Streamerka wybuchła płaczem zdradzając, ile pieniędzy zabiera jej Twitch

Niezbyt korzystny podział zarobków wygenerowanych przez streamerów na Twitchu w proporcjach 50/50 jest od dawna krytykowany przez twórców. Problem ten dotyka przede wszystkim mniej popularnych autorów, którzy przez przeciętne zasięgi nie są w stanie zarobić naprawdę dużych pieniędzy.

Wraz z pojawieniem się konkurencyjnej platformy – Kicka, który oferuje znacznie korzystniejsze z perspektywy streamerów zasady podziału w proporcjach 95/5 - zaobserwować można odpływ części twórców z Twitcha. Ograniczenie monopolu sprawiło również, że autorzy, którzy pozostali na najpopularniejszej platformie czują jeszcze większą frustrację, czego najlepszym przykładem jest zachowanie pewnej streamerki.

Żal i złość na kiepskie zarobki

Crunkmuffin to streamerka, działająca na Twitchu. Jej aktywność skupia się przede wszystkim na rozmawianiu z widzami, a także ogrywaniu różnych gier, jak chociażby popularne w ostatnim czasie Hogwarts Legacy. Konto Crunkmuffin jest obserwowane na Twitchu przez niecałe 100 tysięcy osób, co stawia ją wśród wielu streamerów o przeciętnej popularności.

Jej położenie sprawia, że podział zarobków na Twitchu szczególnie zauważalnie odbija się na jej portfelu. Frustracja Crunkmuffin wyszła na światło dzienne 24 lutego. Wówczas streamerka nie skrywając łez podczas transmisji poskarżyła się widzom na niesprawiedliwe i krzywdzące zasady zarobkowe Twitcha.

Podcinanie skrzydeł streamerom

Crunkmuffin na swoim streamie ze łzami w oczach i widocznym żalem opowiadała, że bardzo chciałaby rozwinąć tworzony kontent i kanał, ale platforma podcina jej skrzydła niesprawiedliwym podziałem zarobków.

Twórczyni przekazała podczas transmisji, że zarabia rocznie 20 tysięcy dolarów, podczas gdy jej streamy i aktywność jej społeczności genererują dwukrotnie więcej. Crunkmuffin uznała, że Twitch w ten sposób pokazuje brak chęci zadbania o twórców.

Przeprowadzka

Emocjonalna wypowiedź streamerki stała się internetowym viralem. Sama Crunkmuffin z kolei po kilku dniach namysłu przeniosła się na konkurencyjną platformę Kick.

Możliwe, że większa liczba twórców o nie najlepszych zasięgach również pójdzie tą drogą, jeżeli Twitch nie zareaguje na nową sytuacje rynkową. Przedstawiciele platformy muszą dostrzec, że czasy monopolu się skończyły, a streamerzy mają w końcu możliwość wyboru.

Więcej na temat:   rozrywka   Twitch