Znamy datę polskiej premiery Gothic 3: Forsaken Gods
20 dni opóźnienia? W sumie nie jest źle, jednak mogło być lepiej. W końcu teraz wydawanie hitowych tytułów w Polsce w dniu ich światowej premiery to już prawie że norma.
Jupi!!!!!!!!!!
Trudno, poczekam. Mam nadzieję, że będzie warto :)
Oby tylko nie trzeba bylo czekac kilka miesiecy na serie patchy umozliwiajacych w miare komfortowa rozrywke...
Czekam z niecierpliwością. Ja nie mogłem się przekonać do Gothic, Gothic 2, Gothic 2: Noc Kruka. Dopiero Gothic 3 mnie wciągnął i ukończyłem go w całości. Mam nadzieję, że dodatek będzie równie dobry co część trzecia.
27 listopada.
łojezu.. kupa czasu jeszcze.
BTW- mógłby być dychę tańszy ten dodatek.
Szkoda że to dodatek samodzielny, gdyby modyfikował pliki podstawki, to ta być może zaczeła by w miarę normalnie działać...
Mimo wszystko się cieszę, G3 bardzo mi się podobał (może nie aż tak jak poprzednie), choć niestety gra jest zbyt długa. Sama Myrthana by wystarczyła, w Varrancie i Nordmarze już zaczynaj powiewać nudą :/
Mimo błędów(ale chyba niektórzy z nimi przesadzają. kupilem platynową kolekcję i nie mialem wiekszych problemow z questami [czasem tylko postacie towarzyszące zostawały zabite lub zgubione]) podstawka bardzo mi sie spodobala, wiec na dodatek tez się najpewniej skuszę :D
gdyby modyfikował pliki podstawki, to ta być może zaczeła by w miarę normalnie działać...
1. Modyfikował pliki podstawki? Tzn? Jeśli Ci chodzi o działanie gry- od tego są patche :)
2. "Normalnie działać"- a komu chodzi dziś nienormalnie? Z najnowszym community patchem gra nie ma prawie żadnych błędów. Działa bardzo dobrze. Jeśli chodzi o płynność, no cóż- to już sprawa optymalizacji (długo można by dyskutować) i posiadanego sprzętu (od premiery minęło trochę czasu, więc chyba każdy zrobił upgrade sprzętu- mniejszy [ram] czy większy [procesor, karta grafiki]).
w Varrancie i Nordmarze już zaczynaj powiewać nudą :/
Że co? Nie no to przesada :) Może te krainy były mniej dopracowane ale na pewno nie były nudne. Ja się w nich dobrze bawiłem, dużo ciekawych misji, klimat- czuło się ten śnieg pod stopami i bezmiar pustyni.
Poza tym gra na pewno nie jest za długa, jeśli się oleje część zadań pobocznych- i gra się nie pierwszy raz- sprawa długości rozgrywki wygląda zupełnie inaczej. Ja co prawda na początku byłem przytłoczony rozmiarem świata w G3, dodając do tego moja drobiazgowośc- sprawdzanie kazdej jaskini, każdego metra kwadratowego świata w poszukiwaniu skarbów i ziół..cóż, nawet nie pamiętam ile mi zajęło jego przejście.
Gracz ma wybór- jak bardzo chce się zaangażować- np: sprawa wyzwalania miast. Można od razu (no może po zaliczeniu kilku poziomów) brać się za oswobadzanie uciśnionych, albo tak jak ja zrobiłem, i wielu ludzi na forach o G3 radzi- można wypełnić wszystkie zadania poboczne, pomijając te w których się naraża poszczególnym frakcjom, i dopiero pod koniec zabrać się oswobadzanie. zwalczanie partyzantki.
Do G3 się próbowałem przekonać ze 4-5 razy a sam wcześniejsze części ukończyłem po kilka razy, ale jakoś nie przypadła mi do gustu ta część, więc zapewne dodatku nie kupię. Zresztą Gothic bez PB to nie gothic dla mnie wole poczekać na Risena.
Tiaaaa od modyfikacji plików są patche, tylko że w przyadku Gothica 3 jakoś ich nie widać... (wiem było kilka, ale w sumie naprawiły może z 60% błędów, reszta czeka na interwencję). Poza tym chodziło mi właśnie o płynność (Mam kompa który ciągnie Crysisa na High, a Gothic 3 mi przycina :[. Nie cały czas, ale średnio co 5 min mam bloka który stopuje wszystko na jakieś 5-10 sec. Bardzo wkurzające, zwłaszcza w trakcie trudnej walki).
To tą nudą nie chodziło mi o konkretne lokacje, ale o czas gry. Gdy docieramy wreszcie do Varrantu lub Nordmaru (po wcześniejszym pełnym "wyquestowaniu" Myrthany - czyl dobre 20-25h gry) zaczynamy odczuwać przesyt, zwłaszcza że te lokacje poza wyglądem wiele nowości nie wprowadzają.
Co gorsze - fabuła na tle poprzednich części jest słaba (duży wpływ ma na to zbyt rozległy świat. Żeby pchnąć głowny wątek choćby o milimetr musi minąć kilka godzin gry, a to jest raczej deprymujące). Dla mnie czynnikiem motywującym do dalszej gry była (roz)budowa głownego bohetara (co paradoksalnie nie miało aż tak dużego znaczenia w poprzednich częśćiach. Tam najważniejsza była fabuła, a rozwój herosa był w nią bardzo sprytnie wpleciony, tak by nie trzeba było sobie zbytnio zawracać nim głowy). Poza tym brakuje mi tu właśnie klas postaci, w G3 możemy być każdym po trochu albo skupiać się na jednym aspekcie. Mi bez większego wysiłu udało się "zbudować" Potężnego maga, będącego mistrzem miecza, chodzącego w płytówce, świetnie strzelającego z łuku i prawie nieśmiertelnego. Podobnie pancerze - kiedyś symbol naszej przynależności do danego obozu, budzące u jednych repekt u innych wręcz przeciwnie, stały się zwykłymi przedmiotami, które można kupić. Poza tym pośiadanie lepszego pancerza z danej grupy wcale nie oznacza awansu w hierarchi (tak jak było kiedyś, co przynosiło ogromną satysfakcję i wpływało na realizm). Nie możemy się związać z żadną stroną, co oznacza że możemy ogromnie przysłużyć się jakiejś frakcji, ale i tak w następnym obozie tej samej frakcji będziemy zwykłym obcym który musi udowadniać swoją wartość.)Poziom trudności to też spory mankament - pierwsze 5-8h gry to częsty quick save, quick load, natomiast miej więcej od 1/3 nasz bohater staje się na tyle potężny że kładzie samodzielnie odział orków, grupkę trolli czy nawet smoki - nie tracąc przy tym zbyt wiele życia...
Ja tak mogę cały dzień :P Ta gra ma wiele błędów i niedociągnieć, które jednak mogę twórcom wybaczyć. Jedyne czego im nie daruję to upadek klimatu, do którego doszło w G3 :((((
Co do patchy to myślę że poprawiły większy odsetek błędów. Co prawda nie przeszedłem gry w całości na najnowszym patchu, więc nie mogę powiedzieć jak jest naprawdę. Na pewno coś tam się ostało, ale jednak obecna sytuacja w porównaniu z tym co było na początku.. cóż- nie da się tego porównać.
http://forum.jowood.com/showthread.php?t=151286
Zresztą- w pierwszym poście wystarczy sprawdzić changelog- listę zmian.
Co do tych zacięć- problem często spotykany. Musiałbyś trochę pogrzebać na Forach poświęconych grze, pobawić się w modyfikację pliku .INI, aby bez najmniejszych problemów cieszyć się gra. Niestety od strony technicznej Gothica III nie można nazwać cudem :)
Fabuła- mi tam się podoba, trochę inaczej jest skonstruowana niż w 1 i 2, bardziej otwarta. Ale to już sprawa gustu. Tak jak czas potrzebny aby posunąć fabułe do przodu. Dla mnie ten ogrom zadan był jednocześnie przytłaczający i fascynujący. Dzięki temu można było olać gł. wątek i po prostu eksplorować świat :) Oczywiście jak ktoś chciał gry na kilka dni to się przeliczył. Oczywiście z drugiej strony aby się cieszyć tą długością- trzbea złapać klimat tej produkcji. Bo kilku(nasto?)tygoniowa gra w voś co nas nie przyciąga jest żmudną robotą nie dającą satysfakcji.
Klimat- cóż. Jeśli by porównać III do poprzendich części- pod tym względem jest gorsza. Według mnie niewiele, ale jednak. Pierwsze dwie części były wielkimi wydarzeniami, z miejsca stały się klasykami. Po trójce oczekiwano za wiele, dodatkowo upływ czasu, ilość i poziom zmian, nowe miejscówki, zmienione zasady rozgrywki.. wielu GIII odrzuca, według mnie to bardzo dobra gra, tyle :)
Jest bardzo dobra (ukończyłem 3x :P) ale błędy ma.
Mam nadzieje, ze znowu w trosce dla dobra klienta bla, bla, bla....nie przesuna daty premiery na przyszly rok, zeby to Polscy gracze dostali tytul jak najbardziej dopracowany itd bla bla bla...
CDP dla "dobra graczy" gotów jest przełożyć premierę gry nawet o 3 miesiące, co też uczynił w przypadku Age of Conan. Nie wiem tylko, czy to jakaś ich mania, czy też po prostu sądzą, iż polscy gracze są zbyt głupi, aby samemu ściągnąć ogólnie dostępnego patcha...
Sam nie wiem co sądzić o dodatku, bardziej czekam na Risen. O wiele bardziej od G3 wciągnęły mnie "klasyczne" części. Raczej nie kupię, ale jak stanieje to może zamówię.
Ojc!!! A ja mam zaległości w tej cudnej seri. Nie ukończyłem jeszcze "Nocy Kruka" i w ogóle nie grałem w "Gothic 3" :). Postaram się nadrobic zaległości jak najszybciej.
