temat pewnie byl setki razy, na googlach tez pisza, ale w sumie to niczego konkretnego poza ogolnymi ramami (biale do bialego, czerwone do czerwonego, slodkie do deserow itp) sie nie dowiedzialem.
sprawa ma sie tak: wieczorkiem organizuje taka raczej *lajtowa* kolacyjke, na ktora sklada sie jakas porzadnie zrobiona salatka (celuje raczej w grecka z duza iloscia fety i oliwek :D) do tego ciemne, cieple pieczywko (grahamki na przyklad) posmarowane jakas pasta (skusze sie chyba na czosnkowa, ale nie wiem czy to dobry wybor zwazywszy na pozniejsze wspolne figle :P).
no i do tego jakies wino - kompletnie nie mam pojecia w co celowac :/ jak ktos obeznany to moze i jakis konkretny *model* zapodac, taki w rozsadnej cenie raczej :)
z gory dzieki za jakies sugestie - pogrzebie jeszcze w googlach, moze cos ciekawego jeszcze wyczytam.
wina nie polece, ale ta pasta czosnkowa będzie jak najbardziej pasować jadłem własnie taką sałatke jak ty proponujesz i była ok, tyle że oliwki to tylko do ozdoby według mnie bo są ohydne :P
Jak masz gościć jakąś pannicę to kup Carlo Rossi i sprawa załatwiona. Będzie zachwycona bo to piją w modnych amerykańskich serialach.
Azerko --> no akurat my uwielbiamy oliwki - zrobie miks - troche zielonych dla smaku i troche czarnych dla walorow estetycznych, gdyz wg mnie sa gorsze w smaku (aczkowielk w polaczaniu z serkiem camembert i bazylia tez sa swietne)
Zenedon --> *pannica* jest starsza ode mnie i raczej nie kieruje sie *modami*. sama poza tym swietnie gotuje i tez chce sie wykazac czyms ambitniejszym jesli chodzi o wybor wina - poki co najblizej do kupna mi jakiegos lekkiego bialego wina.
uprzedzajac pytanie - czemu nie robie jakiejs ambitniejszej kolacji? bedziemy jedli raczej pozno wiec nie chce na noc zapychac sie czyms ciezkim. poza tym nie bede mial za duzo czasu na przygotowanie a nie lubie odgrzewanego zarcia :)
A co powicie na taka zamiane na wino
www.winabezalkoholowe.pl
wiadomo ze nie zawsze mozna wypic,zwłaszcza jesli sie prowadzi auto...
[3] przecież on się o wino pytał.
[6] nie
Co do wina, to weź np. chilijskie, szczep carmenere. Nie są drogie, a całkiem smaczne - Casilliero del Diablo, Tierra del Fuego, Lautaro (ale tylko reserva), Castillo di Molina.
Do sałatek idzie na pewno wino białe. A jakie to już musisz sam zdecydować.
Ja bym polecał półwytrawne Carlo Rossi, jest tanie i dosyć dobre, albo Gato Negro,to też smaczna przystępna półka... ale to tak naprawde kwestia gustu
Ludzie - Carlo Rossi to NIE JEST WINO!
Jeśli wino, to ja proponuje dołożyć z 10 zł i kupic jakieś lepsze niż kadarkę czy carlo rossi, bo bardziej się ośmieszamy :) Mogę polecić wam w miarę tani sklep wina.com.pl w którym z pewnością znajdziecie jakies dobre winka :)
Kto nigdy nie czaił się na pannicę z sałatką grecką, grzankami na ciepło i carlo srossi niechaj pierwszy rzuci kamień :D
Zauważyłeś że to wątek sprzed 6ciu lat?
Być może przez ten czas wino autorowi dojrzało.
bot reklamowy wygrzebał
Zwykły jabcok.