuły, których głównym tematem była kawa. Dopiero trzecia strona dotyczyła gier, sprzętu i nowych technologii. Stamtąd trafił do Gry-Online.pl. Obecnie zajmuje się pisaniem tekstów o tematyce sprzętowej oraz aktualizowaniem tekstów growych i techowych. Od czasu do czasu opracowuje też wiadomości do newsroomu. W wolnym czasie gra, pomaga rozwiązywać problemy z PC, ogląda seriale i stare polskie komedie, czyta komiksy (team DC!) i jeździ na koncerty. Jest hopheadem.