Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Gra Ultima VI The False Prophet | PC

19.07.2008 09:20
1
zanonimizowany553546
0
Konsul

Gorsza od 4 czesci

30.10.2008 14:29
2
1
odpowiedz
zanonimizowany580427
0
Pretorianin

Nie wiem czemu tak mówisz.6 też może byc.

16.06.2017 12:03
3
1
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany699497
105
Konsul

Co za 'geniusz' pisał ten opis gry? xD

06.12.2017 21:21
Arkajf
3.1
Arkajf
53
Pretorianin

No trzeba być nieźle walniętym by w opisie gry dać spoiler odnośnie głównego zwrotu akcji, niszcząc graczom przyjemność z gry. Na szczęście niedługo kończę grę i ten zwrot akcji był dla mnie zaskoczeniem.

27.01.2018 23:19
Arkajf
4
4
odpowiedz
Arkajf
53
Pretorianin
9.0

Znakomita pozycja. Znacznie zmieniony interfejs (jakkolwiek nie obarczony wadami w zakresie przesuwania itemów), całkowicie inna grafika (można powiedzieć, że para-izometryczny rzut). Grę ułatwiają - i to znacząco - skróty klawiaturowe a w dyskusji niezwykle istotne podświetlenie wyrazów, które możemy użyć w celu kontynuowania dyskusji. Wadą jest brak mapy czy też minimapy.
Jeżeli lubisz wiedzieć gdzie idziesz to polecam programik o nazwie Ultimatrix, ewentualnie mapy, które są do wygooglowania.

post wyedytowany przez Arkajf 2018-01-27 23:20:32
28.11.2022 09:17
Wiedźmin
5
odpowiedz
Wiedźmin
37
Senator
9.0

Ultima VI 1990 powaliła przy swej premierze oprawą graficzną. Ma znacznie więcej kolorów niż poprzednie części. Ta odsłona ma według mej opinii najbardziej skłaniającą do myślenia i refleksji opartą na postaciach fabułę w całej serii. A powiedzieć tak po Ultima V jednej z najlepszych RPG wszech czasów to coś znaczy. Jak tylko uruchomimy grę mamy wrażenie, że dzieje się coś naprawdę wyjątkowego. Muzyka zapada w pamięć, bo jest tajemnicza i poruszająca. Wywołuje grozę przed czymś nieznanym. Lęk przed nieuniknionym niebezpieczeństwem. Po raz kolejny wzywają nas księżycowe wrota, ale zauważamy, że coś jest nie tak, bo są czerwone. Wchodzimy i jesteśmy w środku kaplicy otoczeni przez hordę demonów, które przyzwały nas tutaj do Rytuału krwi. Przywiązują nas do kamiennego ołtarza i śpiewają pieśni religijne. A największy demon wyciąga nóż, by wyciąć nam serce, ale w ostatniej chwili nasi towarzysze przerywają rytuał, zabijają kapłana demonów i uciekamy do Brytanii. Lord British mówi, że demony wylewają się ze świata podziemnego i przejęły wszystkie kaplice cnót, a także niszczą krainę szukając czegoś lub kogoś. Zleca nam zadanie zabicia pomiotów i odzyskania kaplic, ale czuć, że stawka jest większa. bo księga rytualna, którą trzymał kapłan demonów miała nas na okładce. Okazuje się wraz z rozwojem fabuły, że demony nie są złe tylko zdesperowane. Ich ojczyzna umiera, a właściwie rozpada się odkąd jakiś samozwańczy obrońca moralności z olbrzymim krzyżem na piersi wbił się do ich najświętszej ze świątyń, zabił wszystkich w środku i ukradł ich najważniejszą świętą księgę - Kodeks nieskończonej mądrości. Więc sprowadziliśmy swymi przeszłymi czynami zagładę na niewinny lud, którego jedynym ratunkiem jest święta wojna o odzyskanie ich najświętszego artefaktu, który po prostu im ukradliśmy. Więc to wszystko nasza wina choć to lord British kazał nam to zrobić we wcześniejszej części. Lord British z pewnością nie odda kodeksu. Z tej sytuacji może nie być wyjścia, a jedynym sposobem udobruchania gargulców jest poddanie się. Śmierć za grzechy swej rasy. To złóżona opowieść z tak wieloma nawiązaniami do historii i dziejów współczesnych, że jest to piekne. Dużej zmianie nie tylko uległa oprawa wizualna, ale też interfejs oraz widok, bo zamiast 2d mamy w zasadzie rzut izometryczny. W grze jest ogrom przedmiotów, że ciężko początkowo komuś mowemu połapać się tak to przytłacza przy pierwszym podejściu. Gdy zabijesz potwory i przeszukasz ich szczątki znajdujesz zawsze dużą liczbę przedmiotów, a jeśli chcesz coś zabrać z dołu listy przedmiotów musisz najpierw zebrać wszystko co powyżej na liście co jest niewygodne. Zatem przykładowo, jeśli zechce zabrać 6 pochodni z dołu najpierw muszę zabrać piwo, sześć bochnów chleba, osiem porcji mięsa, czerwoną miskturę, worek, pięć wytrychów, drewnianą tarczę, skórzane buty, widelec, łańcuch itp. A co jeśli nie chcemy nosić zbędnego balastu ? Musimy wtedy tylko to zabrać, by po chwili rzucić na ziemię. Proste błędy w kodowaniu. W grze można pogadać z klaunem Chichotkiem. Opowiada on kilka naprawdę dziwnych dowcipów, ale nie to jest najlepsze. Najlepsze jest to, że można przywlec armatę na dziedziniec, strzelić z niej Chichotkowi w głowę i schować jego ciało w skrzyni w sypialni lorda Britisha. To dopiero jest zabawne, gdy gra pozwala pozbyć się w tak efektowny sposób tego karalucha. Samo zakończenie gry wydaje się dość sztampowe. Odkrywamy, że kodeks pochodzi z kosmosu. Doprowadzamy do pokoju między nacjami dając obojgu magiczny przedmiot zwany sześcianem wiru. Wkładamy do niego kamienie cnót, a to wysyła kodeks spowrotem w kosmos, a potem tworzymy magiczne soczewki, których królowie obu ras muszą używać, by móc czytać strony kodeksu. Lord British nie był skory do kompromisu, a gargulce nawet nie próbowały dyplomacji posuwając się od razu do świętej wojny i mordu. Zmuszając ich ostatecznie do współpracy nie rozwiązujemy napięć rasowych, ani różnic ideologicznych. To wręcz wymuszenie.

Grę przechodziłem na C-64, Amiga i Pc.
Wersja z C-64 ma największą pojemność z wszystkich gier na ten komputer. Dwie duże dyskietki nagrane obustronnie.
Oczywiście gra ładniej wygląda na Amiga i Pc.

post wyedytowany przez Wiedźmin 2022-11-28 09:37:17
Gra Ultima VI The False Prophet | PC