Jankos odchodzi z G2; co dalej z graczem i drużyną?

Marcin „Jankos” Jankowski wzbudził poruszenie wśród fanów ogłaszając swoje odejście z G2 Esports. Po powrocie z Ameryki w związku z przegraną na Worldsach, opublikował filmik na swoim kanale YouTube, a także Tweeta, mającego wyjaśnić sytuację.

Polski jungler grał dla organizacji od 5 lat i przez ten czas był jednym z kluczowych zawodników w składzie. W ramach przyszłego roku G2 zdecydowało się na próbę zbudowania drużyny z innym leśnikiem. Osiągnęli oni porozumienie z Jankosem, który rozumie podjętą decyzję.

Źródło: Instagram / jankos.lol

Wielu fanów obawiało się, że odejście z zespołu będzie wiązało się z końcem kariery Polaka jako profesjonalnego gracza, biorąc pod uwagę, że w esporcie 27 lat to już poważny wiek. Zawodnik uspokaja jednak, zapowiadając, że będzie szukał dla siebie drużyny na następny rok.

Gdzie wyląduje Jankos?

Nikt nie wątpi w to, że Jankosowi uda się znaleźć dobrą ofertę. Jego indywidualne wyniki są wciąż porównywalne do innych najlepszych junglerów w LEC. Dodatkowo jest jednym z najbardziej doświadczonych zawodników w lidze.

Wielu użytkowników Reddita wskazuje Fnatic jako drużynę, do której polski jungler może pasować. Organizacja od zawsze trzyma się na szczycie w LEC. W tym roku zarówno w kolejce wiosennej, jak i letniej zajęli trzecie miejsce.

Chcąc osiągnąć wyższe wyniki Fnatic rzeczywiście może celować w wykupienie dobrego junglera. Jankos może okazać się najlepszym dostępnym dla nich zawodnikiem.

Kolejną możlliwością jest zestawienie Jankosa z Odoamne. Toplanerowi kończy się w tym roku kontrakt z Rogue, co sprawia, że może być potencjalnym kandydatem do wykupienia przez inną drużynę. Razem z polskim leśnikiem tworzyliby naprawdę silny duet na górnej części mapy.

Biorąc pod uwagę ogromne doświadczenie Jankosa, niewykluczone jest również, że zobaczymy go w drużynie z jakimiś młodymi zawodnikami. Gracze zaczynający przygodę na najwyższym poziomie zazwyczaj wykazują się doskonałymi mechanicznymi zdolnościami. Przewodnictwo doświadczonego zawodnika mogłoby przynieść świetne rezultaty. Dobrym przykładem stworzonej w ten sposób drużyny jest skład DRX z 2020 roku.

Może LCS?

Natychmiastowo fani pomyśleli również o drużynach z LCS. Często zdarza się, że gracze po swojej karierze w Europie, dołączają na jakiś czas do amerykańskich organizacji. O takiej możliwości mówił między innymi popularny streamer Nervarien.

Biorąc jednak pod uwagę wyniki na turniejach międzynarodowych, drużyny z LEC wypadają zdecydowanie lepiej niż te z LCS. Większa część społeczności skłania się ku stwierdzeniu, że Jankos wciąż będzie próbował walczyć o najwyższe osiągnięcia, co wskazywałoby mimo wszystko na drużyny europejskie.

G2 ma wiele możliwości

W związku z odejściem Jankosa z pewnością zmieni się również styl gry G2. Polak był odpowiedzialny za dużą część podejmowanych w trakcie gry decyzji, więc tę rolę będzie musiał przejąć inny zawodnik.

Oprócz tego – jak wynika z pierwszego Tweeta, który poinformował o odejściu Jankosa – może się okazać, że również Flakked nie będzie grał dla G2 w przyszłym roku. To daje organizacji wiele nowych możliwości.

Najprawdopodobniej drużyna zostanie zbudowana dookoła caPsa, który zagrał w niej pierwszy Split jeszcze w 2019 roku. Od tej pory Duńczyk był gwiazdą w G2 i często to jemu zawdzięczano sukcesy.

Źródło: Instagram / jankos.lol

Analizujący rozgrywki w LEC Caedrel wskazuje jak wiele możliwości ma G2. Jednym z najbardziej znanych AD carry, których ogranizacja mogłaby chętnie zwerbować jest Hans Sama. Jeżeli chodzi o junglerów, wymienia Markoona, Elyoyę czy Neona.

Zmiany w G2 są jednymi z pierwszych na przyszły rok. Wygląda na to, że zapowiada się niezwykle ciekawy offseason.

Więcej na temat:   LoL   esport