Arcane jako „numer jeden” Netflixa w ponad 60 krajach, nawet jeśli widownia nie jest obeznana z LOL-em

Długi weekend przyniósł nie tylko przerwę od trudów codzienności, ale także początek drugiego sezonu Arcane. Pierwsze trzy odcinki spośród dziewięciu są już dostępne na Netflixie, dorównując wersji sprzed dwóch lat – produkcja Riot Games zajmuje pierwsze miejsca rankingów serwisu w aż 64 krajach.

Budżet widać gołym okiem

Popularność serialu nie umknęła uwadze graczy League of Legends, którzy słusznie zauważyli, że Arcane to tytuł uwielbiany także poza społecznością MOBA. Liga od lat pokryta jest złą sławą, w dużej mierze przez wzgląd na powszechną toksyczność – popularność uniwersum za sprawą Netflixa jest zatem czymś odświeżającym i miłym dla oka, a przy okazji wykorzystującym potencjał przedstawionego świata.

Arcane oficjalnie jest najdroższym serialem animowanym w historii, co oznacza, że jego sukces był wręcz wymogiem dla twórców. Jakość w tym przypadku jak najbardziej popłaca; gracze chwalą przede wszystkim efekty dźwiękowe oraz grafikę, tak dobre jak w pierwszym sezonie z 2022 roku. Dwuletnia przerwa także nie przyniosła większej rysy na popularności.

Fani liczą przy okazji, że sukces Arcane przyniesie w przyszłości kolejne seriale oparte na regionach z LoL-a. Najczęściej typowe są Noxus (biorąc pod uwagę pochodzenie Ambessy Medardy) oraz Shurima (przez wzgląd na lore bogate w upadek Darkinów).

Nowych odcinków Arcane możemy spodziewać się w najbliższą sobotę oraz 23 listopada. W LoL-u tymczasem trwa wydarzenie bazowane na serialu, którego elementy kosmetyczne spotkały się z mniej lub bardziej przychylnymi opiniami fanów.

Więcej na temat:   LoL   Filmy i TV