Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Gry wideo w Polsce – raport z badań [cz.II]

07.01.2010 11:48
Zdenio
1
Zdenio
99
Generał

Ceny z 2001 roku! Powróćcie!

07.01.2010 11:59
2
odpowiedz
Whitek
33
Pretorianin

Zdenio chciałem powiedzieć prawie to samo ale o 2006 roku, bo jest bliższy ;p

07.01.2010 14:15
3
odpowiedz
zanonimizowany669467
53
Konsul

W poprzedniej części nazwę programu pisaliście łącznie GameAnalytic a teraz piszecie rozłącznie Game Analytic, zdecydujcie się ;p

07.01.2010 14:18
4
odpowiedz
zanonimizowany543572
1
Junior

Zobaczcie wykres kursu złotówki do USD a wszystko nagle stanie się jasne.

07.01.2010 14:19
5
odpowiedz
zanonimizowany547769
56
Generał

EEee gdzie oni wydzieli gry za 140 zł ?? bo ja jeszcze nie, oczywiwscie nie mowie tutaj o zestawach specjalnych DJ HERO czy GH za 400 czy 500 zł ;<

dla mnie najlepszy okres to ceny z gier 2006-07 r. pamietma jak 1 MW był za 80 zł Hmm ;>

07.01.2010 16:01
6
odpowiedz
Klono1
31
Konsul

Ciekawe...

07.01.2010 16:13
7
odpowiedz
N0wak
68
Generał

Ceny gier na konsole w Polsce to złodziejstwo. Jak można wytłumaczyć na przykład cenę polskiego Uncharted - 189 zł na allegro, gdy za granicą nową w folii mogę kupić za 135 zł!!! A przecież zarobki w Polsce i w Anglii nie mają porównania.
Szkoda, że nie mówi się głośno o takim traktowaniu polskich graczy... Np GOL mógłby wyjść z jakąś inicjatywą, z pytaniami do wydawców itp...

07.01.2010 17:46
8
odpowiedz
zanonimizowany97216
18
Chorąży

W Polsce ceny gier konsolowych są przeliczane z Euro a nie z USD gdyż mieszkamy w Unii Europejskiej ! A to że mniej zarabiamy to nikogo nie obchodzi... Zresztą w Polsce bazuje się na niewiedzy klienta - jeśli sam nie znajdzie czegoś taniej albo nie skorzysta z promocji, to zedrą z Ciebie kasę bez mrugnięcia okiem :) Sądzę również, że u nas w kraju przyjęło się myślenie że jak stać cię na konsolę to stać cię też na horendalnie drogie gry he he

07.01.2010 17:48
Rafiraf2
9
odpowiedz
Rafiraf2
87
ALPHA ASSASSIN

Trudno żeby go [złodziejstwa] nie było, skoro naród polski od czasów zaborów począwszy był kastrowany z ludzi mądrych i honorowych. Nie bez powodu teraz żyjemy w gównianym kraju, który tylko dzięki lokalizacji nie jest stracony i zapomniany przez wszystkich (w zasadzie to i przez nią zniszczony). Teraz ten kraj to skupisko ludzi, których przodkowie nie mieli wystarczająco mózgu bądź odwagi czy szczęścia, żeby opuścić to bagno przed zbliżającymi się katastrofami. Bo jakiekolwiek jest wasze odczucie, nasze standardy są afrykańskie, a nie europejskie - vide UK - płaca minimalna 1100 euro, gwarantowana dobra płaca bo wyższym wykształceniu (na którym 90% obywateli kończy).

07.01.2010 23:02
Cainoor
10
odpowiedz
Cainoor
264
Mów mi wuju
Image

Rafiraf2 - Nie przesadzaj. Wynagrodzenia w Polsce są całkiem ok, nawet w stosunku do gier wideo. Poczytaj sobie ostatni raport Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń dla 2009 roku. Pozwól, że zacytuje fragment:
"Dane ogólne
Mediana całkowitego wynagrodzenia miesięcznego brutto wyniosła 3 425 PLN...
Jak wynika z tabeli 1, 50% badanych zarabiało pomiędzy 2 300 PLN a 5 500 PLN, płace 10% wynosiły poniżej 1 620 PLN, a 10% powyżej 9 000 PLN.
"

Przyjmując średnią cene gry wideo - 134pln, wychodzi, że to 4% "średniego" wynagrodzenia...

07.01.2010 23:39
aope
11
odpowiedz
aope
191
Corporate Occult

@Rafiraf2: argument pt. "zarobki niskie więc dlatego gramy na piratach" są o kant d*** potłuc. To jakaś bzdura, wymyślona aby usprawiedliwić tych korzystających z piratów. A prawda jest taka, że kiedy w PL pojawił się Painkiller za 19,90 PLN (cena na zachodzie normalna, czyli w okolicach 40 euro, tak, 40 euro, tyle kosztują pecetowe gry poza granicami Polski), to torrenty pękały. Jak pojawił się World of Goo, torrenty pękały. Nie wspominam nawet o Rapid Share, Chomikach i innych takich. Piractwo nie wynika z niskich zarobków, tylko z lenistwa i braku chęci zapłacenia za czyjąś pracę. "Bo ja już za komputer zapłaciłem, należy mi się, a co". Tylko za co ten komputer, skoro wydać 20 pln na grę to dramat? Tak samo bzdety o "wersjach próbnych, jak mi się spodoba to kupie" można wsadzić do jednego worka z innymi kłamstwami. Prawda jest taka, że bycie piratem przy tak niskich cenach pecetowych gier w Polsce, to zwykłe frajerstwo, nieudacznictwo i przejaw gówniarstwa kompletnego. Już nawet nie wspominam jakim osłem trzeba być, aby skąpić niecałe 300 PLN wydane raz na kilka lat na system operacyjny. Piractwo to obciach i świadectwo upośledzenia umysłowego.

I jeszcze odnośnie zarobków na zachodzie - patrzysz z perspektywy Polaka, który widząc takie kwoty tylko przelicza i odnosi do SWOJEGO kraju. A odnosiłeś ich zarobki do ich kosztów życia? Ich cen za żywność, za środki codziennego użytku? Myślisz, że są identyczne, jak u nas? Nie są. Zapytaj kogoś kto mieszka w Anglii, ile kosztuje tam wynajęcie mieszkania i porównaj do cen w Polsce. Zdziwisz się.

@Cainoor: średnia jest znacznie wyższa od tej, którą podałeś, ponieważ nie uwzględnia częstego sposobu działania firm w Polsce. Tzn. "zatrudniamy za najniższą stawkę, a reszta pod stołem". Nie obejmuje także tzw. "premii" itp. :)

07.01.2010 23:58
12
odpowiedz
zanonimizowany578550
25
Chorąży

To i ja dorzuce swoje 3 grosze. Te wszystkie raporty dotyczace zarobkow o ktorych piszecie można sobie **** bo są tendencyjne i przez to niewarygodne. Srednia pensja krajowa 3000 brutto ok, ale moze dla Warszawy reszta kraju to bieda i płaca minialna, jak ktos nie wierzy niech sie przejdzie do pośredniaka albo zaliczy z 10 rozmow kwalfikacyjnych na stanowiska rózne, biurowe, sektor bankowy itd. Wiec te srednia pensje podziel przez 2 wyjdzie 1500 brutto takie sa realia. Wiadomo ze niektorzy maja lepiej ale to jest 20% społeczeństwa. A gry? 1/10 pensji to lekkie przegiecie jak za gre...

A co do zarobków za granicą, to prąd w Angli i ogólnie na zachodzie jest aż o 10% droższy WOW, wynajem i kredyty często bardziej opłacalne niż w PL, jedzenie duużo droższe, ale towary - dobra luksusowe, jak konsole, gry, rozrywka, kultura, głośniki, sprzęt, samochody itp... tańsze niż w PL co w zestawieniu z zarobkami sprawia, że u nich jest to dobro powszechne a u nas... lans i szpan.

PS. Ostatnio oglądalem Galileo, był program o śmieciarzach w Niemczech - śmieciarz coś tam opowiadał po czym zadzwoniła do niego żona a on wyciaga najnowsza Nokie N95 SZOK kopara mi opadła do podłogi:) a program był krecony pewnie w momencie premiery tego fona, srednia płaca śmieciarza w Niemczech to 2200 Euro tak wynika z programu:)

08.01.2010 00:19
Cainoor
13
odpowiedz
Cainoor
264
Mów mi wuju
Image

aope
To nie badanie rządowe ;) Ankiety wypełniali sami zainteresowani, a nie firmy, więc może być miarodajne. Chociaż z drugiej strony ankiety wypełniali głównie ludzie do 35 roku życie, więc na pewno nie obejmuje całego społeczeństwa. Btw zamieściłem tylko mały fragment raportu. Naturalnie uwzględnia on np. premie w tzw. wynagrodzeniu całkowitym, które właśnie jest prezentowane w tabelce z mojego powyższego posta.

czarli1986
Chyba nie do końca zrozumiałeś ten raport. Jeśli potrzebujesz wynagrodzenia per województwo, proszę bardzo... Zgadza się, że najwyższe pensje są w Warszawie.
"Wynagrodzenia w województwach
Niezależnie od zmian zachodzących na rynku pracy, w województwie mazowieckim wynagrodzenia zawsze są najwyższe. Jak wynika z tabeli 7, w 2009 roku płace w mazowieckim (4 720 PLN) były o 85% wyższe niż w ostatnim na liście podkarpackim (2 550 PLN).
"

08.01.2010 00:24
14
odpowiedz
zanonimizowany578550
25
Chorąży

Sorry nie czytałem nawet tego raportu:P po prostu jak widze jak ktos posługuje sie badaniami GUS to *** mnie bierze a jak to są jakies ankiety to juz masakra. Gdyby było tak różowo jak podaje ankieta to rząd niebałby się podnieść płacy minimalnej.... I skoro rośną wynagrodzenia i PKB to czemu rośnie dług publiczny...

08.01.2010 01:11
👎
15
odpowiedz
Pitbull_
21
Centurion

czarli1986 - zarzucasz komuś, że posługuje się badaniami, które wg Ciebie są do kitu, a sam rzucasz kwoty i liczby wzięte z kosmosu i niczym nie poparte. To, że Ty i kilku Twoich znajomych (bo pewnie nie podawałeś tylko swojego przykładu) nie możecie znaleźć pracy za więcej niż 1500zł nie oznacza, że tak jest w całym mieście/województwie/kraju. To raz. Po drugie gadanie, że gry są drogie. Oczywiście fajnie by było, gdyby były tańsze. Ale nie są. Tyle, że to jest tylko rozrywka, a nie rzecz niezbędna do życia. Nie stać Cię na grę, nie musisz jej mieć. Proste. Nikt nie każe też kupować Ci nowości. Poczekaj trochę, aż gra stanieje albo szukaj okazji na wyprzedażach (sam wystawiłem kilka gier w idealnym stanie i już się ludzie rzucili do kupowania). Kto powiedział, że musisz mieć 10 gier miesięcznie i to jeszcze premierowych??????? Więc nie chrzań głupot, znajdź pracę i założę się, że na choćby jedną gierkę miesięcznie będzie Cię stać.

aope - całkowicie zgadzam się z Tobą na temat piractwa. Sam kupuję od wielu lat tylko oryginały. Przy tych cenach, to nawet szkoda czasu na ściąganie, a później bawienie się w szukanie cracków, łamanie zabezpieczeń itp. Bezsens. Poza tym później można sprzedać to dalej i w sumie wychodzi całkiem tanio:) Co do tych zarobków i gadania "gdyby było tańsze, to bym nie piracił", to był kiedyś przykład jednej grupy, bodajże rockowej, która wydała swój album w necie i każdy mógł to kupić za cenę, którą sam uważał za stosowną - czyli np. można było to sobie wycenić za np. 1zł. I co??? No właśnie... I tak okazało się, że album "rządził" na torrentach, bo po co wydać 1zł, skoro można mieć za darmo... Totalny kretynizm i niedojrzałość...

08.01.2010 01:35
16
odpowiedz
Tarec
42
Centurion

A tam. Ja kupuję oryginały, ale często kilka miesięcy po premierze albo używki, lubię po prostu. Ale gdybym miał kupować nówki na konsole.. z całym szacunkiem, niech mnie producenci w d*** cmokną. Xbox Live w Polsce nie ma, gry są 2-3x droższe niż na pc no to się proszę nie dziwić, że ludzie piracą. Nikogo nie usprawiedliwiam, ale nie ma się co dziwić, że ludzie wolą się wymieniać grami albo kupować używki niż kupować nowe. Obniżyliby ceny o połowę a sprzedaż wzrosłaby im trzykrotnie, tyle w temacie.

08.01.2010 01:59
17
odpowiedz
Pitbull_
21
Centurion

No to życzę Ci powodzenia w ekonomii, jeśli tak rozumujesz...

08.01.2010 09:52
18
odpowiedz
zanonimizowany578550
25
Chorąży

Moje liczby poparte są własnym doświadczeniem i wywiadem środowiskowym - interesuje sie gospodarka. Nie mowie ze jest tak zle, ale sproboj isc na rozmowe do banku i podac kwote sredniej krajowej - od razu Cie wysmieja. Chyba ze startujesz na stanowisko kierownicze.

PS Chyba nie wierzysz w dane podawane z ankiet? To oczywiste ze zmieniaja sie zależności od rządu, jak juz mowilem gdyby bylo tak super A) podniesli by płace minimalna B) Nie brano by mega kredytów 3 raz w tym roku zeby zadłużyć polaka bo wieksze dochody to wiekszy podatek wiekszy budżet etc. PEACE

A co do gier bo o tym temat to faktycznie gry kiedys byly tansze ale nie tanialy w takim tempie jak teraz. A dlaczego? Bo nie ma popytu. Kazdy wychodzi z zalozenia ze poczeka az stanieje, albo idzie z 50zl do sklepu i kupuje co sie oplaca. Prosciej byloby gdy gry faktycznie kosztowaly polowe tego, kazdy by na tym zyskal.

08.01.2010 18:04
Cainoor
😊
19
odpowiedz
Cainoor
264
Mów mi wuju

Ktoś tu mówił, że gry powinny być połowe tańsze? Proszę ;)

http://www.g ram.pl/sklep_grupa.asp?e=9wjg7&utm_source=sklep_gram&utm_medium=mail&utm_term=2010_01_08&utm_content=dragon_age_taniej&utm_campaign=newsletter

Dragon Age o 50% tańszy. Na PC za 70pln, a na konsole za 115pln. A to przecież nówka! :)

08.01.2010 19:28
20
odpowiedz
Pitbull_
21
Centurion

czarli1986 - dwie sprawy. Po pierwsze zastanów się. Gdyby gry mogły kosztować na początku połowę taniej i producent miałby mieć z tego większy zysk, to myślisz, że jest idiotą i robi sobie na złość? Jest coś takiego, jak ekonomia, opłacalność itp. Stwórz coś kiedyś i wystaw na sprzedaż. Zobaczysz, że Ty wycenisz swoją pracę na np. 100zł, a wiele osób powie, że jesteś sęp na kasę, zabijasz rynek itp. i powiedzą, że gdybyś sprzedał za 50zł, to by kupowali od groma. Norma. Ja pracuję w branży samochodowej i ludziom się wydaje, że dealerzy mają takie marże na samochodach, że głowa boli. Dobre sobie. Jakbyś zobaczył, że na samochodzie za 100000zł zostaje 1000zł marży, to byś się zdziwił. Dzisiaj ten rynek przypomina rynek konsol. Nie zarabia się na samochodach (albo zarabia się bardzo mało), ale za to zarabia się na częściach, serwisach, naprawach blacharskich itp. Jak wiesz, do produkcji konsol się dokłada sporo kasy, ale potem zarabia się na grach, stąd gry na konsole nigdy tanie nie będą.
Sprawa druga - pensje. Mówisz, że wyśmieją. A wiesz dlaczego? Bo ludzie przychodzą i wołają 2000-3000zł podstawy!! Nikt Ci tyle nie da, chyba że jesteś gość z dużym doświadczeniem i idziesz na specjalistyczne stanowisko. Każdy da Ci najniższą podstawę 1000zł, a resztę możesz dorobić na prowizjach. I jak będziesz się starać, to możesz dobrych kilka tysięcy zarabiać. Poza tym taki system motywuje do pracy. Znam wielu ludzi z banków (sam kiedyś pracowałem) i branży moto, którzy mają niską podstawę, a zarabiają bardzo dobrze. To nie problem.... Pozdro

19.01.2010 17:59
21
odpowiedz
zanonimizowany652707
26
Generał

Nie jest dobrze

Wiadomość Gry wideo w Polsce – raport z badań [cz.II]