GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Bynajmniej

07.04.2009
10:10
smile
[1]

Mr_Baggins [ Consigliere ]

Bynajmniej

Przeglądając forum widzę, że to słowo sprawia niesamowitą trudność wielu osobom, nie mającym pojęcia, jak go używać i kiedy. Dlatego w formie ściągawki definicja zaczerpnięta ze słownika jęz. polskiego.
A, i wątek ten nie jest bynajmniej złośliwy ;)


bynajmniej

bynajmniej «wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z następującą partykułą nie)»
Głos miał donośny, ale bynajmniej nie przykry.
Z miłością bynajmniej się nie taił.

07.04.2009
10:13
smile
[2]

wysiak [ Legend ]


Bynajmniej - wysiak
07.04.2009
10:13
smile
[3]

Kreciuch89 [ Konsul ]

A mi to słowo bynajmniej nie sprawia trudności;P

07.04.2009
10:18
smile
[4]

Mr_Baggins [ Consigliere ]

wysiu:

eloooo [ Level: 37 - Legionista ]

No niestety ,ty nie potrafisz zrozumieć ,że mafia 2 będzie lepsza a widać nawet po trailerze twórcy gry psuja opinie o ojcu chrzestnym.Bynajmniej o filmie.

07.04.2009
10:21
smile
[5]

smuggler [ Patrycjusz ]

Daremny watek :D

GOl spada na psy, bynajmniej.


07.04.2009
10:24
smile
[6]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

Zgadzam się z autorem wątku, bynajmniej jeśli chodzi o mnie.

07.04.2009
10:32
smile
[7]

kamyk_samuraj [ Senator ]

Bynajmniej mnie to nie zaskoczylo

07.04.2009
10:33
[8]

Pan P. [ 022 ]

Przypomni mi ktoś w jakim starym polskim filmie (serialu?) po raz pierwszy pojawiło się nagminne mylenie 'bynajmniej' z 'przynajmniej'? Kojarzy mi się, że opowiadał on o kilku wiejskich dziewuszkach, które przyjechały do dużego miasta i próbowały być tak 'miastowe', że aż żal dupę ściska.

Inny kwiatek, który zapamiętałem - "Ja to bym jakiegoś inżyniera zapoznała." - w kontekście doboru ewentualnego partnera na prywatce. Było tego multum i ów film stanowił koszmar każdego nazisty językowego.

07.04.2009
10:43
[9]

smuggler [ Patrycjusz ]

Z Himilsbachem ten film byl i Szykulska... kurcze, uciekl mi tytul "Dziewczyny do wziecia?"... Skleroza... psiakrew...

07.04.2009
10:52
[10]

Meganelle [ Tarzana przez Tarzana ]

wysiak, żeby to było takie znowu oczywiste, to nie byłoby potrzeby założenia tego wątku. A jest. Bo ludzie nagminnie używają słów, których znaczenia nie rozumieją. Czego przykładem jest chociażby słowo "ów", które jest ostatnio nie wiedzieć czemu bardzo popularne, ale niestety niektórzy nie wiedzą, że odmienia się przez osoby i wychodzą kwiatki w stylu "ów giwera" czy "ów filmu". Dla tych niewiedzących mała ściągawka - ów człowiek, owa osoba, owej sprawy i owego przypadku.

07.04.2009
10:55
[11]

smuggler [ Patrycjusz ]

Oj, tak "ów" jest modny niestety.

Podobnie jak nierozroznianie "onegdaj" (wczoraj) i "ongiś" (kiedys), ale juz ponoc jezykoznawcy sie poddali i uznaja, ze obie formy moga znaczyc to samo - "kiedys".

07.04.2009
10:55
smile
[12]

sebekg [ Senator ]

A ja zauwazylem, aczkolwiek bynajmniej:):D nie no smieje sie:) ale zauwazylem ze slowo "bynajmniej" sprawia ludziom trudnosci, tzn moze nie trudnosci ale po prostu nie wiedza do konca co ono znaczy.

07.04.2009
10:56
[13]

smuggler [ Patrycjusz ]

Ale "mondże" brzmi to sie je wtyka by podniesc intelektualna wartosc swej wypowiedzi
- Pierd*** ch*** jeb***, bynajmniej mam cie w d...! :)

07.04.2009
10:57
[14]

blazerx [ ]

Jak mozecie, podajcie jakies inne przyklady niepoprawnego uzycia tego slowa.

07.04.2009
11:01
[15]

smuggler [ Patrycjusz ]

Zwykle sie je uzywa jako odpowiednik "przynajmniej". "To dobra gra, bynajmniej dla mnie".

07.04.2009
11:01
[16]

verify [ Generaďż˝ ]

Akurat "bynajmniej" tak bardzo mnie nie razi jak np. "noob".

90% dzieciakow uzywajacych tego slowa nie ma zielonego pojecia co ono tak naprawde oznacza i od czego jest to skrot.

07.04.2009
11:04
[17]

blazerx [ ]

To napisz prosze, co oznacza slowo noob.

07.04.2009
11:07
[18]

Hakim [ Generaďż˝ ]

Mnie w oczy kole używanie powszechnie nawet przez dziennikarzy w telewizji błędnie "tą" w miejscu, gdzie powinno być "tę".
Tę książkę (nie: tą książkę), tę piłkę, itd.
Już się sam na tym łapię nawet.
Na GOLu to już w ogóle często widzę ten błąd.
Niby w języku mówionym jest do dopuszczalne, ale w pisanym nie za bardzo.

07.04.2009
11:15
smile
[19]

Widzący [ Legend ]

Jako rzekliście jest tak w istocie iż ten i ów co i raz, tako treść wątków przeglądając sądzę, używa słowa „bynajmniej” nie w celu właściwym, jeno aby upiększając sztucznie wypowiedź, mądrzejszą ją uczynić. A przecie nie od tego mądrość idzie jakich kto słów na wspak używa a jedynie od tego co ma w głowie, tedy próżny ten trud i jeno na śmiech delikwenta przywodzi.

07.04.2009
11:15
[20]

Arti235 [ Chor��y ]

Oj, tak "ów" jest modny niestety.

Niestety? Przecież to najczęściej pojawiające się słowo w CDA. Nie przypominam sobie, bym spotkał się podczas lektury tego pisma ze słowami "tę", "ten", "ta". Zawsze "ów" i wszelkie jego odmiany. Także w Twoich wypowiedziach.

07.04.2009
11:18
smile
[21]

Orl@ndo [ Blade Runner ]

Widzący - jeszcze tylko byś walnął jakąś łacińską sentencję i było by pinknie.

07.04.2009
11:24
[22]

blazerx [ ]

Najlepiej z Biblii za +4 do respectu

07.04.2009
11:28
[23]

smuggler [ Patrycjusz ]

Arti235 - bo mi nie chodzi o to, ze uzywaja, ale uzywaja blednie. :)

07.04.2009
11:29
smile
[24]

sebekg [ Senator ]

blazerx---> wymieklem :D

07.04.2009
11:31
[25]

smuggler [ Patrycjusz ]

Blazerx - voila!

"... jeżeli ktoś będzie mówił wam co innego niż ja, pierwsi podnieście na niego ręke, zabijcie go a potem cały naród".

Pasuje do wiekszosci dyskusji na GOLu. :)

07.04.2009
11:33
smile
[26]

Meganelle [ Tarzana przez Tarzana ]

smuggler, bój się Croma! Wyrzuć natychmiast te spacje sprzed przecinków, oczy wypadają po wpadnięciu w te dziury!

07.04.2009
11:36
[27]

smuggler [ Patrycjusz ]

mea culpa, poprawiono.

A tu tez niezly cytat: ""Kto chodzi z mądrymi, staje się mądry, lecz kto się zadaje z głupcami, temu źle się wiedzie".

07.04.2009
11:58
smile
[28]

blazerx [ ]

Tez niezle:

Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący.


i
Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone.

07.04.2009
12:12
smile
[29]

Widzący [ Legend ]

Służę uprzejmie, cytata z Biblii po łacinie:

Et laudavi magis mortuos, qui iam defuncti sunt, quam viventes, qui adhuc vitam agunt.

07.04.2009
12:15
[30]

koobon [ part animal part machine ]

Mnie ostatnio najbardziej wrukwia rozpoczynanie wypowiedzi od "a więc...". Skąd to się wzięło? U mnie w podstawówce z marszu dostawało się pałę za taki początek wypowiedzi.

smugg -->

W "Dziewczynach do wzięcia" Himilsbach, o ile mnie pamięć nie myli, nie grał.

07.04.2009
12:18
smile
[31]

Lutz [ Senator ]

się ten gol intelektualny zrobił, nie ma co

baggins czekam na wątki o codziennej zmianie bielizny, używaniu widelca do ryb i innych służących naprawianiu wirtualnego świata

prowadź mistrzu!

07.04.2009
12:22
smile
[32]

Gangstah [ Masz bober? ]

Ale glupi watek , bynajmniej widze ze uwazasz golasow za idiotow nie umiejacaych sie poslugiwac wyrazami, bynamniej

07.04.2009
12:29
smile
[33]

fire [ Spacz ]

Wątek wcale nie głupi, a nie trzeba uważać GOLasów za idiotow nieumiejących posługiwać się wyrazami, żeby zauważyć powszechność takich zachowań.

Co do tematu, to ja mam taką technikę, że jeżeli nie znam znaczenia danego wyrazu, lub nie wiem jak się go pisze, to po prostu zastępuję go innym, i mimo, że może być dużo prostszy i mniej "fajny", to przynajmniej (nie, nie bynajmniej :)) nie narobię sobie potem wstydu, jak ktoś mi wytknie błąd.

07.04.2009
12:41
[34]

DEXiu [ Generaďż˝ ]

Innym błędem często spotykanym na forum (jak i poza nim;) choć może nie tak "wyszukanym", jest nagminne pisanie kupywać :/ Źródłem najprawdopodobniej jest podświadome "obcinanie" przedrostka "do-" z form: dokupować i dokupywać. Obie są poprawne, ale bez przedrostka prawidłowe jest tylko kupować

07.04.2009
12:50
[35]

Lutz [ Senator ]

koboon u mnie w szkole a to bylo dawno temu jak ktos zaczynal zdanie od "wiec" to wylatywal ze szkoly, za uzywanie "bynajmniej" szlo sie na szczescie tylko na dywanik do dyrektora. To oczywiscie w podstawowce, w ogolniaku dostawalo sie na szczescie juz tylko tylko nagane z wpisem do dziennika i trzeba bylo powtarzac klase.

07.04.2009
12:51
[36]

Gangstah [ Masz bober? ]

Ja nie wiem jak mozna pisac kupYwac , bynajmniej

07.04.2009
12:54
smile
[37]

TeRiKaY [ PROJECT STORY ]

Lutz - takie wątki to tylko loginczyalek

07.04.2009
12:55
[38]

Gangstah [ Masz bober? ]

Lutz - ladne bajki pociskasz :D

07.04.2009
13:10
[39]

Lutz [ Senator ]

pewnie pare osob kojarzy jeszcze pewien skecz monty pythona ;)

07.04.2009
13:16
[40]

wysiak [ Legend ]

Lutz --> U mnie w podstawowce za uzycie przecinka w zlym miejscu uczniowie byli wyprowadzani na boisko szkolne, i publicznie batozeni przez woznego.

07.04.2009
13:21
smile
[41]

Bajt [ Ariakan ]

Mnie denerwuje jak ktos pisze "ogladnac" zamiast "obejrzec". "Ogladnalem wczoraj film" - strasznie to brzmi.
"Obejrzec" to juz prawie nikt nie uzywa, a na dodatek ta druga forma tez jest chyba uznawana za poprawna ;/

07.04.2009
13:56
smile
[42]

Widzący [ Legend ]

Oglondnołem ostanio odcinka seriala gdzie takich dwóch kupywało samochód i oni tym samochodem coś tam coś tam i wtedy ich złapali, no wiecie o co chodzi, nie. Mnie się podobał bynajmniej.

07.04.2009
14:10
smile
[43]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

I Laboga.

07.04.2009
14:24
[44]

koobon [ part animal part machine ]

Lutz -->

To jeszcze nic, za "bynajmniej" dyrektor zabijał nas siekierą, a potem tańczył na naszych grobach śpiewając Alleluja. Tyle, że moja szkoła mieściła się w zwiniętej gazecie na dnie kałuży.

07.04.2009
14:24
smile
[45]

smalczyk [ Generaďż˝ ]

wysiak ---> wedle Freuda nazywa się to 'wypieraniem wspomnień'

07.04.2009
17:23
[46]

Meganelle [ Tarzana przez Tarzana ]

Bajt, akurat "oglądnąć" zamiast obejrzeć nie wychodzi tylko od ludu - pojawia się też w tekstach, które przynajmniej teoretycznie powinny przejść przez korektę; kiedyś nie dokończyłam - całkiem ciekawej zresztą - książki, bo co i rusz ktoś tam zaglądnął, wyglądnął, oglądnął czy przeglądnął. Do zarzygania tego było :/ Tworzenie obrzydliwej formy dokonanej od czasownika niedokonanego w momencie, gdy istnieje wygodna forma dokonana jest dla mnie niezrozumiałe, ale cóż poradzę - o ile w naturze mogę poprawiać (i często to robię), o tyle w necie mogę tylko nieuprzejmie milczeć w czyjąś stronę, a to niezbyt wyrazista forma dezaprobaty.

Hellmaker ---> Od razu mi się skojarzyło "Stój, dlaboga, stój, przecież ja cię kocham!!!" :D

Widzący ---> Mała errata. Jest: oni tym samochodem; winno być: oni ów samochodem ;P

07.04.2009
17:36
[47]

Lutz [ Senator ]

Dlaczego nikt w tym watku nie uzyl slowa jednoznacznie identyfikujacego osoby o nad wyraz nieprzecietnej elokwencji, obyciu, kulturze.

Mojego ulubionego - "tudziez"

07.04.2009
17:41
[48]

Regis [ ]

koobon --> Wy chociaż mieliście gazetę... No i u mnie trzeba się było uczyć 29 godzin na dobę.


A co do wątku - prócz wspomnianego 'bynajmniej' lubię jeszcze bardzo nazywanie 'ignorantem' kogoś, kto ma innych w dupie na przykład ;P

07.04.2009
17:43
smile
[49]

smalczyk [ Generaďż˝ ]

Lutz ---> że nie wspomnę o 'jakoby' (choć może ma złe konotacje przez sławetną onegdaj rewolucyję:)

08.04.2009
08:38
[50]

smuggler [ Patrycjusz ]

Widzacy - zapodaj skont tego filma mozna zassac.

MNie osobiscie rozwalil tekst goscia do mnie "i co sie tak do mnie bulwersujesz" w znaczeniu "i cos sie tak czepil...". Zabawne w sumie.

08.04.2009
08:56
[51]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Nie tak dawno temu była moda na "de facto" (często pisane jako "defacto"). Żeby było śmieszniej - zazwyczaj ludzie używali tego w zdaniu poprawnie, mimo że wyglądało to komicznie. Dużo bardziej przerażająco zrobiło się, gdy ktoś wymyślił sobie, żeby zamiast "de facto" wstawiać "nomen omen". I tak oto otrzymywaliśmy potworka typu "kupiłem ciastko, które nomen omen mi nie smakowało" lub zupełne zaprzeczenie stosowanego wyrażenia, jak na przykład "kupiłem ciastko o nazwie "pyszne", które nomen omen mi nie smakowało". Zgroza...
Na szczęście zwrot okazał się chyba zbyt trudny do zapamiętania i nie utrzymał się tak jak "bynajmniej".

Fajnie też wyglądają internetowe skróty używane przez ludzi, którzy nie znają ich właściwego znaczenia. Na przykład "imho według mnie" albo "przy okazji btw". Po prostu "miszczostwo".

08.04.2009
09:14
[52]

Lysack [ Przyjaciel ]

Meganelle:
"oglądnąć czy obejrzeć?
Szanowni Państwo,
proszę o wybranie formy poprawniejszej: obejrzeć film czy ogladnąć film? Która z tych form dokonanych jest poprawniejsza, która powszechniejsza?
Serdecznie dziękuję. Z poważaniem.
Marek Ikawy

Oglądnąć to regionalizm małopolski, ogólnopolska forma brzmi obejrzeć. Z regionalizmami jest tak: nie ma powodu, aby unikać ich w komunikacji regionalnej, ale trzeba się liczyć z tym, że w obiegu ogólnopolskim mogą być źródłem niejasności lub nieporozumień. Różnych regionalizmów gróźba ta dotyczy w różnym stopniu, oglądnięcia w niewielkim, bo jest to słowo ogólnie znane, także dzięki litaraturze. Znajdziemy je u Witkacego, Schulza, Worcella, Kruczkowskiego, Mrożka, Myśliwskiego, Tokarczuk i in.

— Mirosław Bańko, PWN"

Słowo obejrzeć wywodzi się od słowa "obzierać" :)

Pierwszy komentarz wymiata:


Mnie natomiast drażni, szczególnie na forach kobiecych używanie zwrotów "On mnie kłamał", "Powiedziałam wtedy - ‹‹kłamiesz mnie!››, po czym wyszłam obrażona..."

08.04.2009
09:56
[53]

Lukis' [ Generaďż˝ ]

Świetny wątek. Ale nie tylko bynajmniej, tudzież, oglądnać, kupywać. Często mamy problemy z podstawowymi zasadami języka. Np.

Widziałem wiele kraji, tramwaji etc.

I jest to nagminnie stosowane. Nie mówiąc już o właczyłem to, ale to już najczęściej podczas mówienia.

Lutz --> to miałeś niezłą szkołę. U mnie tylko za rozpoczęcia zdania od "a więc" była bura od nauczycielki i ... tyle.

A jak już się tak rozwodzimy nad tematami gramatycznymi, ostatnio miałem okazję obejrzeć prace szóstoklasistów na tym teście do gimnazjum... poziom prac, jakość pisma, ortografii na bardzo złym poziomie.

08.04.2009
10:52
smile
[54]

Widzący [ Legend ]

Niestety nasz język jest bardzo precyzyjny i "dookreślony", poprzez to jest złożony i rozbudowany. Jako język tego rodzaju jest trudny do poprawnego opanowania i wymaga szerokiego słownictwa a to przekracza możliwości i chęci współczesnej młodzieży. Słownictwo to przecież głównie skutek czytania, uporczywego i obfitego a komu chce się czytać książki, wszak jest Internet. Przeciętny teks po polsku zajmuje o trzydzieści kilka procent więcej miejsca niż tekst angielski. Ma to praktyczne skutki znane dotkliwie programistom, czasami nie ma gdzie wpisać tłumaczenia na polski a w drugą stronę trzeba zmieniać formatki w programie tłumaczonym na angielski bo wyglądają fatalnie z małą ilością tekstu.
Z obniżeniem poziomu językowego trzeba się zwyczajnie pogodzić, tak jest i tak będzie, język polski znacznie się uprości a umiejętność czytania tekstów literackich będzie przypominała dzisiejszą umiejętność czytania tekstów archaicznych.

08.04.2009
11:04
[55]

maciula [ Generaďż˝ ]

Przy okazji czytania tak ciekawego wątku: może ktoś wyjaśnić co to znaczy "półtorej roku" , "półtorej kilo" itp. ? Jaśnisty szlag mnie trafia jak to słyszę.

08.04.2009
11:18
[56]

szuZZ [ Pretorianin ]

To znaczy jeden i pół :)

08.04.2009
11:31
[57]

smuggler [ Patrycjusz ]

Poltorej kilo tej winogrony prosze. To jest dopiero combo. :)

08.04.2009
11:32
smile
[58]

maciula [ Generaďż˝ ]

Bynajmniej, aczkolwiek z tym, że nie na pewno.

08.04.2009
11:36
[59]

kamyk_samuraj [ Senator ]

maciula ->

08.04.2009
11:36
[60]

Lysack [ Przyjaciel ]

smuggler -> lepsze byłoby półtorej flakona tej perfumy ;)

08.04.2009
11:43
[61]

Lysack [ Przyjaciel ]

edit do powyższego:

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=8177515
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=8209475

08.04.2009
11:49
[62]

fire [ Spacz ]

O, właśnie! Chyba nikt tu jeszcze nie napomknął o tak smacznym owocu, jakim jest "winogron" i "pomarańcz", które bardzo często można kupić na wszelkiego rodzaju targach :)

08.04.2009
12:01
[63]

jasonxxx [ Szeryf ]

Wogule to ja nie wiem po co ten wątek. Bynajmniej ja nie widzę jego sensu.

08.04.2009
12:02
[64]

smuggler [ Patrycjusz ]

Bo jestes daremny :) nomen omen aczkolwiek.

08.04.2009
12:05
[65]

Mathiuss [ Pretorianin ]

Mnie wnerwia, jak ktos mowi "co tu pisze?". Dlugopis kurde...
Nie naucza sie "co tutaj jest napisane".

08.04.2009
12:07
[66]

jasonxxx [ Szeryf ]

smuggler --> i vice versa!

08.04.2009
12:13
smile
[67]

Ezrael [ Very Impotent Person ]

A mój ulubiony kwiatek to:
Po pierwsze, primo
Po drugie, primo
Po trzecie... też primo, a co tam...

08.04.2009
12:42
[68]

smuggler [ Patrycjusz ]

Jasonxxx
- Pocaluj mnie w d...!
- A ty mnie a propo!

Autentyk :)

Ezrael - u nas uzywa tego EGM ale on wie, ze zartuje :)

08.04.2009
13:05
smile
[69]

fu-gee-la [ WOLF Regrav. ]

niefortunnie wychodzi również wplatanie słów już wychodzących z użycia przez osoby starające się intuicyjnie uchwycić ich znaczenie.
takoż, jednakowoż... np. "Sidney w solowym wydaniu miał wzloty i upadki, takoż więc zupełnie mnie nie grzeje, co i kiedy wydaje...".

jednakowoż daw.; zob. I jednak.
takoż daw. «tak samo, również»

niestety wiele osób poddaje się urokowi pięknej formy, do której nieumiejętne dążenie skutkuje takimi błędami językowymi

08.04.2009
13:15
[70]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Po pierwsze, primo
Po drugie, primo
Po trzecie... też primo, a co tam...


Ezrael - u nas uzywa tego EGM ale on wie, ze zartuje :)

Szkoda, że większość piszącej tak młodzieży na GOLU tego nie wie i sądzi, że to poprawnie :(

08.04.2009
13:16
smile
[71]

Orl@ndo [ Blade Runner ]

Bynajmniej ja używam tego w formie żartu.

08.04.2009
13:20
[72]

Mr_Baggins [ Consigliere ]


niefortunnie wychodzi również wplatanie słów już wychodzących z użycia przez osoby starające się intuicyjnie uchwycić ich znaczenie.
takoż, jednakowoż...


Azaliż bynajmniej! Używanie takich słów wskazuje na inteligencję, ogładę i oczytanie.

08.04.2009
13:22
[73]

Behemoth [ Lateralus ]

Zawsze mnie to śmieszy.

Słyszałem też zwrot "najbynajmniej" w sytuacji, w której koleś wskazywał na stojące rowery twierdząc "mój tam stoi najbynajmniej" :)))

Z innych śmiesznych krzaczków, ale już tekstowych (zresztą tego samego autora): "podajrze siedem" (chodziło o "bodajże", choć może i o "podaj że siedem coś tam", kto wie? :)).

08.04.2009
14:50
smile
[74]

Ezrael [ Very Impotent Person ]

Banda entelygientów się mądrzy, szlak mnie od tego wszystkiego trafia!

08.04.2009
14:53
smile
[75]

Meganelle [ Tarzana przez Tarzana ]

Ezrael --> Szlag, szlaki to są w górach, turystyczne.

08.04.2009
15:06
[76]

Ezrael [ Very Impotent Person ]

Nie znasz się :P

08.04.2009
15:16
smile
[77]

smalczyk [ Generaďż˝ ]

Meganelle ---> poprawna wersja to szlug, szlag jest nieprawidlowym zapisem fonetycznym, bynajmniej.

08.04.2009
15:19
smile
[78]

...NathaN... [ The Godfather ]

Mnie denerwuje mówienie/pisanie grejfrut zamiast grejpfrut.

No i jeszcze "letki" zamiast "lekki".

08.04.2009
15:19
[79]

smuggler [ Patrycjusz ]

Moze "schlong" mnei trafia, to niesie ciekawe podteksty :)

08.04.2009
15:27
smile
[80]

Ezrael [ Very Impotent Person ]

Smugg - Tym to wolałbym być nie trafiony...

...NathaN... - Denerwuje Cię, bo jesteś miętki :)

08.04.2009
15:38
[81]

smuggler [ Patrycjusz ]

Ale moglbys potem opowiadac "ale mialem ch*** przygode" :D

08.04.2009
17:25
[82]

kamyk_samuraj [ Senator ]

Mnie od zawsze irytuje nagminne uzywanie slowka bass - co to do cholery jest?
Np: che glosniki z dobrym bassem. To to polski dobry bas juz byc nie moze?

08.04.2009
17:39
smile
[83]

Regis [ ]

kamyk_samuraj --> Bassy są Amerykańskie! Każdy wędkarz to wie!

08.04.2009
18:03
[84]

kamyk_samuraj [ Senator ]

A to amerykanscy wedkarze zakladaja sluchawki z bassem rybom po zlowieniu w celu humanitarnego ich zabicia? Pewnie Feela rybkom puszczaja...

08.04.2009
18:17
[85]

Meganelle [ Tarzana przez Tarzana ]

kamyk ---> :D

Tak w ogóle, to sobie myślę, że ironiczne wstawki w tym wątku mogą zrobić więcej złego, niż dobrego - wejdzie jeden pacan z drugim i pomyśli, że tak należy, że tak jest fajnie...

A wszystkim mądralom w ramach gimnastyki języka gorąco polecam szybkie powtórzenie 10 razy "mdły typ". W wielu wypadkach wystarczy 5 powtórzeń :)

08.04.2009
18:18
[86]

marcin101 [ Centurion ]

najmocniejsze słowo to i tak ,,toć"

08.04.2009
18:24
[87]

kamyk_samuraj [ Senator ]

Meganelle -> ach - to ryba siakas jest. Myslalem, ze to jakis producent wedek czy inszego sprzetu wedkarskiego... Dlaczego wiec ludzie chca glosniki z bassem? To swojski sledzik juz byc nie moze?

08.04.2009
18:33
[88]

smuggler [ Patrycjusz ]

Kamyk - po prostu jak wlozysz bassa do glosnika to sie rzuca, wytwarzajac wibracje i dodatkow wyginajac membrane glosnikow, co dodaje muzyce "powera".

08.04.2009
18:40
[89]

kamyk_samuraj [ Senator ]

smugg -> to nie lepiej wegorza wrzucic? Z nim pałer bylby lepszy.

marcin101 ->

08.04.2009
18:57
smile
[90]

Coolabor [ dajta spokój! :) ]

Z fromami "tą" i "tę" sam mam kłopoty i chyba nigdy sie nie nauczę (zły nawyk z domu), na ogół używam "tą".

Czasem razi nagminne używanie słowa "dokładnie". Jakby nie można użyć "właśnie", albo zwykłego "tak". Z drugiej strony dziwnie brzmi, jak ktoś zechce "zabłysnąć" i walnie: "zaiste!" :) Znajomy kiedyś miał taką manierę, najwidoczniej gdzieś kilka razy zasłyszał lub przeczytał i często na zwykłe pytanie, typu: "Byłeś wczoraj w xxx?" odpowiadał: "Zaiste!" :)

Śmieszne bywa też złe używanie form "proszę panią/proszę pani" :) A słowo "oglądnąć" irytuje mnie, złaszcza w wyrażeniach typu "oglądnąłem film".

Jednak to, co od kilku lat szczególnie mnie razi i jest stosunkowo nowym "kwiatkiem", to wstawianie "ę" na koniec wyrazów, gdzie powinno być "em", np. rozmię (grrr)... aż prosi się o jakąś sztachetę w baniak!

08.04.2009
19:19
smile
[91]

Ezrael [ Very Impotent Person ]

Dokładnie Coolabor!

(dokładnie tak, zgadzam się w całej rozciągłości) Coolabor!

Masz na myśli takie użycie?



A zaiste to fajne słowo. Zależy jak się go używa, jeśli żartobliwie, jest jak najbardziej na miejscu - wręcz zaiście zajebiście! Jeżeli w mowie semi-związanej: "Zaiste, wschód ten jest niezwyczajnie wspaniały", też nie widzę problemu.

A po pijaku też wolno. "Zaiste, wódka jest dziś wyborna!"

08.04.2009
19:49
[92]

Mr_Baggins [ Consigliere ]

A co powiecie na "w czym mogę pomóc" w sklepach? Moje standardowe odpowiedzi:
- w długach.
- no właśnie - w czym?

08.04.2009
19:50
[93]

Lethos. [ The Evil Candy ]

A co powiecie na "w czym mogę pomóc" w sklepach? Moje standardowe odpowiedzi:
- W niczym.
- Eee...

08.04.2009
20:10
[94]

Lysack [ Przyjaciel ]

Baggins -> a co w tym złego? Przecież to akurat jest zależne od kontekstu..
Może pomóc na przykład W wyborze płyty/książki/czegokolwiek, może pomóc w rozwiązaniu jakiegoś problemu lub też pomóc w znalezieniu odpowiedzi na pytanie.

08.04.2009
20:12
[95]

Mr_Baggins [ Consigliere ]

Lysack - złego może nic, ale mnie to irytuje. Te wszystkie "w czym mogę pomóc" albo "życzę miłego dnia". Bynajmniej durne amerykanizmy.

08.04.2009
20:26
[96]

l3miq [ Konsul ]

było

09.04.2009
09:47
smile
[97]

smalczyk [ Generaďż˝ ]

Mr Baggins ---> masz absolutną rację - ja tez wole typowo polskie podejście sprzedwców polegające na patrzeniu na klienta bykiem, ignorowaniu jego pytań i generalnie obrazaniu się za próbę kontaktu

18.04.2009
11:53
[98]

Lysack [ Przyjaciel ]

już pisałem o tym w [60]-[61]

perfum, a jako bonus "rzuchwa" :D
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=8949264&N=1

19.04.2009
13:19
[99]

Rafiraf2 [ Konsul ]

Mr_Baggins

Jak zapyta cię jakaś osobniczka płci pięknej, w czym owa niewiasta może dopomóc siermiężnemu mieszczanowi, odpowiedz:

'Mam wolne stanowisko na swoim penisie'

Potem podziel się z nami wrażeniami.


spoiler start
dr house 4 ever
spoiler stop

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.