Mam POWAŻNY problem. Chciałem sobie stworzyć nową partycję na dodatkowy system, tak więc zmniejszyłem dysk C (miałem jedną - podstawową partycję - a na niej system Windows) o 5 GB, aby mieć partycję na nowy system. Niestety, nie wiem jak, ale teraz nie mam dostępu do systemu Windows (to akurat mniej istotne), ale również partycja podstawowa zniknęła i teraz jest jako "przestrzeń wolna" , "niewykorzystana". Jezu, co mam zrobić teraz ? To dla mnie bardzo ważne, bo miałem na niej wiele ważnych dokumentów, zdjęć itd. :(
Pomocy. Czy da się jeszcze uratować dane. Nie system, ale dane, całą partycję. ? :(
Ciezko zrozumiec co robiles.
Jaki system? Jak zmniejszales partycje? W systemie czy jakims programem? Nie masz dostepu do Windows i partycja podstawowa zniknela? To na jakiej byl ten Windows?
Opisz wszystko dokladnie, latwiej bedzie pomoc.
PS. Skoro to takie wazne dane, to dlaczego nie miales backupu?
Tzn. jeszcze z poziomu systemu zmniejszyłem partycję podstawową, aby mieć ''wolną przesteń" na nową partycję, na której zainstalować miałem (i zainstalowałem) nowy system (Ubuntu).
A robiłem to z poziomu systemu Windows XP programem AOMEI Partition Assistant Home Edition.
Nie zrobiłem bakckupu, gdyż nie miałem pojęcia, że zmniejszenie partycji o kilka gigabajtów usunie ją ? Dlaczego tak się stało ? :(
Ehh... czego to ludzie nie zrobia zeby dostac nowa czapke w TF2...
Ok tak to rozumiem:
Miales dwie partycje: jedna z systemem Windows XP i druga z rzeczami. Zmniejszyles ta druga i stworzyles trzecia, na ktora wrzuciles Ubuntu. Teraz komputer bootuje sie tylko do Ubuntu i nie masz dostepu do dwoch partycji z Windowsem. Tak?
PS. Backupuje sie rzeczy regularnie, na inne medium. Co bedzie jak ci dysk padnie?
tzn. miałem tylko jedną partycję, ale na niej jeszcze zapas miejsca i "zabrałem" trochę z niej miejsca i stworzyłem drugą partycję na Ubuntu. Ale po tej operacji Windows się już nie uruchomił :(
A teraz Ubuntu włącza mi się z tej mniejszej partycji, która istnieje, a partycja z Windowsem jest jako "wolna dostępna przestrzeń". Nie ma żadnej partycji :(
Tak wiem, mogłem zrobić kopię, jestem głupi. Ale żale nad sobą nie przywrócą mi partycji i danych. Mogę jeszcze liczyć, że da się coś zrobić ?
Nie wiem dokladnie co sie stalo ale sa dwie mozliwosci:
- Windows dalej sobie istnieje, ale bootowanie jest ustawione na Ubuntu wiec nie masz jak wejsc do Windowsa. Jak masz dwa systemy na dysku potrzebny jest tzw bootloader: po odpaleniu kompa pojawia sie menu z wyborem systemu, ktory chcesz uruchomic.
- Partycja z Windowsem zniknela. Na szczescie usuniecie partycji nie usuwa danych, po prostu kasowany jest indeks. Przywrocenie jest proste, potrzeba do tego dowolnego programu "partition recovery". Hiren's CD ma tego troche.
ok, spróbuje odzyskać partycję za pomoca tego Hiren's CD. Mam nadzieje, że odzyskam.
Na razie dzięki.