„Po 10 latach gry i osiągnięciu rangi master, odchodzę”. Gracz porzuca LoLa i porównuje grę do choroby

LoL

Czasami spełnienie wieloletniego marzenia może nie wystarczyć. Jeden z dawnych fanów LoL-a dzieli się negatywnymi przemyślami na temat produkcji Riot Games.

„Po 10 latach gry i osiągnięciu rangi master, odchodzę”. Gracz porzuca LoLa i porównuje grę do choroby
Źródło fot. Riot Games
i

League of Legends mierzyło się w ostatnich miesiącach ze stertą problemów, które twórcy, można rzec, narobili sobie na własne życzenie. Społeczność graczy zaczęła szczerze i głośno krytykować Riot Games za decyzje mające zepsuć szesnastoletni już tytuł, przy czym usunięcie skrzynek było zaledwie czubkiem góry lodowej stworzonej z gachy oraz zmian na gorsze.

Powiedzmy sobie jednak szczerze: MOBA już wcześniej była trudnym środowiskiem, słynącym na pewnym etapie ze swojej toksyczności. Dzisiejsze wyznanie jednego z graczy to tylko jeden z wielu przykładów, gdzie fan powiedział wprost „dość”.

„Liga pozostawiła po sobie ślad”

Użytkownik Reddita o pseudonimie Own-Green-2077 postanowił zrzucić ze swoich barków ciężar, jakim są jego odczucia względem LoL-a, stanowiące pokłosie ostatnich dziesięciu lat zmagań. Jak zaznacza na wstępie, autor rozpoczął swoją przygodę w trzecim sezonie, kiedy to jego sprzęt nie był w stanie udźwignąć innych gier niż MOBA, co w połączeniu z rankedami przerzuciło się na frustrację trwającą aż do dziś.

Ostatecznie w graczu coś pękło po osiągnięciu celu, jakim było wbicie rangi Mastera na 350 LP. Chwilowa satysfakcja szybko ustąpiła pustce, która już go nie opuściła – stąd zaś narodził się wpis na forum, porównujący Ligę do bezdroża prowadzącego donikąd.

Wszystko wokół wydaje się prawdziwe, tak jakbyś podążał za czymś istotnym, ale to tak naprawdę fałsz. Brniesz do przodu, myśląc, że jesteś coraz bliżej. Wygrane są cudowne, porażki są jak użądlenie. A ostatecznie, po niezliczonych grach, osiągasz swój cel… i ten moment po prostu mija.

Pozostaje jedynie odczucie śmierci. Nie mam tego na myśli w jakiś przesadny sposób, taka jest po prostu prawda. Czas, który spędziliście przepadł. Nie odzyskacie go. Godziny, które moglibyście spędzić robiąc coś znaczącego, coś pięknego… odeszły w ciszy.

- Own-Green-2077

Wątek kończy się wyjątkowo ponurym stwierdzeniem opisującym Ligę jako chorobę pokroju raka: „cichą, uporczywą i trudną do zauważenia, dopóki nam czegoś nie odbierze”. Koniec końców co prawda autor odzyskał radość z grania za sprawą tytułów takich jak Baldur’s Gate 3 czy Elden Ring – niesmak do LoL-a wciąż jednak pozostaje.

Co na to komentujący? Cóż, o ile niechęć do toksycznej części społeczności jest w stu procentach zrozumiała, tak spora część internautów nie zgadza się z przesadną demonizacją gry Riotu – wielu z nich traktuje LoL-a jako „miejsce” do spędzenia czasu z przyjaciółmi, sugerując porzucenie go już po wystąpieniu pierwszych objawów wypalenia. Jakie jest wasze zdanie na ten temat?

Więcej na temat:   LoL

Ile kosztowałby zakup wszystkich skinów w LoL-u? Przydałaby się opcja kupna na raty

Skiny w grach wideo to temat rzeka. Jedni je uwielbiają, inni nienawidzą. Wszystko zależy tu od preferencji tego jak gramy, ale także od tego, czy na grę „free to play” chcemy wydawać jakiekolwiek pieniądze.

Ile kosztowałby zakup wszystkich skinów w LoL-u? Przydałaby się opcja kupna na raty

Do LoL-a wraca uwielbiany tryb. Fani mogą świętować, bo pozostanie z nami przez cały rok

Riot Games chyli czoła graczom. Ubóstwiana wręcz przez wielu Arena zostanie z nami na dłużej, bo aż do końca roku.

Do LoL-a wraca uwielbiany tryb. Fani mogą świętować, bo pozostanie z nami przez cały rok

Ile wydałem na LoL-a? Tak można to sprawdzić w 2022 roku

League of Legends daje nam możliwość zakupu wielu elementów w grze. Riot Games udostępnia narzędzie, które pozwoli nam sprawdzić wszystkie nasze wydatki.

Ile wydałem na LoL-a? Tak można to sprawdzić w 2022 roku