filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 5 marca 2021, 14:09

autor: Karol Laska

Wiemy, dlaczego nie powstał filmowy BioShock. Poszło nie tylko o pieniądze

Filmowy BioShock jest już dziś niestety zaliczany do grona projektów pogrzebanych w trakcie produkcji, choć miał powstać, co potwierdza jego niedoszły reżyser, Gore Verbinski. Twórca wytłumaczył, co poszło nie tak.

W SKRÓCIE:
  1. Gore Verbinski chciał 200 milionów dolarów na produkcję filmowego BioShocka, co przeraziło wytwórnię Universal;
  2. ta nie zgodziła się także na to, aby ekranizacja była tworzona z myślą o kategorii R – myślała tylko o PG-13.

Gore Verbinski, reżyser znany przede wszystkim ze swojej pracy nad serią Piraci z Karaibów, miał w pewnym momencie odpowiadać za ekranizację popularnej gry akcji pod tytułem BioShock. Niestety, projekt w pewnym momencie się posypał z paru różnych powodów. Serwis Collider przeprowadził wywiad ze wspomnianym twórcą, w którym ten podzielił się paroma zakulisowymi, przykrymi szczegółami na temat niedoszłej adaptacji:

W planach mieliśmy jeden film. Pamiętam moje dziwne, pierwsze spotkanie w wytwórni Universal na temat BioShocka. Siedziałem wtedy z paroma ludźmi w pokoju i stwierdziłem, że produkcja takowego dzieła wyniosłaby jakieś 200 milionów dolarów. I tak oto zapadła cisza. Pamiętam mojego agenta, który miał mi za złe, że powiedziałem to na głos. A dlaczego miałbym nie powiedzieć? Można mi zarzucić, że zabiłem film, jeszcze zanim zacząłem go kręcić czy nawet pisać scenariusz. Ale po prostu chciałem, aby wszystko było jasne. Każdy w studiu zapewne plątał się wtedy z myślami w stylu: „Hmm, okej, może. Wow, nie. To dużo pieniędzy”.

Verbinski zaznaczył w dalszej części wywiadu, że nie tylko wysokie koszty produkcji sprawiły, że Universal, jak to on ładnie ujął, stchórzyło. Wytwórnia nie chciała też się zgodzić na to, aby film tworzono z myślą o kategorii wiekowej R, czyli tej samej, którą otrzymały takie kinowe hity jak Deadpool czy Logan. Chciała wymusić na Verbinskim stworzenie dzieła PG-13 dla młodzieży. Na coś takiego reżyser po prostu się nie zgodził.

Winę za taki stan rzeczy ponosił według Verbinskiego między innymi wydany w 2009 roku film Zacka Snydera pod tytułem Watchmen. Mniej więcej wtedy pracowano nad ekranizacją BioShocka i widząc sukces wspomnianego filmu superbohaterskiego w kategorii PG-13, uznano iż nie ma co kombinować z „erką”, bowiem film z takową kategorią sprzedałby się po prostu gorzej. Może to nawet i dobrze, że film nie powstał na warunkach Universal i to po taniości. Przynajmniej dziś nie kojarzymy marki BioShock z kolejną słabą ekranizacją gry wideo, a być może w przyszłości uświadczymy godnej filmowej interpretacji tejże serii.

  1. Strona internetowa Universal Pictures

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej