Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Ekranizacja Street Fightera klapą?!

02.03.2009 09:55
sinbad78
😍
1
sinbad78
181
calm like a bomb

czego można było się spodziewać?
reżyser nie pokazał się jak dotąd niczym ciekawym. (doom ? lol) drugi uwe?
aktorka - gdzie taką pannę do kina brać ...nawet w TV nie dawała rady.

02.03.2009 09:57
2
odpowiedz
koobon
82
Legend

Dziwnym nie jest.

02.03.2009 10:00
eJay
😍
3
odpowiedz
eJay
240
Quaritch

gameplay.pl

Jeszcze gorzej wygląda ocena krytyków na RT - 2/10 oraz 0% pozytywnych recenzji:) A Bartkowiak wczoraj dostał 8 baniek od PISF na swój kolejny film...

02.03.2009 10:04
4
odpowiedz
zanonimizowany575374
62
Generał

sinbad78 no co Ty:) "Romeo musi umrzeć" było nawet fajne, to samo "Mroczna dzielnica". Jeszcze nawet nawet okazał się "Od kołyski aż po grób", ale dla mnie był słabszy od dwóch poprzednich filmów. Doom nie wyszedł, a Street Fighter nawet oglądać nie będę, już trailer mnie odtrącił.

02.03.2009 10:04
raziel88ck
😍
5
odpowiedz
raziel88ck
195
Reaver is the Key!

wiecie jaki byl dobry film na podstawie gry bijatyki? Mortal Kombat ^^

02.03.2009 10:15
sinbad78
6
odpowiedz
sinbad78
181
calm like a bomb

Endex - żaden z filmów które wymieniłeś mi się nie podobał. 2 z 3 tytułów przestałem oglądać po ok 30 min (dokładnie pamiętam). Ale to kwestia mojego gustu. Szanuję to, że Tobie one się podobały. PZDR

02.03.2009 10:23
7
odpowiedz
zanonimizowany489780
88
Generał

Polak potrafi, nie będzie Niemiec pluł nam w twarz - może Bartkowiak kiedyś zdetronizuje Uwe Bolla, Zadanie to trudne ale jak będzie konsekwentny to uda mu się;)
Nie oszukujmy się, ekranizacje gier nie są kinem, ambitnym, ba szanse nawet byt były dobrym kinem akcji są mizerne, i byłbym zadowolonym gdyby ta gałąź twórczości filmowej obumarła.

02.03.2009 10:29
8
odpowiedz
zanonimizowany57898
90
Generał

toz to prawdziwe zaskoczone, film na podstawie tak wybitnej fabuly jak Street Fighter slaby... nie nie moge w to uwierzyc... zaczy sie nie bedzie oscara za adaptowany scenariusz ? :( kurcze szkoda bo slyszalem, ze sami Conowie maczali w tym palce i oryginalnie film mial sie nazywac "Street Fighter: No Country For Old Chun-LI"

jezu ale news.

02.03.2009 10:38
9
odpowiedz
zanonimizowany52907
182
Senator

"Street Fighter: No Country For Old Chun-LI"

lol, "U made my day" ;)

02.03.2009 10:53
10
odpowiedz
zanonimizowany141927
19
Legionista

No i po co kręcą kolejny film Street Fighter?? Już jeden jest i to udany moim zdaniem z Van Dam'em

02.03.2009 11:20
Szefoxxx
11
odpowiedz
Szefoxxx
74
Doradca

A ja poczekam aż zobaczę, doom też dostał krytykę a mi się bardzo podobał, bo doom to nie film dla każdego go trzeba zrozumieć a nie każdy to umie. Z street fighter może być tak samo. Po za tym pisze się Kristin Kreuk oba przez "K".

02.03.2009 11:57
12
odpowiedz
koobon
82
Legend

No kurde, co jest do rozumienia w Doomie ?
Ale zgodzę się, że nie jest to film dla każdego. Trzeba być koprofilem, żeby polubić to dzieło.

02.03.2009 12:01
13
odpowiedz
zanonimizowany509814
21
Pretorianin

sinbad ty tego nie mozesz szanowac Ty to musisz akceptowac te filmy Bartkowiaka byly do kitu pod wzgledem artystycznym fakt, ale byly swietna rozrywka

02.03.2009 12:02
uQuad
14
odpowiedz
uQuad
89
Konsul

No ciekawe czego oni sie spodziewali po filmie na podstawie jakiejs bijatyki.. i to jeszcze z jedna z najdziwniejszych aktorek jakie widzialem. Mnie Kreuk poprostu denerwuje, ale moze to przez to ze od 8 sezonow na upartego muła robia zniej w Smallville milosc zycia Clarka, ktora jak kazdy wie nie moze byc. ;x

02.03.2009 12:18
15
odpowiedz
zanonimizowany380842
107
Legend

Bo krytycy to mają złe podejście do tego typu filmów jak ten Street Fighter.

Tu fabuła i scenariusz nie jest brane właściwie pod uwagę. Tutaj liczy się akcja i jeszcze raz akcja.

02.03.2009 12:43
januery
16
odpowiedz
januery
21
Centurion

Już bardziej bym się cieszył z ekranizacji Tetrisa.

02.03.2009 12:50
17
odpowiedz
zanonimizowany432898
13
Generał

Ktoś tu wspomniał o "Romeo musi umrzeć" i "Od kołyski aż po grób". Dla mnie te oba filmy są wyśmienite, wracałem do nich wielokrotnie. Można powiedzieć, że gówno widziałem i jestem niewybredny, ale zdziwiłby się ten, kto tak by chciał stwierdzić :)

02.03.2009 13:16
Matysiak G
18
odpowiedz
Matysiak G
154
bozon Higgsa

Dobre tematy na ekranizacje to np. Stalker (pomińmy klasyczny, ale niestrawny dla normalnego widza rosyjski oryginał Tarkowskiego), Dead Space, może Fallout. Problem w tym, że ekranizacje gier traktuje się po macoszemu. Zamiast usiąść nad scenariuszem bierze się znaki charakterystyczne (postacie, stroje, nazwy) masakrowanego pierwowzoru, ładuje mnóstwo akcji i efektów, a fabułę montuje pretekstową.

Póki wytwórnie nie będą traktować tych filmów tak samo jak adptacji książek, do których jakoś bardziej się przykładają (choć nie zawsze), póty dobra ekranizacja gry komputerowej nie powstanie.

02.03.2009 13:22
Koktajl Mrozacy Mozg
19
odpowiedz
Koktajl Mrozacy Mozg
195
VR Evangelist

z DB bedzie pewnie znacznie gorzej :D

02.03.2009 13:26
Coy2K
20
odpowiedz
Coy2K
112
Veteran

Matysiak G dokładnie

ale to rozumieją tylko Ci, ktorzy są fanami konkretnego tytułu, a nie jakiś bubek, ktory widzi popularność marki i choc sam nie miał z nią styczności to postanawia zabrac sie za nakręcenie gniota, bo czuje ze na tym zarobi.
Wystarczy spojrzeć na fanowską produkcję Half-Life z budżetem 500$, ktora niejeden pełnometrażowy hollywoodzki film na podstawie gry spokojnie by zdetronizowała

02.03.2009 13:29
sinbad78
👍
21
odpowiedz
sinbad78
181
calm like a bomb

Coy2K - trafny przykład z tym HL - 500$ powiadasz.... a jaki efekt

02.03.2009 13:31
Matysiak G
22
odpowiedz
Matysiak G
154
bozon Higgsa

Coy2k

Nie do końca się zgodzę. Pamiętaj, że dział marketingu każdego przedsiębiorstwa liczy na duże zyski. A te będą większe, jeśli powstanie dobra produkcja, broniąca się nie tylko marką oryginału - wtedy target jest większy, bo film obejrzą nie tylko fani. To rozumie nawet ww. bubek. Wyobraź sobie Dead Space na poziomie Event Horizon, albo Aliens. To byłby klasyk sf. A materiał jest. Zwłaszcza, że scenarzysta pewnie nie bierze wcale najwyższej gaży.

02.03.2009 13:37
moro.
23
odpowiedz
moro.
113
Konsul

Dragon Ball....Anime zajebiste, ale film..będzie takim syfem, że nawet na plakat nie spojrzę... :P

02.03.2009 13:43
Coy2K
24
odpowiedz
Coy2K
112
Veteran

Matysiak G ale żeby powstała dobra ekranizacja gry komputerowej to trzeba się z danym tytułem zaznajomić, trzeba go "czuć" żeby zrobić coś ambitniejszego (o ile ekranizacje gier można takim słowem określić) a nie tylko kalke ze znakami rozpoznawczymi dla konkretnej gry (pożal się boże ujęcia w Doomie).

Ekranizacje/adaptacje książek są świetne i wielokrotnie nagradzane, a to dlatego, że reżyser chce nakręcić dobry film dla dobrego filmu, kasa jest drugorzędnym czynnikiem, problem z grami jest taki, że studio filmowe wychodzi z założenia, że targetem jest banda niewyżytych nastolatków ktorzy czekają na mase efektow specjalnych i bezmózgie dialogi

02.03.2009 13:49
Matysiak G
25
odpowiedz
Matysiak G
154
bozon Higgsa

Coy2K

A nie jest tak?

Ja poszedłem na Dooma, spodziewając się, że będzie kiepski. No i bawiłem się dobrze. Lubię filmy w tym klimacie. Mój ostatni nabytek - Kommodo vs Cobra. Jeden z najlepszych złych filmów, jakie widziałem. Człowiek musi się czasem odmóżdżyć. A co do "czucia" - pewnie masz rację, chociaż podejrzewam, że wystarczy znajomość podszyta szacunkiem, a nie fascynacja.

02.03.2009 13:53
26
odpowiedz
zanonimizowany607931
19
Generał

Od razu było wiadomo, że ekranizacja SF będzie crapem...
Cała nadzieja w Halo i Metal Gear Solid, to mogą być dobre filmy

02.03.2009 14:29
Coy2K
27
odpowiedz
Coy2K
112
Veteran

Matysiak G jak to mówią o gustach się nie dyskutuje więc nie będę Cie przekonywał do swoich racji. Mnie osobiscie Doom się nie podobał, spokojnie mogłbym go wrzucić do wora z innymi gniotami, na które straciło się 90 minut z życia

Z nieco innej beczki - oglądałem Punishera: War Zone właśnie z niskimi oczekiwaniami, bo i aktor jakiś nieznany i trailer jakiś taki nie teges, ale film po prostu przekozacki, stare dobre kino akcji z nadmiarem brutalności i krwi.

02.03.2009 14:44
Matysiak G
28
odpowiedz
Matysiak G
154
bozon Higgsa

Coy2k

A gdzie ja napisałem, że Doom jest dobry?
A Punisher się nie klei. Sieka w porządku, ale film za wolny, a bohater niespójny. Rozwala twarz bandiorowi na oczach ośmiolatki, a potem bierze ją na ręce i przytula.

02.03.2009 17:39
29
odpowiedz
Jerzu175
14
Generał

to nie moglo sie udac uliczne nawalanki ;/ hymm nie to nie to fabula zryta ;]

02.03.2009 17:44
30
odpowiedz
zanonimizowany484600
41
Legend

Nie rozumiem "?!" w tytule newsa. Tak jakby autor był zaskoczony takim obrotem spraw. Przecież to było oczywiste od początku, że ten film to bedzie gniot, takim samym gniotem jak nadchodzący Dragon Ball.

02.03.2009 17:48
31
odpowiedz
zanonimizowany575374
62
Generał

Matysiak G najpierw bierze dziewczynkę na ręce potem strzela i mała nie widzi rozwalonej głowy ani tego jak się w nią koleś oberwał, tak dla ścisłości :) Ten Punisher przypominał mi tego z komiksu, pewnie dlatego mi się też podobał. Tak na marginesie to Punisher to pierwszy film jaki mam w FullHD :) (i pierwszy film jaki widziałem w FullHD)i powiem, że koleś który mówił, że nie ma wielkiej różnicy miedzy DVD a HD to jest idiotą chyba :)

Coy2K jak ktoś widział film Król Artur to zna aktora grającego Punishera :)

Street Fighter - już trailer mnie odrzucał dlatego film nie oglądałem i nie mam na razie zamiaru.

02.03.2009 17:55
Coy2K
32
odpowiedz
Coy2K
112
Veteran

Matysiak jesli ktos pisze, ze dobrze się na filmie bawił to raczej nie oznacza to tego, że film mu się nie podobał, bo gwoli ścisłości nie zarzuciłem Ci, że nazwałeś Dooma filmem dobrym, bo tego nie napisałeś, napisałeś "bawiłem się dobrze" co jest raczej jednoznaczne z tym, że film raczej wywarł na Tobie pozytywne odczucia, a ja tego nie mogę niestety napisać

Endex Króla Artura oglądałem, ale grał tam drugoplanówkę no i jeden film to za mało żeby nazwać aktora "znanym" czy "popularnym".

02.03.2009 18:02
yazz_aka_maish
33
odpowiedz
yazz_aka_maish
118
Legend

Czego sie spodziewac po takim filmie? Fabuly? Toz to drugorzedne znaczenie w filmach akcji. Wprawdzie nie widzialem, ale chetnie obejrze, bo produkcje Bartkowiaka dzialaja na mnie swietnie - mnostwo akcji z wylaczeniem mozgu, typowe odstresowujace kino. I nawet Doom, choc slabszy od poprzednich filmow Andrzeja, to zupelnie mi sie podobal. Choc akurat w ostatnim przypadku fabula winna byc bardziej przemyslana, ale jako napieprzanka sprawdzal sie niezgorzej (i kamera FPP tez in plus :))

Co do samego Dooma, jako ekranizacja gry i tak dwie polki wyzej od "najznamietnijszego" z filmow pana Bolla...

02.03.2009 20:47
Sektorek
34
odpowiedz
Sektorek
27
Centurion

A kiedy w Polsce ?/

Wiadomość Ekranizacja Street Fightera klapą?!