
Dwa dni temu miała miejsce premiera gry STALKER 2: Heart of Chornobyl. Gra spotkała się z ciepłym przyjęciem, a deweloperzy zdążyli się już pochwalić świetnymi wynikami sprzedaży. I choć pojawiają się doniesienia o problemach technicznych, nie przeszkadza to graczom się nią cieszyć – gra zbiera dobre noty, również ze względu na aspekt wizualny. To jeden z tych elementów, któremu część pierwsza zawdzięcza niezapomniany klimat, a więc fani postanowili przyjrzeć się, jak wypada w porównaniu z nią Heart of Chornobyl. Porównanie zobaczycie poniżej.
Gracze przede wszystkim zwracają uwagę na to, że czas był wyjątkowo łaskawy dla pierwszej części STALKERA. Lokacje dalej prezentują się świetnie, a w tandemie z modami są w stanie dotrzymać kroku nowszym produkcjom. Z kolei druga odsłona przyciąga ich uwagę świeżym podejściem do starych miejscówek, dzięki czemu fani mają sporo przyjemności z odkrywania znanych zakątków na nowo:
Widać wyraźny rozwój realizmu w grach. Pierwsza część naprawdę przypomina grę, podczas gdy nowa sprawia wrażenie, jakbyś był w filmie (oczywiście tylko wizualnie).
Jeśli jest jedna rzecz, którą twórcy trafili idealnie od razu, to na pewno klimat. Zona wciąż robi niesamowite wrażenie i wydaje się być w pełni dopracowana.

Diabeł tkwi w szczegółach
Nie zabrakło jednak głosów krytyki. Niektórych zdziwiły umiejscowienia pewnych elementów w grze (jak drzwi do kryjówki Sidorowicza). Wiele lokacji znanych z Cienia Czarnobyla i innych gier z serii rzeczywiście znalazło swoje miejsce na mapie, jednak zostały one na nowo zaprojektowane i dostosowane do potrzeb otwartego świata, co sprawiło, że niektórym graczom trudno się połapać w geografii świata gry.
Pojawiły się także narzekania na generyczny wygląd lokacji, przez co sceneria straciła na charakterze. W szczególności graczom nie pasuje słoneczna pogoda, która psuje klimat oryginału, dla wielu jednoznaczny ze zniszczeniem i rozkładem.
Inny fan zauważył, że tej odsłonie Czarnobyla brakuje „rdzawości” – czyli surowego, zniszczonego wyglądu. Może to jednak być kwestia silnika, który wykorzystano przy produkcji gry. Heart of Chernobyl działa w oparciu o Unreal Engine 5, podczas gdy Cień Czarnobyla opracowano z wykorzystaniem X-Ray Engine.
Choć na pierwszy rzut oka lokacje w Heart of Chernobyl prezentują się bardzo dobrze, to dopiero przy bliższym przyjrzeniu się widać, że świat gry stracił nieco wyrazu. Nie powinno to być jednak wielką przeszkodą dla graczy – w końcu już zabrali się do modowania. Skoro udało im się poprawić oryginalnego STALKERA, być może także i dwójka doczeka się wierniejszej postapokaliptycznym realiom estetyki.
Więcej na temat: Różności
Steam najwyraźniej w końcu pozwoli nam pozbyć się najbardziej irytującego komunikatu, którego nie dało się pominąć
Ile razy można podawać datę urodzenia? Gracze wierzą, że Steam nareszcie zrezygnował z drażniącego komunikatu w sklepie.
Steam najwyraźniej w końcu pozwoli nam pozbyć się najbardziej irytującego komunikatu, którego nie dało się pominąćPo enigmatycznej wiadomości członkini Blizzarda fani WoW-a spodziewają się, że MMO czeka rychły spadek jakości
Czy zwolnienia w Microsofcie dotkną jakościowo WoW-a? Fani obawiają się, jak zmiany wpłyną na MMORPG-a.
Po enigmatycznej wiadomości członkini Blizzarda fani WoW-a spodziewają się, że MMO czeka rychły spadek jakościRockstar zawsze miał rozmach. 25 lat temu zamknęli ruch na Time Square tylko po to, by zrobić jedno zdjęcie na okładkę gry
Jeśli rozmachem nie jest zamknięcie części Manhattanu, żeby zrobić okładkę gry, to trudno powiedzieć, co nim jest. Mimo że wydarzenia miały miejsce 25 lat temu, to w obliczu nadchodzącej premiery GTA 6 temat zyskuje nową aktualność.
Rockstar zawsze miał rozmach. 25 lat temu zamknęli ruch na Time Square tylko po to, by zrobić jedno zdjęcie na okładkę gry