Królewska 57 - odc. 29 - Zawodowa Golgota
Nawet niezłe ;)
fiuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu...
/onomatopeja naśladująca spadający na czytelnika kawał zbrojonego betonu/
Cała seria tych komiksów,to według mnie tragedia
Bardzo fajne.
I znowu, o jeden dymek z tekstem za dużo, by znaleźć tu błyskotliwą puentę.
W końcu coś rewelacyjnego! Tylko nie rozumiem o co chodzi, ale super!
Generalnie ten komiks nawet miewał odcinki przy których można się uśmiechnąć, ale ostatnio to niestety równia pochyła. Raczej nie tak miało to wyglądać...
Znowu to samo co ostatnio: wywalcie ostatni dymek, będzie śmieszne.
Gdzie sie zaczyna dowcip?
Dokladnie ten ostatni dymek nie potrzebny, psuje caly kawal
Boskie! Rewelacyjne jak poprzednie części. Super kreska i wyrafinowany humor.
Nie żebym się czepiał, ale Wieści ze świata w telegraficznym skrócie są zabawniejsze :)
E tam. Cały cykl "... w 5 sekund" jest dużo bardziej dowcipny. Może faktycznie trzeba było zatrudnić Śledzia?
5/10 takie sobie...
Wszystko mogłoby sie skonczyc na pierwszym obrazku, wtedy było by w miare w miare, a tak no coz...
Myślałem że to będzie nawiązanie do posta:"Szukasz pracy? Nie przyznawaj się, że grasz w World of Warcraft"
A takto to dobre.
Moim zdaniem powinno się kończyć na kwestii
"Szukasz pracy jako zwłoki?? To chyba mało dochodowe", ale ogólnie jest dobrze :D
Czerstwe...
Można by ewentualnie zamienić kolejność dymków w ostatnim kadrze i wyszło by lepiej (dużo lepiej) -> na końcu znajdowała by się puenta.
Nie przesadzajcie nie było tak tragicznie jak to czasami wcześniej bywało.
po co oni to piszą ani nie śmieszne a nie nie ciekawe ????
Uch... Przez ten 'ostatni dymek' w każdym odcinku komiks robi się tragiczny, nudny i denny...
Poprzednio:
Bez "a grę dodali?" i by było dość dobrze.
Tym razem:
Bez "Mam zamiar zostać zawodowym recenzentem gier. Muszę więc przyzwyczaić organizm do kilkudniowych maratonów." i by było dość dobrze.
Ale jakaś poprawa jest.
Gdyby wyciąć ostatni dymek, komiks nazwać można by profesjonalnym i zabawnym. Niestety, autor zbytnio (znowu) poszalał i otrzymujemy efekt zbyt pełnej dosłowności przedstawianych wydarzeń. Praca powinna kończyć się dymkiem: "Szukasz posady jako zwłoki? To chyba mało dochodowe". Cóż, może następnym razem...
Współczuje tym którzy muszą tak pracować. Nie ma czasu na delektowaniem się rozgrywką.
