GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Gdzie można iść z dziewczyną w rocznice? :)

16.10.2009
15:47
smile
[1]

The HardStyler [ Just Pro! ]

Gdzie można iść z dziewczyną w rocznice? :)

Mam w niedzielę pół roku i chciałbym zrobić coś ciekawego, chodzi mi o zabranie jej w jakieś fajne, oryginalne miejsce. Chodzi o to, żeby było niebanalnie, np. na urodziny dostała ode mnie gwiazdkę z nieba, da się ;D

Tylko nie proponujcie mi pójścia do kina i 'zerżnięcia jej w ostatnim rzędzie', mamy po 16 lat, jeszcze nie potrzebne mi ani jej nic takiego, mamy czas.

Ma być oryginalnie, z nutką romantyczności i humoru, nie chcę się z nią tam nudzić ;)

Jeśli macie jakieś pomysły to zapodajcie, będę bardzo dźwięczny ;)

Dodam, że mieszkam w Łodzi, może Łodzianie mają jakieś konkretne sprawdzone miejsca ;)

16.10.2009
15:49
smile
[2]

Mipari [ Senator ]

Może by tak łóżko, jeśli jeszcze tam nie byliście razem?

16.10.2009
15:52
smile
[3]

czekers [ Legend ]

Humor dziś państwu dopisuje.

16.10.2009
15:52
smile
[4]

cred10 [ Pretorianin ]

premek1983 mnie uprzedził.
Kościół to najodpowiedniejsze miejsce.
:)

16.10.2009
15:53
smile
[5]

Jeckyl [ Nieuk ]

Łódź to spore miasto, może więc jakiś kabaret?

Może by tak łóżko, jeśli jeszcze tam nie byliście razem?
...
Idź do Kościoła i pomódlcie się razem o kolejne pół roku hehe
...
Humor dziś państwu dopisuje.
Ja bym to raczej nazwał kretynizmem...
Wyjątkowe miejsce?
Może Kościół ?

...

Zazdrość Was za dupy łapie, że chłopak mając 16 lat nie spędza pół dnia przed kompem i że łóżko nie jest dla Niego priorytetem?

Ogarnijcie się!

16.10.2009
15:53
[6]

The HardStyler [ Just Pro! ]

Nie no, sprawy kopulacyjne odłóżmy na bok, bo serio to nie jest mój priorytet. Chce ją zabrać w jakieś fajne miejsce w mieście, na penetrację naprawdę jest jeszcze czas i naprawdę nam się nie spieszy, rozmawiamy o tym zupełnie swobodnie.

Edit. Ta, kościół będzie idealny. Spodziewałem się tego typu postów, fakt ;P

cred - Jestem skreślony, bo mam 16 lat? Wybacz, naprawdę nie chciałem. :)

Edit2. Tunele powojenne? Romantycznie jak cholera ;D No ale w sumie to czemu nie, można by zobaczyć ;) A kolacje też gdzieś planowałem, nie mogłem się tylko zdecydować gdzie.

A znacie może jakąś herbaciarnie w Łodzi z takim typowym dla herbaciarni klimatem? Takie ustronne miejsca też są spoko, w końcu ma być w jakimś sensie inaczej niż zwykle ;)

kakaboom - taa, świetny pomysł ;P Chodziło o to, że różnego rodzaju ero zabawy mamy już za sobą, ale na sam seks jescze jest czas. Zadowolony? ;)

Gwiazdkę, z nieba. Wpisz sobie w google 'kup gwiazdę' i masz pierwszy link. Dostajesz certyfikat zmiany nazwy dla gwiazdki, wybierasz ją sobie itp. Możesz dedykacje zrobić i takie tam, w każdym razie zdecydowanie niebanalna rzecz i robi naprawdę ciekawe wrażenie :)

Mipari - nie no, nic to może bez przesady, symbolicznie chociaż gdzieś się trzeba wybrać :)
A co do prezentów to nie chodzi mi o nic wyszukanego, bo nigdy takich nie robie, coś może być naprawdę tanie, a robić świetne wrażenie, tylko trzeba chwilę pomyśleć :)

16.10.2009
16:00
smile
[7]

kakakakaboom! [ Konsul ]

na penetrację naprawdę jest jeszcze czas i naprawdę nam się nie spieszy

Możesz z okazji rocznicy zacząć mówić "seks" na penetrację. Panna na pewno się ucieszy.

Nie znam Łodzi.

Jaką gwiazdkę dostała?

Czekoladziarnia może? Kino? 16 lat, pół roku, nie przesadzajmy z wymyślnymi rzeczami.

16.10.2009
16:01
[8]

Mipari [ Senator ]

No to najlepiej nic nie róbcie - pół roku to w końcu żadna rocznica. Potem się panna przyzwyczai i na każdą głupią okazję będziesz musiał wymyślać jakieś pierdoły nie mówiąc już o kupowaniu prezentów ;P
Swoją drogą lepiej wybrać się w jakieś "specjalne" miejsce zupełnie bez okazji i zrobić dziewczynie fajną niespodziankę.

Zazdrość Was za dupy łapie, że chłopak mając 16 lat nie spędza pół dnia przed kompem i że łóżko nie jest dla Niego priorytetem?
Nie ma ani grama zazdrości w moich słowach. Może jest na przykład tak, że dziewczyna chce tylko nie bardzo umie mu o tym powiedzieć? A takie pół roku to dobra okazja żeby się troszkę pobawić. Seks jest w związku potrzebny, a jak się układa w łóżku to i w związku zawsze lepiej ;)

16.10.2009
16:03
smile
[9]

req_ [ Legend ]

Na zakupy.

16.10.2009
16:16
[10]

The HardStyler [ Just Pro! ]

Mipari - niedokładnie czytasz.
Rozmawiamy o seksie zupełnie normalnie, to nie jest żaden temat tabu, ale zrozum, że nie każda laska musi chcieć zaczynać współżycie mając skończone 16 lat. Sam fakt, że jest się w liceum nie oznacza, że od razu trzeba tracić cnotę. Różnego rodzaju ero zabawy już były i one wystarczają, po prostu.

16.10.2009
17:48
smile
[11]

HumanGhost [ Senator ]

Gdyby nie pogoda za oknem i pora roku to zaproponowałbym zapakować cos dobrego do jedzenia w wielki koszyk piknikowy i wybrać się nad jakąś rzeczkę/jeziorko. Biorąc jednak pod uwage klimat w Polsce powyższe odpada. No chyba, że jesteście morsami. ;]

Ale w sumie to chciałem Ci napisać, że podziwiam podejście do życia i związku. 16 lat a potraficie(wnioskuję z tego co piszesz) zachowywać się jak dorośli emocjonalnie ludzie. Podziwiam i życzę nie kolejnego pół roku, ale wielu kolejnych lat razem.

Co do randki w rocznicę. Hmm.. specem nie jestem, bo moje związki kończyły się zwykle przed jakimikolwiek rocznicami, więc chyba nie za bardzo pomogę. Ale życzę szczęścia. Tak trzymać! :-)

16.10.2009
17:53
smile
[12]

Wuuuuf [ Generaďż˝ ]

Romantyczna kolacja w Mcdonaldzie

16.10.2009
17:55
smile
[13]

kamyk_samuraj [ Legend ]

Na zakupy.

po***ało cię? To rocznica a nie gwiazdka...

16.10.2009
17:56
[14]

Gangstah [ Masz bober? ]

Ruchanko ;] 16 lat to wiek w sam raz

16.10.2009
17:59
[15]

Szczepan19920502 [ Konsul ]

Gangstah -> może byś choć jeden, jedyny raz przeczytał wątek zanim się znowu przedstawisz jako 12 letni osioł?

Polecam zabrać dziewczynę gdzieś, gdzie widać gwiazdy (w mieście nie bardzo)... chociaż zimno jest, ale jak się wtulicie to nawet nie zmarzniecie

16.10.2009
18:00
[16]

Konor88 [ Legionista ]

[17] po nicku i tej kozackiej mince ";]" można wywnioskować, że prawdziwa z ciebie 12 letnia gangsta. Naucz się dziecko czytać a tak głupie komentarze zostaw dla siebie...

16.10.2009
18:04
[17]

mefsybil [ Legend ]

Gangstah --> Strasznie prymitywny jesteś, przestań w końcu wciskać kity z tym, że masz ponad 18 (tfu, ponad 12) lat.

16.10.2009
18:05
[18]

Aegrus [ Konsul ]

Kolejny popis dorosłości naszego pirata gangstaha.
Nie offtopując... lepiej poczekaj na bardziej "okrągłą" rocznicę bo jak sie za bardzo przyzwyczai, to dopiero będzie problem ;)

18.10.2009
09:32
smile
[19]

faner [ Druid Ewenement ]

Idź z nią do teściów.

18.10.2009
09:35
smile
[20]

Mr_Baggins [ Legend ]

Gangstah [ Level: 2 - Masz bober? ]

Ruchanko ;] 16 lat to wiek w sam raz


No, u ciebie to już za 4 lata.

18.10.2009
09:52
[21]

SnT [ U R ]

Fajnie wiedzieć że są jeszcze myślący szesnastolatkowie !! Piona za podejście do życia !!

Nie wiem jaka u Was aura panuje ale fajnym miejscem jest dach jakiegoś wysokiego budynku/bloku - raz że dreszczyk emocji bo raczej nie wolno tam włazić, dwa że widoki super na miasto i gwiazdy a trzy że jak zmarzniecie to kolacja w jakiejś knajpce [albo samodzielnie PRZEZ CIEBIE zrobiona !!] będzie świetnie smakować, do tego jakiś drobny fajny prezencik i powinno być ok !! :)

18.10.2009
10:52
[22]

gromusek [ keep Your secrets ]

IMHO nie wiem z jakiego miasta jestes. Ale spacerek po centrum/starowce kup jej jakiegos kwiatka najlepiej roze. Jak zmarzniecie to zapros swoja partnerke na herbatke gdzie do lokalu a pozniej wybierzcie sie do kina. Nie zapomnij odprowadzic ja do domu....



spoiler start
....no i oczywiscie idac tokiem myslenia moich poprzednikow ,,spenetrowac ja''
spoiler stop

18.10.2009
22:31
[23]

HR@BIA [ czynmy dobro ]

LOL co to za rocznica w ogóle? Nie ma czego świętować człowieku. Tydzień po rocznicy znajdzie SE nowego i po jakiego czorta zachodzisz w głowe.

18.10.2009
22:37
smile
[24]

MajkelFPS [ Frag Per Second ]

IMO, to powinieneś się zakręcić za jakimś klubem z karaoke:) jeśli laska jest na luzie, będzie fajnie:) Możesz też dogadać się z domownikami żeby poszli gdzieś na 1 wieczór. np do cioci, babci Bóg wie kogo. Wtedy zapraszasz dziewczynę, pichcicie coś sobie w kuchni, śmiejecie się z tego, że wam nie wychodzi kończy się na tym, że zamawiacie pizze. Tylko spraw jakiś dobry film, i nie zrób mi wstydu xD

18.10.2009
22:38
smile
[25]

siurekm [ Szef wszystkich szefów ]

Słowo rocznica oznacza:

Dzień przypadający dokładnie w rok, dwa, trzy itd. lata po jakimś fakcie, zdarzeniu

A ty dopiero chodzisz z nią pół roku, czyli to nie jest wasza rocznica tylko sobie to wymyśliłeś nazywają to rocznicą, jest to półrocznica.

I nie wierze że mając dziewczynę nie doszedłeś nawet do drugiej bazy

18.10.2009
22:49
[26]

rog1234 [ Gold Cobra ]

Gratuluję podejścia, bo patrząc na rówieśników +/- (czyli podobny wiek co twój) imponuje mi że ktoś potrafi jeszcze myśleć. Gangstahem bym się nie przejmował bardziej niż na zasadzie "przeczytać i się pośmiać". A że rocznica żadna to prawda - pół roku to w sumie niedużo. Możesz zorganizować jakiś miły dzień, ale IMO nie ma co mówić że to jakaś rocznica (jeżeli ona tego nie wie), bo możesz wpędzić się w niezłe bagno na przyszłość (może się spodziewać że będziesz pamiętał o każdej byle błahostce, i jeżeli nie będziesz to masz przerąbane...).

18.10.2009
22:57
[27]

Awerik [ Backpacker ]

Może teatr? W Łodzi są całkiem niezłe. Wiem, że to zupełnie nieużyteczna rada, ale mimo wszystko chciałem się dopisać do tematu żeby pogratulować podejścia do życia i dojrzałości, zdecydowanie górujesz nad swoimi rówieśnikami, jak widać po wpisach nie tylko nad nimi.

Aha, pół roku to nie rocznica. :P

18.10.2009
23:00
smile
[28]

_agEnt_ [ Tajniak ]

Do Media Marktu pograć na Wii :)

18.10.2009
23:37
smile
[29]

persik_ [ medyk bez papierow ]

Mam patent, ale wakacyjny, teraz będzie bez sensu - na dachu kamienicy ustawić stolik, przykryć białym obrusem i wieczorem przy świecach zjeść w takim miejscu kolację, włączyć dobrą, nastrojową muzykę. Tak zamierzam zrobić na najbliższą rocznicę z moją jedyną :)

Jesienią zabrałbym dziewczynę pod miasto, żeby pobyć trochę na łonie przyrody w jakimś ładnym lesie, a w takich okolicach często łatwo znaleźć dobrą knajpę, gdzie można zjeść dobry obiad.

Swoją drogą, tak od Awerika i ludzi o podobnym zdaniu - to że chłopak przez pół roku nie uprawia z dziewczyną seksu to żaden przejaw dojrzałości. Do Mipariego i ludzi o podobnym jemu zdaniu - uprawianie z dziewczyną seksu po pół roku związku to również żaden przejaw dojrzałości. Związki, seks to sprawa indywidualna i sztywnej granicy, wg której zaliczacie kolegę do NajlepszychChłopakówNaŚwiecie bądź NajwiększychFrajerówNaŚwiecie ustalić się nie da. Niemniej jednak udanych prób życzę ;>

BTW, też uważam że to głupota świętować pół roku związku - wg mnie w ten sposób na znaczeniu traci ta prawdziwa rocznica.

18.10.2009
23:43
smile
[30]

Awerik [ Backpacker ]

persik ==> W którym momencie napisałem, że uważam go za dojrzalszego, bo nie uprawia seksu?

18.10.2009
23:54
[31]

Zax_Na_Max [ Bo Emeryt Znał Karate ]

Gdyby się zapytał, czy 16 lat to dobry wiek na pierwszy seks byłby gromy. A jak napisał, że nie potrzebuje, to go namawiają ...

Nauczyciele życia co zawsze wiedzą lepiej.

18.10.2009
23:57
smile
[32]

hopkins [ Zaczarowany ]

Co to za rocznica 6 miesiecy?

18.10.2009
23:59
[33]

Maziomir [ Generaďż˝ ]

wannabe rocznica - zapal znicz w połowie drogi do miejsca gdzie się spotkaliście

19.10.2009
16:37
smile
[34]

The HardStyler [ Just Pro! ]

Dobra, dajcie spokój z tą rocznicą, czy warto czepiać się szczegółów? Jakbym napisał co zrobić dziewczynie na 'półrocznicę' to nikt by się nie dopisał, bo wg was nie ma sensu. Ludzie, wyluzujcie ;P

Jestem już po, ale znając życie to zaraz będzie lincz. Zabrałem ją do herbaciarni, nie mówiąc gdzie idziemy i postanowiłem zrobić coś innego, nienawidzę banałów, a jeśli mam pomysł i okazję, żeby go wykorzystać to to robię. Nie będę czekał z tym kolejne pół roku, tylko dlatego, że to jest nasza 'półrocznica', a nie rocznica. Żyje chwilą i uważam, że takie spontaniczne akcje są najlepsze. Chcę zatrzymać przy sobie tą laskę, naprawdę ją kocham [ zaraz będzie, że mam 16 lat i nie wiem co to miłość, bo to tylko mi się wydaje, nie? :P ]
i realizuje wszystko co mi przyjdzie na myśl, w pozytywnym znaczeniu tego słowa.

Co zrobiłem?

Oświadczyłem się jej. Nie dosłownie, nie spytałem czy chce być moją żoną, jasne, że nie. Umówiłem się z właścicielką, żeby przyniosła pierścionek pod jej filiżanką herbaty, kiedy go zauważyła, wziąłem go, klęknąłem i spytałem ' Kochanie, chcesz przeżyć ze mną co najmniej kolejne pół roku albo... do końca świata i o jeden dzień dłużej? ;) ' I była w bardzo pozytywnym szoku, chodziło mi o wyzwolenie takich emocji. Nie, nie wydałem miliona na pierścionek, chodziło o symbolikę, kosztował.. 10zł. Ale jest ładny :) [ "Nie ma ładnych pierścionków za 10 zł! Za 10 zł kupiłbyś paczkę gumek lepiej, a nie wymyślasz! " Darujcie sobie. ;P ]

''Uuuuu, jesteś złem, zrobiłeś to, a to dopiero 6 miesięcy...'' No i dobrze, było świetnie, za kolejne 6 wymyśle coś innego, nie brak mi weny, ale byłem ciekaw jakie pomysły mają forumowicze :)


siurekm - 'A ty dopiero chodzisz z nią pół roku...' Podstawówka? Bo tylko z tym takie określenie mi się nasuwa, wybacz.

I nie wierze że mając dziewczynę nie doszedłeś nawet do drugiej bazy. Próbując dopisać do wątku coś wartościowego, wypadałoby jeszcze przeczytać chociaż to, co napisał autor. Nadmieniłem wcześniej, że różnego rodzaju ero zabawy już były, ale SEKS nie jest nam do szczęścia zwyczajnie potrzebny, czy to jest takie trudne do zaczajenia?
Ale fakt faktem i tak już jesteś podsumowany nawet za drugą bazę, bo to częściowo świadczy o Twoim 'materialnym' traktowaniu dziewczyny, że jak się już ją ma to nietaktem byłoby jej nie wymacać, bo od czegoś w końcu ona jest, nie? -.-


I tej części Waszej społeczności, która uważa, że powinienem ją najlepiej zerżnąć też nie rozumiem. Ja niejasno piszę? Określiłem się, nie potrzebuje tego, wbrew pozorom i stereotypom, które panują wśród obecnej młodzieży, nie każdy widzi kwestie samorealizacji w ilości zaliczonych panienek. Najlepiej żebym zaczął w przedszkolu, jak jazda to po bandzie.


Dziękuję w takim razie tej części, która naprawdę chciała pomóc, niejedną radę pewnie wykorzystam w przyszłości :)

19.10.2009
16:44
[35]

_MaZZeo [ Legend ]

Macie po 16 lat a taką chałę odwaliłeś z półrocznicą, jakby to nie wiadomo co było. Za parę lat zrozumiesz, że takie akcje to głupota, szczególnie z 16latką.

19.10.2009
16:53
[36]

The HardStyler [ Just Pro! ]

A Ty może kiedyś zauważysz, że w młodości mogłeś bardziej cieszyć się życiem. ;)

19.10.2009
16:56
[37]

rog1234 [ Gold Cobra ]

Nawet jeżeli MaZZeo ma trochę racji i tak na prawdę to było zbędne, to ty się cieszysz, ona się cieszy, a w sumie w tym wieku (na własnym przykładzie to wiem, bo zrobiłem dla swojej dziewczyny wiele, choć niektórych rzeczy pewnie nie musiałem robić tak na prawdę) nie potrzeba wiele więcej.

19.10.2009
17:11
[38]

The HardStyler [ Just Pro! ]

rog - To nie jest kwestia, że ja coś muszę, bo inaczej mnie rzuci. Jasne, że nie, obeszło by się bez tego, równie dobrze mogliśmy ten dzień spędzić w domu. Ale po co, skoro można inaczej, ciekawiej, z nutką szaleństwa?
Kiedyś może faktycznie takie akcje będą nie na miejscu, wszystko będzie traktowane inaczej, rozpatrywane na to co wypada, a co nie wypada. W tym momencie nie mam takich problemów i korzystam z tego przywileju. ' Zapomniał wół jak cielęciem był ' Nie moja wina, że już nie pamiętacie tej radości, która was rozpierała w takim wieku, no chyba, że zwyczajnie jej nie doświadczyliście.

19.10.2009
19:07
smile
[39]

Mipari [ Senator ]

No to masz teraz stary jednym słowem przesrane ;) Na każdą kolejne święto w rodzaju walentynek czy urodzin psa i chomika będziesz musiał wymyślić coś równie dobrego, bo pewnie tego będzie oczekiwać Twoja "ukochana". IMO takie coś nie ma większego sensu - co najmniej jakbyście mieli naprawdę być całe życie, a zapewne skończy się za kilka miesięcy. Będziesz tak samo "kochał" 10 następnych "lasek" :P

19.10.2009
19:31
smile
[40]

The HardStyler [ Just Pro! ]

Niee, co Ty. Jakie niby święta? Teraz to będą tylko walentynki w lutym, rok związku w kwietniu, urodziny w llipcu. No, prezent na Boże Narodzenie jeszcze. I tyle. Praktycznie rzecz ujmując takie spontaniczne akcje naprawdę nie mają minusów, obie strony mają z tego mnóstwo radości, taka odskocznia od rutyny, której nienawidzę. Monotonia to coś co zdecydowanie zwalczam, nie cierpię nudy i powtarzania schematów, dlatego tego nie robię ;P
Chociaż macie racje, że może to zależeć od dziewczyny, jeśli chodzi o wymagania wobec faceta, 'nie schodzenie poniżej pułapu, który sam ustawił' itp. Bo rozumiem, że w tym momencie tym swoistym pułapem są tego typu akcje, a im ich więcej, tym bardziej się do tego dziewczyna przyzwyczaja.
Spoko, nie robię tego przecież notorycznie, a takie rzeczy to miła rzecz również dla mnie x)

Z resztą, nie jestem taki pewien co do tego, że będę miał jeszcze 100 innych, które będę traktował tak samo i to samo będę do nich czuł. Miałem już kilka dziewczyn, z żadną nie byłem tak długo i z żadną nie było mi tak dobrze. Ale z resztą to nie jest kwestia długości związku ( wiem, 6 miesięcy to jeszcze żaden wyczyn. ) : zwyczajnie to co czuje do niej, a to co czułem do innych to jest zupełnie inna jazda. Tą mogę chłonąć w całości, każde jej słowo, ruch, gest. Uwielbiam z nią rozmawiać, mógłbym to robić godzinami, dziesiątki razy siadaliśmy i gadaliśmy np. 5 albo 6 godzin na baardzo różne tematy, począwszy od problemów w rodzinie, polityce, sporcie, a na seksie skończywszy. No o wszystkim. Przy nikim innym nigdy nie potrafiłem się tak otworzyć, odprężyć i czerpać z tego tyle przyjemności. To jest kwestia odróżnienia zauroczenia od miłości i naprawdę tą różnicę czuje, możecie mi wierzyć lub nie :)

Fakt, jestem dzieciakiem, nie ukrywam. 16 lat to niewiele. Ale to nie jest argument, który przekreśla na 100% taki związek, czyż nie?
Moi starsi poznali się mając 6 lat... ;)

19.10.2009
20:02
smile
[41]

Janczes [ You'll never walk alone ]

Hardstyler --> jak na 16 lat jestes bardzo dojrzaly i wnioskuje to po twoich postach a nie po tym co wyprawiasz z dziewczyną :)
Tak trzymaj i nie daj sie tej forumowej bandzie.

Ale w jednym maja racje.. Pamietam jak bylem mniej wiecej w twoim wieku i tez wymyslalem rozne takie pierdolki dla dziewczyny... Im bedziesz starszy tym bardziej cie sie nie bedzie chcialo tego robic, a twoja dziewczyna bedzie z wiekiem oczekiwac coraz wiekszych/lepszych,drozszych prezentow/wycieczek/ atrakcji itp...

19.10.2009
20:07
[42]

rog1234 [ Gold Cobra ]

Absolutnie nie miałem tu na myśli podejścia typu "jakbyś tego nie zrobił to by cię rzuciła" ani tego czy tak wypada czy nie. Młodzi jesteście (wiem że od osoby w twoim wieku to brzmi dziwnie, ale w końcu sam to zauważasz i trzeba to przyznać, sam nie uważam siebie czy swoich rówieśników za ludzi "szczególnie dorosłych", bo na to pracuje się w sumie nie tylko liczbą, ale i swoim postępowaniem), i miałem na myśli przekazanie że w sumie zrobiłeś coś czego nie musiałeś robić, ale skoro chciałeś ją uszczęśliwić to droga wolna, a w tym wieku ciężko zrobić to inaczej niż jakimiś małymi przyjemnościami jak to. Staraj się dalej, bo życzę ci wszystkiego najlepszego :)

19.10.2009
20:12
[43]

hopkins [ Zaczarowany ]

The HardStyler rozumiem, ze unikacie pierwszego razu. Sam nigdy do tego nie dazylem, rozumiem tez, ze zalezy Ci na niej ale takie zachowanie w takim wieku moze sie zle skonczyc :) Nie zebym wam zle zyczyl, badzcie ze soba jak najdluzej. Jednak wiem, ze nie zawsze jest tak rozow jakby sie moglo wydawac :)

19.10.2009
20:25
[44]

The HardStyler [ Just Pro! ]

Hopkins - Nie bardzo wiem o co Ci chodzi. ' Rozumiem, że unikacie pierwszego razu. '
Mówimy w tym momencie o seksie, dobrze rozumiem? Nie, nie unikamy, to nie tak. To jest kwestia tego, że zwyczajnie nie czujemy się jeszcze w jakiś sposób na to gotowi. Seks to nie jest tylko gra zmysłów, z której czerpiesz samą przyjemność, a przynajmniej my to tak odbieramy.
Mamy po 16 lat, jeszcze raz przypominam. To raczej jeszcze nie jest najodpowiedniejszy wiek na rozpoczęcie współżycia, z tym wiąże się też odpowiedzialność. Znam naprawdę baaaaardzo dużo ludzi w moim wieku, a ilość tych którzy mają już za sobą swój pierwszy raz można policzyć na palcach rąk. Nie wiem w takim razie skąd się bierze to Twoje zdziwienie.

Bo chyba o to Ci chodziło, tak?

22.10.2009
13:09
smile
[45]

jiser [ generał-major Zajcef ]

Jakis odkrywczy, a dobry pomysl nie musi sie zawezac do jedzenia lub ogladanie gwiazd (ciezko przy obecnej jesiennej aurze). Moze to byc cos, czego zadne z Was nie probowalo, a uznaje za atrakcyjne. Czy to beda kregle, czy teatr, czy skakanie na bungee (w Polsce akurat sa kiepskie) - najfajniejsze jest w tym to, ze razem. Niestety, najlepsze propozycje zaleza od tego, czym Wy konkretnie zyjecie. Szukalbym wiec wsrod pomyslow niecodziennych, odlozonych na "wieczne pozniej".

Poza tym, gratuluje dobrego porzadku w glowie. Nie przejmuj sie glupimi tekstami. Tych "nie wiem gdzie mieszkasz" tez zal komentowac ;) Jesli chodzi o to, ze to polrocznica... Moja zona i ja, po 4 latach malzenstwa i na dwa tygodnie przed narodzeniem pierwszego dziecka, nadal mamy swoje wieczory raz w miesiacu w dniu naszej prywatnej rocznicy. Nic wielkiego, ale jeden wieczor tylko dla nas wsrod bardzo zabieganego zycia bardzo sie przydaje. Kazdy ma swoj styl, niektorym jak tu: "Potem się panna przyzwyczai i na każdą głupią okazję będziesz musiał wymyślać jakieś pierdoły nie mówiąc już o kupowaniu prezentów", zwiazek chyba bardziej przeszkadza, niz pomaga :D

A tak dla przypomnienia niektorym: w takim wieku czas plynie wolniej, a wydarzenia sa wazniejsze. Chociazby z tego powodu, ze dzieja sie nie czterdziesty siodmy, tylko pierwszy albo drugi raz. I na tym etapie zyciowym przezycie z kims razem pol roku nie umywa sie w niczym do pol roku jak sie ma 30-tke na karku :) Nie tak duzo szesnastolatkow jest na tyle otwartych na druga osobe i cierpliwych, aby w ogole zyc w jakims zwiazku :)

22.10.2009
13:35
[46]

SnT [ U R ]

A Ty może kiedyś zauważysz, że w młodości mogłeś bardziej cieszyć się życiem. ;)

To jest kwestia tego, że zwyczajnie nie czujemy się jeszcze w jakiś sposób na to gotowi. Seks to nie jest tylko gra zmysłów, z której czerpiesz samą przyjemność, a przynajmniej my to tak odbieramy.

No i u chłopak zamknął ryje wszystkim "dorosłym". On Was upokorzył, wszystkich tych piszących o "stukaniu", "zaliczaniu" i tych piszących o tym że totalną bzdurę odwala wykorzystując byle okazje do sprawienia radochy swojej kobiecie - możliwe że tej z którą zostanie już na długo. Ja go rozumiem w 100% jestem od niego trochę starszy ale ciągle sprawia mi radość robienie mojej Dziewczynie niespodzianek, prezentów bez okazji albo z byle jakiej okazji, a co najlepsze po 2 latach bycia z Nią nadal czuje się jak na samym początku, zero zniechęcenia, zero znudzenia, mimo że było dużo sytuacji w których myślałem że się pozabijamy :). I nie wiem skąd się to u Was bierze...całe gadanie że będzie jeszcze 100 innych kobiet, że w ogóle przyzwyczai ją do tego że z byle okazji dostaje jakiś prezent - jeśli Wy macie takie przykre doświadczenia to nic tylko współczuć są naprawdę na tym świecie związki udane od samego początku do końca, są ludzie którzy są ze sobą dla tego bo czują do siebie coś naprawdę wielkiego i do kurwy nędzy to że on ma 16 lat tylko DOBRZE o nim świadczy i nastraja pozytywnie do życia bo jednak nei wszyscy mają tak najebane w głowach jak część z Was.

Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć autorowi trzymania się swoich zasad i dążenia do szczęścia absolutnego :). High Five !!

22.10.2009
13:46
smile
[47]

Mikami [ Generaďż˝ ]

A wczoraj spotkałem się z moją 16-letnią kochanką.
- Ale jestem napalona - rzuciła na starcie.
- Spokojnie mała. Nie mów, że cię facet nie zaspokaja.
- To kretyn - rzuciła - wiesz co ostatnio zrobił?
- Co? - spytałem zaciekawiony.
- Zabrał mnie do herbaciarni i się oświadczył!
- HAHAHA!
- Było mi smutno, ale udawałam zaskoczoną i szczęśliwą...
- Nie martw się, jest młody, nie rozumie jeszcze czego potrzebuje kobieta.
- Całe szczęście, że mam ciebie. On jest ułomny. Już parę razy byliśmy blisko, a ten stwierdził, że jeszcze za wcześniej i się wycofał... - opowiadała zrozpaczona - On myśli, że dzięki temu jest taki odpowiedzialny.
- Jeśli chcesz też cię mogę zabrać do herbaciarni...
- NIGDY! Lepiej zajmij się mną tak jak należy.
(...)

spoiler start
Tylko nie mówcie, że jestem niedojrzały. Z doświadczenia wiem, że wszystkie laski są zboczone i każdą można złamać. Tekst na przestrogę
spoiler stop

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.