futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Wiadomość sprzęt i soft 6 września 2005, 09:34

PSP miażdży konkurencję na rynku brytyjskim

Nie trzeba było długo czekać na oficjalne wyniki sprzedaży konsoli PSP w Wielkiej Brytanii, która – jak doskonale wiecie – dostępna jest w Europie od ubiegłego czwartku. Okazuje się, że urządzenie firmy Sony bije wszelkie rekordy i zostawia daleko w tyle konkurencyjnego „handhelda” stworzonego przez Nintendo.

Nie trzeba było długo czekać na oficjalne wyniki sprzedaży konsoli PSP w Wielkiej Brytanii, która – jak doskonale wiecie – dostępna jest w Europie od ubiegłego czwartku. Okazuje się, że urządzenie firmy Sony bije wszelkie rekordy i zostawia daleko w tyle konkurencyjnego „handhelda” stworzonego przez Nintendo.

Brytyjczycy rzucili się na PSP, jak na żadną inną konsolę. W pierwszych kilku dniach na Wyspach sprzedano ponad 185 tysięcy sztuk urządzenia. W analogicznym okresie Nintendo DS trafił do „zaledwie” 87 tysięcy klientów. Co ciekawe, produkt firmy Sony zostawił w tyle także inne konsole. Żadne urządzenie tego typu nie sprzedawało się dotąd tak dobrze podczas weekendu otwarcia właśnie jak PSP.

Wraz z PSP na rynek trafiły 24 gry – i to również jest rekord, chociaż biorąc pod uwagę, że programy na nią przeznaczone są dostępne od dawna w Stanach Zjednoczonych i Japonii, nie jest to żaden ewenement. Ale sukcesem jest już sprzedaż gier. Aż dwadzieścia programów trafiło na aktualne notowanie listy brytyjskich bestsellerów obejmujących wszystkie platformy sprzętowe, z czego 9 (!) do pierwszej dziesiątki. Podziwiamy Brytyjczyków, którzy za konsolę płacą 179 funtów (około 1040 złotych), a za każdą grę 34.99 funtów (około 200 złotych)...

Najlepiej sprzedającą się grą na Wyspach w tym tygodniu został Ridge Racer, która pokonała dotychczasowego lidera Brian Lara International Cricket 2005 (dostępnego na PC, Xbox oraz PlayStation 2). W pierwszej trójce znalazł się jeszcze program o nazwie Wipeout Pure.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej