Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Gramy dalej 30 lipca 2017, 11:30

autor: Asmodeusz

Czołgi premium i wszędobylska artyleria – co nas ostatnio denerwuje w World of Tanks - Strona 6

Przez ponad sześć lat swojego istnienia World of Tanks przeżywało wzloty i upadki, jednakże w ostatnio czołgi coraz częściej zamiast bawić irytują. Staramy się przybliżyć największe problemy trapiące grę.

To be the best we got to pass the test...

Część powyższych mankamentów została przeniesiona na niedawno wydane gry rankingowe. Pozycja w rankingu oraz zdolność do awansu lub spadku zależy wyłącznie od doświadczenia zdobytego w bitwie: awansuje większość zwycięzców i trzech przegranych z najlepszym wynikiem, reszta może stracić pozycję. W rezultacie rozgrywki te nie promują rozwijania umiejętności gracza, tylko kombinowanie: chowanie się za sojusznikami, wystawianie ich na ostrzał, byleby zdobyć kilka dodatkowych punktów doświadczenia po zakończeniu starcia. Dodatkowo okazuje się, że nie trzeba być nawet dobrym graczem, by awansować – wystarczy mieć trochę szczęścia i dużo wolnego czasu. Na rosyjskim serwerze gry zdarzały się przypadki, że słabi gracze awansowali do najwyższej ligi tylko dzięki temu, że wzięli udział w ponad 500 bitwach i poszczęściło im się w losowaniu.

Lista nagród za udział w bitwach rankingowych. Tylko pierwsza liga pozwala na zakup ulepszonego ekwipunku po zakończeniu sezonu. - 2017-07-31
Lista nagród za udział w bitwach rankingowych. Tylko pierwsza liga pozwala na zakup ulepszonego ekwipunku po zakończeniu sezonu.

Osobną kwestią związaną z bitwami rankingowymi jest fakt, że powodują one dalsze rozwarstwienie graczy, a w rezultacie mogą ponownie uderzyć rykoszetem w rozgrywki klanowe. Tym razem chodzi o... nagrody. Zwycięzcy poszczególnych rankingów mają prawo korzystać z zupełnie nowego, silniejszego ekwipunku, dającego znacznie lepsze bonusy niż ten dotychczas istniejący w grze. Przykładowo ulepszony dosyłacz przyspiesza przeładowanie o 12,5% w stosunku do 10%, jakie daje normalny moduł. Podobnie działa wentylacja czy optyka. Dodatkowe 2,5% to niedużo, ale w połączeniu z pozostałymi modułami i dyrektywami bonus ten z 10% zbliża się niebezpiecznie do 20%. Teraz wystarczy wyobrazić sobie rozgrywki klanowe, w których jedna strona posiada 15 ulepszonych czołgów, zaś druga 15 normalnych. Bez trudu można zobaczyć, jak dużą przewagę dają nowe moduły i jak bardzo mogą one wspomóc najlepszych, ułatwiając im wygrywanie ze słabszymi graczami.

Jak widać, każdy tryb rozgrywek klanowych ma swoje problemy, przy czym wszystkie posiadają jeden wspólny mianownik: coraz mniej chętnych do zabawy. Aby stały się ponownie popularne, trzeba je zarówno zareklamować, jak i w nie zainwestować. Wargaming ma, niestety, zwyczaj tworzenia nowego trybu gry, a następnie porzucania go. Do reliktów należy już konfrontacja (znana też jako bitwy narodów) oraz bitwy historyczne, a wojny klanów – jak widać – powoli zaczynają kierować się w tę samą stronę. Innym zaproponowanym przez moich rozmówców rozwiązaniem jest stworzenie swego rodzaju ligi dla klanów, z osobnymi sezonami i nagrodami na koniec sezonu, podobnie jak ma to miejsce w piłce nożnej. Stanowiłyby one motywację dla graczy do ciągłego doskonalenia się w celu dołączenia do najlepszych.

WGL Grand Finals 2016 w Warszawie. Wargaming potrafi zrobić show, jednak nadal ma problemy z przyciągnięciem widzów. - 2017-07-31
WGL Grand Finals 2016 w Warszawie. Wargaming potrafi zrobić show, jednak nadal ma problemy z przyciągnięciem widzów.

Ostatnim punktem naszej rozmowy był e-sport. Największą bolączką, o jakiej wspomnieli moi rozmówcy, jest zupełny brak dostępu do trybu turniejowego 7v7 (na poziomie X) dla normalnych graczy! W rezultacie rozgrywki e-sportowe są zupełnie oderwane od normalnej gry, a tym samym niemożliwe jest zrozumienie wszystkich niuansów tych starć. Jak ważna jest znajomość trybu gry, który aktualnie oglądamy, potwierdzi każdy gracz w League of Legends czy w Dotę 2 – znając wszystkie detale rozgrywki, można na żywo komentować to, co dzieje się na ekranie, zamiast być jedynie pasywnym widzem.

Drugim problemem, o którym wiadomo nie od dzisiaj, jest słaby marketing wydarzeń e-sportowych ze strony firmy Wargaming. Mimo że gram w World of Tanks codziennie, o ostatnich turniejach, drużynach i graczach wiem znacznie mniej niż w przypadku wyżej wspomnianego League of Legends, z którym moja przygoda skończyła się kilka lat temu. Przykład gier konkurencji pokazuje, że dobrze zorganizowane i nagłośnione wydarzenia potrafią przyciągnąć rzesze zainteresowanych. Zamiast gier rankingowych korzystających z „dobrodziejstw” bitew losowych o wiele lepszym pomysłem byłoby wprowadzenie starć 7 na 7 – trybu identycznego z ProLigą. Nie tylko stawiałoby to na umiejętności graczy, ale byłoby również pierwszym krokiem w kierunku rozgrywek e-sportowych.

CYFRY, CYFRY

Mimo że największe klany mają kłopot z utrzymaniem graczy przy sobie, liczba gier losowych powoli spada w stosunku do gier rozgrywanych przez klany. Do stycznia tego roku udział gier innych niż bitwy losowe wynosił 3,1%, ale w ciągu ostatnich 7 miesięcy ich średnia wzrosła aż do 4,2%. Mogło to być spowodowane pojawieniem się trybu gier wojennych oraz gier rankingowych. W tym roku można było również odnotować spadek aktywności graczy z około 1,3 miliona tygodniowo w pierwszym tygodniu stycznia do niecałych 900 tysięcy ostatnio. Zmiany tej nie sposób tłumaczyć tylko okresem wakacyjnym, gdyż tendencja spadkowa widoczna była już na początku roku. Nie da się ukryć, że Wargaming będzie musiał się nieco bardziej postarać, by powstrzymać powolny odpływ graczy.

Słowo na do widzenia

Powyższa lista nie wyczerpuje wszystkich problemów, z jakimi boryka się World of Tanks, zawiera jednak te najczęściej spotykane i najbardziej irytujące. Czy i kiedy nastąpią jakieś poprawki? Tego nie wiadomo. W ostatnim czasie komunikacja pomiędzy graczami a managerami społeczności nie bywała najlepsza, co może być spowodowane okresem wakacyjnym. Z drugiej strony – nawet jeśli już uda się dotrzeć do któregoś z managerów, szanse, że nasze komentarze trafią do producenta gry, są małe. Od lat mówi się, że Wargaming słucha głównie głosów rosyjskich graczy, często ignorując resztę świata.

Na szczęście tym razem i Rosjanie zauważyli powyższe bolączki i od jakiegoś czasu naciskają na dewelopera, aby ten zajął się naprawą swojego sztandarowego produktu. Czego sobie i Wam życzę, gdyż mimo powyższych mankamentów World of Tanks nadal jest unikatową grą doskonale łączącą szybką rozgrywkę z elementami taktycznymi oraz pozwalającą na stworzenie własnej kolekcji z setek pojazdów z okresu II wojny światowej. I co by nie mówić – od lat w nią gram.

PODZIĘKOWNIA

Chciałbym następującym graczom: _Pablo_ (MVPS), mukaa_ (MVPS), MlodyOlbrzym (MVPS), PaPaPawian (MVPS), M1losz (G100/FAME), elektrogamonik (WHYOU), happy_tanker (PVS), bushi89 (5TAR5) oraz ManiekWoT (2PDD) podziękować za pomoc w zredagowaniu artykułu, w szczególności części dotyczącej struktur i rozgrywek klanowych.

O AUTORZE

W World of Tanks gram regularnie od czasów bety. Przez ponad sześć lat obserwowałem zarówno wzloty jak i upadki produkcji, lecz nigdy nie odstraszyły mnie one od dobrej zabawy – przez ten czas rozegrałem ponad 35 tysięcy bitew z czego ponad 58% zakończyłem zwycięstwem. Skoro przeżyłem starcia z wilczymi stadami Type’ów 59 czy T69-ek „plujących” złotem, tak przetrzymam najazd Defenderów, Patriotów, AMX-ów Liberte i Skorpionów. Każdy czołg można pokonać, po prostu trzeba zagrać lepiej od naszego oponenta. Najważniejsze jednak żeby podchodzić do gry na luzie – ma ona być dla nas zabawą, a nie źródłem utrapień.

Asmodeusz | GRYOnline.pl

TWOIM ZDANIEM

Najczęściej grasz w World of Tanks na:

Pececie.
82,2%
Konsoli.
9,8%
Smartfonie lub tablecie (World of Tanks Blitz).
8%
Zobacz inne ankiety
Potop w World of Tanks – szwedzkie czołgi nadciągają
Potop w World of Tanks – szwedzkie czołgi nadciągają

Gramy dalej

Ilekroć World of Tanks wydaje się tracić zainteresowanie fanów, tylekroć twórcy zaskakują nas, wprowadzając do gry zmiany lub dodając nowe drzewko pojazdów. Nie inaczej jest i tym razem. Szykujmy się na potop szwedzki AD 2016!

Trzy lata z grą World of Tanks - co się zmieniło, co przyniesie przyszłość?
Trzy lata z grą World of Tanks - co się zmieniło, co przyniesie przyszłość?

Gramy dalej

World of Tanks jest już na rynku od prawie trzech lat. Jak każda gra online przeszedł wiele aktualizacji, które wpłynęły zarówno na wygląd gry jak i na rozgrywkę. Jak prezentuje się dzisiaj produkt Wargaming.net i czy warto w niego zagrać?

Czołgi „made in China” w grze World of Tanks - co zmienia aktualizacja 8.3?
Czołgi „made in China” w grze World of Tanks - co zmienia aktualizacja 8.3?

Gramy dalej

Już niebawem World of Tanks otrzyma pierwsze z wielu zaplanowanych na 2013 rok rozszerzeń. Oznaczona numerem 8.3 aktualizacja wzbogaci grę o długo oczekiwanych „chińczyków” oraz zmniejszy wpływ artylerii na przebieg walk.