TikTok i Instagram tylko dla osób 15+? Ten kraj już nad tym pracuje

Chyba dla nikogo nie będzie tajemną wiedzą fakt, że dzieciaki od najmłodszych lat przesiadują w szeroko rozumianych social mediach. TikTok, Snapchat, YouTube, Facebook czy Instagram są przez nie wertowane codziennie przez wiele godzin. Spora część użytkowników tych platform nie ma nawet wymaganych przez nie 13 lat.

Zarówno dla wielu rodziców jak i polityków na całym świecie jest to istotny problem. Próby zapanowania nad młodymi ludźmi w Internecie trwają od lat, ale Francja w ostatnim czasie zdecydowała się na radykalne kroki.

Długa batalia o dzieci w internecie

Przeglądanie nieodpowiednich dla młodych ludzi treści w sporej ilości, przez długie godziny jest zmorą wielu społeczeństw. W Francji prace i dyskusje na ten nurtujący temat trwają już od dłuższego czasu. Do tej pory nie pojawiło się żadne poważne rozwiązanie. W ciągu ostatnich dni sprawy nabrały jednak rumieńców, a parlamentarzyści w Paryżu zaczęli spoglądać na temat surowiej i bardziej zdecydowanie.

Sposobem, by położyć kres używaniu social mediów przez bardzo młodych ludzi ma być stanowcze blokowanie dostępu do nich przed 15. rokiem życia.

Realizacja ograniczeń

W jaki sposób jednak francuscy urzędnicy zamierzają egzekwować te zasady? Obowiązek weryfikacji ma spaść na administrację poszczególnych platform. To one, podczas zakładania nowych kont, będą mieć za zadanie skrupulatnie i szczegółowo ustalać i weryfikować wiek użytkowników.

Nie ma znaczenia czy jest to Snapchat, TikTok czy YouTube – wszystkie portale we Francji z czasem mają być dostępne od 15. roku życia. Jedynym wyjściem awaryjnym dla dzieciaków, chcących korzystać z social mediów wcześniej będzie zgoda rodziców.

W przypadku braku odpowiedniej weryfikacji wieku, państwo będzie wyciągać konsekwencje od firm odpowiadających za poszczególne serwisy. Paryskie władze przewidują karę w wysokości 1% rocznego globalnego dochodu, co może okazać się mocnym bodźcem do podjęcia działań.

Decyzja francuskich władz w sprawie social mediów będzie zatem funkcjonować bardzo podobnie do wcześniej wdrożonej obowiązkowej weryfikacji na stronach pornograficznych. Państwo pod kątem wieku użytkowników będzie patrzeć w taki sam sposób na TikToka jak i chociażby na PornHuba. Tak radykalne podejście jest bezprecedensowe w Unii Europejskiej i w całej Europie.

Czy praktyka pójdzie z teorią w parze?

Przepisy przepisami, jednak życie często okazuje się zgoła inne niż zapisy w ustawach. Innymi słowy czas pokaże, czy nowe regulacje będą przestrzegane zarówno przez państwo jak i prywatne firmy. Sama weryfikacja wieku – proces i sposób jego przeprowadzenia - nie jest najłatwiejszym zadaniem, o czym alarmują chociażby przedstawiciele serwisów pornograficznych we Francji.

Niewiadomą pozostaje również podejście najmłodszej części internetowej społeczności. Nie od dziś wiadomo bowiem, że w przypadku zakazów i ograniczeń, ludzie, nawet dzieci, mogą próbować na różne sposoby je obchodzić. Kto ostatecznie wygra na tej internetowej wojnie o dziecięcą niewinność - póki co nie wiadomo i pozostaje jedynie czekać na efekty.

Więcej na temat:   rozrywka