Wiedźmin jak Assassin's Creed? Fani wątpią w plany CD Projekt RED

Wczoraj doczekaliśmy się potwierdzenia, że w planach Grupy CD Projekt jest wydanie aż pięciu nowych gier spod znaku Wiedźmina. Mowa o kompletnej nowej trylogii od CDP RED, mniejszym projekcie od The Molasses Flood oraz jeszcze jednym RPG-u od nieujawnionego na razie studia third party.

Na pierwszy rzut oka, wiadomość ta powinna cieszyć wszystkich fanów wiedźmińskiej trylogii od Redów. W końcu oznacza to, że w przyszłości otrzymamy jeszcze więcej produkcji tego typu. Mimo to w sieci pojawiło się całkiem sporo sceptycznych głosów.

Czy twórcy podołają?

W pamięci graczy nadal żywe jest wspomnienie stanu technicznego Cyberpunka 2077. W dużej mierze wynikał on z kiepskiego zarządzania projektem i nierealistycznych planów, które zakładały produkcję gry w tempie szybszym niż było to możliwe.

Ten problem może zaś powtórzyć się w przypadku zapowiedzianych właśnie tytułów, a w szczególności kolejnej wiedźmińskiej trylogii. Wszystkie jej odsłony mają bowiem zadebiutować na rynku na przestrzeni zaledwie 6 lat.

Niepokój graczy można zauważyć m.in. na Reddicie, gdzie wątek poświęcony ogłoszonym produkcjom zebrał ponad 500 komentarzy. Wiele z nich obejmuje wyraźne wątpliwości co do wiarygodności planów CD Projekt.

Inni użytkownicy zaczęli argumentować, że tak szybkie tempo produkcji może zostać osiągnięte, jeśli oddzielne zespoły deweloperów będą pracowały nad wszystkimi trzema odsłonami trylogii jednocześnie.

Dzięki temu, ich wydanie na przestrzeni 6 lat nie wydaje się aż tak nierealistyczne. Z drugiej strony u niektórych graczy wzbudziło to inną obawę. Taki styl pracy przypomina im rozwiązania innych studiów, w tym przede wszystkim cieszącego się wątpliwą reputacją Ubisoftu.

Pozostaje mieć nadzieję, że obawy te okażą się ostatecznie nieuzasadnione. Powinniśmy jednak mentalnie przygotować się na doniesienia o przesunięciach premiery w przyszłości lub wiadomościach o kolejnych przypadkach crunchu w studiu.

Więcej na temat:   Wiedźmin