ChatGPT zablokowany we Włoszech przez zbieranie danych użytkowników

ChatGPT jest obecnie jedną z najszybciej rozwijających się aplikacji, gdyż z narzędzia uruchomionego w listopadzie zeszłego roku korzystają miliony osób. Zaczyna ono jednak wzbudzać coraz więcej kontrowersji, związanych nie tylko z kwestiami praw autorskich, ale też ochrony danych użytkowników.

Powiązane:Ile kosztuje Starlink w Polsce?

Jak donosi BBC, włoski urząd ochrony danych osobowych właśnie zablokował chatbota w tym kraju, a jednocześnie wszczął dochodzenie wobec firmy OpenAI odpowiedzialnej za zarządzanie aplikacją. Decyzja ma związek z obawami dotyczącymi kwestii ochrony danych osobowych. Instytucja obawia się bowiem, że narzędzie może naruszać unijne przepisy RODO, regulujące sposób wykorzystywania, przetwarzania oraz przechowywania danych osobowych.

Zdaniem włoskich urzędników istnieją obawy, że OpenAI nie tylko bezprawnie je przetwarza, ale też nie posiada jakiegokolwiek systemu uniemożliwiającego nieletnim dostęp do tej technologii. Są one uzasadnione, ponieważ stosowany model językowy przetwarza dane osobowe mieszkańców unijnych krajów. Potrafi przykładowo tworzyć biografie wybranych ludzi. Jego szkolenie odbywa się bowiem na podstawie danych zebranych z Internetu, więc gromadzi ich mnóstwo.

Kolejny kraj blokuje ChatGPT

Problemem jest również to, iż chatbot generuje fałszywe informacje o wybranych osobach, co rodzi dalsze obawy związane z RODO. Przepisy zapewniają bowiem Europejczykom prawo do wglądu do ich danych oraz ich poprawiania. Tymczasem nie wiadomo, w jaki sposób mogliby prosić OpenAI o poprawienie błędnych informacji na ich temat generowanych przez chatbota.

ChatGPT wzbudza coraz więcej kontrowersji. Źródło: Openai.com

OpenAI ma teraz 20 dni na ustosunkowanie się do nakazu, a jeśli firma się do niego nie zastosuje, grożą jej poważne kary finansowe. Grzywna za naruszenie unijnego systemu ochrony danych może sięgnąć nawet 4% rocznych obrotów lub 20 mln euro, w zależności od tego, która wartość jest wyższa.

Warto też dodać, że skoro firma z San Francisco nie ma podmiotu prawnego z siedzibą w Unii Europejskiej, każdy organ ochrony danych jest uprawniony na mocy RODO do interwencji, jeśli dostrzeże zagrożenie dla użytkowników. Nie można więc wykluczyć, że śladem Włochów pójdą także inne kraje. A kilka z nich już to zrobiło, gdyż chatbota zablokowano dotąd w Chinach, Iranie, Rosji oraz Korei Północnej.

Czytaj więcej:Zakładka Mapy znika z wyszukiwarki Google. Technologiczny gigant wywiązuje się z nakazów UE

Marek Pluta

Marek Pluta

Od lat związany z serwisami internetowymi zajmującymi się tematyką gier oraz nowoczesnych technologii. Przez wiele lat współpracował m.in. z portalami Onet i Wirtualna Polska, a także innymi serwisami oraz czasopismami, gdzie zajmował się m.in. pisaniem newsów i recenzowaniem popularnych gier, jak również testowaniem najnowszych akcesoriów komputerowych. Wolne chwile lubi spędzać na rowerze, zaś podczas złej pogody rozrywkę zapewnia mu dobra książka z gatunku sci-fi. Do jego ulubionych gatunków należą strzelanki oraz produkcje MMO.