Gra I Am Alive | Wii

na tą konsolę niewarto grać

Ludzie pograłem w demo(PS3) i mogę wam mniej więcej powiedzieć co to jest- gra kosztuje mniej więcej 40 ileś złotych myślicie że to okazja!? Olbrzymi BŁĄD! już w pierwszej minucie w grze można się przekonać jak twórcy byle jak to robili np. Napisy na różnych radiowozach i w ogóle na pojazdach i budynkach to żart jeden wielki piksel nawet nasz pistolet wygląda brzydko grafika byłaby na poziomie znośnym jakieś 5 lat temu a i tak w 2007r. bywała lepsza grafika w grach porównam np. do takiego średnio udanego Polskiego tytułu Afterfall:Insanity tam grafika trzymała jakiś poziom chociaż reszta kulała. kolejna rzecz czyli pseudo otwarty świat można to jeszcze wybaczyć ale po otwarciu mapy myślałem że jestem wolny a tutaj nie da się nawet podskoczyć kiedy chcesz tylko tam gdzie musisz iść albo się wspinać aha powiedzmy coś o wspinaniu- najbardziej stresującej rzeczy jaką kiedykolwiek widziałem w grach otóż twórcy wpadli na pomysł żeby dać czas wytrzymałości naszego bohatera(STAMINA) czyli gdy biegniemy albo wspinamy(albo wisimy) się tracimy ją biegnąc jeszcze możesz się zatrzymać i się odnowi wisząc już nie gdy dojdzie do zera jej pusty pasek się skraca a wtedy spadamy zamiast przyjemnej wspinaczki (Uncharted 1,2,3) nerwowo(albo już z paniką) szukamy odpowiedniego miejsca złapania się. Teraz pora powiedzieć coś o walce a raczej coś co ją imituje gdy pojawiają się przeciwnicy wyciągamy spluwę i celujemy w nich potem podchodzimy do każdego i zarzynamy po kolei czasami nasi genialni wrogowie również mają kropidło wtedy nie strzelamy czekamy aż podejdzie i wtedy go zabijamy a resztę straszymy spluwą i ech podchodzimy i zabijamy Fabularnie jest najlepiej pewnego dnia rozległ się wybuch nazywany zdarzeniem (EVENT) a nasz bohater szuka swojej rodziny w tym zamieszaniu Podsumowując DEMO
MINUSY
-Bardzo słaba grafika(PS3 inne platformy nie wiem ale zapewne to samo)
-Denerwująca wytrzymałość (jeśli spadnie to na stałe odzyskiwać możemy go prowiantem którego znalezienie wymaga nie lada wysiłku)
-Beznadziejne walka (można by powiedzieć że walczymy tak jak chcieli twórcy a nie jak chcieliśmy my)
-Brak możliwości podskoczenia i uderzenia kiedy i co chcemy (denerwujące przynajmniej dla mnie)
-Gdy mamy mało życia i brak możliwości uleczenia go ekran jest czerwony i skacze jak akrobata w cyrku
nie słychać co mówi bohater (maksymalnie rozpraszające nie pozwala się skupić)
PLUSY
+Fabuła(ale i tak motyw szukania rodziny to nic świeżego ale powiedzmy że dobra)
+Od biedy muzyka (mocno naciągane bo tylko ta w menu mi wpadła w ucho)
+Post apokaliptyczny świat (ale i tak Falloutowi może czyścić buty)
+Angielski Dubbing(pod warunkiem że bohater nie jest mocno ranny bo wtedy usłyszymy dźwięk wyciszony)
Ogólna ocena 3/10
Tak wiem grałem w demo więc znam się tyle co wcale i jak mogę oceniać ale jak widzę taką fuszerkę na samym początku gry to już dobrze wiem że poziom utrzyma się do końca gry taki sam albo spadnie jeszcze niżej.