Miri - brawo za recenzje, zgadzam sie w 100% z tym co napisałes.... i nie martw sie niektorzy ludzie po prostu nie czuja klimatu i odpalaja gre na Intel 950 jak to ujoles :)
jak poprzednik, cena do jakości blado wypada, kryzys a cena jak dla produktu luksusowego, kupię jak znajdę atrakcyjną cenę
Myślałem że będzie gorzej. Niestety painkiller był fajny ale 3 lata temu. Ostatnio odpaliłem dodatek do niego (overdose) i odrzuciło mnie na kilometr. Archaiczny gameplay i grafika oraz zerowa grywalność. Do NecroVision też mnie jakoś specjalnie nie ciągnie.
Patrząc na oceny innych polskich czasopism ocena GOLa zdecydowanie za niska. Ale to tylko ocena GOLa. Lepiej poczekać aż pojawi się więcej recenzji w serwisie Baza Recenzji, bo skreślanie gry tylko dlatego, że GOL dał jej 59% (tyczy się to autorów postów powyżej) jest troszkę dziwne.
Szaku
Nie sądź painkillera po Overdose. Ten dodatek to czeskie popłuczyny. Nie ma startu ani do podstawki, ani do Battle out o f Hell. Pain nadal rządzi, jeśli chcesz szybkiej, relaksującej sieki bez kombinowania. On był archaiczny już w dniu premiery.
Prawde mówiąc wiedziałem że ta gra to małe gówienko i czekałem tylko aż ktoś to głośno powie.
>>>(tyczy się to autorów postów powyżej)
ja nie pisze że gra słaba - tylko że za tą cenę to jej nie kupie tylko poczekam aż stanieje
za 60 zł mam fallout 3 - a tu 80 zł ?? sry ale coś nie "halo"
ta gra powinna kosztować max 49 zł
Edit:
ja nie lubi jak ktoś chcę "za pół darmo" wyciągnąć odemnie pieniądze - jak Ty (fan realu madryt i raula) dajesz się "dymać" za pół darmo to już Twoja sprawa :]
kolejny shooter, który nic nie wnosi do gatunku. lepiej pograć w starsze sprawdzone tytuły niż sponsorować kolejnego klona painkillera (który też bawił tylko za pierwszym razem). jak widać na powyższym przykładzie, dobra grafika to nie wszystko, liczą się też takie "drobiazgi" jak fabuła czy dobór obsady do dubbingu. na pewno nie kupię
ale ona jest słaba za każdą cenę. Albo chcesz w coś zagrać bez względu na cenę albo w ogóle.
dontpanic - grafa w cale nie jest jakas fajna, zwyczajna. I te odgłosy Zombie... jezu tylko polacy takie coś mogli zrobić:/
Za łatwa dopiszcie w minusach.
A ta cena to są chyba jaja. Dużo lepszy Painkiller kosztował boskie, magiczne 19.99. Miał niezły dubbing i muzykę i dostarczał rozrywki na miarę Serious Sama. Po prostu esencja nawalanki, bez żadnych udziwnień. Tutaj autorzy chyba starali się skupić na warstwie fabularnej i zapomnieli o tym co najważniejsze.
matysiak - nie wiem co to jest
Zabawne, że polska gra ma tragiczną polską wersję językową.
Zabawne jest to, że Cenega chwali się tą polonizacją, że taka fajna i znani aktorzy w niej brali udział. Co z tego, skoro efekt końcowy baaardzo słaby.
World Of Goo to taka prosta gra logiczna z zeszlego roku , przypominajaca swoimi zalozeniami gry z amigi ,o ktorej chcacy sie wyrozniac i udajacy ze potrafia docenic ambitne gry(mimo ze taka nie jest) kolesie mowia :"Najlepsza gra 2008 roku":P PEwnie dla fanow gier na miare LBP:D ktorzy niedawno przesiedli sie z 8 albo 16 bitowek:D i sa w stanie uniesc tylko zmiane szaty graficznie a nie juz sam sens gier:D
Czyli strzelanka na poziomie trzeciego Mortyra (oczywiście w dniu swojej premiery). Tylko pięć razy droższa. Odpada...
GameOman
A co ty wiesz o grach? Fachman się znalazł. Nie podoba ci się World of Goo, to nie obrażaj tych, którzy ją cenią i dostrzegają głębię w tej prostocie. Ja za tą grę oddałbym połowę swojej kolekcji nie wspominając o wydaniu marnych stu złotych.
Jak to jest, że na zachodzie można zrobić genialny dubbing do gry (GTA...), a w Polsce nie (no może Wiedźmin, ale tam też były wpadki). I jak to jest, że w Polsce można zrobić świetny dubbing do filmu animowanego (Shrek, Iniemamocni), a nie da się do gry produkowanej w Polsce? Dziwne, co?
GOL dał tylko 5.9!!??
impressive!
dontpanic -> bo to Polska właśnie... u nas wszystko musi być szare i przeciętne (poza drobnymi wyjątkami).
GOL sobie woli pograć w głupiego FEAR ta ocena jest na złość zaniżona.
Po pograniu w wersję demo muszę się z oceną GOL'a zgodzić niestety :(
A brak mi chyba cierpliwości by sprawdzić czy od połowy [jak w recenzji w CDA pisano] gra zmienia się na lepsze.
A nie mówiłem? Kolejny raz trafiłem z przewidywaniami co do gry po samych obrazkach i tym co mówili o niej autorzy. Gra zapowiadała się na produkt dobry jako dodatek do clicka...
ja w demo pogralem 10 minut moze - do pierwszego bosa - tego latajacego ducha. wiecej mi sie nie chcialo. moze jakbym poprawil ustawienia zeby dzialalo bardziej plynnie byloby ok, ale nie poczulem nic, co by mnie do tego zachecilo.
Painkillera kupiłem odrazu po przemierze i naprawdę miło spędziłem czas. Necrovision kupił bym jeżeli kosztował by 19,99 lub 24,99 zł, a za taką cenę nie kupie moda do świetnego Painkillera.
Cześć,
Odejmowanie punktów grze akcji za fabułę i SI przeciwników, w której główną korzyścią dla gracza jest dostarczenie maksymalnie szybkiej akcji i adrenaliny do żył, jest trochę zaskakujące. Podobnie jak i mocno subiektywna ocena polskiej wersji - rozumiem, że mogła się nie podobać recenzentowi (jak dla mnie z kolei akurat głos Tomasza Kota pasuje do profilu głównego bohatera), aczkolwiek zazwyczaj lokalizacja nie wpływała na ocenę końcową. Zważywszy dodatkowo, że w pudełku będzie również angielska wersja + polska z napisami do wyboru.
Mocno zdziwiło mnie pomniecie w recenzji dodatkowych elementów gry, których opis dawałby pełny obraz gry, a mianowicie:
* możliwość poprowadzenia bojowego mecha (pancerza) i latania na smoku (no fakt, że w komentarzu na jednym screenie wspomniane)
* unikatowe funkcje rękawicy jak np. zmuszanie przeciwników do walki po naszej stronie
* zastosowania przy animacji przeciwników zaawansowanego motion capture.
* ani słowa nie ma odnośnie pokoi wyzwań (które znacząco przedłużają i tak długą i bogatą zabawę)
* trybów multiplayer.
Cóż… o gustach i ocenach się nie zwykło się dyskutować. Dodam tylko tyle, iż podzielam zdanie Fana Realu Madryt i Raula, aby mieć pełny obraz NecroVisioN, polecam również inne recenzje czy to w prasie, czy to w Internecie.
Pozdrawiam,
Konrad.
Kiepska oprawa wizualna, marne modele broni (przynajmniej z tego co widzimy na screenach) i nieudolna próba (tu powtórzę opinie innych) skopiowania Painkillera...
All in all, sądzę, że jednak nie warto tak od razu skreślać tej rodzimej produkcji.
Niestety, w tym wypadku podzielam ocenę GOL'a:(
Musze też przyznać że rzadko zgadzam się z ich ocenami
A mnie się tam podobało, grałem w demo i spox...tutaj napewno jest dużo akcji i mniej kampowania wiec chyba zależy kto co lubi. W polskie gry zawsze z chęcią pogrywam, czy są lepsze czy gorsze zawsze to ma swój niepowtarzalny klimacik nie to co gry dla hamburgerozerców heh. Tymniemniej po nowym Fearze spodziewałem sie dużo więcej a on dostał dużo lepsze noty na Golu wiec trochę dziwi ta recenzja, tymbardziej ze kilka juz czytałem po 7-8 a tu prawie 6...nie ma co, trzeba kupić i zagrać ale wpierwej przejdę sobie killzona hehe :D
Ciężka sprawa z Necrovison..demo było bardzo bardzo fajne...od wczoraj mam pełną wersję i 2 pierwsze levele były super( drugi to demowy)...pod warunkiem że ktoś nie oczekuje gry nowatorskiej a prostego FPS w stylu serious sama...zobaczymy co dalej....3 etap momentami mnie zirytował (moment gdzie znajdujemy snajperkę) -zabijano mnie "strzałami znikąd"...podchodziłem chyba z 20 razy...w sumie jest dobrze momentami nawet extra...jest tu to coś co mnie wciąga...system walki, fajne bronie - przyjemnie się eliminuje wrogów....AI różna...nie jest to FEAR czy FAR CRY...ale i nie miał być . "Żyjący" przeciwnicy przejawiaja momentami oznaki własnej woli i pomyśłunku-chowają się...podchodzą , atakują, flankują..ot tyle.Wystarczy jak na klon seriousa...duży minus to cena..na 100% gra nie jest warta 99 pln...ja dałem 79 (na spółkę z 2 kumplami-polecam tę metodę) i uważam ze to za dużo,,,,warta jest 30-40 pln...maxymalnie...gra jest "odstresowywaczem"...na szczęście to nie poziom gier autorstwa city interactive (royal marines itp)...w swojej kategori dałbym jej 75/100 ....póki co
mi sie gra bardzo podoba, grywalnosc i muzyka stoja jak dla mnie na wysokim poziomie, grafika tez oprocz modelu postaci, ale mozna na to przymknac oko......a ta recenzja GOLa jest do bani, pisal to chyba jakis amator - jak mozna w minusach pisac o slabej fabule skoro to jest gra FPP??????????????????????? a czego sie spodziewales drogi recenzencie fabuly na poziomie cRPG ????? kolejny minus to tragiczna polska wersja jezykowa, a ja gram w angielska i dla mnie ten minus nie istnieje, kolejny minus to bugi - no wybacz ale jestemw polowie gry i nie napotkalem na zadne bugi, pozatym kazda gra ma bugi.....nastepny minis to po co komu pasek zdrowia?? - LOL i tu wybuchlem smiechem......autor recenzji nie mial sie juz do czego doczepic.....dla mnie gra ma fantastyczny klmat Wolfenstaina i jest grywalna a to juz wystarczy zeby jej dac ocene przynajmniej 7.0 albo i wyzsza......zawiodlem sie na GOLu ze dopuszcza takie szmiry - recenzje do czytania
Fear 2 jest genialny, porownywanie go do tego gniota udajacego wysokobudzetowa produkcje jest smieszne. Zawsze polskie gry maja zawyzane oceny w naszych mediach (recenzje necrovison w cda i na onecie dalej potwierdzaja ten chory trend, dobrze ze gol sie tutaj chociaz wylamal). Co to niby jakis skarb narodowy? Przecietniak i tyle, w pelni zgadzam sie z ocena, zobaczcie sobie na metarcitic, jakie to cudo ma srednią.
Recenzja GOl'a = amatorszczyzna . Ja daje tej grze 7 !
Miałem okazję grać w tą grę i nie jest ona świetna ale sądze że zasługuje na wyższą ocene. Osobiście dałbym coś koło 63%-68%. Gra ma wiele błędów a także grafika nie zachwyca, mimo że gra korzysta DX 10 to nie widać wcale jakiś świetnych fajerwerków graficznych. Grę polecam dla fanów tego typu shotterów ktoś kto woli gry bardziej podchodzące pod FPS typu Call of Duty , nie będzie lubiał takich gier.
Mam wersję ang i gierka miodzio daje jej 7,5. Klimat Wolfensteina jak kolega wspomniał, mech, motion capture rozwalonych zombie po strzale z "wyrzutni" granatów na rifle i combosy melee miażdżą. A ci co opierają swoją ocenę na recenzji GOLa czy screenach... żal(no nie mogę niestety znaleźć innego słowa :|)
Fear 2 jest genialny, porownywanie go do tego gniota udajacego wysokobudzetowa produkcje jest smieszne.
to już wysokobudżetowa produkcja =/= gniot? :V albo niskobudżetowiec to od razu gniot? hm, ciekawe... :x
Tak-ja błędów/bugów technicznych też nie stwierdziłem..gra mi śmiga na max ustawieniach 0 przycinki...wersja językowa -polska jako tako ...da się wytrzymać jeśli podejdziemy na wesoło to daje radę...głosy zombiaków fajne wręcz i ich teksty..protagonista nieco słabowity...angielska wersja tak nie razi...mnie najbardziej spodobało się dopracowanie broni-fajne modele, animacje ładowania, strzałów, przycelowanie (to dla mnie mus w FPS -dodaje tone klimatu jak skupiamy się i celujemy zombiakowi w czerep)..gra mnie jak na razie nie zawiodła..jest taka jak sądziłęm po demie..tylko ta cena...z sufitu jednak... ( mix painkillera i Ubersoldier)...a one kosztowały po 20 pln...mnie też bo zrobiliśmy zrzutkę w 3 osoby...pogram tydzien skończę i zamiana.....
Wiedziałem, że to będzie kicz! Nieudolna podróbka Painkillera. Panowie z 51 myśleli, że tanim kosztem uda się zarobić kokosy tak jak ludziom z People Can Fly.
No gra moze fajna ale kryzys jest !!!
kryzys kryzysem, a w coś trzeba grać... może rzeczywiście nie w Necro, ale trzeba przyznać że chłopaki mają łeb na karku i coś fajnego robią....polecam poczytać trochę o Afterfall też rodzima produkcja z genialnymi rysunkami OmeN2501.... rewelacja!!!! jego projekty http://omen2501.digart.pl/digarty/ tu.... polecam
Tak jak sie spodziewalem, nic z tego nie wyszlo. Dalej czekam na Serious Sam 3.
shagohodd - ten Afterfall nigdy nie powstanie, a jak powstanie to za 10 lat, zapamietaj to sobie i nie podniecaj sie. Ta firma i ten projekt to jedna wielka sciema
Niezły żart.
Wynika z tego,że w dalszym ciągu rządzi kultowy Return to castle wolfenstain
Fear 2 jest genialny, porownywanie go do tego gniota udajacego wysokobudzetowa produkcje jest smieszne.
FEAR 2 wcale genialny nie jest, ma wiele nie doróbek i nieudolnie próbuje mnie przestraszyć co minute, co mu zbytnio nie wychodzi (poza pierwszym razem).
Co do porównania - owszem, jest ono śmieszne, bo to całkiem dwie inne gry.
A co do oceny to nie zgadzam się z nią. Jest bardzo zaniżona. Już Mortyr 3 dostał notę 60%, a jest duużo gorsza. Dlaczego panowie silą się na taki wielki "obiektywizm"? To prawdopodobnie pozostanie tajemnicą. Rozumiem, że słowa "polska produkcja" nie mają oznaczać taryfy ulgowej, ale w tym przypadku to jest zwykłe obciążenie. Gdyby gra nazywała się "Call of Duty 9" miałaby prawdopodobnie noty bliskie ideału.
Co prawda nigdy nie rozumiałem fenomenu FEAR (1 i 2), bo prezentowane w nim próby straszenia są tak nieudolne i nachalne że stają się nudnymi wstawkami miedzy przeciętnym i tak shoot-out'em, ale Necrovision nie dorasta mu nawet do pięt. Po 20 minutach gry w Necrovison u kumpla, najbardziej trafną opinią na temat tej gry, jaka przychodzi mi do głowy jest zacytowanie Barta Simpsona: "I didn't know it was physically possible, but this both sucks and blows".
Beznadziejnie słaba gra. Wielkie rozczarowanie - No ale lepsze niż smętny Painkiller ;)
gra jest IMO bardzo słaba nie wiem czy zasłużyła na te 59%.. jedynie grafika ją troche ratuje ale reszta to totalna klapa..
Ja uważam, że Rcenzent GOL'a powinien odpalić na lepszym sprzęcie niż zintegrowany Intel 950. :D Bo u mnie grafika wyglądała naprawdę wspaniale, dużo lepiej niż FEAR 2 czy wspominany tutaj FarCry 2.
Grafika :
Bardzo ładna, piękne tekstury, szarość okopów zestawiona z chłodnymi, sterylnymi kolorami technomagii Wampirów i z soczystymi czerwieniami, pomarańczami Odchłami. Gra światła, cieni wspaniała. Ogólnie NV jest dużo lepsze nż FEAR 2 - jest różnorodny i nie widać sztuczności. Czasem się zdażają problemy z RagDoll'em - ale cóż, w każdej grze się zdażają. Ogólnie grafikę oceniam na mocne 8.5
Dźwięk i Muzyka:
ZDECYDOWANIE najmocniejszy punkt. Monumentalne połączenie muzyki klasycznej i metalu. Dobrane w sposób IDEALNY. Szukam ścierzki muzycznej z NV i ją na 100% kupię. Odgłosy dobrane równierz doskonale. Najbardziej mi się podabały sceny gby nagle słychać dźwięk - takie ala bardzo mocno zniekształcone bicie dzwonu. Za Gramofony zabijają. Ścieżka Muzyczna - jest jedną z najlepszych jaką słyszłem - fani Symfonicznego Metalu będą zachwyceni - dla fanów takich zespołów jak Therion, Within Temptation, Nightwish, Epica, At the Lake, Haggard, Sirenia to pozycja obowiązkowa.
Lokacje i konstrukcje poziomów :
Pierwsza to okopy i tereny na ziemskich polach bitew. Wykonane są ładnie, bardzo ładnie. Doskonale oddają realnie, szarość, zrujowane domy, pole bitwy poprzecinane zasiekami, z gniadzami broni i bunkrami. Ogromny plus dla twórców - czułem się jak bym oglądał filmy z epoki. Całośc oddana doskonale.
Druga to podziemne królestwo Wampirów - CZYSTY STEAMPUNK połączony z DARK CITY i METROPOLIS plus dawka Technomagii. Całośc robi piorunujące wrażenie. Chłobne sterylne kolory, dominuje mrok rozjaśniany niebieskawą i zielonkawą poświatą. Wszystko czyste, sterylne. Poruszamy się wśród gigantycznych maszyn, Metropolis i Dark City pełną gębą. Całość w iście Gotyckim, monumentalnym rozmiarze. Miód. Jak dla mnie jedne z najlepszych lokacji w historii.
Trzecia to królestwo Demonów - paradoksalnie wypada najsłabiej - nie jest słabe - ale odnoszę wrażenie, ze Twórcy się wypalili i po wspaniałych polach bitew I WŚ - i cudownym, monumentalnym królestwie Wampirów Demoniczna Odchłań zawodzi - troszkę. Dominją tu ciepłe Czerwienie i Pomarańcze. Całość jest ładna ale brakuje tego czegość.
NOWOŚCI :
Lot na SMOKU - Rewelacja - jeden z fajniejszych etapów - jaskinie, połączone z Steampunkowymi elementami robią wspaniałe wrażenie. Mechy - są i świetnie się nimi kieruje, choć moim zdaniem powinno dłużej to trwać. Lot na Smoku jest długi, sekwencje z Pancerzem Wspomadanym powinny być dłuższe.
Jak oceniam Necrovision? Solidne 8 - to bardzo dobra gra - jako, że grałem równolegje w FEAR 2 - to muszę przyznać, że NV jest LEPSZY. Poziomy są ładniejsze, muzyka lepsza - FEAR 2 jest poprawny i tyle, od następcy oczekiwałem czegoś więcej niż powielenia schematów i tych samych monotonnych poziomów. Necrovision zaś jest świerzy, ma w sobie masę innowacji. Jeśli dodać do tego cudowną oprawę dźwiękową to jest dużo lepszy od FEAR 2.
Dziwuę się recenzentom GOL'a, że FEAR 2 ocenieli lepiej niż NV.
Miri ---> Genialna muzyka to w dużej mierze zasługa Magnusa Sundströma, który użyczył swoich utworów na potrzeby tej gry. Polecam zapoznanie się z płytami The Protagonist.
http://protagonist.coldmeat.se
Cermit69 [ Level: 73 - Cenega Poland ]
Dodam tylko tyle, iż podzielam zdanie Fana Realu Madryt i Raula
--
fan realu madryt i raula
Zabawne jest to, że Cenega chwali się tą polonizacją, że taka fajna i znani aktorzy w niej brali udział. Co z tego, skoro efekt końcowy baaardzo słaby
:)))
(wiem wiem)
ja bym zrobil lepsza recenzje panie crpg'owiczu
Cóż każdy ma swój gust - mnie już Painkiller nie powalił: banalna i nudna strzelanka o przestarzałym gameplayu (dziesiątki oskryptowanych potworków biegnących w naszą stronę bo PCF nie potrafiło napisać porządnego AI). Tyle tylko, że Painkiller kosztował zaledwie 19,90, do tego grę ratowała świetna jak na owe czasy oprawa audio -video, a za taką cenę jako odstresowywacz można było zobaczyć (choć osobiście znudziłem się gdzieś po 2/3 gry i nigdy jej nie skończyłem).
"Necrovision" z Waszych opinii (ja sam nie grałem nawet w demo, więc nie będe się wymądrzał) to jest klon "Painkillera". Tyle że kto zapłaci prawie 100 zł. za klon ?
Co do oceny - cóż, plus za to że recenzent nie uległ pokusie podwyższenia oceny za to, że "to polska gra kreowana na hit".
Nie popadajmy w skrajności..zgadzam się że cena jest z sufitu absurdalna...sama gra dla mnie Ok..gram od 20 lat ukończyłem setki gier ...porównania do FEAR czy Far Cry...niby to też FPS ale tu mamy rzeczywiście model prostego (nie znaczy prymitywnego) FPSa (jak Serious Sam)...
W swojej grupie jest w czołówce.Fakt czuć w nim painkillera (ten sam silnik co widać) ale MNIE grało się przyjemniej niż w painkillera.Gównie dzięi "pzrycelowaniu" i innym bajerom związanym z walka (combosy, "czary" itp)...nie stasuję taryfy ulgowej bo to polska gra...nie skończyłęm jeszcze ale na razie 8/10...i tyle
A mi sie ta gra podobala i spokojnie dalbym jej 80 %
Nie jest jakas genialna ale przyjemnie sie w nia gra :)
Takie mają uroki gry tego typu - proste i niezobowiązujące.
Dziwne, po odpaleniu dema miałem zupełnie inne wrażenie. Gra może nie jest wybitna, ale doskonale sprawdza się jako shooter arcade. Wszędzie dostaje oceny na poziomie 7-8, a tu piątka? Hm :(
Miri zgadzam sie w 100% pozatym jak macie golsms to luknijcie se na video recenzje w assassins creed na PC jakie oni mają kompy sprzet z 2007 roku prosze was jakie kompy... zal.pl
w clicku dali 7,5 wiec czemu tu tak slabo?
Miri -->> Dobrze napisałes , tak powinna własnie wyglądac recenzja tej gry !!1
GOL chcąc być wiarygodnym centrum informacji dla maniaków gier komputerowych, powinno stosować jednolity, miarodajny system ocen. Zwłaszcza w odniesieniu do rodzimych produkcji.
Swego czasu GOL wycenił produkt Metropolis Software na 85%. Grę, którą cechuje absurdalna fizyka, klaustrofobiczne lokalizacje - główny bohater nie był wstanie przejść 50 cm murku, rozbić szyby, teleportować się do pozaliniowych miejsc, nawet tych na wyciągnięcie ręki - niekończąca się liczba identycznych, samo-klonujących się przeciwników.
Porównując do Infernal NecroVision nie ma się czego wstydzić, a w mojej ocenie jest produktem znacznie ciekawszym.
odrydzien> to że Aftrefall to dłuuuuuuuuuuuuugo oczekiwana pozycja wiadomo..jednakże wchodząc ostatnio na stronę oficjalną nie wydaje mi się by była to ściema... fakt że trzeba na coś czekać długo nie oznacza by to negować..poza tym nie wydaje mi się że popierając polskie produkcje robię coś źle... nie podniecam się tylko uważam że miło czasem poczytać o chociażby średnich wyczynach polaków....
W CD-action Nrcrovision dostało 7 ;p
Nie narzekajcie, grałem w demo i gra wymiata. Ma się wrażenie jakby gra była filmem, oczywiście na odpowiednim monitorze :D. A grafika powala, zwłaszcza jaskinie i kamienie. Ale oprócz grafiki, świetny jest polski dubbing, i rozwiązania np. dwie bronie w obu rękach. Dla fanów Painkillera pozycja obowiązkowa. Czyli dla mnie ;D. Gra wymiata i na pewno zdobędzie szerokie uznanie, gdyż mało shooterów teraz wychodzi. Wyszedł FEAR 2 i nic poza tym. No i na dodatek martwy sezon się kończy, większość hitów powychodziła, a NecroVision załapał się na świetny moment.
poczekam az wyjdzie za 9,99 i moze kupie..
-> EnX. "Necrovision kupił bym jeżeli kosztował by 19,99 lub 24,99 zł, a za taką cenę nie kupie moda do świetnego Painkillera." Aj akiego znowu moda??!! Grałeś wogólę? Bo jeśli nie i tylko paplasz ze względu na recenzję to nie masz racji. Jedyne co pozostało po Painkillerze to zbieranie artefaktów, brutalność i zaliczanie poziomów ze statystykami. Cała gra jest zupełnie inna, ma inne realia, wszysto jest spójne (wreszcie mogę ocenić bo mam pełniaka), a dialogi są naprawdę genialne. Grafika miód, cud i orzeszki, a do tego fajna historia i fabuła. Coś jak DooM 3 (którego kocham :D) tylko że w realiach drugiej wojny światowej. No bo podsumujmy: Są zombie, demony, kulty, mroczny klimat i bardzo podobne zasady rozgrywki jak w DooM 3. Kolejna świetna polska gra na skalę światową.
Nie jestem pewny, czy grafikę w Necro można wystawiać ponad inne gry - Far Cry 2 ma na przykład zupełnie inny styl graficzny.
Co nie zmienia faktu, że Necro wygląda naprawdę świetnie i doskonale trzyma klimacik. Up, up!
Jako zatwardziały fan serii Serious Sam muszę powiedzieć, że NecroVisioN przypadł mi do gustu. Dodatkowo motyw zombiaków, których fanem jestem od czasu obejrzenia trylogii G Romero, winduje tą grę w moich rankingach.
Nie ma się co oszukiwać gra nie jest majstersztykiem współczesnej techniki. Fabuła rodem z Return To Casttle Wolfenstein, przeciwnicy wychodzący ze ścian, początkowe problemy z trybami widescreen ( poprawione w patchu plus FOV fix, który można znaleźć na oficjalnym forum ). Te wszystkie niedoróbki znikają jednak kiedy zacznie się grać. Dlaczego ? Ponieważ gra wywołuje uśmiech na twarzy. Zabawa jest przednia. Nie jest to zbyt ambitna produkcja, nie ma tutaj planowania czy taktyki. Jesto zwykle run and gun i w tym tkwi jej siła. Mówi się, że najprostsze rozwiązania są najlepsze i Necro to potwierdza. W kategorii zabawy i satysfakcji z gry ta pozycja bije na głowę Far Cry 2, który jest do bólu nudny.
Grafika nie jest zła choć nie powiem żeby była jakoś oszałamiająco dobra. Jest ok. To co dodaje smaczku to efekty specjalne. W trakcie walki momentami można dostać ataku apopleksji.
Dźwięk. Również ok. Nie ma się do czego przyczepić.
Gameplay. Miód. Gra się z przyjemnością. Sama frajda. Liczne spsooby unicestwiania wrogów, combosy, urozmaiceni wrogowie no i ich ogromna ilość. Zabawa, zabawa i jeszcze raz zabawa.
Nie zrozumcie mnie źle, dobrze jest czasami pograć w coś ambitnego, gdzie potrzebny jest plan działania i trzeba przemyśleć każdy krok. Od czasu do czasu jednak chce się właśnie takiej bezmyślnej sieczki. Kompletnie bezstresowa zabawa, gdzie nie wyrywamy sobie włosów z głowy, bo w procesie planowania popełniło się błąd i trzeba zaczynać od nowa.
Jeśli o mnie chodzi gra ma to coś. Gra się mega przyjemnie i chce się grać dalej.
Koledzy tu fajne posty napisali, ale pozwole sie z nimi nie zgodzic ;)
Wg mnie do Painkillera (i nie tylko, do wiekszosci dzisiejszych shooterow) nie ma startu. A dlaczego? Juz pedze z odpowiedzia.
Po pierwsze i najwazniejsze- nie ma frajdy z gry. Niby wszystko ok- zombiaki, zolnierze, wampiry, ale gra nieco przynudza. Poziomy sa zdecydowanie za dlugie (40-60 minut). Zabijamy na kazdym duzo przeciwnikow, ale nie jak bylo w Painkillerze- hordy atakuja ze wszystkich stron, tylko idziemy, zabijamy kilku, idziemy dalej, znow wyskakuje kilku itd. Mimo ze to sprawdzony sposob rozgrywki, to jednak ze wzgledu na duze i jednostajne poziomy- dosc nudny. No i brak duzej (w sensie Serious sam czy Painkiller) rozpierduchy- dla mnie minus, bo jak chce typowego shootera to sobie odpalam Doom3.
Druga sprawa- klimat i grafika. Sam nie wiem co tworcy chcieli tu osiagnac. Oprawa graficzna jest w gruncie rzeczy ok- niby mamy mroczne okopy, mroczne miasto wampirow i mroczna opowiesc. Tylko co z tego skoro co chwila glowny bohater rzuca te swoje denerwujace, glupkowate pseudowesolkowate komentarze. Albo robimy cos na powaznie, albo na jaja. Poziomy sa wg mnie gorzej przemyslane niz te z Painkillera i dosc monotonne (po 7 rozdziale mialem dosc tej gry, ale zmusilem sie), bez klimatu (no chyba ze ciemno jak w dupie to ma byc klimat). Sredniowieczna wioske z P, dom wariatow, wesole miasteczko czy pieklo (genialnie przedstawione) pamietam do dzis- a w 2 dni po przejsciu Necrovision pamietam jedynie przedostani poziom i okopy (tak wiem, to w sumie pol gry lol), bo niezle mnie wnerwil (o czym dalej). Poza tym mrok mrokiem, ale wszystko jest tu za ciemne. Ciemne bronie na czarnym tle, ciezko cos dojrzec.
No wlasnie- bronie. Rozumiem ze wojna, ze bronie rzeczywiste, ale zwyczajnie nie ma tu frajdy ze strzelania. Bronie wampirow to w zasadzie te same bronie z innymi skinami (shotgun, smg). Rekawica dodana jakby na sile. 2 karabiny maszynowe trzymane naraz pomine milczeniem. Painkiller mial o wiele ciekawszy arsenal, bronie mialy po 2 tryby strzalu, wszystko to dawalo wiele wiecej radochy. Nie moge tez pojac czemu kar98 z luneta zabija 1 strzalem, a bez lunety dwoma. Poza tym interfejs- strasznie niewygodny. Zmienic bron na inna to sie trzeba naklikac (ferwor walki nie ulatwia). Czemu wszystkie typy rekawicy wladowano na 1 slot? Czemu wszystkie rodzaje karabinu czy wampirzego uzbrojenia tez? Ja mam na klawiaturze cyferki 1-0, tworcy gry chyba maja 1-4.
Idzmy dalej- wrogowie i poziom trudnosci. Tu sie bede pastwil. Srednio ciekawi przeciwnicy, zolnierze czy zombiaki jeszcze ok, ale te cale wampiry to chyba jakis zart (jakbym nie wiedzial ze to one to bym na to nie wpadl). Cala reszta, jakies plaszczki latajace, duchy, smoki (wtf?), biegajace jaszczury (wtf?)- zwyczajnie wkurwia. Po reklamach mialem nadzieje na wiecej necro, a mniej zoo. Nie mozna bylo obmyslec tego lepiej?
Bossowie dretwi, brak roznych sposobow na ich zabicie. Ot wal ze wszystkiego co masz az w koncu padnie. Poziom trudnosci- irytujacy, tyle moge powiedziec. Jestem wielkim fanem strzelanek i zazwyczaj przechodze na najwyzszych poziomach trudnosci, tutaj mialem pewne obawy i dlatego profilaktycznie wlaczylem normal, a i tak sie niezle zdenerwowalem- gra jest za trudna. Magia Painkillera polegala na tym, ze byla masa stworkow slabych. Jedna rakieta- zabijasz 10, ale co z tego skoro biegnie w twoja strone nastepne 100. I to bylo fajne. Tutaj mamy duzo wroga, ale dosc silnego. 1 strzalem nie zabijesz, co najwyzej 1 seria. To chyba po to zeby wprowadzic kolejny poroniony pomysl- kombosy, ktore niby ulatwiaja walke. No tak walka wrecz w strzelance, hmm. Spoko niech sobie bedzie, szkoda ze design poziomow i usytuowanie wrogow przeszkadza, bo zanim dobiegniesz do 1szego przeciwnika reszta juz dawno cie zastrzeli. Mozesz tez probowac ich zdejmowac pojedynczo z daleka- pol godziny z glowy, bo wroga ciagle przybywa. I to sie powtarza na wielu mapach. Amunicji jest za malo. Zbyt duzo jest silnego zwierza, typu opancerzeni kolesie z mg (milion hedszotow takiemu trzeba zapodac zeby padl), te wielkie jaszczury czy kolesie z mlotami- a za malo miejsca na ich zabicie. Wtf ja sie pytam, malutka sala czy waski korytarz, 2 jaszczury co biegaja szybciej niz gracz (a zeby je ubic to polowe amunicji trzeba wystrzelac), wokol duzo malego wroga ktory sie tylko paleta pod nogami, co to ma byc? Poziom 11- droga przez meke (chyba dlatego sie nazywa pieklo). Dlugie to, ciemne, pozawijane jak kiszki, wszedzie pelno lawy, i masa tych cholernych diabelkow, co to sie ciagle pojawiaja przed czy za graczem. I waskie mostki nad ta lawa- no mistrzostwo swiata. Pojawiaja sie te diabelki jak jestes na srodku mostu i nie ma jak tego zabic czy ominac. Zabic nie zabijesz od razu wszystkich, ominac nie da rady, a ten skubaniec jak 1 cie walnie to zazwyczaj konczy sie spadkiem. Albo wychodzisz tym mostkiem na kamienna arene wielkosci 5x5 metra, a tam 3 biegaczy z mlotami plus diabelki i plaszczki, hahaha dobry kawal. Autentycznie mialem ochote walnac klawiatura w sciane. Gdyby nie to ze wiedzialem ze to przedostatni poziom- to chyba bym to zrobil. Tylko sie czlowiek wnerwia jak ginie 10 raz z rzedu (wczytywanie chwile trwa). Niestety tworcy nie zdaja sobie sprawy, ze jest roznica miedzy wysokim poziomem trudnosci (dajacym satysfakcje z przejscia), a zwyklym przegieciem paly. Nie sztuka dac graczowi pistolet, postawic na jego drodze 5 hell knightow i powiedziec ze to wysoki poziom trudnosci. Sztuka tak to wymyslic, zeby dalo sie przejsc bez miliona prob, zeby gracz sie troszke zmeczyl, ale dalo mu to satysfakcje. Tutaj tego nie ma, zamiast tego jest ciagla irytacja. I to na normalu- co jest na hardzie wole nie wiedziec.
Wszystko to daje nam obraz gry zdecydowanie sredniej- i taki wlasnie jest Necrovision. Niedorobki graficzne czy male bugi Painkiller nadrabial grywalnoscia i frajda z gry. A tu frajdy mi wlasnie brakuje.
Opoor napisal ze dla niego gra ma to cos. Dla mnie to cos mial Painkiller. Ocena - naciagane 6/10.
Mathiuss:
Hm mam wrażenie, że nastawiłeś się na Painkillera 2, a kiedy się okazało, że tak nie jest spotkał Cie wielki zawód stąd tak niska ocena. NecroVision to nie Painkiller i nigdy nim nie będzie, a co do poziomu trudności - trening czyni mistrza ;)
Cos w tym prawdy jest. Ale kiedy dowiedzialem sie ze to nie jest Painkiller 2 to porownalem do innych strzelanek, na ktorych tle wypadl tak sobie.
Ambitna produkcja to nie jest, ale też tragedii nie ma. Dla każdego coś miłego ;>
A ktos wie, co teraz zamierza robic Farm? Jakies nowe gry, kontynuacje? Dodatki do Necro?
