Wiadomość Najlepiej sprzedające się gry w Wielkiej Brytanii (21 - 27 grudnia)

Jak widać brytyjczycy upodobali sobie Wii. U nas takiego szaleństwa nie ma :)

SILENTALTAIR Quantum of Solace się sprzedaje tylko dlatego ze to James Bond;) ( moim zdaniem EA robiła lepsze bondy)

ciekawi mnie Mario Kart Wii ze dalej się sprzedaje, zeszło ponad 13mln...

Jestem idiotą, bo zagrywałem się w słabo ocenianą i mało popularną w internecie gre na nintendo DS :(

Ehhh pewnie nigdy nie zobaczymy tam naszego Wiedźminka :P. A co do gier to tradycyjnie Wii, CoD i FIFA. Dziwi mnie tylko obecność nowego Bonda (moim zdaniem ta gra jest bardziej niedopracowana niż wersja beta gothica 3).

Mnie tylko dziwi Undercover na 3 miejscu<lol2> chyba ludzie kupili go żeby mieć w swojej kolekcji kaszankę roku! Wiadomo może już coś o ilości sprzedanych egzemplarzy GTA4 na pc?

Cz3Cz3n - masz rację. Mnie także pozycja NFS'a przykuła i jednocześnie zastanawia.

NFS:U to gniot. Nawet mój kumpel, który chyba kocha EA (uwielbia wszystkie NFSy i Fify i to na PC!) uważa że jest słaby. Nie rozumiem też zbyt fenomenu Wii, ale cóż ;) W Bonda nie grałem więc się nie wypowiem ;p

Nie lubię Anglików, nawet nie patrzę na listę.
Mimo że w Wielkiej Brytanii jest też Szkocja itd. ale pewnie większość kupiła Anglia

trochę słaba ta lista:/ rzeczywiście dziwne gry się najlepiej sprzedają....

NFS, Bond... lista mówi sama za siebie
Mało jest prawdziwych graczy, cały świat chce grać i przez nich mamy totalny Casual w grach. Gdzie te czasy gdy miało się pasek HP i gdy był już na wyczerpaniu to człowieka ciarki przechodziły żeby znaleźć apteczke by nie zaczynać poziomu od nowa... a teraz? wystarczy poczekać aż zniknie czerwony ekran, prfff.
Poza tym jak ludzie mogą grać w jakieś Mario Kart Wii (150 zł za takie coś, geez), takie gry były za czasów PSX'a (z tego co pamiętam sam miałem jakiegoś woody woodpecker, crash'a, ale byłem wtedy mały, były to piraty i nawet w to nie grałem xD... widząc takie Mario kart to nic tylko żygać)

Mieszkam w uK i takie sieci jak GAME, BLOCKBUSTERS i kilka sklepów z elektroniką znajdują się jakieś 500 m od mojego miejsca zamieszkania. To co działo się tu w okresie świątecznym i wciąż w sumie trwa nie da się opisać słowami... MASAKRA!!! Czekanie 30min do godziny żeby Cię łaskawie skasowano, człowiek na człowieku, całe rodziny, biorą co leci i nie dziwota bo większość tytułów jakieś 50% przeceniona (np. NFS, BOND, FIFA, SONIC).Przy odrobinie cierpliwości naprawdę można nieźle się obłowić;P Niema sensu za bardzo sugerować się tym rankingiem bo ludzie kupują bez zastanowienia, a większość kupująca "na prezent" wybrała na pewno znane wcześniej tytuły jak choćby NFS bo to wcześniej znali i kojarzyli...

O gustach się nie rozmawia...

1. Pracuje w centrum londynu i serio sredio bystry anglik stawia mieszkańca warszawy w średnim świetle.
(mówię z porównania bo pracowałem i tu i tu w tym samym sektorze. )
2. Bond się sprzedał bo kojarzy się brytom z tym z czym u nas wiedźmin. Kiedy wyszedł nie wiezialem kolejek w londynie żeby go kupić, a w polsce w media widziałem.(o wiedźminie mówię :))
3. To nie ma wiele wspolnego z inteligencją poprostu w uk gry są generalnie tanie do wypłaty więc jak ktoś kupuje prezent albo grę do pogrania (wiem, że bond to shit ale patrz wyżej) to nie placze ile ona kosztuje.
4. Gram cod:waw i jedynie na polskich forach jako wadę podaje się cenę, że to nie warte ceny jako update do multi prawie jak mod. Ale wiem to - ludzie tutaj (uk) też wiedzą - tylko to 25 funtów (pc) i to jest nic - lunch kosztuje 5 funtów, kawa 2.5-3 więc 25 to nie dużo. (nawet 39.99 za wersję na x360)
5. Jest taka mega lo mania w polsce, że każdy inny to idiota - tylko nie my. Byłem teraz na święta w polsce i to jedno się nie zmienia.

Trochę więcej tolerancji - to jest przecież rozrywka.