futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Wiadomość sprzęt i soft 13 czerwca 2005, 09:42

autor: Maciej Myrcha

ATI o grafice w Xbox 360

Prawdziwa wojna pomiędzy konsolami nowej generacji, PS3 oraz Xbox 360, zacznie się dopiero za jakiś czas, ale już teraz można zauważyć pewne "starcia" pomiędzy ich twórcami czy dostawcami komponentów. Co prawda wygląda to jak nie przymierzając przechwalanie się w piaskownicy, kto ma lepsze zabawki, ale czasami warto się przyjrzeć co też obie strony mają do powiedzenia o swoich "dzieciach".

Prawdziwa wojna pomiędzy konsolami nowej generacji, PS3 oraz Xbox 360, zacznie się dopiero za jakiś czas, ale już teraz można zauważyć pewne "starcia" pomiędzy ich twórcami czy dostawcami komponentów. Co prawda wygląda to jak nie przymierzając przechwalanie się w piaskownicy, kto ma lepsze zabawki, ale czasami warto się przyjrzeć co też obie strony mają do powiedzenia o swoich "dzieciach" i oczywiście konkurencji.

I tak serwis bit-tech przeprowadził wywiad z Richardem Huddy, guru ATI odpowiedzialnym za kontakty z developerami, z którego, jakżeby inaczej, wynika, iż to właśnie chip graficzny Xenos umieszczony w Xbox 360, "zje na śniadanie" konkurencyjne rozwiązania graficzne zastosowane w PS3. Na pierwszy rzut oka, osoba nieobeznana z technicznymi aspektami, może stwierdzić, iż to RSX umieszczony w PS3, taktowany na poziomie 550 MHz będzie miał lepsze osiągi niż nieco wolniejszy Xenos (500 MHz). Richarda takie "papierowe" porównania nie wzruszają: "Te marne 10% różnicy w prędkości taktowania zegara, które niby przemawia na korzyść RSX, nasz chip, Xenos, z łatwością przebija zaimplementowaną w nim ujednoliconą architekturą shaderów."

"Zrezygnowaliśmy z osobnych potoków obsługujących pixel i vertex shadery i zdecydowaliśmy się na stworzenie jednego potoku, który zajmuje się nimi jednocześnie. Dzięki takiemu rozwiązaniu, Xenos działa cały czas ze 100% wydajnością i nie zdarzają się sytuacje, w których pojawiają się instrukcje czekające na wykonanie innych. Dla porównania, większość obecnych, high-endowych chipów wykorzystywanych w PeCetach działa z wydajnością na poziomie 50-60%. Tak więc nasz sprzęt radzi sobie doskonale ze wszystkim, czego wymagają od niego programiści."

W dalszej części wypowiedzi, pan Huddy bagatelizuje również moc drzemiącą w jednostce głównej (a właściwie jednostkach) konsoli PS3: "Wygląda na to, iż PS3 ma ogromne pokłady mocy drzemiące w 7 rdzeniach Cell. Ale moc procesora nie jest tak naprawdę tym, czego potrzebują developerzy gier - wąskim gardłem jest właśnie grafika. W chwili obecnej wszyscy przechodzą na wielowątkowość i wielordzeniowość - Xbox 360 ma 3 rdzenie PowerPC a AMD oraz Intel produkują procesory dwurdzeniowe, tak więc będziemy musieli nauczyć się jak w dobry sposób korzystać z nowych technologii. Ale pisanie wielowątkowych aplikacji na dwa lub trzy rdzenie jest naprawdę trudne. Natomiast napisanie tego samego na 7 oddzielnych rdzeni, podczas gdy jeden z nich oferuje nieco inne funkcjonalności niż pozostałe 6, jest bardzo, bardzo trudne."

Tak więc cała "walka" rozegra się na chipy graficzne, a biorąc pod uwagę, że ani ATI, ani nVidia nie mają jeszcze gotowych kości przeznaczonych do konsol nowej generacji, bardzo przyjemnie i z przymrużeniem oka czyta się takie przechwałki :)