Na początku marca wróciłem z Francji. Byłem tam 10 dni. Chciałem iśc na egzamin jakoś w maju-czerwcu. Mogę iśc czy nie? Normalnie jestem obywatelem RP. Pomóżcie mi.
Kogo to obchodzi gdzie byłeś!? :D to nie ma znaczenia :) masz obywatelstwo to jedziesz :)
Musisz przebywac 2 lata, tak wiec dopiero za 2 lata bedziesz mogl
No pytam się bo rozwiązując testy sykoczyło mi takie pytanie ile musze przebywać na terenie RP żeby mogło Zostać wydane prawo jazdy i byly rożne odpowiedzi a prawidłowa to 100 dni
Artykul 159 Konstytucji RP stanowi:
Jeżeli obywatel opuszcza Rzeczpospolitą Polską na okres czasu dłuższy, niż siedem dni, po powrocie do kraju musi on przebywać w jego granicach przez co najmniej 100 dni, aby móc przystąpić do egzaminu na prawo jazdy.
Zródlo: Kancelaria Prezydenta RP
[7] wooooooo! szok! a co ma piernik do wiatraka?
A co do wątku to... heheh no to poczekasz sobie :D
Ale kto ci udowodni, że cię w kraju nie było? Paszportu chyba ci na "granicy" nie podbijali? :)
Ale wy łykacie bzdurę jakiegoś trolla, wystarczy że ładnie to napisze :)
Ten zapis nie istnieje.
http://www.sejm.gov.pl/prawo/konst/polski/kon1.htm
Artykuł 159 Konstytucji RP
Sejm może wyrazić ministrowi wotum nieufności. Wniosek o wyrażenie wotum nieufności może być zgłoszony przez co najmniej 69 posłów. Przepis art. 158 ust. 2 stosuje się odpowiednio.
Prezydent Rzeczypospolitej odwołuje ministra, któremu Sejm wyraził wotum nieufności większością głosów ustawowej liczby posłów.
Co do pytania - zapis o ilości przebywania na terenie RP dotyczy cudzoziemców starających się o prawko.
Ale kto ci udowodni, że cię w kraju nie było? Paszportu chyba ci na "granicy" nie podbijali? :)
Mi od kilku lat podbijają paszport w sumie częściej niż co 100 dni, ale co z tego? Mam wierzyć, że gdybym chciał iść na egzamin, to ktokolwiek by to sprawdzal? ;) Skrajnie idiotyczny i bezsensowny ten przepis w sumie. :)
gnoll - dopiero teraz zobaczyłem, że gość cytował Konstytucję. :DDD
Hahaha, prawo jazdy w konstytucji :D
Swoją drogą nasza konstytucja jest tak durna i tak wielka, że bym się nie zdziwił :D
>>> karas_PL
What? Konstytucja jest sporo krotsza nawet od takiej ustawy jak 'Ustawa o ruchu drogowym'...
Hahaha... nie wiem czy się śmiać czy płakać :D
Nasza Konstytucja jest bardzo dobra, zgodne są opinie, że z czysto technicznego punktu widzenia to jeden z najlepszych dokumentów tego typu na całym świecie.
Za wpis z konstytucją szacun :D Ktoś się dał nabrać :D
karas --> widać że nie miałeś jej w rękach :) Jest mała i bardzo dobrze napisana :)
Gdyby inne akty normatywne były tak dobre jakościowo jak Konstytucja, to życie byłoby łatwiejsze.
Rofl. ;D
Mala i dobrze napisana to byla oryginalna konstytucja USA... 4 strony wystarczyly, w porownaniu do naszych 13 rozdzialow i >240 artykulow.
A czy w 1997 nie było przypadkiem takiej akcji 'Konstytucja w każdym domu', czy jakoś tak?
Pamiętam, że listonosze każdemu dawali. Z daleka to prawie jak broszurka reklamowa, tylko mało kolorowa. :P
Każdy powinien mieć w domu. ;)
wysiak --> dokładnie, w naszej, do tego że jest sztywna, co nie pozwala na wprowadzanie łatwych zmian, jak w USA, to jest masa bzdurnych zapisów o NIK, KRRIT, Rzecznikach Praw Dziecka, o finansach, stanach nadzwyczajnych i wiele, wiele więcej... W Stanach jest krótko i na temat, tylko fundament istnienia państwa, czyli to czym konstytucja powinna być...
dokładnie, w naszej, do tego że jest sztywna, co nie pozwala na wprowadzanie łatwych zmian,
Konstytucja nie powinno ulegać "łatwym zmianom", to akt normatywny na lata więc akurat jest dobrze jak jest.
W Stanach poza tym mają zupełnie inny system prawny, imo bzdurny, więc trochę porównywanie pięści do nosa, choć to temat na dłuższą posiadówę.
Teraz to już nie, ale jeszcze niedawno znałem całą Konstytucję na pamięć.
"W Stanach poza tym mają zupełnie inny system prawny, imo bzdurny, (...)"
Sprawdza sie w praktyce od 224 lat, wiec co jest bzdurne to mozemy pogadac jak nasza trzynastoletnia konstytucja do tylu dociagnie, m'kay?
"Napisałem specjalnie system prawny, bo chodziło o cały system prawa common law, który jest bzdurny."
No to fajnie, to nic nie zmienia - ichni system common law lacznie z konstytucja sprawdza sie w praktyce od ponad 200 lat, i to sprawdza sie dobrze. Wiec o bzdurnosci to bedziemy mogli pogadac, jak za 200 lat Polska bedzie supermocarstwem. Bo na razie to twoje twierdzenia przypominaja (zachowujac proporcje) wypominki 5-letniego dziecka, ze 100-letni senior rodu nie umie rzadzic, i jego metody sa 'bzdurne' (mimo, ze rod ma sie swietnie, i mial sie swietnie podczas wiekszosci tych ostatnich 100 lat, a wyrosl z niczego).
Napisałem specjalnie system prawny, bo chodziło o cały system prawa common law, który jest bzdurny.
Oni w takim systemie nie potrzebują obszernej Konstytucji tak jak to jest u nas, więc jak to nazwałeś "sprawdza się", ale u nich - w naszych warunkach już by się nie sprawdziła.
@Loon, nie jesteś jedyny :]
Kodeks drogowy - stan na styczeń tego roku
Rozdział 1 - Uprawnienia od kierowania
Art. 90.
1. Prawo jazdy otrzymuje osoba, jeżeli:
przebywa na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej przez co najmniej 185 dni w każdym roku kalendarzowym ze względu na swoje więzi osobiste lub zawodowe albo przedstawi zaświadczenie, że studiuje od co najmniej sześciu miesięcy.
Na początku marca wróciłem z Francji. Byłem tam 10 dni.
Mogę iśc czy nie? Normalnie jestem obywatelem RP
Nie, teraz jesteś obywatelem Republiki Zielonego Przylądka. Co za pytanie...
@wysiak.
Dzieki, że porównałeś mnie do 5-letniego dziecka, wiedziałem, że predzej czy później zastosujesz argumentacje ad personam.
Według Ciebie normalny jest system, w którym w którym za głupotę człowieka przysądza się mu milionowe odszkodowania, za brak zdroworozsądkowego rozumowania ? Uważasz za normalny system, w którym fakty schodzą na drugi plan, a liczy się prezencja w sądzie, umiejętność pięknego przemawiania i wzruszania ławy przysięgłych, którą łatwo manipulować ? Tak naprawdę sami amerykańscy prawnicy się z tym nie kryją, wręcz przeciwnie - otwarcie przyznaje się, że na tym opiera się ich system prawny. Dla Ciebie może to jest ok, dla mnie to jest bzdurne rozwiązanie. Nie twierdzę, że nasz system (Europa kontynentalna) jest doskonały, bo nie jest. Ale na pewno podejście Europejczyków jest bardziej zdroworozsądkowe.
Mati176 --> Widze, ze nie potrafisz czytac ze zrozumieniem - gdzie ja ciebie do czegokolwiek porownywalem? Ale tak - ocenianie jako "bzdurne" systemu, ktory sprawdza sie swietnie w praktyce (o czym swiadcza sukcesy uzywajacego go panstwa) i przeciwstawianie mu jako lepszego innego systemu, ktory istnieje i dziala duzo krocej, i zadnymi podobnymi sukcesami sie - jak dotad - nie wykazal, jest mocno dziecinne.
Widzę, że Ty też masz problem z czytaniem ze zrozumieniem, nie odpowiedziałeś na moje pytania.
W każdym razie nie dojdziemy do konsensu, Ty wiesz swoje, ja wiem swoje. Zrobił się lekki offtopic bo temat nie jest o systemach prawnych świata :] .