GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Nasze gusta - czyli kiedy gra jest dobra, a kiedy kiepska?

18.06.2009
13:23
smile
[1]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Nasze gusta - czyli kiedy gra jest dobra, a kiedy kiepska?

Brałem ostatnio udział w kilku dyskusjach o grach, nie tylko na forach, ale i podczas normalnych spotkań ze znajomymi. Chodziło zwykle o polecenie jakichś tytułów, czy o to jak kto odebrał jakąś konkretną produkcję. No i tak mnie teraz naszło, żeby może zobaczyć jak inni gracze podchodzą do tego tematu. Co u Was sprawia, że gra jest świetna, a co ją dyskwalifikuje?

Zacznę od siebie, żeby nie było, że tylko pytam, a sam nie gadam. Głębsze myśli o dobrej/złej grze naszły mnie przy okazji kilku hitów, takich jak GTA IV, Assassins Creed, Fable II, czy Oblivion.

GTA IV zraziło mnie do siebie po dwóch/trzech misjach. Pierwsza misja, to przejechać z kuzynem z portu do jego mieszkania. Wsiadłem w samochód i jadę. Powoli, spokojnie, na luzie. Niestety gdzieś przypadkiem zahaczyłem radiowóz i zaczął się wielki pościg. Uciekam, lawiruję, uderzam w inne samochody, za mną kilka radiowozów...a mój kuzyn jak gdyby nigdy nic, opowiada o urokach życia w mieście. Po drodze władowałem się w filar mostu i przez około minutę nie udawało mi się wycofać i wyjechać...a policja nic. Ustawili się za mną w rządku i czekają....Wreszcie postanowiłem przestać uciekać i pojechałem do mieszkania Romana (czyli do punktu końcowego misji). Dojechałem z bandą glin na ogonie, włączył się filmik na silniku gry. Stoimy w wozie pod domem, za nami 7 radiowozów, gliny z bronią na zewnątrz, a Roman mówi, że on tu mieszka i zaprasza do siebie. Oczywiście bez przeszkód weszliśmy do domu, a jak zeń wyszedłem, po policji ani śladu.

Kolejna rzecz to misja niedługo potem, gdzie trzeba było zaweźć Romana po kasę do Armeńców, czy kogoś takiego. Wywiązuje się awantura i kolesie gonią nas po całym mieście, chcąc nas zabić. Jednak wystarczy podjechać do punktu kończącego misję, aby goście magicznie wyluzowali i zapomnieli o naszym istnieniu. Jak dla mnie żenua. Dodam jeszcze, że mój znajomy, kiedy zobaczył, że na początku misji podjeżdża fura i wysiada czterech typa, wykumał iż coś jest na rzeczy i....rozjechał ich zanim weszli do budynku. Efekt - Mission failed...

Inne przykłady: Oblivion zniknął z mojego dysku na PC po około 20 minutach gry, w czasie których bombardował mnie masą rzeczy, które uznałem za bzdury i brak jakiejkolwiek logiki. Fallout 3 wytrzymał do odwiedzin w Megaton. Fable II do pierwszego miasta. Little Big Planet zeszło po zakończeniu pierwszego etapu i odblokowaniu gry w sieci. Assassins Creed został skreślony po kombinacji misji podsłuchiwania i dwóch zachowaniach strażników.

Wiem, że nie powinienem oczekiwać od gier zbytniego realizmu, że to wszystko skrypty, że to ma być zabawa i tak dalej. Ale czasem, gdy ktoś robi grę, która jest skazana na sukces, uwielbienie i bycie hitem, to chciałbym, żeby się nieco bardziej przyłożył. Kiedy ktoś mi obiecuje wolność wyboru i mówi, że każda moja decyzja w grze, pociągnie za sobą konsekwencje, to chciałbym aby trzymał się tego od początku do końca, bez wyjątków.

Jestem ciekaw kiedy Wy jesteście w stanie przymknąć oko na niedociągnięcia i mimo wszystko dobrze się bawić, a kiedy nawet najmniejsza bzdura sprawia, że płyta z grą leci w kąt.

P.S. Wątek umieszczam w kategorii "Poza grami" bo mam nadzieję na dysputę bardziej o nas graczach, niż o wyższości jednego tytułu nad drugim. Dodatkowo prosiłbym też o to, aby nie atakować się nawzajem, tylko dlatego, że ktoś ma odmienne zdanie na temat gry, którą lubimy. Własny gust, to niezbywalne prawo każdego z nas.

18.06.2009
13:30
[2]

rog1234 [ This is the ENDGAME! ]

Ciekawe, ciekawe. Ja GTAIV skreśliłem... po przejściu gry. Skończyłem ją, cały "buzz", że gram "w to genialne GTAIV" (jak dało się wyczytywać z recenzji i opinii) i doszedłem do wniosku że gra jest co najwyżej średnia.

18.06.2009
13:38
[3]

InterPOL [ Majster ]

Do tej pory jedyna gra która zrobiła na mnie duże wrażenie i nie mogłem się od niej oderwać to Gothic a dokładniej dwie pierwsze częsci. Do tej pory nie spotkałem innej gry która by mnie na tyle wciągneła, większość się nudzi po kilku godzinach.

18.06.2009
13:40
[4]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Gambit - Dobrze kojarzę że masz już swoje lata i widziałeś gry "z tamtych lat"? W takim razie ni w chuj nie rozumiem Twojej teorii o zajebistym realiźmie w grach, którego nigdy nie było i przez jakiś czas na pewno nie będzie.

Pograj w Bombermana, zajebiście realistyczna gra, oddaje uroki życia sapera.

Gra ma sprawiac przyjemność, a nie być drugim życiem. To TYLKO ROZRYWKA, nic więcej.

18.06.2009
13:41
[5]

fajny Książę [ Capo ]

Dla mnie najlepiej jak gra w 100% oddaje nasze realia. Nie trawię klimatu fantasy, bo nie trawię... Chociaż są pewne wyjątki, np.: Wiedźmin, seria Heroes Of Might and Magic.
Kolejnym bardzo ważnym czynnikiem jest fabuła. Gdy gra ma świetnie poprowadzoną historię, zapominam o wszystkich niedoróbkach. Tak było w przypadku Kane & Lynch, według mnie bardzo niedocenionej gry. To co mnie odrzuca, to monotonność. Prosty przykład: Assassin's Creed - przez wielu wychwalana, na mnie nie zrobiła większego wrażenia, a to głównie za sprawą wiejącej nudy. Przyznam szczerze, że ukończyłem ją z wielkim obrzydzeniem...

18.06.2009
13:43
[6]

Gambit [ le Diable Blanc ]

InterPOL --> Gothic jest u mnie przykładem zmiany nastawienia. Kiedy uruchomiłem tę grę pierwszy raz (w okolicach premiery) zupełnie mi nie pasowała. Natomiast kiedy spróbowałem jej po kilku latach (z okazji premiery trójki postanowiłem spróbować się z sagą od początku) byłem zachwycony. Gdyby nie błąd krytyczny gry, która wywalała się zawsze w tym samym miejscu (czego nie dało się obejść) pewnie bym ją skończył.

Dycu --> Nie oczekuję Realizmu, przez duże R. Oczekuję pewnej logiki w kwestii akcja-reakcja. Oczekuję, że skrypty będą logiczne i mądrze wstawione. W zasadzie tylko (a czasem aż) tyle.

18.06.2009
13:48
smile
[7]

Piksel114 [ Chor��y ]

Według mnie najważniejsza jest grywalność!!! Jeśli gra sie nie nudzi to jest to naprawde dobra gra!! Grafika owszem jest wazna ale ona tylko umila rozgrywkę. Nie mozna popełniac takich błędów jak w Np Assasin's Creed ! Co z tego że grafika była dobra jak tam sie wszystko powtarza.

Według mnie dobra gra jest Counter Strike 1.6 . Przecież tam grafika jest taka sobie ale za to grywalnośc na 100% !

18.06.2009
13:50
[8]

Ziecik [ Sword ]

Jak dla mnie, przede wszystkim dobra fabuła i rozwój postaci + ciekawie przemyślane zdobywanie ekwipunku czyni grę dobrą. Na drugim miejscu stawiam akcję i grywalność, bo przecież nie samymi RPGami człowiek żyje. Bardzo fajnie jest też jeżeli gram ma oferuje ciekawe dialogi, których dobrze się słucha, najlepiej w rodzimym języku. Grafika czy "odpicowanie techniczne" schodzą na dalszy plan w obliczu świetnej fabuły. Tak więc gdy mogę ciągnąć do przodu efektowną fabułę, przymykam oczy na niedociągnięcia techniczne, jak błędy w animacji, etc. Opierając się na powyższych kryteriach, mogę śmiało powiedzieć że takie gry jak Gothic czy Mafia to gry świetne. Owszem gram też czasem w "gorsze produkcje" i kończe je, w sumie dobrze się bawiąc, ale to już nie to samo. Na przykład taki Oblivion, co prawda przeszedłem główny wątek, ale zajęło mi to całe 2 dni i nie przyspożyło tyle zabywy co godziny spędzone w świecie Gothica.

18.06.2009
13:50
[9]

*_*Cypriani [ White Trash ]

Z wszystkich tytułów, które ukazały się w ostatnich trzech latach ukończyłem z przyjemnością tylko Hitmana Blood Money, Kane & Lynch, Mirror's Edge i CoD4: MW. Oprócz wcześniej wymienionych żaden tytuł nie mógł mnie wciągnąć na dłużej niż godzinę.

Dla odmiany 3 dni temu zainstalowałem sobie ponownie Maxa Payne'a. Gierka wciągnęła mnie na cały dzień... Tym samym doszedłem do wniosku, ze takich świetnych gier już dzisiaj nie robią, choćby zdobywały recenzje obfite w same ochy i achy :)

18.06.2009
13:52
smile
[10]

Flyby [ Outsider ]

..dobre sobie ;) .."o nas graczach i naszych niezbywalnych gustach wobec gier"

..czyli niechaj każdy z graczy raczy w skrócie przedstawić jak kształtowały mu się gusta co do gier, na jakich grach oraz jak długo to trwało..
..Aby wywiązać się jak należy z przedstawienia "procesu" owej "degustacji" należałoby dodatkowo wziąć pod uwagę osobowość gracza razem z kanonem jego lektur (fabuły gier), filmów (akcja w grach), zabaw (symulatory czy militaria),z ulubionym zestawem malarstwa (odbiór grafiki w grach) czy sportów (gatunek gier sportowych) ..Zostaje jeszcze obyczajowość (tutaj zaznacza się płeć gracza) i zostaje wyjaśniony sukces "Simsów" .. ;)

18.06.2009
13:56
[11]

tomazzi [ Young Destroyers ]

Ostatnimi czasy nie gram w nowe gry. Producenci za bardzo idą w 'to co widać'. Nikt nie robi już klimatycznych gier.
Cofając sie o kilka lat, bardzo żałuję że Broken Sword 3 wyszedł w 3D :( 1 i 2 były genialne.
Chyba najnowsza z gier które mnie wciągnęły (nie licze PES w które gram dość często z sąsiadem:P ) to Freedom Fighters.

18.06.2009
13:57
[12]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Flyby --> Chodzi mi o pewne rzeczy, które są wspólne dla niemal wszystkich gier. Nie pytam "jaki gatunek gier lubicie". Pytam, "Co sprawia, że gra Wam się podoba lub nie". To jest pewna różnica.

18.06.2009
14:00
[13]

ppaatt1 [ Trekker ]

Nikt nie robi już klimatycznych gier.
Z ciekawości zapytam. Grałeś w Fahrenheita?

18.06.2009
14:04
[14]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Nikt nie robi już klimatycznych gier.

tomazzi --> Klimatyczność jest pojęciem względnym i bardzo zależnym od gustu gracza. Ja uważam że takie tytuły jak Folklore, Silent Hill: Homecoming, Siren: Blood Curse za bardzo klimatyczne, a to produkcje ostatnich lat

18.06.2009
14:04
[15]

puszczyk [ Generał brygady ]

Starość nie radość wszelkie młodzieńcze fascynacje tracą koloryt.
Sam gram 5ty rok w ET, zaś ostatnim fpsem(singlem) którego udało mi się ukończyć był Far Cry.
Do rpg już w ogóle nie podchodzę. Czasem trafi się jakaś strategia przy której można dłużej przysiąść.

18.06.2009
14:07
[16]

kamil1704 [ Pretorianin ]

Jedyna gra która tkwi mi w pamięci, jako naj naj naj single player, to Call of Duty 4 : Modern Warfare : )

oby kolejna część dała jeszcze więcej, lub chociaż tyle samo frajdy.

Jeśli chodzi natomiast o GTAIV, to przyznam, że gra mi się również bardzo spodobała, aż pokusiłem się by przejść ją na dwa sposoby.

18.06.2009
14:07
[17]

tomazzi [ Young Destroyers ]

ppaatt - no właśnie nie, a wiele osób polecało. Trzeba sie będzie na wakacje zainteresować tym tytułem :)

18.06.2009
14:08
[18]

Qverty™ [ ignavis sepmer feriae ]

Max Payne--->grałem w to jakieś 6,7 lat temu. Gra świetna, grafika nawet jak na dzisiejsze czasy nie jest najgorsza, świetna muzyka, sarkazm Maxa, klimat zimowego NY. Gra cudowna i klimatyczna. Z chęcią pograłbym jeszcze ale nigdzie nie moge jej znaleźć.

Gothic, Gothic II +Noc Kruka--->absolutny majstersztyk. GII+NK troche IMO lepszy od jedynki. G1 był świetny ale GII z dodatkiem to w moim mniemaniu jedyna gra idealna. Od nawet niezłej grafy po świetną muzyke aż do najlepszego w historii gier klimatu i fabuły.

GTA IV--->gra niezła, świetna grafika i muzyka, słabe zoptymalizowanie, dobra fabuła. Świetna gra akcji ale jednak brakuje tego klimatu...

GTA VC--->najbardziej klimatyczna i najlepsza fabularnie część GTA.

M&B-->moje ostatnie odkrycie. Gra świetna. Cudownie oddany klimat średniowiecza i mnóstwo modów czynia z tej gry coś dla mnie. Minusem jest słaba muzyka ale mozna dodać swoją przez co gra staje się jeszcze bardziej klimatyczna

Wiedźmin-->świetna grafika, świetna muzyka, świetna fabuła i świat z powieści Sapkowskiego. Jednym sowem cudo. Miód i orzeszki.

Mafia--->npisałem wcześniej że tylko GII jest dla mnie gra idealną? Pomyliłem się. Mafia jest druga grą jak dla mnie idealną. Przede wszystkim świetna fabuła rodem z gangsterskiego filmu, piekna grafika nawet jak na dzisiejsze czasy.

Gry na których najbardziej się zawiodłem:

Lost Plnet-->po tej grze spodziewałem się czegoś więcej. Dobra grafika ale trupy znikające po chwili mnie drażnią najbardziej. jeszcze te postacie żywcem wyjęte z jakiegoś dennego japońskiego anime...dno i wodorosty. System strzelania leży...poprostu się naciska na spust. Źle zróźnicowany poziom trudności. Od poziomów tak banalnie pristych że przejdzie je 8 latek po poziomy tak trudne że nie idzie ich przejść.

Sega Rally--->nie dość że nie można grac w milti to jeszcze ten idiotyczny system sterowania. Który kretyn taki wymyslił? Dno. jedyny atut to dobra grafika.

Gothic III--->po poziomie prezentowanym przez jej poprzedniczki spodziewałem się czegoś cudownego. Zawiodłem się i to bardzo. Słaba optymalizacja i brak jakiejkolwiek fabuły i logiki w tym co robimy skresliło dla mnię ta grę.

Scraface--->myslałem że to będzie coś jak VC z lepsza grafika. Myliłem się. To nie dorasta VC do pięt.Grafika jest blada, fabuła taka sobie, muzyka z GTA III. Coś mnie odpycha od tej gry. Miałem na dysku kilka dni.





18.06.2009
14:11
[19]

rog1234 [ This is the ENDGAME! ]

Trochę o Modern Warfare pisaliście - no, gra jest kosmiczna. Gra na Veteranie w misjach Amerykaninem to przeżycie, nie rozrywka. Kompani na szóstej, wrogowie wszędzie, a każdy rzuci przynajmniej dwa granaty. Choć ktoś też pisał o Max Payne - rzeczywiście, takich gier już się nie robi...
BTW. A kiedyś narzekano że Max 2 był krótki... patrzcie na takiego Wanted: Weapons of Fate
EDIT
Z gier które przy pozytywnym nastawieniu mnie znacząco odrzuciły - na pewno Wiedźmin. Polak potrafi - zrobić nudnego, nieprzemyślanego RPG'a.

18.06.2009
14:12
[20]

Scatterhead [ łapaj dzień ]

parę słów na temat gier, w które ostatnio grałem

GTA bawiło w pierwszej części. Bo było czymś nowym, miało klimat i dawało dużo frajdy z gry. W czwartej części podoba mi się już tylko muzyka. Nie wiem gdzie ludzie mają oczy, porównując grafikę do fallouta 3 GTA to amatorszczyzna. Zagrałem parę misji i chyba zamienie grę na Mirrors Edge, bo demo mi się bardzo podobało.

Portal - wielki szacun dla twórców gry. Nie mogłem się oderwać od PC'ta i skończyłem całość w jeden wieczór. Już legendarne "cake is a lie" przypomina o tym jak powinno się tworzyć grę.

Fallout 3 - bardzo wątpiłem w to, że bethesda wyda coś ciekawego. Gra może drażnić niektóre osoby, które wcześniej grały w poprzednie fallouty, ale jak dla mnie panowie stworzyli zupełnie nową jakość i dobrze przekazali postapokaliptyczny klimat gry. Wielki rispekt za grafikę.

no i na koniec:

Warcraft 3 DOTA - rts'owy counter-strike. Ciągle rozwija się w bardzo dobrym kierunku. Urzeka, uzależnia, nie daje odejść od kompa przez długie godziny. Dla mnie wciąż numer jeden na PC'ta.

18.06.2009
14:14
[21]

fajny Książę [ Capo ]

A kiedyś narzekano że Max 2 był krótki... patrzcie na takiego Wanted: Weapons of Fate
Tyle tylko, że gry kiedyś były znacznie dłuższe...

18.06.2009
14:18
[22]

maly_17a [ Konsul ]

Gra jest dobra, gdy wciąga, nawet niekoniecznie musi mieć fabułę. Przez pewien czas miałem rupiecia, który głównie uruchamiał gry na najniższych detalach, przez co teraz nadal nie interesuje mnie grafika, a w większości teraz gry są nastawiane na grafikę... Kiedy gra kiepska? Kiedy jest nieopracowana, jest odgrzewanym kotletem. Można wymienić wiele tytułów, które wydawane są co rok, bo przecież nikt nie będzie robił gry co dwa-trzy lata, bo tym samym rezygnuje z zysków. Najnowszą fifę, czy simsy fani i tak kupią, choćby były zabugowane jak gothic 3. Najwięcej czasu spędziłem przy Gothicach (1,2+NK, trójki nie skończyłem, ale w sumie gdyby nie system walki i bugi, to nadal byłaby świetna gra), C/F managerach, New Star Soccer 3/4 (szkoda, że po osiągnięciu wszystkiego nie ma jeszcze bardziej wymagających wyzwań), Mount & Blade (minusem jest brak fabuły i nędzne questy, ale wciąga niemiłosiernie). Ciężko sobie teraz przypomnieć inne gry, na pewno było tego więcej, ale wymienione najmilej wspominam.

18.06.2009
14:18
smile
[23]

Flyby [ Outsider ]

..jest, owszem Gambit ..tyle że niewielka ;) ..stosownie do przewagi jednego z czynników o których piszę ..Podam według siebie ..lektury oraz filmy wywołały u mnie potrzebę kreacji bohatera (stąd przewagę u mnie mają cRPG-i z ogólnie wiodącymi tytułami) ..te same filmy czy zabawy sprawiły że gry taktyczno - strategiczne (typu "Jagged Alliance" czy "Fallout") również budzą moje zainteresowanie ..Moje gusta względem malarstwa sprawiły że kładę nacisk na grafikę "realistyczną", tak w postaciach jak i w tle.. Mniejsze zainteresowanie sportem (szeroko pojętym) sprawiło że część gier pomijam (teraz).. Obyczajowość (społeczne życie) cenię sobie według własnej kreacji stąd Simsy i simsopodobne gry mnie nie bawią ;)
..gdyby ująć "kształtowanie gustów" od strony gier, to oczywiście cRPG-i typu "Baldur Gate", "Planescape Torment", "UFO", z dodatkiem "Diune" i podobnych (RTS) oraz właśnie "Fallout" czy "Jagged Alliance' ..I przyznaję zapomniałem o starych "strzelankach"- "Doom" czy inne ..Tyle że traktowałem je ..hmm .. "sportowo" ..jak najszybciej "odstrzelić" ..mniej więcej tak jak strzelanie z wiatrówki na jarmarku ;)

18.06.2009
14:20
[24]

U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]

Gambit ---> Moim zdaniem nie można odpowiedzieć jednoznacznie na Twoje pytanie, bo na to, czy dana gra podoba mi się czy nie, składa się mnóstwo czynników, które niekoniecznie muszą mieć takie samo znaczenie w przypadku różnych tytułów. Mój przykład: Gothic 3. Ta gra to katastrofa praktycznie pod każdym względem. Pomijając błędy techniczne, jest to zbiór prostackich questów "przynieś/zabij" z żenującym systemem walki, a mimo tego jest to aktualnie jedyny produkt, w który gram nieustannie (w sumie zmarnowałem już na niego ponad 100 godzin życia, co ostatnio pokazało mi Xfire). Rodzi się więc pytanie: czy ładne widoczki, klimatyczna muzyka i przyjemny do eksploracji świat potrafią wciągnąć mnie na tyle, żeby całkowicie wybaczyć brak jakiekolwiek treści w tej grze? Najwyraźniej tak, ale jestem pewien, że w przypadku innego tytułu, te właśnie zalety nie dałyby rady zwyciężyć z wadami widocznymi na każdym kroku. :)

A tak w ogóle, odnoszę wrażenie że gry przestały Cię bawić, tak po prostu.

18.06.2009
14:21
[25]

Mortan [ ]

ppaatt1 --> Fahrenheit wyszedl prawie 4 lata temu, to wlasnie jest problem ze jakas dobra gra to wyszła juz przewaznie jakis czas temu ;-)

Ja sie zgadzam z Gambitem, praktycznie przestalem juz grac w gry, bo nie robia juz takich gier jak kiedys ;-) wiekosc produkcji jest za prosta, poprzez ich wersje na konsole, ktore ograniczaja pewne rozwiazania i dlatego gry sa coraz mniej skomplikowane, o w przypadku niektorych typow gier jest fajne jak np samochodwe scigalki, albo jakies platformowki to spoko nikomu nie przeszkadza, ale nie ma juz skomplikowanych rpgów czy ambitniejszych strzelanek jak na lekarstwo ( bo pad w koncu to nie to samo co mysz ), wiec stosunkowo dobrych wciagajacych gier, ktore maja oryginalny pomysł i sa dobrze zrealizowane jest jak na lekarstwo.

Oczywiscie po czesci bierze sie to tez z tego ze wiekszosc rozwiazan juz kiedys była, wiec to ciezkie zdanie, ale wydaje mi sie ze spokojnie mozna zawsze cos wymyslic. Np genialne World of Goo.

Pozatym latwiej zrobic prosta gre niz skomplikowana, pamietam jak gralem w Wizardry 8 i dochodzilem do Arniki ( pierwsze miasto) druzyna 6 osobowa i dostawalem takie baty, ze musialem zaczynac od nowa, i tak z 5 czy 6 razy, az wreszcie doszedlem do jakiego takiego ustawienia, ktore dawało szanse przezyc ( i to na easy oczywiscie ) ktory przecietny 13 latek ma zapał zeby robic cos takiego ? :)

Jednoczesnie, takie gry ktore sa bardziej skomplikowane sa przeznaczone dla waskiej grupy osob, a nie wszystkich graczy, wiec ich produkcja jest niszowa i czesto sie nie opłaca pod wzgledem finansowym.

Takich gier jak kiedys juz chyba nie bedzie, choc moze ich troche jest, ale sa ciezko dostepne, jak np gry z 1C, https://www.gry-online.pl/S046_w.asp?id=773 a niektore projekty anulowane, albo za duzo bledów i nie da sie grac itd.

18.06.2009
14:21
[26]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Flyby --> To co piszesz jest prawdą i ma zastosowanie do każdego z nas. Ale mi chodziło bardziej o ten kolejny krok. Piszesz, że gustujesz w cRPG, ale pewnie są w tym gatunku gry, które przypadły Ci do gustu i takie, które odrzuciłeś. Co sprawiło, że na przykład pokochałes grę X z Tojego ulubionego gatunku, a gra Y po godzinie wylądowała w koszu.

U.V. Impaler --> Nie mówię, że gry przestały mnie bawić. To tylko kilka przykładów. Bo są tytuły w które gram z bananem na twarzy. Condemned, Silent Hill, Guitar Hero, Call of Duty 5, Battlefield Bad Company, Folklore, Warhammer Online, FIFA 09, to tylko nieliczne przykłady gier które mi się podobają i w które gram.

18.06.2009
14:24
[27]

Bullzeye_NEO [ Happy Camper ]

Też w zasadzie nie gram już, od biedy odpalę PES 6 albo FM 2009, ale zwykle wyłączam po godzinie gry bo stwierdzam, że to nudne.

Co innego, jakbym miał może mocniejszy sprzęt. Zainstalowałbym pewnie Fallouta 3 i rozczarował się samemu, a nie przez recenzje innych. =]

To była dobra gra:
https://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=290

:D

18.06.2009
14:25
[28]

Halucyn89 [ Senator ]

Ja w gry gram ostatnio nowsze to nie to co kiedyś ;D
Niby gram gram, ale potem nie chce mnie się ;D

Wiedżmin i Dead Space bardzo wkręciły mnie, ale doszłem do momentów pewnych i juz mnie nie zaskakiwało i koniec :P

Gram ciodziennie w wirtua tennis, gra łatwa przyjemna w sam raz żeby mecza zagrać ;D

18.06.2009
14:27
[29]

s1ntex [ Generaďż˝ ]

Dla mnie liczy siętylko jeden element, jeśłi chodzi o grę/film/książkę:

Czy chce mi się grę/film/książkę kontynuować. Jak tak - to jest zajebiście. :)

18.06.2009
14:36
[30]

konr23m [ Konsul ]

gry dobre:

Need For Speed Most Wanted- ciekawa rozgrywka, piękna grafika jak na ten rok, dobre sterowanie, fajne pościgi i przede wszystkim pomysł

Prince of Persia: Warrior Within, Two thrones, Sands of time- te wszystkie części przypadły mi do gustu, fabuła to duży plus, gdyż dzięki niej jest bardzo ciekawa, system walki oraz grafika.

Tomb Raider Anniversary oraz Legend...- ta pierwsza którą wymieniłem najbardziej przypadła mi do gust,...ponieważ to odnowiona jedynka w nowej szacie graficznej:) i to właśnie mi się podoba jest równie ciekawa, a co do Legend to super fabuła jedyny jej minus to to że jest za krótka

Colin 2.0- super sterowanie, rajdy mistrzostwa...nic dodac nic ująć...

Need for Speed Pro street- dobry pomysł na odświeżenie serii, mi przypadł do gustu...

Need for Speed Underground 2- kilkadziesiąt straconych godzin... super tuning...sama radocha z jazdy:)

FlatOut 2- super rozgrywki, walka o pierwsze miejsce ponad wszystko, strasznie wciągająca, kraksy,rozgrywka derby to jest coś:)

Syberia 1,2
- super gra, strasznie trudna, ale daje tyle radochy z każdej rozwiązaej zagadki..i ta fabuła

Gta SA- najlepsza częsć serii... również nie wiem co moge powiedziec ne temat teh gry/...


Test drive Unlimited- jazda na takiej wypsie to sama przyjemnosć!!


a to gry, które nie zbyt mi przypadły do gustu:

Tomb Raider Angel of darkness...niby trudna, ale srasznie monotonna i nie zbyt ciekawa:P

18.06.2009
14:36
[31]

ppaatt1 [ Trekker ]

To była dobra gra:
https://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=290

Cholera, pamiętam to jeszcze :D

Ja nie lubię gier które są bardzo krótkie i reprezentują jedynie dobry poziom audio-wizualny ew. multiplayer. Do tego nie cierpię upraszczania gier i zmniejszania trudności. Dlatego np. Call of Duty mnie w ogóle nie wciągnął, ok, fajne, dynamiczne, miłe dla oka, ale brak paska życia i krótkość mnie zniechęciły do tej serii. Jedynie uznaje za bardzo dobre Call of Duty 1 + dodatek. Lubuje też strategie w których trzeba co nieco pomyśleć, a nie stworzyć tysiąc jednostek i sru do bazy wroga bez żadnej taktyki. Podobają mi się np. gry od Paradoxu czy od Best Way.

18.06.2009
14:40
smile
[32]

Toma188 [ Facet z Mazowsza ]

Bo to nie narzekać trzeba, tylko cieszyć się z tego co jest. Gry mogły by tamto, skrypty mogły by tamto, a przypominam, że świat, technologia, jak i nowe rozwiązania w grach idą do przodu. Kiedyś Crysis będzie wydawał nam się jak Mario. Napiszę tradycyjną ripostę: jak się nie podoba tozrób lepszą. Bądźcie cierpliwi a doczekacie się super realistycznej gry ala real world.

Wczoraj zainstalowałem sobie: "Tajne akta: Tunguska", bo miałem chęć zagrać sobie w jakąś przygodówkę. ( wstyd się przyznać, ale to moja pierwsza. Zawsze przygodówki wydawały mi się jakieś drętwe, ale każdy w życiu popełnia błędy ) Gram kilka godzin i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że żałuję, że wcześniej nie grałem w tego typu gry. Gra w, której używa się mózgu, a nie agresji jak w "szczelankach itp.

18.06.2009
14:53
smile
[33]

Flyby [ Outsider ]

..więc ,Gambit, jeżeli "odrzuciłem" jakiś cRPG, to tylko dlatego że był "niedorobiony" względem poprzedników (czyt. mało udany w kreacji bohatera, nudniejszy w fabule, gorszy graficznie) ..Natomiast nie przerażają mnie "odejścia" czy "poprawki" autorów względem tytułów "wzorcowych", jeżeli gra mimo to dalej mnie interesuje i wciąga ..Tak się stało w wypadku "Obliviona" ("Morrowind") czy "Fallouta 3" ("Fallout 1, 2") ..Zupełnie mnie nie obchodzi czy i na ile "Fallout 3" jest "Oblivionem" ponieważ w obie gry świetnie mi się gra ;)..

..no dobrze, jeszcze żeby to bardziej uzasadnić ..przyczyn dla których jedna gra nam "pasuje" inna zaś nie, należy szukać nie w grach a w sobie ..Nasza osobowość podlega nieustannemu kształtowaniu (co jest tylko częściowo od nas zależne) ..Media oraz otoczenie narzucają nam takie czy inne mody (trendy) ..Zasysamy je, mniej lub więcej świadomie, w mniejszym lub większym stopniu i stosownie do tego kształtujemy nasze "gusta" oraz je "karmimy" ..Czasami "pokarm" budzi nasz "niedosyt" bo nagle nam się zdaje że serwują nam pigułkę zamiast kiełbasy ;)

18.06.2009
15:04
[34]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Dla mnie podstawa to szeroko pojęty klimat: całe tło gry, realia w jakich się rozgrywa, drugoplanowi bohaterowie, rozmowy, które można podsłuchać, ciekawe plakaty na ścianach, autentyczne bronie, samochody, odwzorowane miasta, muzyka etc. Dlatego też wielbię Call of Duty, Half Life'a 2, Stalkera, czy Mafie. Pierwsza z nich jest liniowa i do bólu oparta na skryptkach. Mi to w ogóle nie przeszkadzało, by czerpać radochę z gry. Nie zwracam też uwagi na bugi w stylu nogi przenikającej przez ścianę, a tego jest pełno w serii GTA. Tytuł broni się wolnością i humorem, bo same misje robią się powtarzalne, a fabuła właściwie nie istnieje. Właśnie - fabuła. Pierwsze skojarzenie to Mafia. Oglądając samo zakończenie, miałem wrażenie, że kończy się świetny gangsterski film. To jest drugie kryterium, na które zwracam uwagę. Jak nie ma ciekawych wątków fabularnych, to i nie chce mi się gry przechodzić.

To co mnie głównie odpycha od gry, to zawyżony poziom trudności. Chociaż z drugiej strony, jak uda mi się przejść ciężką misję, to czuje satysfakcję. Nie jest to jednak warte setek frustrujących podejść i pokusy korzystania z kodów, czy poradników. Sam mam zresztą ciekawsze patenty, niż w tych poradnikach (w GTA za pomocą helikoptera i snajperki można sobie o wiele ułatwić życie;)) Po drugie, gra ze zrypanym sterowaniem automatycznie ląduje w koszu. No i oczywiście bugi, które uniemożliwiają przejście gry, ale tego to wszyscy nienawidzą.

18.06.2009
15:14
[35]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Flyby --> Nie obraź się, ale układ Twoich postów sprawia, że strasznie ciężko się je czyta :)

A wracając do Twojej wypowiedzi, to własnie o coś takiego mi chodziło. Dowiedzieć sią jakie mniej więcej sa kryteria jakimi kierujemy się (my gracze ogółem :)) przy określaniu, czy ga się podoba, czy nie. Jedni patrzą tylko na grafikę, inni na ilość krwi i oderwanych kończyn, a jeszcze inni na setting.

Chciałem zobaczyć, czy ja jestem jakiś inny "niedorobiony" gracz, który wymyśla niestworzone "wymagania" gry (wcale nie chodzi mi o jakiś super-realizm). Czy może się po prostu starzeję, za dużo grałem, za dużo widziałem i się wypalam...Ten wątek powstał głównie ze względu, że byłem ciekawy

18.06.2009
15:19
smile
[36]

Flyby [ Outsider ]

..mimo wszystko, Gambit, wyżej dodałem troche tekstu który powinien Ci wyjaśnić "w czym rzecz"..

..jeżeli chodzi o "czytelność" moich postów, to przepraszam ..staram się pisać zwięźle

18.06.2009
15:32
[37]

Shifty. [ Pretorianin ]

Przede wszystkim gra musi sprawiać mi przyjemność. A przy użyciu jakich środków tego dokona - czy będzie miała świetną fabułę, fajny model jazdy, olbrzymi teren do eksploracji, miażdżący klimat, czy genialną oprawę audiowizualną - raczej nie ma dla mnie znaczenia. Jeśli potrafi mnie sobą zainteresować i wciągnąć na dłużej, jestem w stanie wybaczyć niemal wszystko. Dodatkowym kryterium według którego dobieram sobie gry, jest czas w którym toczy się akcja gry. Nie przepadam za prehistorią i przyszłością, stąd nie grałem nigdy w Mass Effecty, Star Warsy, Star Treki i podobne gry. Okresy w których się odnajduję to Średniowiecze(mile widziana domieszka, lub autorski świat fantasy(Lotro), stąd umiłowanie do Morrowinda i Obliviona[+mody]), pierwsza i druga wojna światowa(CoD, UO, CoD2, MoHy, H&Dy) oraz współczesne działania zbrojne(seria R6, Swat, CoD4). Zniosę jeśli będzie to niedaleka przyszłość, vide ta ukazana w Ghost Recon Advanced Warfighter 1, 2.

18.06.2009
15:34
[38]

Wuuuuf [ Ciekawy & Leniwy FRYZJER ]

Wszystko zwisa, byle nie nudziła.

18.06.2009
16:13
smile
[39]

lordpilot [ Generaďż˝ ]

Gambit,

Ciekawy wątek założyłeś - serio, pisze to bez cienia ironii.

Odpowiadając na jedno z Twoich pytań:

Jestem ciekaw kiedy Wy jesteście w stanie przymknąć oko na niedociągnięcia i mimo wszystko dobrze się bawić,

Kiedy gra ma świetną fabułę, soczysty klimat, dobry scenariusz i coś co kiedyś nazywało się "miodnością"
Dodatkowo - deweloperzy są w stanie "kupić mnie" filmowością tytułu (jako że jestem też kinomaniakiem). Dostaję wówczas "klapek na oczach" i jestem w stanie przymknąć oko na całkiem sporą ilość niedociągnięć i niedorzeczności ;-) Filmowością ujęła mnie pierwsza "Mafia" (btw. o ile mnie pamieć nie myli tam policjanci byli jednak nieco bardziej rozsądni niż Ci z GTA IV, co biorąc pod uwagę daty wydania obu gier, niezbyt pochlebnie świadczy o chłopakach z Rockstar), filmowością urzekł mnie "Mass Effect" (w tego gralem na konsoli - podpiętej pod TV więc już w ogole czułem się jak bohater "space opery"). Obydwie gry kończyłem kilkakrotnie.
Oczywiście to tylko przykłady "gier filmowych" - tych "niefilmowych", ale z super klimatem jest dużo więcej i też się zaliczaja do moich ulubionych :) Lubię też czasem pograć w coś na multi (byleby było dobre), stąd ładnych kilka lat mi zleciało na "Diablo 2" (przestałem grać kiedy Blizzard ostatecznie przegrał walkę z cziterami), sporo pogrywałem w "DoW" i "Company of Heroes", od kwietnia katuje "BF:Bad Company" i prędko nie przestanę :) Jak widzisz - rozpiętość gatunkowa calkiem spora, ale te gry łączy jedno - IMO mają świetny tryb multiplaeyer.

I jeszcze na koniec:

Uciekam, lawiruję, uderzam w inne samochody, za mną kilka radiowozów...a mój kuzyn jak gdyby nigdy nic, opowiada o urokach życia w mieście. Po drodze władowałem się w filar mostu i przez około minutę nie udawało mi się wycofać i wyjechać...a policja nic. Ustawili się za mną w rządku i czekają....

To jeszcze nic - w poprzednich częściach to dopiero odstawiali numery :) W "IV" nie jest źle. W "Vice City" potrafili nawet przechodniów potrącać i spowodować kilka niezłych kraks - hehe a przecież są po to "by chronić i służyć" ;-)

Anyway - to są rzeczy, na które można przymknąć oko. Skoro Ciebie już naprawdę mocno denerwują, to znaczy że się starzejesz... i po prostu gry już Cię tak nie bawią jak kiedyś ;-)
Pozdrawiam.

18.06.2009
16:46
[40]

kapciu [ kapciem ]

Gust wyrabia się z wiekiem. W najlepszej sytuacji są młodzi, nastoletni gracze zaczynajacy dopiero przygodę z grami. Starsi, którzy zjedli zęby na 8 i 16bitowych tytułach są po prostu znudzeni ówczesnymi tendencjami.
Przykład:
Baldur's Gate - no prawie kazdy zna. Dzieki czemu? Fabule. I może muzyce. cała reszta, czyli grafika stopien skomplikowania - po prostu koszmarna dla nowych graczy. Dodatkowo sprawę komplikuje system d&d.
Neverwinter Nights - jak wyżej, aczkolwiek to znowu negatywny bohater. postawiono na grafikę, łatwość sterowania i prostote interfejsu. fabułe i muzyke potraktowano po macoszemu. mimo, ze recenzenci zachwalali to watpie czy za 10 lat ktokolwiek bedzie słyszał o tym tytule.
A baldur's gate? imho juz jest niesmiertelny.

na powyzszym przykładzie moge wysnuc taki wniosek:
Do długiej wciagającej gry potrzebna jest dobra fabuła i dobra muzyka. Całą resztę przeciez domaluje nasza wyobraźnia. To jak z książką. świetnie sie ja czyta gdy ciekawa i dodatkowo przy ulubionej muzyce.

Oczywiście można tez sie bawic przy tytułach z dobra grafiką - szczególnie gdy to gry krótkie i typowo rozrywkowe. ale na długie godziny to tylko przygodówka lub erpeg.

18.06.2009
19:06
[41]

Azerath [ Generaďż˝ ]

Nie wiem czy to na temat, ale muszę coś od siebie dodać bo temat jest tego wart.

Ostatnio da się zauważyć częste marudzenie na temat nowych gier i wspominaniu starych, dobrych czasów. Przyczyną jest dość częste ostatnio odświeżanie starych marek i robienie ich tak, by jak najwięcej zarobiły. Prince of Persia, Fallout 3, GTA4, Halo 3, Far Cry 2, Crysis. Te, jak i inne gry, dużą część graczy mocno rozczarowały. Jaka jest tego przyczyna? Można zwalać winę na powtarzalność, liniowość, nudę, itp. rzeczy. Napisałem można, ponieważ przed chwilą chyba zrozumiałem o co chodzi ( o tym za chwilę ).

Wypadałoby jeszcze zauważyć nagłe zainteresowanie "tematem". Mam wrażenie, że jest ono spowodowane niedawnym, metaforycznym uśmierceniem dwóch legend branży. Sam Fisher i Max Payne. Każdy ich zna. Co się z nimi stało? Padli ofiarą pogoni wielkich wydawnictw za pieniądzem. Obie gry są tworzone tak by się dobrze sprzedały. Gdzie klimat, miodność i grywalność tych gier? W pośredniaku, szukają pracy.

Jak się nad tym zastanowiłem to zauważyłem coś bardzo ciekawego. Pomimo posiadania konsoli "nowej" generacji nie spieszę się z graniem w nowoczesne, super-genialne gry. Nie. Za to coraz częściej zakupuję tzw. klasyki ( ostatnio poluję na Torment'a ) i bawię się przy nich lepiej niż przy tych hitach co w każdym czasopiśmie czy portalu są nazywane niemal dziełami sztuki. Ostatnio da się także zauważyć dużą popularność gier arcade ( mini gierek ) jak i klasyków z PSX na PSS. Dlaczego?

Ponieważ te produkcje, jak i tamte produkowane kiedyś były/są tworzone z pasją! To jest ta rzecz, której brakuje większości gier. Teraz w większości tworzy się gry dla pieniędzy. Oczywiście istnieją wyjątki, nieliczne, ale istnieją. Czasami łączą i to "coś" i na dodatek dobrze zarabiają. Niestety, to są przyczyny spopularyzowania naszego hobby.

18.06.2009
19:24
smile
[42]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Hmmm...

W tym watku kilka razy padło stwierdzenie, z którym już się spotkałem (i sam zresztą o tym tu nawet mówiłem). Starzeję się jako gracz i na pewno cos w tym jest. Mam na karku zaledwie 33 lata, ale w naszym kraju to już dziwny wiek dla gracza. Faktycznie gram od czasów ZX Spectrum, wiele rzeczy widziałem i z niejednej klawiatury okruchy wyjadałem...ale...

...ale nadal biorąc na warsztat nowy tytuł staram się nie porównywać go z miejsca do "tamtych czasów". Staram się patrzeć na grę nie pod kątem tego co podobało mi się w 1994, ale pod kątem tu i teraz. Choc czasem porównania same wpadają na myśl, zwłaszcza przy tych tytułach, które najbardziej mnie rozczarowują - przykładem niech będzie tu Assassin's Creed, w przypadku którego uważam, że seria Thief (włącznie z pierwszą częścią) zjada go na śniadanie pod względem grywalności.

Gry nadal mnie bawią (co napisałem juz nieco wyżej) bo wciąż sa tytuły (i to z tych nowych) do których siadam z wielką przyjemnością. Są tez gry, które dopiero mają się ukazać, a z którymi wiążę spore nadzieje (Alan Wake, Heavy Rain, Last Guardian, Modern Warfare 2). Może jednak nie jestem stracony :)

18.06.2009
20:17
[43]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Nasze gusta - czyli kiedy gra jest dobra, a kiedy kiepska?

Mój przepis jest bardzo prosty. Jeśli nie mogę oderwać się od monitora, to gra jest dobra. Jeśli natomiast po paru podejściach jedyne na co mam ochotę to odinstalować program, wtedy gra jest słaba. Podejście moje determinuje to, czego oczekuję po danej grze. W jednym przypadku będzie to symulator, w drugim czysta nawalanka, która z logiką nie musi mieć wiele wspólnego.

18.06.2009
20:58
[44]

mineral [ Senator ]

Kiepskie gry:

Gothic - Zaczynam grę, podchodze do skrzynki. Za cholerę nie mogę się połapać co się jak robi, jakiś kompletny kretyn wymyślił sterowanie w tej grze. Nie minęły dwie godziny jak zaczęła mnie ogarniać koszmarna nuuuuuda. Miałem 3 podejścia do tej gry, za każdym razem kończyło się tak samo - dwie godziny od rozpoczęcia i brak chęci dla dalszej gry.

Mirror's Edge - przed premierą byłem całkiem podjarany tą grą. Wreszcie parkour w grze komputerowej. Niestety gdy przechodziłem pełną wersję gra nie wzbudzała we mnie jakiegoś zachwytu. Cała gra jest koszmarnie liniowa - w odpowiednim momencie naciśnij klawisz, skocz w miejsce wybrane przez developera - innej drogi nie ma. Gra na pewno nabrałaby smaczku gdyby świat był otwarty, gdyby można było skoczyć na dowolny budynek. Gra na początku była całkiem ciekawa, z czasem entuzjazm przechodził w rozczarowanie i nudę.

Świetne gry:

Guild Wars - naprawdę w moim odczuciu przełom. Gra bez opłat abonamentowych, oferująca naprawdę wiele długiej zabawy. Lepsza od znacznej większości MMO (a samemu WoWowi ustępuje niewiele, a już na pewno nie w PvP). Świetny klimat, gra bardzo taktyczna i wymagająca myślenia i zgrania. Genialne PvP. Szkoda tylko, że większość graczy olała prawdziwe PvP, a developerzy bardziej skupiali się na masie nie grającej PvP (po części to rozumiem, w końcu w masie większa kasa). Gra podupadła poprzez często nietrafne poprawki w balansie i brak rozwiązania problemu rozłączania się gry (Arena Net wprowadziła reconnect kiedy duża część graczy odeszła). Mimo wszystko gra jest naprawde świetna.

Planescape: Torment - klimat, fabuła, klimat, fabuła, klimat, fabuła. Jak ta gra jest wspaniała to po prostu brak słów.

Star Wars: Knights of the Old Republic - lubiłem świat stworzony przez Georga Lucasa, ale dzięki tej grze naprawdę pokochałem Star Wars. Gra niesamowicie ciekawa, głównie dzieki świetnej fabule i klimatowi SW. W ogóle świat SW kilka tysięcy lat przed Vaderem jest jakiś ciekawszy ;>

18.06.2009
21:46
[45]

HUtH [ Generaďż˝ ]

W moim przypadku jest tak, że jeśli gra mnie nie przygwoździ do kompa i nie mam po przerwie w graniu ochoty znów w nią zagrać, to zwykle kończy się to tym, że biorę się za starsza sprawdzoną grę, a tamta "leży" na dysku i się "kurzy". Czasem zmuszam się, żeby dojść do końca, ale bywa i tak że odinstalowuje bez żalu. Tak jest z KOTORem, Dead Spacem, Gothicami i kilkoma innymi grami.
A w grach lubię to samo co ty Gambit, czyli pewną konsekwencję i logikę, bez takich akcji jak napisałeś w [1].

Gry, które uwielbiam i wracam do nich(nie grałem w zbyt wiele gier w moim zyciu, więc wiecie ;D):
Diablo 2: LoD - Jedna z pierwszych moich gier. Taaak klimat i te noce spędzane na oczyszczaniu świata z plugastwa..
Medieval TW z dodatkiem Viking Invasion - Klimat. Design. Niesamowita grywalność i brak liniowości. I jeszcze mody "odświeżające". Gdyby nie to że nie działa na kartach z serii 8 i 9 dalej miałbym ją na dysku.
Max Payne 2(może kiedyś zagram w 1) - Na taki klimat noir, fabułę z naciskiem na psychikę i uczucia bohatera(te przerywniki i surrealistyczno-psychodeliczne stany) czekam w 3
Call of Duty - No co tu dużo mówić, niemal perfekcyjny strzelok oparty na IIWŚ. Akcja, klimat, ta gra jest według mnie wciąż lepsza od CoD4(które też bardzo lubię, ale jakoś mnie nie porwała). I te długie godziny spędzone na podkładaniu bomb w multi..
Neverwinter Nights i NWN: Hordes of the Underdark - Bardzo lubię tą grę, szczególnie drugi dodatek. Grałem przez chwilę w Baldura, ale uwstecznienie technologiczne i interfacowe sprawia, że nie mam przyjemności z gry. I żadna fabuła i klimat tego nie zmieni. Może dlatego uważam tą grę za świetnego erpega.
F.E.A.R. - Wiele osób mówi o monotonii w tej grze. Ja niczego takiego nie uświadczyłem. Otrzymałem za to solidną dawkę mrocznego klimatu, emocjonującej rozgrywki i świetnej końcówki.
Condemned - I kolejny horror, tym razem można powiedzieć "kryminalny". Świetna atmosfera grozy, ciągłe napięcie. Wiem, że to nie jest mistrzowski horror i żałuję, że nie grałem w inne wcześniejsze(mam zamiar nadrobić), ale nie zmienia to faktu, że gra mnie przykuła do monitora.
Mount & Blade - teoretycznie niemal wszystko przemawia, że ta gra nie powinna się nikomu podobać, jest toporna, o surowym średniowiecznym klimacie, ze średnią grafiką, bez żadnej fabuły i właściwie chodzi w niej tylko o ciągłą walkę i zdobycie dominacji - no gdzie z taką grą na salony, panie! A tu się okazuje, że jest to najbardziej uzależniająca i paradoksalnie emocjonująca gra w jaką grałem :P

Gry, które również mnie przygwoździły do fotelu to Faraon, stara strategia ekonomiczna, ze świetnym klimatem i muzyką. GTA3 - pierwsza trójwymiarówka z serii, ciągle z charakterem wcześniejszych części. C&C: Tiberian Sun - Taak, znów klimat. Doskonały rts. Hearts of Iron 2 - Hardkorowa strategia, którą lubię za multum opcji i świetną grywalność. Disciples 2 - Kolejny raz - klimat. HoMM to gierka dla dzieci :P

No i co z tego wszystkiego wynika? Że w grach ważny jest klimat, dobrze zbudowana atmosfera, na którą składa się wiele czynników, muzyka, design, narracja, ale też w jakimś stopniu użyta technologia(np w takim Portalu). Równie ważna jest grywalność, gra ma spełniać te warunki, które przedstawiła nam bodajże Lovuette w jej felietonach o grach na GOLu. Podczas gry ma przykłuwać do monitora, a gdy się nie gra, ma powodować fascynację, czy też wręcz głód uzależnienia.

18.06.2009
22:05
[46]

bone_man [ Omikron Persei 8 ]

Mnie niesamowicie rażą gry zbytnio uproszczone, których jest masa, niestety. A gry będą nadal upraszczane, nie ma szans na jakiekolwiek zmiany, przynajmniej na razie.

Gambit napisał o Oblivionie i F3. Obie te gry są imo beznadziejne w ich "standardowych" wersjach.
Do obu trzeba ściągnąć multum modów, żeby te gry stawały się w miarę grywalne. Do tego Bethesdzie przestało się podobać modowanie ich gier. Wypuścili patcha 1.5, który dziwnym trafem sprawił, że 95% modów przestało działać.

Na pytanie czy to naprawią, odpisali, że mody nie są przez nich oficjalnie wspierane (mimo, że wydali edytor?) i nie zamierzają tego naprawić.

Z gier, które mają nadejść... Czekałem strasznie na nowe AvP, a po trailerach na E3 się załamałem. Autopilot przy skakaniu? Nawet tego już ludzie nie potrafią? Obcy rozwijający prędkość 3 metrów na godzinę, żeby dało się ich zabić?

Co do GTA IV. Jestem w mniejszości, ale mnie się gra potwornie podobała. Miała kilka błędów i głupich rozwiązań, ale frajdę sprawiało mi samo jeżdżenie po mieście (fizyka jazdy).

Fabuła była SŁABA, ale przedstawiona w bardzo fajny sposób, dlatego chciałem ją poznać. Poza tym sama rozgrywka sprawiała wrażenie realistycznej (w porównaniu do poprzednich odsłon!), co dla mnie już było plusem.

Smuci mnie też to, że przeważająca większość rynku to kontynuacje gier.

Osobiście kochałem Mirrors Edge za to, że było to coś nowego, powiew świeżości - mimo, że była tragicznie linowa. Liczę, że w ME2 będzie sandbox. Całe miasto, po którym można pośmigać bez ograniczeń. Tak, wiem, marzenie ściętej głowy...

Ludzie boją się inwestować w nowe tytuły, bo nie wiadomo czy się zwrócą. A ludzie zawsze kupią GoW 17 czy Halo 54, bo to znane marki.

18.06.2009
23:16
[47]

_MaZZeo [ Senator ]

Dla mnie poza czymś takim oczywistym jak klimat, liczy się przede wszystkim strona techniczna gry.

Z tym, że nie chodzi mi o grafikę. Mogę spokojnie scierpieć jakiejs niższej jakości tekstury, słabe cienie lub ich brak lub cokolwiek innego. Ale lubie bajery w grach, detale które mają generalnie małe znaczenie, ale cieszą oko. Dwie moje ulubione gry - Half-life 2 czy GTA IV - obie mają genialny silnik fizyczny oraz niewiarygodną dbałość o detale.

Równie ważna jest fabuła, lubię się wkręcić w jakąś historię jak w wymienionych przeze mnie grach, czy też chociażby Max Payne, Mafia.

Poza tym wszystkim jest coś takiego jak "miodność". Trudno to wyjaśnić, ale osobom, które mają podobny gust często ta sama gra nie podoba się wszystkim. Nie wiadomo w sumie dlaczego.

18.06.2009
23:25
smile
[48]

Qverty™ [ ignavis sepmer feriae ]

HUtH-->MP jest IMO duzo lepszy od MP II ze względu na sarkazm(polecam polską wersję bo jest się z czego pośmiać), świetny klimat i sny Maxa...

19.06.2009
09:15
[49]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Co prawda na początku wspomniałem, że nie chcę tu rozmawiać o grach jako takich, ale przywołanie w tym wątku Mount & Blade przypomniało mi pewną sytuację z dość dawna. Kilka lat temu, kiedy ta gra znajdowała się w powijakach, została dołączona do CD Actiona jako demo chyba (albo może nawet pełniak - nie pamiętam teraz). Ile się ludzie z niej nabijali, że pusto, beznadziejnie i nudno. A teraz, proszę...twórcy włożyli w nią nie tylko kasę i umiejętności programistyczne, ale i swoją pasję i powstał tytuł wychwalany przez wielu graczy (ja się nie wypowiadam, bo nie grałem).

Ten przykład według mnie pokazuje, że to właśnie pasja włożona w stworzenie gry daje jej to coś, co przyciąga graczy. Odcinanie kuponów od znanego tytułu, "bycie" wielką firmą co to niejeden hit wypuściła już nie wystarczy.

Wiele gier obecnie żyje tylko dzięki trybowi multi. Chociaż fakt, że tryb sieciowy jest dopracowany w wielu pozycjach cieszy, to jednak zastanawia mnie tendencja do pewnego "olewania" singla przez twórców. Słyszałem wiele głosów mówiących, że gracze wogóle nie grali w kampanię, bo jest do bani, tylko od razu siadali do gry w sieci. Sam tak miałem w przypadku Call of Duty World at War - nawet konieczność przejścia kampanii żeby odblokować tryb Zombie nie zmusiła mnie do gry singlowej).

Yazz w innym wątku powiedział mi, że zbyt szybko skreślam gry, że 20 minut to za mało, aby powiedzieć, czy gra jest dobra, czy nie. Ale jednak, kiedy człowiek ma pewien staż w graniu, to wie czego oczekuje gdy siada do klawiatury/pada. Jeśli tego nie znajdzie, to nie chce mu się szukać dłużej i głebiej. Ja tak właśnie mam. Sprawdzam kolejny tytuł. Bywa, że po jakimś czasie, gdy wyczerpię możliwości wracam do tych porzuconych wcześniej i daję im drugą szansę (np Gothic, Morrowind - który wypadł u mnie blado w porównaniu z Daggerfallem - czy EVE Online). Kilka tytułów drugą szansę wykorzystało - Gothic - kilku się nie udało - np EVE.

19.06.2009
09:31
smile
[50]

żbike [ Generaďż˝ ]

A dla mnie nie liczy się grafa tylko grywalność takie tytuły jak Diablo 1,2, Half-Life 1,2,Duke Nuke 3D czy inne tytuły mają może nie najlepszą grafikę ale grywalność mają niesamowitą i gram w nie do tej pory. Bo jeśli gra ma dobrą grafę a kiepską grywalność to nic jej nie uratuje bo nie ma to jak Asasin Creed grafa wypas ale grywalności zero, non stop robienie tych samych rzeczy.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.