Miłość, śmierć i roboty 3. sezon - obejrzeć czy olać? Moja opinia o serialu Netflixa

Trzeci sezon serialu Netflixa pt. Miłość, śmierć i roboty ponownie zabiera nas w świat zróżnicowanych animacji i swoistego artystycznego doświadczenia na domowym ekranie. Każda historia jest przedstawiona w wyjątkowy sposób i tak samo wyjątkowe wrażenie pozostawia po sobie.

science fiction
Zbigniew Woźnicki 23 maja 2022
1

Źródło: YouTube / Netflix Polska

Miłość, śmierć i roboty nie jest typowym serialem, gdzie śledzimy główny wątek fabularny oraz poznajemy i zżywamy się z bohaterami przez kolejne sezony. W tym przypadku każdy odcinek jest osobną historią, w innej oprawie wizualnej i z innym klimatem. Sama długość epizodu nie przekracza tutaj 20 minut, a cały ten miszmasz daje poczucie artystycznego wrażenia, które rzuca nas po różnych motywach i stara się wywołać całkowicie różne emocje.

Lovecraft, apokalipsa i rozmyślania o egzystencji

Oglądając trzeci sezon Miłości, śmierci i robotów należy przygotować się na to, zresztą tak samo, jak w przypadku poprzednich dwóch, że nie wiadomo czego spodziewać się po kolejnym odcinku. Każdy z dziesięciu jest stworzony kompletnie inaczej, w innej stylistyce, a ich fabuły są skrajne: od mrocznych i dziwnych, lovecraftowych motywów, poprzez bardziej brutalne bajki z happy endem, aż po produkcje, których celem wydaje się zmuszenie widza do przemyśleń na dany temat.

Wszystkie opowieści są spójne i według mnie w pełni wyczerpują przedstawiony temat. Niektóre pozostawiają otwarte zakończenia, ale ewidentnie jest to wprowadzone po to, żeby widz sam dopowiedział sobie zakończenie, jakie uważa za najbardziej odpowiednie. Jest to tym bardziej imponujące, ponieważ jak wspomniałem wcześniej, odcinki są dosyć krótkie i nie ma zbyt wiele czasu, aby pokazać to, co się chce.

Karty podarunkowe do Netflixa kupisz tutaj

Najbardziej jednak zachwyca oprawa audiowizualna, ponieważ za każdym razem spotykamy się z czymś kompletnie innym i żadna z opowieści nie wygląda tak samo. Pod tym względem moimi ulubionymi są odcinki drugi, siódmy i ósmy. Siódmy przypomina bajkę Pixara w krzywym, brutalnym zwierciadle, a dwa pozostałe mocno inspirowały się twórczością Lovecrafta.

Miłość, śmierć i roboty to serial, który na spokojnie można skonsumować w jeden wieczór, ale na pewno zostanie z widzem na dłużej. Trzeci sezon niczym nie różni się w swoich założeniach od tego, co widzieliśmy dotychczas, więc fani poczują się jak w domu, a osoby niezaznajomione z serią mogą na spokojnie zacząć od ostatniego sezonu i w późniejszym czasie mogą nadrobić poprzednie odcinki. Na pewno każdy odnajdzie swój ulubiony i będzie żałował, że podróż z nim nie trwała dłużej.

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.

Pierwszy supermutant w serialu Fallout? Fani są na tropie tajemnicy postaci z serii Amazona

Pierwszy supermutant w serialu Fallout? Fani są na tropie tajemnicy postaci z serii Amazona

Kiedy 3. sezon serialu Bridgertonowie będzie na Netflixie?

Kiedy 3. sezon serialu Bridgertonowie będzie na Netflixie?

Czy Rebel Moon - część 3 powstanie?

Czy Rebel Moon - część 3 powstanie?

„Największa głupota wszech czasów”. Producent z Netflixa nie jest fanem sposobu, w jaki wydano Fallouta

„Największa głupota wszech czasów”. Producent z Netflixa nie jest fanem sposobu, w jaki wydano Fallouta

Kiedy One Hundred Years of Solitude będzie na Netfliksie?

Kiedy One Hundred Years of Solitude będzie na Netfliksie?