Microsoft nie czuje się winny śmierci dziecka
Widać nazwa miasteczka zobowiązuje do zachowywania się na poziomie stolycy xD
Usa rzadzi, zginelo dziecko ale i tak kazdy mysli tylko o kasie ;)
Microsoft poprosił sąd o umorzenie całej sprawy i obciążenie rodziny Kline’ów kosztami związanymi z wniesionym przez nich oskarżeniem.
Rotfl.
Tyle kasiury mają, a jeszcze chcą rodzinę pogrążyć, jakby mało było śmierci chłopaka. hm.
Mikla --> I to powiedział mieszkaniec dwudziestotysięcznego Chełmna.
Co do tematu - szkoda dziecka, ale wystarczy choć trochę zdrowego rozsądku, by domyślić się, iż przegrzewające się urządzenie elektryczne może się zapalić i w żadnym wypadku nie jest to wina producenta sprzętu. Typowe amerykańskie naciągactwo się kłania. IMO MS ma 100% racji.
Kogo obchodzi kto ma racje a kto nie, obciazanie kosztami rozprawy w takim wypadku to chyba jednak lekka przesada.
W Polsce jest dokładnie tak samo - w cywilnych chyba procesach koszty pokrywa przegrywajacy. Czemy MS ma płacić jesli wygra?
Jak nie widzisz czegos nie tak w wniosku o obciazenie kosztami rozprawy rodzine zmarlego dziecka to gratuluje ;)
Cieszcie się, ze tylko beda placic koszty oskarzenia. Ja wytoczylbym tej rodzince proces o pomowienie. Smierc dzieciaka to zaden pretekst do złagodzenia sprawy, nauczyliby się, zeby nie wyludzac od innych kasy. A oskarzenie o spowodowanie smierci to ciezkie pomowienie.
Standardowe komentarze typu "ms jest złe i w ogóle oni wszystkiemu winni i w ogóle nieludzcy są o!". Gdyby to PS3 spowodowało pożar i Sony byłoby postawione na miejscu MS wszyscy by murem stawali za Sony. Eh, ten fanboyizm...
Oczywiście powyższe nie dotyczy wszystkich wypowiadających sie w wątku - tylko niektórych, a głównie ogólnego zjawiska przejawiającego się w tego typu sprawach.
Co do samej sprawy, to IMO rodzicom NIC się nie należy, skoro dzieciak zginął. Gdyby był poparzony i wymagał długiego i kosztownego leczenia - OK, wtedy jakaś organizacja charytatywna mogłaby się tym zająć (ale MS nie jest organizacją charytatywną!), a tak to jest zwykłe uprzedmiotowienie śmierci dzieciaka i próba wyciągnięcia kasy. Po co zmarłemu kasa, co? Żeby trumnę sobie wyłożyć banknotami?
kuraku-> Żeby rodzice mieli na nowy samochód!
Ta, kazdy negatywny komentarz to atak fanboyow sony, litosci.
Gdyby ta rodzina przegrala proces to i tak musialaby poniesc koszta rozprawy, skladanie takiego wniosku wczesniej to bezsens, mogliby to pominac i wniesc o same umozenie, chocby po to aby zadbac o pr i wizerunek firmy ;o No ale jak widac tutaj musieliby chyba wybic pol miasta gdyby ktos zaczal myslec ze moze cos jest nie tak.
"nieznany producent zasilaczy do konsol" -- aha, to juz wiemy kto tu nabroil.
No dobra ale jak z tym ostrzezeniem dokladniej bylo? Kupilem konsole i mam codziennie siedziec na necie w oczekiwaniu na newsa ze moj sprzet moze mnie zabic? Nie rozumiem tu czegos :-/
uQuad ==> Umiesz czytać instrukcje? Czy tylko wsadzić płytę i grać?
Bardzo dobrze postąpił sąd. Powinien nałożyć jeszcze karę na rodzinę.
Widać nazwa miasteczka zobowiązuje do zachowywania się na poziomie stolycy xD
Bez komentarza.
Dziecko im zginęło a oni jeszcze kasę chcą wyłudzać... Hameryka
Hawkman-> Każdy ma swoje priorytety.
to jest jakby rodziców obchodzą tylko pieniądze ....a nie dziecko ...to jest mocno przesadzone że to wina microsoftu!! a poza tym no właśnie...te zasilacze...i wszystko jasne
Jak dla mnie po prostu smieszne. Będąc na miejscu M$ od razu bym składał pozew o pomowienie. Ostrzegali o przegrzewających sie zasilaczach,a wiec to wina rodziców że nie dopilnowali tego.
a jak dla mnie sprawa rozbija się o jedno właściwy bądź nie sposób używania konsoli
i oświadczenie wydane przez MS mi wisi, bo mogło być zrobione PO zakupie konsoli czyli zawarciu transakcji
Zakładając, że urządzenie było używane niewłaściwie (co to znaczy? Polewane wodą or smtg?), to odszkodowania nie ma, ale jeśli było używane ok to beknąć MS powinien zdrowo (i to jako sprawa karna). Nie chcę (i mam prawo tego wymagać), by kupowane przeze mnie w sklepie konsole się zapalały, telewizory wybuchały, a kupiony przeze mnie dom się zawalił, bo niewłaściwie go użytkowałem (deweloper dzień po zakupie wydał oświadczenie, że chodzenie na piętrze to niewłaściwe użytkowanie)
-> Ramz
jeśli ostrzegali to powinni je wymienić na swój własny koszt na bezpieczne, sorry to podpada pod narażenie zdrowia, mienia i życia oraz nieumyślne spowodowanie śmierci (sic!)
"przegrzewające się urządzenie elektryczne"
A czy MS pisze w instrukcji X360 ze X360 sie przegrzewa?
Ramz, jak bardzo ostrzegali? Przydalby sie link do kampanii reklamowej albo innej formie przekazu niz komunikat w sieci.
"nieznany producent zasilaczy do konsol" - buhahaha
A gdzie tutaj prawo klienta?
M$ sprzedaje BUBEL (czyt. Xbox 360) i nie ponosi za to konsekwencji.
Ale tak to już jest z monopolistami.
Instrukcja obsugi:
Używaj konsoli przez 10min dziennie, w innym przypadku może dojść do katastrofy.
Zalecane jest nie włączanie urządzenia w ogóle.
Przesłanie jakie idzie od M$ w tym oświadczeniu oznacza: Kupując naszą konsolę narażasz siebie i innych
BTW Czemu nie ogłosili tego w swoich spotach reklamowych?
Pozostają mądrzy którzy nie kupuja tej konsoli, stosując się tym samym do ostrzeżeń M$.
Lukxxx, maev i idiota.. znaczy svk85 ===> spokojnie. To byl przypadek jednostkowy. Wypadek. TO nie byla uszkodzona wypuszczona z wada fabryczna seria jak w przypadku baterii do laptopow. Takie rzeczy sie zdarzaja.
Kazdy czlowiek teraz dba wylacznie o swoje tylki
i idiota... znaczy Tzymische_3 (to jakaś nowa forma przywitania?)
Przegrzewające się zasilacze to nie jest przypadek jednostkowy.
Chore... Mogli by im odpuścić te koszty sądowe w końcu zginęło im dziecko...