World of Warcraft: Wrath of the Lich King [PC] - v.3.3.0 update
chyba szybciej go ubijemy patrzac po wczorajszym oblezeniu ice crownu tyle ludiz stanelo do walki ze przez 2h nie mozna bylo wbic do raidu :D
Bardzo dobry patch im wyszedł tym razem (nie licząc paru bugów i padów serverów) zmiany w systemie szukania grup do dungeonów i rajdów to największy krok naprzód od czasów wprowadzenia battlegrup, questmapa też się pojawiła. Nowe instanty też dobre, + za RP, szczególnie jak pod koniec jednego insta się ucieka przed Lich Kingiem.
Strasznie szybko poleciał ten dodatek ledwo się zaczął i już go kończą.
Gdzie tam szybko?
Premiera byla ponad rok temu, teraz wyszedl ostatni (?) patch, ale zanim zostanie odblokowany caly jego content, czyli kompletny ICC + HM minie najprawdopodobniej kilka miesiecy, czyli kolejny dodatek ukaze sie jakies 1,5-2 lata po premierze WotLK - raczej nie az tak strasznie szybko...
Clear ! :) tylko 1 boss sprawia problemy. mam nadzieje ze nastepne skrzydlo bedzie trudniejsze
Wiekszosc słów które tutaj piszecie sa dla mnie obce:) mimo ze nie gralem/nie gram/nie zagram w WoWa to film sie podobal jak całe uniwersum Warcrafta
Filmy Blizzarda są zajeku*wabiste. Grałem na globie i mam chyba 45 poziom. Trochę tam dziwnie, bo się przyzwyczaiłem do prywatnych, ale trzeba przyznać, że teraz chętnie bym tam zagrał.
Artas nie może zostać pokonany nawet jako lich king nie pozwolę będę o niego walczył to jest zbyt epicka postać w świecie Warcrafta żeby mógł zginąć Artas jestem z tobą napiszę petycję do blizzarda o niezabijanie Artasa znajdę wielu ludzi którzy się ze mną zgodzą
Teraz jeszcze więcej ludzi chce go zabić bo jest zbyt dużym chamem, aby w dostępnym loocie był Frostmourne. Dlatego będzie padał tysiące razy, a podczas lootowania prawie każdy gracz pomyśli 'szkoda, że nie ma Frostmourne'
Z niecierpliwoscia czekałem na ICC ;p bo po ToTC byłem troche zawiedziony, za krotkie, mozna spokojnie w jeden wieczor wyczyscic, a teraz kilkanascie bossow to jest cos ;p
P.S Illidan tez bardo epicka postac, a i tak zginął. Wiec Blizzard raczej nie zrezygnuje z możliwości usmiercenia Lich Kinga.
Uwielbiam Warcrafta 3 i jak pomyślę, że mają "zwykli gracze" zabić postać, którą osobiście kierowałem w 3 kampaniach ( 2 w RoC i 1 w TFT) to mnie ogarnia wściekłość. Dla mnie jest to zbyt wielka/ważna postać dla uniwersum Warcrafta by mogła zginąć. Tak samo było z Illidanem. Został w WoWie ukazany jako największy badass :/ a ci którzy grali w W3 wiedzą jaki był naprawdę. Przez to że Blizzard poleciał na kasę zaczął po prostu spierniczać lore. A z tego co słyszą co się ostatnio dzieję (nie gram już w WoWa na szczęście, ale słyszę co inni mówią czasem :P ) to trudność wprowadzonych kolejnych inst i raidów jest znikoma. Gdyby chociaż każdy z tych nowych bossów był porównywalny do C'thuna w classicu, przed wielkim nerfem to można by uznać za dobry ruch (był niemożliwy do zabicia). Miesiąc do kolejnych by jakoś dobrze spożytkowali, a tak to słyszałem że giną na pierwszych próbach walki z nimi. To mają być pomocnicy Króla Lisza? Tiaaaaa, jasne. To ciekawe jaki będzie on sam. Nie zdziwię się gdy padnie w ten sam dzień co otworzą z nim walkę.
Dobrze, że przestałem wydawać kasę podczas TBC.
jak Artas zginie to pieprze wowa chyba że po śmierci króla lisza artas zostaję uwolniony z obłędu i zostaje dobrym królem northern kingdom to wtedy wow będzie dobry
Nie wiem, czy zauwazyliście, ale Ice Crown jest straszne podobne do Black Gates i Barad-dûr z jacksonowskiego LoTRa.
Co zaś się tyczy wowa: dla mnie zakończył się przy wprowadzeniu tbc. W OL są takie banalne insty i bossy, że w porównaniu z pre-tbc wypadają śmiesznie. Tak łatwo teraz zdobyć fajny equip,nie to co dawniej, gdy trzeba było 40 ludzi na instę, a i tak tiery dropiły dopiero po zaliczeniu questów. I poza tym klimat z w3, chodziło się po Lordareonie, można było poznawać lepiej miejsca znane z w3. A teraz co? Najlepiej rozwinięte postacie jak Ilidan lub Arthas bez większych problemów można je pokonać. Ona w ogóle nie powinny pojawiać się jako przeciwnicy, lecz pozostać nieśmiertelnymi bohaterami, na zawsze w pamięciach milionów graczy na całm świecie. A teraz co? Przyjdzie taki,który nigdy nie grał w w3 i bez żadnych skrupułów, bez wyrzutów sumienia zabije Ilidana i Arthasa.
Kończę, Ally forever!
Moim zdaniem to jest totalna profanacja uniwersum Warcrafta. Najbierw bilzz w W3 stwarza epicką fabułę i fenomenalnych bohaterów, którymi kierujemy. Stają się w tej grze potężni. A teraz w WoWie dla kasy banda noliferów zabija największych herosów w uniwersum (Athasa/Króla Lisza i Ilidana). Nie tego się spodziewałem :/
Filmik smutny bo pokazuje "ARTHAS YOU'RE SCREWED"
Szkoda że blizzard wypruwa flaki z fajnego uniwersum aby zadowolić te hordy nolifów, wszyscy wiemy że niestety $$ przede wszystkim!
Co raz bardziej trace szacunek do tej firmy przecież to skandal to profanacja świętości piep**** WoWa
Może nie widzicie, ale płakanie nad czyimś wymysłem i liniami zerówek i jedynek jest trochę żałosne i no-liferskie. Ginie Arthas, nadchodzi Deathwing. Syf rozpętuje się na nowo w odmienionym świecie. Ne pasuje- grajcie w pre 3.3.x.
Ja osobiscie czekam na Cataclysm z ktorym wiaze pewne nadzieje bo ma wprowadzic duze zmiany. Mam nadzieje ze Blizz przestanie tak zabijac wszystkich "kultowych" bohaterów znanych z W3. Boje sie ze, z rozpędu w którymś dodatku gracze zabija nawet Sargerasa który przecież jest jednym z glównych sprawców zła w Azeroth'cie
z wowem się bawiłem od początku aż do lipca tego roku i stwierdzam że najlepsze czasy były przed tymi posranymi dodatkami które popsuły wszystko ;/
Nie rozumiem was. Czego chcecie? Żeby bohaterowie kończyli jako kolejne NPCki, dające kilka questów i mające jakiś inny wygląd? I co? Niech Król Lisz sobie będzie, do samego końca WoWa? MMO nie musi mieć fabuły, a nawet nie powinien. Wolę mieć satysfakcję z pokonania jakiegoś trudnego ivul mena i mieć jakąś legendarną nagrodę, z której skorzystam i którą będę mógł trochę przyszpanować między ludźmi, niż wykonać parę misji i dostać jakieś przedmioty, a potem jarać się samym wyglądem NPCka.
invader mądrze prawi. Z tego co widzę to dla was świetna fabuła to niekończąca się fabuła;P przecież fabuła warcrarfta 3 ma już chyba z 10 lat, jedyne co będę mógł powiedzieć po śmierci Arthasa to "nareszcie":P
Ale dla was pewnie lepszą zajawką byłaby informacja, że Arthas zginął siedząc na tronie i popijając herbatę po 100 latach zamuły:D
lich king znowu nie jest az tak potezny zeby nie mozna go bylo usmiercic. 2 razy zostal pokonany: przez fordringa oraz pod wrathgate trucizna niemal go zabila. tymbardziej ze kil'jaeden, stworca lich kinga zostal zabity w tbc :( wiec nie robcie z niego niewiadomo jakiego mocarza :)
Oczywiście ze Lich King nie jest niezniszczalny ale jezeli Blizz bedzie pozbawiał życia kilku takich bohaterow w kazdym dodatku to po Cataclysm'ie nie zostanie nikt do zabicia ;p no chyba ze tytani albo starzy bogowie
Ależ się ten Artasek zmienił. Fajny nawet ten filmik ale szkoda, że na silniku z gry.
lich king znowu nie jest az tak potezny zeby nie mozna go bylo usmiercic. 2 razy zostal pokonany: przez fordringa oraz pod wrathgate trucizna niemal go zabila. tymbardziej ze kil'jaeden, stworca lich kinga zostal zabity w tbc :( wiec nie robcie z niego niewiadomo jakiego mocarza :)
Kil'jaeden po walce nie ginie, a ucieka o ile mnie pamięć nie myli.
Z tego co slyszalem Arthasa tez usmiercac nie bedziemy, co tam sie z nim stanie to poki co tylko zgadywanka, ale raczej ujdzie z zyciem.
Tylko co moga z nim zrobic oprocz zabicia go? Gdyby jeszcze pozostawili lich kinga jako arthasa i ner'zhula to jeszcze mogliby z tego wybrnac. Ale podczas tej fazy snu pozbywa sie ner'zhula i zostaje sam, wiec arthas sam z siebie jest zly a nie z powodu wplywu nerzhula. Nie mam pojecia jak mogliby to rozwiazac jak nie jego zabiciem.
Może coś ze zniszczeniem Frostmourne'a ? I uwolnieniem duszy Arthasa spod jego wpływu
Ludzie, wyście ocipieli?
Nie wszystko kończy sie happy-endem, a wszystko musi się kiedyś skończyć.
Spodziewacie się, że wszyscy ludzie nagle zapomną o tym ile krzywd wyrządził, on uwolni się Frostmourne'a i wszystko będzie OK ?
A gdyby Hitler się nie zabił i przyszedłby czas jego sądu, chcielibyście żeby go puścili wolno? Nawet jeśli zabiłby znaczną część waszej rodziny?
Może inne porównanie które bardziej tu pasuje.. Darth Vader, jak dla mnie bardzo podobna postać. Też zginął, choć przed śmiercią zdołał się zmienić, ale zginął. Wiele ludzi dalej go wielbi, a jego postać dalej jest pokazywana we wcześniejszych wydarzeniach.
Przestańcie się zachowywać jak dzieci, decyzja należy do Blizzarda i żadne petycje tego nie zmienią. No, może poprawicie im nimi troszeczkę humor ^^.
Jak dla mnie śmierć to dosyć dobre zakończenie, chociaż strasznie przewidywalne, a że Blizz lubi zaskakiwać, to istnieje spora szansa że nie zginie, albo przynajmniej zdarzy się coś ciekawego...
Właśnie chodzi o to ze ta smierć jest, jak sam wspomniales strasznie przewidywalna i chyba wiekszosc wolałaby zeby Blizz czyms zaskoczyl