Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Myśli nieprzemyślane - O inteligencji pecetowca

12następnaostatnia
12.01.2007 17:32
1
koobon
82
Legend

Smutne to, ale niestety prawdziwe.

12.01.2007 17:38
Gregor Eisenhorn
2
odpowiedz
Gregor Eisenhorn
21
Ordo Xenos

A moim zdaniem, Shuck mocno przesadza. Wzrost "Świadomości Obywatelskiej" jest u nas powolny, ale nieuchronny, pomaga też spadek cen gier i powolne podnoszenie się zarobków. Gry pecetowe sprzedają się coraz lepiej i jeśli dogoni nas w końcu brak pecetowych produkcji, to ze względu na ogólnoświatowy trend, a nie polskie złodziejstwo (niezaprzeczalne).

Poza tym - idź i graj w World of Warcraft bez wygodnej klawiatury i myszki, powodzenia.

12.01.2007 17:44
Radkoss
3
odpowiedz
Radkoss
65
Starszy Ratownik

To akurat prawda. Ja przyznam się ściągnąłem Neverwinter Nights 2 ale po 3 dniach poszedłem do sklepu i na kompie nacisnąłem Alt+Ctrl+Delete. Tak samo było z WoW'em najpierw na prywatnych serwerach a teraz już na oficjalnych. 80% które kiedyś ściągnąłem z Internetu kupiłem za tą cenę po której wyszła w dniu premiery, tanie serie wychodzą po jakiś 2 latach. Szkoda że więcej ludzi tak nie robi. Umrą w ten sposób dobre gry. Bo prawda jest taka że nie wszystkie gry nadają się na konsole. Np. Fallout 3 a ma postać na konsole bo jest to bardziej opłacalne. Ludzie jak coś ściągniecie z netu i wam się podoba to kupcie to maci ładne pudełko na okno i lepsze gry za jakiś czas. Tylko nie tak że wam się będzie podobało ok 5% gier które ściągniecie z netu. Artykuł bardzo fajny.

12.01.2007 17:47
4
odpowiedz
zanonimizowany809
160
Legend

Co tu dużo mówić. Artykuł nie jest odkrywczy, ale dobrze, że ktoś to wreszcie napisał. Taka niestety jest prawda. PC umiera, jako platforma do gier i nie wiem czy cokolwiek może mu jeszcze pomóc.

Nie zmienia to jednak faktu, że rzeczywiscie, wiele gier na konsole, robi się po prostu bardziej tępe. One muszą być uproszczone, bo są robione pod masowego odbiorce, a nie pod elitkę wymagających graczy, z których 90% i tak nabędzie grę nielegalnie.

Gregor --> Zaraz Ci ktoś zripostuje, że "wszysko jest kwestią wprawy", i że jak pograsz 20 lat na padzie, to będziesz w stanie przy jego pomocy kształtować podług włąsnej woli czas, przestrzeń i materię.

12.01.2007 17:50
fan realu madryt i raula
5
odpowiedz
fan realu madryt i raula
63
Manolito

a potem jak ta gra wychodzi w taniej serii to sie mowi ze to juz staroc i wsie wogle nie kupuje

12.01.2007 17:51
Deepdelver
😊
6
odpowiedz
Deepdelver
71
Legend

Shuck z objęć jednej fałszywej muzy, statystyki, wpada w objęcia drugiej - "hipotetyki". :)
Gdybania o śmierci pecetowych gier to takie same klechdy z brodą jak te o agonii przygodówek. Gdy 10 lat temu jakiś redaktor SS (Gulash?) pisał, że lada dzień pecety przestana być liczącą się platformą do gier, mogłem się martwić. Ale już mi przeszło. :)

Vader --> wytłumacz mi jak mam na padzie zagrać w grę przygodową czy strategię. Albo FPSa bez dramatycznego obniżania przez prosucenta poziomu trudności.

12.01.2007 17:54
Radkoss
7
odpowiedz
Radkoss
65
Starszy Ratownik

Baldura czy Fallout'a 1 czy 2 można by przenieś na konsole i sterować za pomocą pada ? Tylko żeby nie zmienić tego czegoś w nich co przyciąga graczy i czyni te gry takimi fajnymi? Nie wszystkie gry można przenieść na konsole. Super Comander np. nie będzie się dało bez strasznego uproszczenia przenieść na konsole. I właśnie FPS'y mi się dlatego podobają bo musze wycelować celownikim w wroga, jakby konsolo to robiła za mnie to by raczej głupio było. Dynamika zacięte walki.

12.01.2007 17:54
8
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

Deepdelver ===> odpal GoW albo R6 ustaw poziom Insane w tej pierwszej albo Realistic w tej drugiej. I sie przekonasz ze to mozliwe i nawet przyjemne.

Sam gram i na konsolach i na piecu i da sie. I tu i tu. Nie wiem czemu gracze pc'towi sa az tak panicznie nastawieni do konsol. Boimy sie tego czego nie znamy czy jak?

12.01.2007 17:56
9
odpowiedz
zanonimizowany809
160
Legend

Deepdelver --> Cóż, ja nie wyobrażam sobie przyjemnego i wygodnego grania w strategie, czy nawet RPG'a ala Baldurs'gate, bez myszki i klawiatury. Ale odpowiem Ci jak rasowy posiadacz XBOXa czy innej konsoli:

Na padzie da sie wszystko i jest super przyjemne. Kupuj XBOXa, PC to dno. Kwestia wprawy i będziesz na padzie wyczyniał takie cuda, że Ci się w głowie nie mieści. W załączniku: zdjęcie mojego super, 5 przyciskowego pada :)

---

Zawsze powtarzam, że konsole nie nadają się do pewnego typu gier, ale akurat ten czynnik nie jest decydującym kryterium, w analizie opłacalności danego przedsięwzięcia.

12.01.2007 17:56
bone_man
10
odpowiedz
bone_man
200
Omikron Persei 8

Tak, tak. Pecet już kilkanaście lat temu miał upaść. Widocznie coś poszło niezgodnie z planem.

12.01.2007 17:58
Radkoss
11
odpowiedz
Radkoss
65
Starszy Ratownik

I jeszcze chodzi kwestia modów czy nowych mapek. Da się coś takiego robić na konsolach?

12.01.2007 17:59
12
odpowiedz
zanonimizowany376292
45
Generał

Deepdelver masz 100% rację!Ile to razy słyszałem (szczególnie z ust fanów konsol) ,że Pc umiera.BZDURY!!!!PC ma sie dobrze,choć na tę platforme wychodzi znacznie mniej gier niż na konsole. Vader zgadzam sie z Toba,że na konsole wychodzą gry dla masowego odbiorcy,taka jest rola konsol muszą zwrócić zainwestowane pieniądze Microsoftu i Sony:)

12.01.2007 18:00
13
odpowiedz
zanonimizowany408075
0
Generał

"Boimy sie tego czego nie znamy czy jak?"

Dokładnie... Połowa z tych krzykaczy nigdy nie grała na konsoli w daną grę dłużej niż 15 minut.

cossacks-> Na PC wychodzi mniej gier, bo tam jest takie piractwo,że niektórzy twórcy po prostu uciekają.

12.01.2007 18:01
14
odpowiedz
zanonimizowany281956
11
Generał

"I jeszcze chodzi kwestia modów czy nowych mapek. Da się coś takiego robić na konsolach?"

Ty weź przeczytaj kilka newsów o X-Box Live!

12.01.2007 18:02
15
odpowiedz
zanonimizowany6871
45
Legend

Ja wogole nie wiem jak mozna w cokolwiek grac na konsoli. Przeciez te pady to porazka. W Tetrisa conajwyzej mozna pograc... A i tak pewnie z 20 lat cwiczen trzeba. Nigdy nie mialem konsoli ale to od razu widac ze to jest tragedia. Jakies analagowe galki? Po co to komu, myszka + klawiatura w zupelnosci wystarcza. Idealne do grania w symulacje samochodow na przyklad. Ja przejechalem 100 000 km na myszce i klawiaturze i teraz nie musze chodzic na kurs prawa jazdy aby jezdzic prawdziwym samochodem...

12.01.2007 18:05
16
odpowiedz
zanonimizowany809
160
Legend

Te spory są generalnie bezsensowne. Są dostępne i PCty i konole. Każdy gra w to co lubi, na czym lubi. Oczywiscie, twierdzenie, że na padzie łatwiej jest grać w gry strategiczne, można porównać do stwierdzenia, że głową łatwiej jest przebić mur niż taranem. No, ale do swoich poglądów też każdy ma prawo, nawet jeśli są kuriozalne:)

12.01.2007 18:05
Radkoss
17
odpowiedz
Radkoss
65
Starszy Ratownik

aaa ja chodziło mi o mody graczy a nie firmowe mody !! Mapki robione przez graczy mody robione przez graczy.

12.01.2007 18:07
18
odpowiedz
zanonimizowany408075
0
Generał

Vader-> A kto tak kiedykolwiek powiedział? Gracze konsolowi mówią, że można grać na padzie w strategie[LOTR] i FPS[dużo przykładów].
Jasne, że na myszce może być wygodniej, ale nie próbuj mi wmówić, że ktoś po tygodniu gry na padzie nie będzie umiał grać w FPSy. Mój kolega kupił sobie niedawno Xboxa 360 i przechodzi właśnie całe CoD2 na Veteranie. Nauczył się grać w ten typ gier w ciągu 2 dni i czerpie z tego dużo przyjemności. Mimo tego, że nigdy nie miał wcześniej konsoli.

12.01.2007 18:09
bone_man
19
odpowiedz
bone_man
200
Omikron Persei 8

Gibon91 --> Oczywiście gracze konsolowi dostają construction sety i sami sobie tworzą mody do gier.

Pisałem to już. Są konsole i są PCety.
W bijatyki można grać na obu platformach? Można, tylko znacznie łatwiej jest na konsoli. W gry sportowe podobnie. Można wymieniać.
W symulatory, strategie, FPP etc. łatwiej jest grać na PC.

Mnie bardziej odpowiadają gatunki gier, które są domeną PC, dlatego gram na komputerze, a nie na konsoli.

12.01.2007 18:11
20
odpowiedz
ronn
121
Legend

Zauwazyliscie, ze juz nie wychodza wybitne gry na piecia? Kiedys byl AvP2, SS2, Fallout, Deus Ex, Grim Fandango, NFS:Porsche, Half-Life i dziesiatki innych. W zeszlym roku tylko jedna pozycja, potrafila przykuc mnie do monitora - Call of Cthulhu. Reszata to nedzne namiastki tego, co bylo wczesniej. I nadzieje na przyszlosc tez nikle. Wiekszosc kultowych grup developerskich jak Looking Glass, Troika, Interplay sie rozpadla, inne jak CodeMasters zaczynaja robic chłam, a o Team17 to nie slyszalem w ogole od lat. Jedyna nadzieja na przyszlosc w Bioshocku :)

12.01.2007 18:12
Radkoss
21
odpowiedz
Radkoss
65
Starszy Ratownik

To niech zagrają jak wyjdzie w Sumer Comandera i opanują na raz kilkaset jednostek :D Powodzenia. A na konsolach z przyjemnością bym zagrał w Prince of Persja Tomb Rider, wszystkie zręcznościowe gry i Sportowe. Ale do RPG, FPS i strategii to dopóki będzie pad a nie jakiś dokładniejszy kontroler to będą produkcje zmarnowane.

12.01.2007 18:14
22
odpowiedz
zanonimizowany408076
0
Pretorianin

Bioshock wyjdzie też na Xbox 360 ronn :)
Radkoss-> Ile godzin grałeś na konsoli w FPSy i strategie? :)
Co do RPG to już tak pieprzysz, że szkoda gadać. Słyszałeś o Obliivonie i o tym gdzie się sprzedał lepiej? Na pc czy na Xbox 360?

12.01.2007 18:17
😍
23
odpowiedz
zanonimizowany415352
50
Pretorianin

Przesaaaada i to zdrowa. ;P Może coś w tym jest, ale nie należy dramatyzować. :D

Bioshocku, STALKERze, KotORze 3, nadejdźcie i zamknijcie usta malkontentom twierdzącym, iż era gier komputerowych się skończyła!!! ;P

12.01.2007 18:18
😉
24
odpowiedz
zanonimizowany345638
0
Generał

Derrvin-> Zarówno Bioshock jak i KOTR 3 wyjdą na Xbox 360...
A STALKER... A Stalker to nie wiadomo czy kiedykolwiek wyjdzie.

12.01.2007 18:23
Morgul Maugoth
👎
25
odpowiedz
Morgul Maugoth
165
Konsul

jak juz nie wiadomo o czym napisac to mozna o upadku pctow i piractwie, tudziez przyszlosci konsol.. nalac troche wody i odwalone

12.01.2007 18:23
Radkoss
26
odpowiedz
Radkoss
65
Starszy Ratownik

No dobra mi tu chodzi o takie gry jak Baldur czy fallaut, teraz gry nie mają już tego klimatu. Nie mam nic do konsol. Jak by miały myszkę i klawiaturę to bym już dawno miał je w domu. Ale w symulacje nie da grać. A lubię sobie trochę polatać. Jak dla mnie na konsole może wychodzić milion gier sportowych zręcznościowych itp. ale jakiś rozbudowanych strategii czasu rzeczywistego czy taktycznych raczej nie widzę.

EDIT: a pozatym PC nigdy nie umrze bo laptopy sa za małe a ktoś na czymś musi sobie popracować a nie ma kasy na konsole (plus drogi TV) i kompa więc łączy te 2 rzeczy.
A co do STALKER'a to raczej wyjdzie bo już jest gra prawie skończona i sądząc po ilości zapowiedzi i wycieczka zapewnioną przez producentów.

12.01.2007 18:28
27
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

Stalker wyjdzie juz lada dzien...

12.01.2007 18:29
Radkoss
28
odpowiedz
Radkoss
65
Starszy Ratownik

Sądząc po Waszej recenzji to muszą wydać bo się na wasz gniew wystawią :D

12.01.2007 18:34
29
odpowiedz
zanonimizowany809
160
Legend

W sumie, czy umożliwienie podłączenia klawiatury i myszki, stanowi jakiś technologiczny problem, aby zgrnąc garstkę pctowców i przekabacić na konsole:)?

12.01.2007 18:36
Radkoss
30
odpowiedz
Radkoss
65
Starszy Ratownik

To by musieli robić gry pod myszkę i klawiature. A to by się nie spodobało fanom PaD'a. Nie mieliby może wtedy wymówki dlaczego ich gry sa tak uproszczone itp ?

12.01.2007 18:39
frer
31
odpowiedz
frer
163
Legend

Prawda jest taka, że jakby PCtowców było stać na konsole i gry po 200 zeta to na kompie przesiadywaliby kilka razy krócej niż przy konsoli, a tak to zamiast powiedzieć, że nie mają kasy, bo wolą ściągać piraty to mówią, że oni wolą PCty, a konsole to taka zabawka i tak gorsza od kompa.

12.01.2007 18:41
Radkoss
32
odpowiedz
Radkoss
65
Starszy Ratownik

yyy raczej to tak nie wychodzi. BO:
kompy są droższe nic konsole ale za to Gry są tańsze.
Konsole są tańsze od Kompów ale gry są droższe.
Więc na jedno wchodzi jeśli chodzi o "wielkość portfela"

12.01.2007 18:44
😁
33
odpowiedz
kom-pan
56
Pretorianin

Hehe. Poczekam az zlamia Xboxa 360 i PS3. Jeszcze troche, bo to sie w koncu stanie predzej czy pozniej. Wtedy znowu zacznie sie jeczenie, ze piractwo na konsolach rosnie, a sprzedaz spada. Wtedy znowu poczytam sobie pewnie cos madrego, co zmusi mnie do napisania komentarza.
Cierpliwosci.
Co byscie probowali napisac tutaj i indoktrynowac ludzi, ktorym teskno do rozrywki na swiatowym poziomie,a nie maja na to kasy, to piractwo bedzie. PC beda. Konsole tez.
(btw ciekawe jak nazwa next next geny?).

12.01.2007 18:47
Radkoss
34
odpowiedz
Radkoss
65
Starszy Ratownik

jak to jak ?? Xbox 720 oraz PS4 ;] ale wydadzą to wtedy jak zostaną złamane zabezpieczenia bo po co się trudzić wcześniej ??

12.01.2007 18:58
claudespeed18
35
odpowiedz
claudespeed18
203
Liberty City Finest

uwielbiam takie filozoficzne felietony :D
a tak powaznie to zacznijmy lepiej kupowac te oryginaly bo naprawde za pare lat moze juz nie byc gier na PC...ja bede kupowal je czesciej napewno bo akurat mam teraz wiecej kasy, niz pare miechów temu ;]

12.01.2007 18:58
wert
36
odpowiedz
wert
204
Kondotier

Ten artykuł to jakaś prowokacja tak? :-)

To, że gry w kilka tygodni po premierze są tańsze jest normalną sprawą - prawie wszystko po premierze tanieje i jest to normalną rzeczą w cywilizowanym świecie.
Gry wydawane na PC, w dzisiejszych czasach, w dniu premiery są strasznie (w wiekszości) niedopracowane i zabugowane - wystarczy odczekać chwile aż się pojawią patche. No ale oczywiście to nie twórcy, producenci, wydawcy są winni, że wydają niedokończone gry.
Ale nawet pomimo tego wiele gier jest sprzedawanych w dniu premiery - ba nawet przed premierą (o edycjach kolekcjonerskich już nie wspomne).

To, że PC jako platforma do gier się przeobraża, może nawet umiera to jest inna para kaloszy a nie tylko sprzedarz gier.

12.01.2007 19:49
37
odpowiedz
Tweety32
121
Konsul

Sprawa jest prosta: konsola to coś, co mają bogatsi. Przeważnie Ci, którym rodzice kupili maszynę TYLKO do gier, i o tym świadomie wiedzieli, bo komputer do (jak zapewne syn im powiedział) nauki już ma.
Każdy ma najpierw komputer, do wszystkiego: netu, jakichś gierek, nauki, worda, excela, pracy itd, a dopiero potem konsole.
Ale nikt, kto ma średnie polskie dochody nie kupi konsoli, bo komputer już ma, a konsola jest tylko do gier i powie sobie/dziecku: NIE dla zabawki.
A Ci co mają konsole, są po prostu bogatsi, więc ich i tak stać na oryginały.
Znam kilka osób, które mają konsole i wszystkie są bogatsze. Żyją po prostu dostatnie i wzięcie 100 zł od rodziców na grę odbywa się bez żadnego pytania: po co, na co, dlaczego tak drogo.
Na zachodzie ceny konsol (w ogóle sprzętu i gier) są niższe niż w polsce, a zarobki większe. Jak dla mnie to smutne, bo tam gra (np. Anglia) (najnowsza, w polsce 120 zł) kosztuje 3 wyjścia do kina, a wyjście do kina kosztuje 4 tosty w barze. Czy w polsce za 12 tostów kupimy sobie grę?
A anglików stać na to, bo ŻYJĄ, z tego wynika, że JEDZĄ. Jedzenie u nich jest drogie, ale ich na nie stać, a konsole/gry/komputer/filmy/kino/dvd są dla nich tanie. Bardzo tanie.
Albo nowegowie: litr wody kosztuje tam kilkanaście złotych - a gry tyle co wszędzie, czyli za kilka litrów wody mają grę. Ile zgrzewek u nas kosztuje gra?

12.01.2007 19:56
38
odpowiedz
Tweety32
121
Konsul


A gry na PC wcale nie umierają: teraz będzie Games for Windows (Vista), i MS się postara, aby PC miało na czym grać. Takie firmy jak NVidia również nie dopuszczą do upadku gier na PC.
Ostatnio w dniu premiery kupiłem Company of Heroes -> gra jest wybitna - wyznacza nowe standardy RTS, i jest naprawdę świetna.

Natomiast na konsole nie widzę wcale tak dużo ciekawych gier:
Gears of War - okej, fajne, jeden dobry tytuł, ale... tak naprawdę to jest to tylko synteza tego co w FPP na PC jest dobre, a że na konsole tego mało to się bardziej podoba.
A pozatym co jest fajnego? Średnie te gry na konsole jak dla mnie i wcale nie ma tak dużo tytułów. Na X'a - 1 - GoW, na Wii - Wii Sports... na PS3 MOŻE MGS4 i FF12/13/14/15/16 ale to tyle.. jak dla mnie konsolówki umierają, bo wszystkie to kopie z lepszą grafiką.
No i ten rozwój FPP na konsolach.. uh... przeciwnicy muszą być głupsi na konsolach, bo na padzie nie da sie tak precyzyjnie i szybko celować.
A na PC są MMOrgi, a raczej jest WoW - sprzedaje się jak żadna inna gra, choć jest chyba najdroższą grą na PC jaka może być.
Widocznie im drożej tym lepiej się rzeczy sprzedają - taki to paradoks na tym świecie.

12.01.2007 19:59
😁
39
odpowiedz
zanonimizowany345638
0
Generał

Posty 38 i 33 rozbawiły mnie do łez

12.01.2007 20:08
40
odpowiedz
zanonimizowany227886
2
Senator

Wątpie żeby gry na PC definitywnie umarły. Za dużo graczyj est przywiązanych do PCta, za duzo firm jest przywiązanych do tej platformy, za duzo producentów robi podzespoły do komputera...

12.01.2007 20:13
41
odpowiedz
zanonimizowany217608
27
Konsul

Dokładnie na PC jest za dużo kasy, więc nie umrze :) (dyski, czytniki, płyty, kości ram, procesory)
Co by się stało jakby nagle wszyscy przesiedli się na Konsole? zyski nie były by taki dobre :) trzeba pamiętać ze w tym świecie wszystko jest od siebie zależne. Chyba ze zaczną wychodzić konsole z wymiennymi podzespołami :P

Strefa multiplayer jest na PC najlepiej rozwinięta.

Jak bym chciał to już dawno miał bym konsole, ale wole mimo wszystko blaszaka. Z resztą może i lepiej że nie ma tyle gier na PC co na konsole?

12.01.2007 20:15
😃
42
odpowiedz
zanonimizowany345638
0
Generał

Strefa multiplayer jest na PC najlepiej rozwinięta.

To też mnie rozbawiło :) Słyszałeś o Xbox Live?

12.01.2007 20:28
Radkoss
43
odpowiedz
Radkoss
65
Starszy Ratownik

A słyszałeś o WoW'ie, GW, Battlefield, CS, BattleNet ??

12.01.2007 20:29
jiker
44
odpowiedz
jiker
144
Gladiator

GRYOnline.plNewsroom

Większą ważność konsol, w świetle ilości sprzedawanych gier etc., zauważają już rdzennie pecetowi twórcy gier. Za niedługo zaczną ją zauważać zatwardziali pecetowcy. Już teraz duża część z nich wybrała chociażby 360-tkę. Jeszcze chwilka, jeszcze momencik i lawina ruszy (cała wypowiedź dotyczy oczywiście polskiego rynku gier). Ostaną się jedynie mało znaczące niedobitki, posiadające siłę przebicia jak, nie przymierzając, posiadacze koreańskiego Game Parka.

Radkoss --> W wymienionych przez ciebie grach nie ma niczego, co mogłoby umniejszyć zaawansowaniu, wygodzie i przyjemności z używania usługi Xbox Live. A śmiem twierdzić, że owe multiplayery nie dorastają jej do pięt - nie są bowiem skonsolidowane w jeden intuicyjny interfejs.

12.01.2007 20:38
45
odpowiedz
kom-pan
56
Pretorianin

hahaha post 39 pokazuje za to wybitna ignorancje piszacego :). bardzo konstruktywna wypowiedz! bardzo brawo :)

12.01.2007 20:38
46
odpowiedz
zanonimizowany414005
1
Junior

O kiedy PC slozy TYLKO do grania? To jest jeden wielki interes i poki sie oplaca, bedzie trwal. Lata swietnosci gier na blaszaka mamy juz daleko za soba, tyle ze specjalnie nie zauwazylem przez ostatnie lata aby znaczaco sie pogorszylo. Nie wiem jak wygladaja wyniki sprzedazy danych gier, ale jesli wydawcy wydaja gry to chyba musi im sie to oplacac? Trzeba sie zgodzic ze z roku na rok gry sa mniej skaplikowane i latweijsze, tak aby trafic do jak najszerszej grupy odbiorcow.

12.01.2007 20:41
47
odpowiedz
mikmac
162
Senator

Shuck -->
genialne MNP - naprawde swietnie poruszony temat. Brawa!

A jeczenie ludzi ktorych nie stac na konsole jest po prostu zabawne.
Bo konsola nie jest tania zabawka. Podam prosty przyklad:
wiedzialem, ze chce kupic konsole x360 wiec najpierw zaopatrzylem sie w TV LCD oraz system audio 5.1. TV mnie kosztowal troche ponad 4K (pol roku temu 32") system audio, na ktorym tez da sie posluchac stereo kosztowal 3,5K. Potem konsola - 1,5 + kilka dodatkow jak dodatkowe pad, jakies accu, przez 2 miechy kupilem gry za ponad 1000 PLN... ile lacznie..hmm jakos ponad 10K za zabawke do grania.
NIe kupilem tego w miesiac.. ale w 4 wiec nie tak duzo miesiecznie. Teraz przekonuje lepsza polowke aby zgodzila sie powiesic ekran do projektora ;)

I jestem zajebiscie zadowolony z wydatkow! Takiego funu z grania nie mialem od kilkunastu lat!

12.01.2007 20:42
Radkoss
48
odpowiedz
Radkoss
65
Starszy Ratownik

dywyndynyfar --> Trafiłeś w sedno "oku na rok gry są mniej skomplikowane i łatwiejsze" i to mnie najbardziej wkurza. Wole żeby wychodziły 4 gierki rocznie bardziej skomplikowane rozbudowane zoptymalizowane z ciekawą fabułą niż 300 syfnych kupił bym je nawet za 300zł.

12.01.2007 20:42
Fulko de Lorche
49
odpowiedz
Fulko de Lorche
65
Gladiator

Shuck ---> Po raz pierwszy, odkąd cię poznałem, zgadzam się z tobą w zupełności!!! To przerażające ;)
PC-ety raczej nie wyginą, bo cięzko o dobry pakiet Office na konsole, ale już wkrótce gry na PC będzie wydawał jedynie Play - u nich nawet nowości są po 9,99 zł.

12.01.2007 20:45
50
odpowiedz
wielkimistrz
47
Pretorianin

A to wszystko przez te torrenty i inne tego typu. Taki pirat woli wydać 5 zł na serwer i ściągać do woli, niż wydać na grę. Przyzwyczaili się tak i nie chcą żeby to zmienić. Gdy wyszedł StarForce to wszyscy tylko go przeklinali,bo po co on,a chociaż półgłówkom nie udawało sie gry uruchomić. Szkoda, że nie ma więcej takich zabezpieczeń tego typu, zeby przez jakiś rok nie można było uruchomić gry.

12.01.2007 20:45
51
odpowiedz
mikmac
162
Senator

[46]dywyndynyfar -->
PC nie upadnie - jaja sobie chyba robisz? Toz to najlepsza platforma biurowa jaka do tej pory wymyslil homo sapiens! W domu tez sie doskonale sprawdza jako komputer do pracy, do internetu, kontaktow czy troche jako centrum multimedialne.
Jednak producenci maja dosc robienia gier po PC, ktore jest potem rozkradane i po 2 miechac od premiery trzeba je wciskac w tanie serie i spzredawac praktycznie po kosztach...
Producent/wydawca chce ZARABIAC przez duze Z i ma gdzies rynek PC - ta tendencja sie poglebia.

12.01.2007 20:48
jiker
52
odpowiedz
jiker
144
Gladiator

GRYOnline.plNewsroom

Fulko --> Pamiętaj tylko, że temat poruszony został jedynie w kwestii gier. Wszelkie inne właściwości komputera należy odrzucić - mają się one jak pięść do nosa w przypadku dyskusji na temat "Konsole vs. PC". Często zaślepieni pecetowcy nie pamiętają o tej sprawie i wypisują żałosne dyrdymały, które aż żal czytać (ale jednak trzeba, jeśli człowiek chce prowadzić sensowną rozmowę). Komputer jako urządzenie biurowe nie umrze - po prostu musi istnieć, abyśmy mogli dzięki niemu pracować. Gałąź rozrywkowa, a w szczególności ta związana z grami, to jednak co innego. Czeka ją nieuchronny koniec i przyjęcie roli, jak już wcześniej wspomniałem, porównywalnej z tą, odgrywaną obecnie przez koreańskiego Game Parka.

12.01.2007 20:53
53
odpowiedz
kom-pan
56
Pretorianin

powiem wprost. mam gdzies czy beda gry na pcta, czy konsole przyciagna tlumy ludzi, odkladajacych 4 miesiace zeby sprawic sobie zabawke. zawsze znajda sie ludzie, ktorzy beda robic cos kreatywnego, ze przypomne tutaj caly ruch amigowy chociazby. zabawne jest natomiast stwierdzenie, rownoznaczne z ignorancja, ze to tylko piractwo zabija piec jako platforme do grania. kazdy kij ma dwa konce jak mowi przyslowie i ktos kto tego nie widzi zyje w jakims dziwnym, iluzorycznym miejscu oddalonym od rzeczywistosci. pazernosc i wybieranie latwizny coraz bardziej cechuja rynek growy i filmowy. zawsze sa jakies wyjatki ale gina one coraz bardziej w zalewie odmozdzonej powtarzanej setny raz pulpy dla ludzi z dwoma palcami i jedynm zwojem. zalosne jest bronienie ktorejkolwiek ze stron samym kpiartwem i brakiem konstruktywnego myslenia ale to takze bierze sie z tego, ze karmia nas lekkostrawnymi gniotami, ktore nie zmuszaja do myslenia i rodza coraz wieksza ilosc debili.
zawsze sa dwie strony medalu. sami producenci takze sa winni calej tej histerii o zdychaniu rynku dla pc. ale o tym nikt nie mowi, bo napisanie czegos takiego mogloby sie zle skonczyc. nie bylo by juz darmowych gierek i gadzetow.

12.01.2007 20:55
54
odpowiedz
robak8
140
Pretorianin

Na początku zaznaczam że przy konsoli niewiele czasu spędziłem.

Nie wiem o co tu się sprzeczać. Nie widzę technicznych problemów aby myszkę przenieść na konsole. Pad też jest wygodny. Np. moją ulubioną bijatyką jest Virtua Fighter 2 (niestety nie ma nowszych na PC). Kiedyś grałem na klawiszach ale od kiedy kupiłem pada to żyć nie umierać! Ciosy wychodzą o wiele szybciej. Ktoś może napisać że lepiej gra mu się na klawiaturze. Zgadzam się. Może tak być ale to jest kwestia przyzwyczajenia. Tak samo jak Windows i Linux. Jeśli ktoś przez 5 lat używał Windows to trudno będzie mu się odnaleźć w systemie Lunux. Są tacy co się uwezmą i gnębią Linuxa aż się nauczą. Skoro oni zdołali nauczyć się obsługiwać skomplikowany system to Wy nie dacie rady nauczyć się obsługi banalnego urządzenia jakim jest pad!? Kpiny! No chyba że mam do czynienie z mądrymi inaczej.

Inna kwestia to złożoność gier. Nie muszę wiedzieć że gra była wydana na konsolę. Wystarczy że pogram ok godziny i to odczuje. Na szczęście są gry w których ta konsolizacja mi nie przeszkadza. Są takie którym konsolizacja dodaje uroku. Ale też są takie których w tej chwili NIE da się przenieść z PC na konsole! I chwała tym grą za to :D

12.01.2007 20:56
Radkoss
55
odpowiedz
Radkoss
65
Starszy Ratownik

Temat został posuszony w kwestii istnienia PC w przyszłości. Myślę że przestane grać jak w gry jak wydadzą WoW'a pod konsole. Prawda jest taka że skomplikowanej gry pod konsole nie można wydać, nie chodzi tu o technologie czy coś takiego. Chodzi o Pad'a nie da się sterować Padem w strategiach czy rozbudowanych RPG gdzie masz do wyboru 40+ target'ów na każdego możesz wykonać przynajmniej kilka akcji.

EDIT może i niektórym ta konsolizacja się podoba ale nie mi. Myślałem że z roku na rok pogram sobie w bardziej rozbudowanego RPG, większa integrację z otoczeniem. Zawiodłem się teraz w grach się liczy grafika.

12.01.2007 20:57
😁
56
odpowiedz
zanonimizowany45782
0
Legend

Mnie tam wisi, czy upadnie, czy nie. I tak prawie nie gram, a jeśli już - to na pewno nie w konsolówki. Nie ma siły, żeby w SH3 zagrać na padzie.

12.01.2007 21:00
jiker
57
odpowiedz
jiker
144
Gladiator

GRYOnline.plNewsroom

robak8 --> Na początku zaznaczam że przy konsoli niewiele czasu spędziłem.

To wyklucza możliwość wzięcia przez ciebie i ludzi twojego pokroju udziału w dyskusji. Znacie bowiem problem jedynie od jednej strony - strony pecetowej. Możecie się więc wypowiadać, mając co najwyżej na uwadze pecety i rynek gier z nimi związany. Nic ponadto. Przykład - twierdzisz, że czujesz konsolowatość niektórych gier. Weź jednak pod uwagę, że nie są to wszystkie pozycje, które ukazały się na konsole. Nie są więc w stanie rzutować na cały ten rynek. W przypadku konsol ambitniejsze i bardziej skomplikowane pozycje znajdziesz niemal równie często, jak w przypadku obecnego rynku pecetowego. Nie jest o nich jednak na tyle głośno, by ich tytuły dotarły do uszu osób nie interesujących się dokładniej konsolami. Po prostu nie ten target, nie to zainteresowanie, nie ten rozgłos. Mimo wszystko sprzedają się one nierzadko równie dobrze (a czasami lepiej), jak ich pecetowe odpowiedniki (odpowiedniki w sensie skomplikowania itp.).

12.01.2007 21:02
58
odpowiedz
ronn
121
Legend

W Polsce, w EMPIKU czy Saturnie, nadal wiekszosc gier na stoiskach, to produkcje na blaszaki. Jak wejdziecie do podobnego sklepu w GB, albo USA, to tam czesto nawet nie ma stoiska "pecetowego".

12.01.2007 21:03
59
odpowiedz
mikmac
162
Senator

Radkoss -->
przestan pierdzielic bo nie masz pojecia o czym gadasz. Na padzie mozna zrobic BARDZO zaawansowane sterowanie. Znasz taka gre Dungeons&Dragons? To taki MMORPG, nie przyjal sie w tym kraju.
Gralem w niego przez pol roku rumblepadem2 od logitecha - klawiatura to bylo jakies nieporozumienie dla mnie. MIalem ustawione na jednym padzie lacznie z kierunkami 47 skrotow, ktorymi oblsugiwalem wszystko - menu, sterowanie postacia, 16 czarow/skilli, nawet kursor myszki do menusow.
Gralo sie wybornie. - Siedzialem na kanapie, na glowie headset do gadania z teamem i gra na 32" calowym LCD... odjazd. Teraz mam tak samo na konsoli.

Co do WoW... jego praktycznie druga czesc czyli Warhammer Online (baardzo podobny tytul do WoWa) wychodzi na KONSOLE takze. Podobnie jak kilka innych MMO w produkcji.

RTS... 90% rts na PC ma jeden jedyny wyznacznik jakosci gracza - CPM (clicks per minute). Na konsoli jest inaczej - kombinujesz jak cos dobrze zrobic, bo predkosc ma drugorzedne znaczenie. Grales w LotR: BfME II na x360? Widziales jak zajebiscie moze sie grac PADEM w RTSa ?? To pograj :/

12.01.2007 21:08
jiker
60
odpowiedz
jiker
144
Gladiator

GRYOnline.plNewsroom

mikmac --> Poruszasz w sposób odpowiedni sprawę, którą również i ja poruszyłem. Radkoss i mu podobni, przepraszam za wyrażenie, pierdzielą głupoty, poruszają kwestię, o których nie mają zielonego pojęcia! Ich kontakt z konsolami to nie rzadko reklama w TV, na broszurkach Media Markt, albo, najwyżej, standy w supermarketach. I nie zmienią tu tego nawet gorączkowe zapewnienia - których się tu spodziewam - że NIE, że się MYLĘ, bo przecież my (tzn. osoby do których piję) testowaliśmy konsole przez SZMAT CZASU na tysiące różnych sposobów. Przeważnie są to jednak wyssane z palca kłamstwa. Radkoss, wybacz, że tak często do ciebie się tu zwracam, to musi boleć, wyobraź sobie, że kolejny WoW wyjdzie na konsole. Na 100%. Producenci coś wymyślą (najdrastyczniejszy pomysł - sprzedaż gry razem z myszką i klawiaturą, hehe :>) W tym miejscu chciałbym się z toba pożegnać ;).

12.01.2007 21:12
61
odpowiedz
zanonimizowany195820
50
Generał

psssss co za artykul buahahahahaha
nie no zgodze sie z tym ze pecetowcy sa coraz bardziej ignorowani przez producetow gier na konsole, rzuca nam sie ochlapy apotem dziwi ze tak kiepsko poszla sprzedaz itp. po za tym jesli gra jest ciekawa i ktos dlugo na nia czeka to jestem przekonany ze kupi ja jak tylko wyjdzie na rynek, ciezko by wszyscy kupowali gnioty, takie gry to tylko sie sciaga pogra 5 min i dowidzenia a ta na ktora sie czekalo mozna grac i grac :)

12.01.2007 21:14
62
odpowiedz
Child of Pain
179
Legend

Radkoss --> Final Fantasy XI to biedna gra ala tibia twoim zdaniem?

12.01.2007 21:14
jiker
63
odpowiedz
jiker
144
Gladiator

GRYOnline.plNewsroom

po za tym jesli gra jest ciekawa i ktos dlugo na nia czeka to jestem przekonany ze kupi ja jak tylko wyjdzie na rynek

Ot, kolejna pecetowa utopia :D (przynajmniej w Polsce ;]).

12.01.2007 21:23
64
odpowiedz
zanonimizowany414005
1
Junior

mikmac -> Ja nigdzie nie pisalem o tym ze PC upadnie, bo to przeciez nie jest mozliwe, tylko stwiedzilem ze PC nie jest maszynka do gier i nawet calkowity upadek tego rynku nie bedzie mial wielkiego wplywy na PC (co oczywiscie nie nastapi).

12.01.2007 21:27
65
odpowiedz
Neton
47
Centurion

Na moje Konsola vs PC nie wygrywa nikt.
PCowcy wyzywają konsolowców od bezmuzgów ( dawniej było w tym troche prawdy )
A konsolowcy wyzywają PCtowców od złodziei ( i mają racje )
I wiecie co jest dla mnie najgorsze w tym wszystkim ?
Jestem i byłem zatwardziałym PCtowcem, ale jak czytam tych wszystkich ciemnych i tępych PCtowców to mi się wstyd robi na tą społeszność.
Nie okłamujmy się większość polskich graszy to złodzieje ( PC )
Jak kupuje orginalną gre to słysze odnich że chyba nie mam co z kasą robić , przecież moge ją mieć za 10 zł
Ale nie mam zamiaru przykładać łap do rozpadu lub odwrucenia się wybitnych twurców gier.
Nie dziwie się im że wolom konsole ( tam są pieniądze )I irytuje mnie to że wyzywają ich od zdrajców te tempe zastępy PCtowców ( kto tu pierwszy kogo zdraził nabywając pirata ? )

Jedynym trzymającym mnie przy życiu ( jako PCowca ) faktem jest to że coraz więcej graczy w polsce zauważa ten problem i kupuje orginalne gry.

Pisze to jako stary gracz PC

PS.Niedługo sam planuje kupno konsoli. A pada i tak mam bo wygodnie się na nim gra w wiele gatunków gier.

12.01.2007 21:44
66
odpowiedz
CWSerek
60
Pretorianin

W pełni zgadzam się z autorem tekstu. Lecimy z argumentami:
1. Kwestia niewiedzy. Ile to razy wspominam o tym, że grałem w jakiś świetny tytuł na konsoli, tyle samo widzę zdziwione miny graczy PC'towych.
2. Kwestia urojonej wiedzy. Ciągle lecą te same oklepane argumenty: za drogo, tępe gry, niegrywalne gry (?), zabawka dla dzieci, itp. Tylko gdzie w tym wszystkim sens?
3. Kwestia zatwardziałości przekonań. Próba zachęcenia gracza PC'towego do konsoli kończy się zazwyczaj niepowodzeniem, ale za to jak ja zachwalam jakąś grę na PC, PiCikerzy zawsze się ze mną zgadzają. Dziwna sprawa.
4. Kwestia gier. Czy na konsole naprawdę wychodzą jedynie tępe gry? Czy ładowanie góry kasy w komputer osobisty, tylko po to aby pograć w najnowsze gry w pełnych detalach ma sens? Tu mógłby podać przykład znajomego, który do tej pory grał na PC, jednak ze względów finansowych nie stać go było na kolejny upgrade i postanowił zakupić XBOX 360. Niestety zabrakło kasy, w ten sposób kolega stał się posiadaczem PlayStation2. I tu kolejna niespodzianka, chłopak został wchłonięty przez maszynkę Sony.
5. Kwestia poziomu użytkownika. Gracze PC'towi zawsze mówią, że są inteligentniejsi od konsolowych, a przecież w ten sposób sami wystawiają sobie wizytówkę. Serwisuje komputery, mamy w tym fachu przekonanie, że człowiek przechwalający się swoją wiedzą, najczęściej wie o wiele mniej niż mu się wydaje. Taki właśnie jest problem PC'towców.

Teraz polemizujcie, mieszajcie z błotem, zniszczcie moje przekonania... Wszystko w granicach rozsądku.

12.01.2007 21:49
jiker
67
odpowiedz
jiker
144
Gladiator

GRYOnline.plNewsroom

CWSerek --> Tu nie ma czego mieszać z błotem. Wszystko co napisałeś odnosi się do rzeczywistości. To jest właśnie największy problem polskiej debaty na temat konsol i pecetów. Miłośnicy tych pierwszych dysponują racjonalnymi argumentami, wynikającymi z dużej wiedzy powiązanej z obydwoma tematami. Ci drudzy o konsolach myślą w kategoriach stereotypów, krzywdzących oczywiście i nie mających niczego wspólnego z sytuacją na rynku. Są wyjątki - jest ich jednak znikoma ilość.

12.01.2007 21:57
68
odpowiedz
zanonimizowany408076
0
Pretorianin

Mam pewne pytanie dlaczego gracze PCetwoi uważają, że gry pokroju Gothic 2 są dla osób inteligentnych?
Znam kilka osób dla których poza Gothicem, Oblivonem, WoW, CS, Diablo 2 itd. nie ma innego świata. Ich oceny w szkole pomiędzy 2 i 3 :)

12.01.2007 22:01
69
odpowiedz
zanonimizowany281956
11
Generał

"Znam kilka osób dla których poza Gothicem, Oblivonem, WoW, CS, Diablo 2 itd. nie ma innego świata. Ich oceny w szkole pomiędzy 2 i 3 :)"
Ogólnie nie chcę zabierać głosu w dyskusji, bo sam chciałbym mieć konsolkę, ale fundusze nie pozwalają. Ale pozwól że skomentuję twoje pojęcie inteligencja=oceny https://www.gry-online.pl/s043.asp?ID=5878081&N=1

12.01.2007 22:02
70
odpowiedz
kom-pan
56
Pretorianin

Neton --> Jako stary gracz PC wybacze ci razace bledy ortograficzne, a co tam. Niech strace.
"Jestem i byłem zatwardziałym PCtowcem, ale jak czytam tych wszystkich ciemnych i tępych PCtowców to mi się wstyd robi na tą społeszność. "
Masz racje gosciu. Mnie tez osobiscie smieszy kazde wieksze zbiegowisko, bo ilosc napotkanych kretynow zastraszajaco wzrastra do absurdalnych rozmiarow.
"Nie okłamujmy się większość polskich graszy to złodzieje ( PC ) "
Pewnie, ze tak. Na dodatek polscy zydzi i cyklisci. I pijacy. Bo kazdy pijak to zlodziej, prawda? Ja sie nie oklamuje. Mnie smieszy dwulicowosc leszczy, ktorzy pisza tutaj ile to gier nie kupuja, a po kryjomu szarpia ile sie da z netu. Bo piractwo drogi kolezko to nie tylko gry. Ile filmow sciagnales? Tez wszystkie kupiles? I ci moralni obroncy "wybitnych twurców gier".
Zenujace. Ale mialem sie nie czepiac. Sorry.
"Ale nie mam zamiaru przykładać łap do rozpadu lub odwrucenia się wybitnych twurców gier. "
Pewnego, pieknego dnia wybitni "tfurcy" gier moze wreszcie zrozumieja, ze rzniecie klientow po kieszeni bardziej sie oplaca gdy oni przyloza sie do wybitnego tworzenia. Rozumiem, ze skomplikowanie gier rosnie, ze poprawne napisanie i optymalizacja kodu moze trwac duzo czasu itd. Ale czy ja komus kaze robic gre rok albo dwa z zespolem napalonych pseudoprofesjonalistow?
Czy wybitni "tfurcy" nie moga lepiej zaczac sprzedawac samochody albo porzadnie sie wyspac i dopiero pozniej zrobic cos konstruktywnego?
A na cholere mi jakies patche do sciagania? Sa gry, ktore takowych nie maja? Sa. I w wiekszosci sie dobrze sprzedaja.

12.01.2007 22:03
😱
71
odpowiedz
zanonimizowany408076
0
Pretorianin

Gdzie tam piszę, że mam złe oceny?

12.01.2007 22:05
72
odpowiedz
zanonimizowany281956
11
Generał

Chodziło mi o to, że najpierw piszesz, że nie podoba Ci się system oceniania, a potem oceniasz inteligencję ludzi korzystając właśnie z niego. No offence.

12.01.2007 22:08
73
odpowiedz
zanonimizowany408076
0
Pretorianin

No nie podoba mi się ale to nie znaczy, że mam nie uczyć się.

12.01.2007 22:16
74
odpowiedz
robak8
140
Pretorianin

jiker

"(…) twierdzisz, że czujesz konsolowatość niektórych gier. Weź jednak pod uwagę, że nie są to wszystkie pozycje, które ukazały się na konsole. Nie są więc w stanie rzutować na cały ten rynek. W przypadku konsol ambitniejsze i bardziej skomplikowane pozycje znajdziesz niemal równie często, jak w przypadku obecnego rynku pecetowego. (…)"

Nie wszystkie gatunki gier mnie interesują i zgadzam się że większość gier nie widziałem. Przecież sam początek mojego posta o tym sugerował.
Chodziło mi o to że niektóre gry, które kiedyś były pod sztandarem PC są w pewnym sensie wersją okrojoną swoich poprzedniczek przez konsole. Weźmy chociażby The Elder Scrolls. Za cholerę nie podoba mi się Oblivion. W jakimś stopniu zmieniły to liczne mody, które mam zainstalowane, ale to nadal nie to samo. Jedyne co może pogodzić konsole z komputerami to... myszki. No bo nie ukrywajmy są gry które WYMAGAJĄ myszek. Tak jak ja grając w Virtua Fighter na klawiaturze czułem dyskomfort tak konsolowiec by się czół grając w Silent Hunter czy IŁ-2 Sturmovik padem. A swoją drogą: istnieją joysticki na konsole?

12.01.2007 22:27
75
odpowiedz
Tweety32
121
Konsul

Może dlatego, że nie wywodzę się z bogatej rodziny (czyt. "Tato daj mi na to", "czy to naprawdę Ci potrzebne? Zastanów się bo na coś innego już nie dostaniesz" zamiast "masz na to, coś chcesz jeszcze?") ja wybieram i wybór mam prosty: PC. Bo konsole są dla mnie za drogie. I tak PC muszę mieć, bo go używam do wielu celów, nie tylko grania (m.in. gier pisania), a gry na PC są "tanie", a ilości dobrych gier jakie wychodzą pozwalają mi te dobre kupować, bo dobrych gier jest mało, a ja nie tracę czasu na te średnie, no bo po co...
Także jak będę miał kasę to kupię se konsole, albo nawet trzy, i będę grał na wszystkim, ale teraz nie, bo to nierealne kupić konsolę i gry na nią. Samą konsolę to jeszcze można uzbierać, ale potem gry? Nie za te pieniądze jak na PC tę samą grę można kupić 3 razy taniej.
Także tych co stać grają na konsolach, bo je mają, a tych co nie stać mają PC, a to czy grają w piraty jest oddzielną sprawą, bo jakby nie grali to by w nic nie grali w ogóle.
+ oczywiście odchyły +-10% (jeśli się z tym nie zgadzasz pewnie jesteś w tych 10%).

12.01.2007 22:33
76
odpowiedz
Neton
47
Centurion

kom-pan-->Wiesz jaki procent zysku ma za wydaną gre producent ?
A wiesz ile kosztuje go to pracy ?
Oni nie zarabiają wcale takich kroci jak to niektórzy twierdzą ( krocie to wydawca zarabia, w porównaniu z producentem ‹ Ale to zwykle on wykłada większość szmalu › )
A gry mam wszystkie orginalne ( mało gram bo i nawet w co nie ma zbytnio, ale dobre tytuły posiadam i się nimi ciesze bo od nadmiaru głowa boli :P ) Średni na rok to 6-8 tytułów.
A filmy ? Ja zbytnio nie lubie filmów i nie mam czasu na nie.
Mp3 mam I i mam kilka pirackich utworów ( zreguły posiadam przynajmiej jedną płyte cd wykonawcy i kilka utworów z innej płyty ) Lecz nie jest to stosunek 1 do 1
A niech ktoś wyskoczy że starzy mi dają ( nie zabieram im że mnie karmią i dają dach nad głową ) ale sam zarabiam na siebie i swoją szkołe i zostaje zawsze tych 300 zł .

PS. Mam dyzgrafie i kaligrafie ( dziękuj że nie musisz czytać co napisałem na kartce :P ). Lecz przyznaje że mógł bym tekst przez worda puścić lecz nie posiadam takowego.

12.01.2007 22:33
Fett
77
odpowiedz
Fett
233
Avatar

Chciałbym tutaj sprostowac inteligentne wypowiedzi pokroju frera z [31] posta. Nie kupuje konsoli z kilku wzgledów.
- Jest droga, to fakt. Ale gdyby mi na niej naprawde zależało, potrafiłbym uzbierac pieniadze na nia.
- Gry na nia tez sa drogie, szkoda mi wydawac pieniedzy na gre ktora i tak mi sie znudzi po 3-4 dniach.
- Nie potrafie sie przestawic z myszki i klawiatury na pada. Dla mnie to jest zbyt banalne
- Nie wyobrazam sobie grania w strzelanki bez mozliwosci 'celowania' myszka
- nie opłaca mi sie kupowac nowszej konsoli bo nie mam TV z obsluga HD wiec sie troche mija z celem
- kupowanie konsoli dla jednej konkretnej gry, mija sie z celem
- uproszczenie gier, o czym pisze Schuck w swoim felietonie
- brak mozliwosci dodania nawet tego glupiego posta na forum, czy porozmawiania z ludzmi na gg
- Internet i wiadomosci

Jedyna konsole ktora chcialbym miec, moglbym to Nintendo Wii, tylko ze wzgledu na pady. NIe chodzi o to ze nie mam kasy na konsole. Wychowałem sie na PCcie i nie cieszy mnie napierd.... w guziki

12.01.2007 22:42
78
odpowiedz
wojtekk79
6
Junior

Śmieszy mnie zatwardzaiałe i uparte mówienie, że Konsola jest lepsza i vice versa.
Na rynku jest miejsce dla gier dla wszyskich platworm.
Ale nie prawdą jest, że gry na PC-ta znikną. PC ma się dobrze i zawsze będzie się miał.
Najlepszym przykładem jest gra "Crysis" twórców "Far Cry" która nie wyjdzie na konsole 3 generacji bo poprostu są zasłabe. Twórcy kart graficznych NVIDIA i ATI nie dają umrzeć grom na PC.
Jak ktoś chce zobaczyć jak będą wyglądały gry przyszłości na PC-ta niech zobaczy sobie filmiki z "Crysis". Gry takie kupują ludzie których stać na sprzęt do grania za kilka tysięcy i oni kupują z regóły orginały. Więc można powiedzieć, że za pół roku po premierze Visty i DX10 na PCeta będą powstawć gry o grafice i fizyce jaka będzie na konsolach 4 generacji. Pod tym względem PC zawsze będzie przecierał szlaki konsolom.
A jeśli chodzi o gry typu Civilization (bardzo dobra sprzedarz na PC), Heroes, Silent Hunter czy wszelkiego innego rodzaju gry stategiczne czy symulatory. Po za PC-tem nie mają racji bytu.

12.01.2007 22:43
jiker
79
odpowiedz
jiker
144
Gladiator

GRYOnline.plNewsroom

robak8 --> Joysticki istnieją, a jakże. W końcu został stworzone z myślą o automatach arcade i konsolach właśnie :> (choć wiążą się też z pseudo-komputerami typu Commodore).

12.01.2007 22:56
👍
80
odpowiedz
adulek
7
Legionista

Brawo! Cieszę się, że redaktor zgadza się z moim zdaniem. Już dawno mówiłem znajomym, że im więcej kupuje się produktów pirackich, tym bardziej się sobie szkodzi. Niszczy się twórców produktów, którzy przestają tworzyć, bo im się to nie opłaca. Wtedy już ludzie nie będą mieli ani oryginałów, ani piratów. Piractwo to samobójstwo :-P.

12.01.2007 22:59
Radkoss
81
odpowiedz
Radkoss
65
Starszy Ratownik

Ale ja nie napisałem że przestane grać w gry jak wejdzie wow na konsole tylko jak będzie w niego grać na padzie. Jak do konsol wyjdzie myszka i klawiatura to dam Ci za darmo mojego kompa a kupie sobie konsole. Poprostu myśle że w tym momencie Pad to troche za mało urzyteczne urządzienie.i Wcale nie mam złych ocen 3-6. Mam pada do kompa ale do Prince Of Persia. Padem mi się wygodnie gra le nie we wszystkie gatunki. Niestety Ja ubustwiam RPG i strategie. A pozatym "Click per Second" to jest tylko w Japoni w starcraft. A co powiesz o taktycznych startegiach to też jest CpS ?? Nie mam nic do konsoli no może do ps2 i strych bo nie miały dostępu do netu. Teraz konsole to bardzo fajne urządzenia i napewno sobię sprawie ale moje mażenie to komp i RPG FPS i RTS i konsola + cała reszta.

12.01.2007 23:10
jiker
82
odpowiedz
jiker
144
Gladiator

GRYOnline.plNewsroom

Radkoss --> Znowu na wierzch wychodzi twoja nieznajomość tematu ;). Myszka i klawiatura przeznaczone dla konsol były już dostępne (nie wydaje mi się, abym się dużo pomylił) od czasów SNESA. A więc początku lat '90. Podobnie jest z tymi nowymi - chociażby Xboksem 360, o czym informowaliśmy na GOLu kilkakrotnie. Oczywiście pojawia się kwestia przystosowania gier do tego typu sterowania, ale nie jest ona zbyt problematyczna w przypadku pozycji, które byłyby o takim typie kontroli pomyślane od początku (a takim tytułem może być Warhammer lub WoW, choć jestem pewien, że twórcy wymyślą coś ciekawego z padem). Muszę również zaznaczyć, że pierwsze filmiki z XFPS dla 360-tki są całkiem niezłe, co jednak nie zmienia faktu, że pad jest i będzie kontrolerem numer jeden.

Teraz temat internetu w przypadku konsol starszych. Modemy Radkossie miały już starusieńkie, kilkunastoletnie konsole firmy Bandai. Fakt, było to jedynie w Japonii i w dodatku rzadko wykorzystywane, ale było. Po tym poszło już z górki. Prawdziwy rozwój w tej kwestii pojawił się jednak pod koniec lat '90, co było efektem wprowadzenia na rynek Dreamcasta firmy Sega. Kolejnymi konsolami korzystającymi z sieci (i to w dużym stopniu) były PS2 i Xbox. Od tego momentu praktycznie rzecz biorąc kwestia konsolowej rozgrywki sieciowej jest na poziomie pecetowej, a coraz częściej wyższym.

I jeszcze na koniec: Ale ja nie napisałem że przestane grać w gry jak wejdzie wow na konsole tylko jak będzie w niego grać na padzie.

Wybacz, ale napisałeś:

Myślę że przestane grać jak w gry jak wydadzą WoW'a pod konsole. - post numer 55.

12.01.2007 23:21
Radkoss
83
odpowiedz
Radkoss
65
Starszy Ratownik

To skoro myszka i klawiatura jest dostępna do X'sa to dlaczego cały czas słyszę że konsole nie mają myszki klawiatury. A w X'sie 360 możesz pisać coś na Internecie? A po zatym nie upieram się nad myszką i klawiaturą do konsol może być nie wiem jakaś rękawica i jakaś dostawka ala zboard. cokolwiek tylko z większą dokładnością i większą ilością funkcji. A co do klawiatury to amige można zaliczyć do konsoli. A amiga to sama klawiatura. Ale nie o to mi chodziło co było kiedyś. Chodzi mi o to co jest i będzie. I jeśli wydadzą (przykład) WoW'a czy jakąś bardzo fajną grę z obsługą innych kontrolerów to sprawie sobie konsole. Ale WoW'a raczej nie wydadzą z Pad’em bo na razie wchodzi BC i WoW ma się coraz lepiej. Sądzę że jakby za tydzień weszła jakaś wiadomość że X i PS3 będzie Klawiatura + myszka + pad do wyboru. I gry robione pod te rzeczy nikt by nie napisał PC rulez ja też nie.

Edit sorka że nie napisałem słowa "z pad'em". I oczywiście chodzi mi o WoW'a w takiej formie w jakiej dzisiaj istnieje. A pozatym skąd by się brało wszytskie addony do niego ?? Jak by ktoś to napisał Pad'em? Wiem że ten Pad z Wii jest akurat dobry pod wow'a.

12.01.2007 23:30
jiker
84
odpowiedz
jiker
144
Gladiator

GRYOnline.plNewsroom

Radkoss --> Dlaczego słyszysz, że konsole nie mają myszki i klawiatury? Bo zapewne obracasz się w niedoinformowanym towarzystwie braci pecetowej. Należy z niej wyjść - i to jak najszybciej. Czy za pomocą Xboksa mogę pisać w necie? Napisałem już wcześniej, aby nie dolewać oliwy do ognia - w tym przypadku nie włączać innych walorów komputera do tematu "Konsola vs. PC". W tej dyskusji można brać udział, mając na uwadze jedynie gry i ewentualnie możliwości sieciowe tych gier. Jeżeli masz ochotę na wysłuchanie kolejnych moich racji w tym temacie, to odsyłam do postu numer 52. Jak będzie? Odpowiedziałeś sobie sam - konsole dostaną swojego WoWa (co jest pewnego rodzaju metaforą, opisującą tak naprawdę rynek gier pecetowych). Bardziej szczegółową odpowiedź na to pytanie znajdziesz w moich poprzednich postach.

Edit: Addony? A co to za problem? Co za problem udostępnić coś za pośrednictwem Xbox Live? Pisanie padem? Wybacz, ale nie wiem o co ci chodzi ;).

12.01.2007 23:30
85
odpowiedz
mikmac
162
Senator

Radkoss --> albo jestes dzieciak, albo kompletnie nie wiesz o czym gadasz.
Takiego Warhammera czy dodatki do niego nie pisze sie na konsoli tylko na PC. Gra sie na konsoli!
Tak samo nowe mapy do tyego - i tak developer moze gre w ten sposob rozszerzac!

Padem gra sie WYGODNIEJ takze w MMO - klawiature potrzebujesz jedynie do pisania, ale na cholere ci pisanie, jak mozna rozmawiac!!!

12.01.2007 23:35
jiker
86
odpowiedz
jiker
144
Gladiator

GRYOnline.plNewsroom

mikmac --> Właśnie też zaczynam odnosić wrażenie, że rozmawiam z nie do końca rozgarniętym dzieckiem :). Co swoją drogą zadaje kłam stwierdzeniu, że na konsolach grają bardzo młodzi ludzie, a na pecetach dojrzali mężczyźni/dojrzałe kobiety, a co jest częstym i wątłym jednocześnie argumentem w wojence konsolowo-pecetowej (jakże według braci pecetowej ważnym i nie do zbicia! :D).

12.01.2007 23:36
😉
87
odpowiedz
Garak
158
Szpieg

Zastanawiam sie czy w takiej dyskusji mozna powiedziec jeszcze coś innego ale spróbuje...

Po pierwsze - wydaje mi się, że poziom piractwa w naszym pięknym kraju ma jeszcze jeden bardzo prozaiczny powód (poza "skoro nie widać różnicy to dlaczego nie ściągnąć") - statystyczny polak jest w stanie kupić prawie 3 razy mniej gier za swoją pensję niż np Anglik (licząc wg ceny startowej 100 PLN i 35 GBP za gę i zakładając że całą pensję wydaje na gry :)
I rozdzieranie szat, że gry to towar luksusowy niczego tu nie zmieni - na całym świecie gry to tania rozrywka dla mas i tylko dla biednego Polaka ma być to luksus ? To może dowalmy jeszcze akcyze na gry skoro to taki luksus jest ?

Po drugie - śmieszą mie zarówno zatwiardziali PCtowcy wieszczący, że konsole to syf dla debili
jak i zatwardziali konsolowcy przepowiadający od 10 lat rychłą śmierć PCtów. W tym momencie mam w domu 5 konsol na których gram prawie tak często jak na PC i mam trzy uwagi do ultrasów obu stron konfliktu:
- na konsole jest dużo gier wybitnych, które mogłyby niejednego PCtowca wciągnąć jak odkurzacz. Takie gry jak Chrono Trigger, Chrono Cross, Shenmue, MGS3, Soul Calibur, REZ, NBA 2K6 i masa innych a są rozrywką przez duże R tak samo jak Fallout , czy Baldury. Jednakże faktem jest że większość gier ostatnimi czasy (zarówno na PC jak i konsole) jest robiona pod kątem 'przystępność' tak aby nOOb siadał do niej i od razu wymiatał. Nie wiem tylko dlaczego oskarża się o to winą konsole i konsolowców ;) - to nie oni są winni tylko społeczeństwo które przyzwyczajone do klanowo-bigrotherowo-tancozgwiazdami-papki oczekuje, że gry będą do bólu proste bo oni się gubią jak mają sprawdzić o ktorej godzinie odjeżdża autobus z przystanku a co dopiero jak mają przeczytać w grze 3 zdania. Dla nich ideałem rozrywki byłby City Bomber na ZX Spectrum (kto widział to wie ;-)
Innymi słowy to nie jest tak, że gry na konsole są głupie - po prostu ludzie są głupi a twórcy gier na PC zauważyli to później :)
- zawsze nie moge się powstrzymać od śmiechu jak czytam wynaturzenia ludzi których nazywam ''dualshock'owymi onanistami' bo jakby mogli to by sobie swojego pada od konsoli wsadzili w d...... Nie wiem kto uknuł teorie jakoby na padzie się świetnie grało np w FPSy ale musiał być na dużym gazie - albo może nie zauważył, że przez nieudolne sterowanie FPSy na konsole są znacznie łatwiejsze. Ja rozumiem że można kochać swojego pada ale żeby czcić go bardziej niż myszkę ?? Ja tam wybieram myszkę ! :D
- Kolejny rodzaj 'onanistów' tym razem spotykany po obu stronach barykady - 'onanista ogólnosprzętowy'. Nabija się z kolegi który kupił do swojego peceta nową kartę graficzną ("Te PC są takie feee bo trzeba dokupywać części a poza tym na PC liczy się tylko grafika") ale za chwile pisze jak to zajebiście się gra na nowym tiwi 33,5" MEGA Full Wypas ElSiDi Haj Definiszyn bo bez tego już dla niego rozrywka nie istnieje itd. Ja osobiście jak gram w gre, to nie ma dla mnie znaczenia czy gram na 14" laptopie czy naj 33,5" TV itd - gram bo świat przedstawiony w grze wciąga mnie i po jakiś 5 minutach nie widze shader'ów i filtrowania anizo. Widze jakieś postacie i przeżywam z nimi jakąś historię (albo nakłądam komuś w morde ale to też rodzaj historii). 'Onaniści ogólnosprzętowi' są śmieszni bo różnica między konsolowcem a pecetowcem leży tylko w przedmiocie fetyszu (dla jednego TV LCD , dla drugiego GeForce 8800) a są w stanie się nawzajem pozabijać. Wszystkim im współczujmy bo oni już nigdy nie zagrają w Fallout'a czy w Chrono Trigger'a :D

Konczonc tą przydługaśną wypowiedz - nie potrafie zrozumieć dlaczego skoro jest ktoś kto lubi konsole to czemu ciągle próbuje on przekonywać pecetowców że konsole są lepsze i że pad może dać ci wiecej przyjemności niż myszka (a to jak wiadomo jest NIEMOŻLIWE :) ) i że PC to tak na prawde już umarł... i vice versa . Moim zdaniem gry na PCty i konsole będą na rynku jeszcze długo razem i co więcej różnice między nimi będą się zacierać (X360 i PS3 znacznie bardziej przypominają PCty o bardzo prostym interface'sie niż stare konsole)

Nawiązując jeszzce do MNP - właśnie zrobiłem rachunek sumienia i wyszło mi na to że z 7 ostanio zakupionych gier tylko dwie były na PC. Kupuje głownie gry na konsole dlatego że jak na razie w przypadku gier konsolowych można spokojnie nabyć wersję angielską a nie polskawą. A wieczne problemy z durnymi tłumaczeniami i przede wszystkim z patchami wymęczyły mnie solidnie do tego stopnia, że polskie wersję językową traktuje podobnie jak StarForce'a - jako wirus :D

12.01.2007 23:41
Radkoss
88
odpowiedz
Radkoss
65
Starszy Ratownik

np. Jak jestem na raidze to musze być na Ventrilo i słuchać co tam gada raid leader a w grze pisze co o tym sądzę na osobnym kanale. poto żebym wyszukiwać rzeczy na aukcjach po to żeby szukać czegoś. itp itd. Ja idę spać. To nie znaczy że mi się nie chce gadać :D Myślę że macie racje i że ja też mam racje. PC nie upadnie nie pozwolą na to firmy takie jak AMD(Ati) nVidia. A spory będą trwały cały czas. Dopóki będą istniały 2 różne platformy (konsole,PC). Może że w odległej przyszłości ilość wielkich firm się zmniejszy i dojdą do kompromisu czym się będą zajmować. Ale i tak niektóre gierki nie będą tak dobre na konsole tak samo jak niektóre gierki nie będą pasowały do PC. I Ci co będą chciali grać w jedne wybiorą konsole a ci co w inne wybiorą PC.

12.01.2007 23:43
Cainoor
😍
89
odpowiedz
Cainoor
264
Mów mi wuju

a z resztą...

12.01.2007 23:45
90
odpowiedz
NFSV fan
93
Generał

Co do cen vs zarobki. Absurdalne jest przyjęcie tezy, że wszystko co kosztuje więcej niż 1/100 pensji już się kwalifikuje do grupy "nie stać mnie na to" (w przypadku gier automatycznie "nie stać mnie na to" = "w moim przypadku piractwo jest usprawiedliwione").

Gdyby tak patrzeć to np. nowy samochód którego cena wynosi np. 50 000zł w Polsce powinien kosztować 50zł, bo Polska biedna.

Okazja czyni złodzieja, da się ukraść, to się kradnie. To jest najważniejszy powód, a to dlatego, że gdyby nie on to problemu piractwa by nie było. Skoro problemem jest możliwości bezkarnego popełniania przestępstwa to aby rozwiązać problem należy usunąć NAJWAŻNIEJSZĄ przyczynę - ograniczyć albo samą możliwość, albo zaostrzyć prawo aby przynajmniej ta możliwość wiązała się z konsekwencjami (obecnie kary za piractwo są po prostu śmieszne).

Naprawdę dziwię się, że tak trudno jest przyjąć konsekwentą linię obrony przeciw piractwu. Bo obecne przepisy (zwłaszcza w Polsce) przypominają działania episkopatu, który rozwiązuje "problem radia maryja" i robi to już dobrych pare lat z zerowym skutkiem.

Z drugiej strony z tymże radiem w Niemczech poradzono sobie błyskawicznie, zabrano koncesję i wywalono na dobre.

Analogicznie z piractwem, jak się chcę to się da walczyć skutecznie. Odpowiednie prawo i w ciągu krótkiego czasu piractwo zeszłoby do podziemia/"szarej strefy".

Jeszcze co do cen - naprawdę wymyślono coś takiego jak OSZCZĘDZANIE. Ludzie odkładają na wszystko, dlaczego zatem na gry nie można? Jak można na kartę graficzną, na wyjazd wakacyjny, nowe ubrania etc to dlaczego nie na gry? Czyżby dlatego, że tego co wcześniej wymieniłem nie da się ukraść, a grę można?....

Nigdy nie będzie tak, że wszystko będzie kosztować tyle co bilet do kina. Nie można mieć takich oczekiwań bo to NIEREANE! Gry NIE BĘDĄ po 1zł, samochody (nowe) nie będą po 500zł, a mieszkania nie kupi się za 1000zł.

Na to wszystko trzeba oszczędzać. I TO jest normalne postępowanie w sytuacji kiedy coś chcemy mieć a nas nie stać, a nie kradzież do której potem się dorabia nieudolnie ideologię aby się wybielić przed samym sobą.

I jeszcze na koniec - odnoszę wrażenie, że wśród popierających piractwo bardzo popularna metoda obrony polega na wytworzeniu obrazu polskich graczy jako ludzi tak ubogich, że ledwo im na jedzenie starcza. Nie ma to wiele wspólnego z rzeczywistością, bo taka biedota nawet nie myśli o komputerze czy konsoli nie mówiąc już o grach.

Notabene aby w miarę komfortowo grać w nowe gry (te z najładniejszą oprawą graficzną) trzeba wydać minimum kilkaset zł na samą kartę graficzną. A przecież jest też grupa osób (nie znowóż taka mała...) która kupuje te karty za 1000zł, 2000zł, a nawet 3000zł. A szczerze wątpię, aby nawet większość z tych, którzy mają "wypasione" komputery legitymowała się legalnym oprogramowaniem.....;>

Trzeba sobie to jasno uzmysłowić - nie każdego na wszystko stać. Granie w gry, tak jak jeżdzenie samochodem, jest przeznaczone TYLKO dla tych których na to stać. Normalnym jest, że nie każdego na to stać, ale w takim wypadku rezygnuje się z grania, a nie wychodzi z założenia, że wszystko jest dla wszystkich, a jak coś nie jest dla mnie to mogę sobie to ukraść i "wyrównać nierówności społeczne".

12.01.2007 23:49
jiker
91
odpowiedz
jiker
144
Gladiator

GRYOnline.plNewsroom

Garak --> Obwieszczanie całkowitego upadku pecetowego rynku gier jest rzeczywiście niedorzeczne. Nie można jednak bagatelizować tego, że od dobrych kilku lat rynek ten jest w stanie zebrać coraz to mniejszy kawałek tortu. Będzie się to pogłębiać coraz bardziej i raczej nie jesteśmy w stanie tego powstrzymać. Głównymi sprawcami takiego rozwoju wypadków są bowiem producenci, którzy zwyczajnie upatrują w konsolach platformy, dzięki której można zarobić większe pieniądze. Efektem tego będzie zatoczenie coraz szerszych kręgów przez właśnie taki punkt widzenia, a w końcowej fazie ograniczenie rynku pecetowego do bardzo ambitnych produkcji, należących do gatunków, które nie są popularne i nigdy popularności rzędu kilkuset tysięcy/miliona graczy nie zdobędą oraz do ochłapów, w sensie marnych konwersji z konsol, których liczba będzie systematycznie spadać.

12.01.2007 23:58
92
odpowiedz
Lukxxx
216
Generał

A moim zdaniem glowna przyczyna istnienia jest inna... mianowicie statystyczny wiek gracza w Polce, ktory pewnie w tej chwili oscyluje w granicach 20 lat (komputeryzacja w Polsce na ogol nastepowala pozniej niz na zachodzie - m.in USA, wiec ich 30 letni sredni wiek gracza to heh... Takze kiedy te komputery juz byly po gry siegali raczej ludzie mlodzi (wtedy) niz starsi), a ludzie w wieku 20 lat, przy modelu edukacji jaki mamy (wszyscy studiuja, nikt nie pracuje, Ci zaoczni co pracuja wydaja kase na studia) i mimo wszystko nienajwiekszych zarobkach nie maja pieniedzy na gry, a chca grac wiec piraca (kupno kompa czy konsoli to dla nich niemaly wydatek sam w sobie).

Na szczescie perspektywy na przyszlosc sa dobre, gospodarka sie rozwija, pensje rosna, gracze sie starzeja (wiecej z nich ma wlasne i coraz wieksze zrodla dochodu), moj wniosek ze wiecej z nich bedzie kupowac oryginaly, najpierw bardziej sporadycznie, pozniej moze na tyle na ile bedzie ich stac... piracic tez pewnie cos beda, ale napewno sporo z nich nie tylko piracic.

13.01.2007 00:04
Deepdelver
93
odpowiedz
Deepdelver
71
Legend

jiker --> wedle Twojej filozofii samochody już dawno zniknęły z naszych miast i są używane tylko do dalszych podróży - przecież rower jest tańszy, zdrowszy, efektywniejszy w warunkach miejskich, bardziej ekologiczny, mniej "korkotwórczy" i przyjemniejszy w użytkowaniu. Rzecz jednak w tym, że jeśli już ktoś wywalił kupę forsy na samochód to będzie go używał nie tylko do wyjazdów na urlop. Tak samo z komputerem - w dzisiejszych czasach to sprzęt konieczny. A że przy okazji można na nim pograć to wybornie. Oczekiwanie, że w każdym domu pojawi się obok niego konsola to mrzonka - ludzie kalkulują krótkoterminowo, 100 zł za grę to lepsza dla nich perspektywa niż 200zł + 1500 za konsolę.

Twoja kalkulacja opiera się na błędnym założeniu, że rynek kształtują zagorzali gracze. Tak nie jest. To, że kupisz 20 gier na konsolę w ciągu roku to margines przy 1000 Kowalskich, którzy kupią 1 gierkę na pecka. Zobacz kto korzysta z płatnych usług GOLa. Niedzielni gracze. Tak jak kinowy repertuar kształtują widzowie o kinematografii mający pojęcie blade. Chca się rozerwać i tyle.

I rzecz trzecia - to gry na pecka nakręca koniunkturę na sprzęt. Chyba nie oczekujesz, że producentów procesorów czy kart graficznych ucieszyłaby perspektywa wydawania jednego produktu na 5 lat.

Podsumowując: kategoryczne proroctwa o rychłej totalnej dominacji konsol słyszę od kilkunastu lat. Z każdym rokiem bawią mnie coraz bardziej.

13.01.2007 00:05
Radkoss
94
odpowiedz
Radkoss
65
Starszy Ratownik

Hmm nie wiem czy to dobrze. U nas jest trochę inna mentalność niż u np. Amerykanów. Jak poznałem kolegę w wakacje Amerykanina co spędzał tutaj wakacje, to mówił że by tu się przeprowadził bo nie lubi ameryki i ich codzienności. U nas więcej czasu się poświęca przyjaciołom rodzinie (i pracy :P) a u nich robota i TV czy właśnie gry. Zobaczymy czy tak samo będzie kiedyś w Polsce. Co by oczywiście oznaczało że więcej się by wydałwało na gry i by się zmiejszył poziom piractwa, ale jakim kosztem.

13.01.2007 00:42
95
odpowiedz
zanonimizowany361435
19
Chorąży

Uwagi do zakończenia tekstu:

czas najwyższy się zastanowić, jaki sens ma stwierdzenie „wolę gry pecetowe” w świetle faktu, że statystyczny gracz pecetowy gra rocznie w kilkanaście premierowych tytułów, z których zakupił w dniu premiery... zero?

1. skąd takie fakty?
2. nie widzę żadnej sprzeczoności w stwierdzeniu „wolę gry pecetowe” i niekupowaniu premierowych wydań gier.

Poza tym:

3. Producenci przenoszą się na konsole, bo można na nich więcej zarobić. Proste. Nie ma tutaj żadnej filozofii.
4. PC jako maszyna do gier umrze, ale chyba prędzej zatopią nas wody z roztopionych lodowców Arktyki - a wtedy PC-towcom będzie chyba wszystko jedno.

13.01.2007 00:44
📄
96
odpowiedz
marcus_x
43
Chorąży

Jak nie bedzie gier (czy mało), to nVidia i ATI pujdą z torbami. Nie miały by sie czym chwalić. Z procesorami, ram'em to jeszcze inaczej bo procek wszczestronny. W przypadku kart to 2D równie dobrze sprawdzi sie karta sprze paru lat GF1/ GF2. Bo dekodowanie filmów i HDMI czy jak tam to słabe argumenty żeby zmieniać karty. Producenci kart nie pozwolą paść rynkowi gire PC, mimo że ich układy śa także w konsolach. Przynajmniej mam nadzieje.

13.01.2007 00:45
Radkoss
97
odpowiedz
Radkoss
65
Starszy Ratownik

Konsolowcą też. nie będzie kłótni i będzie git :D
No raczej te układy co są w konsolach to za mało dla takich firm. Ale przecież mają jeszcze dochody z kart profesjonalnych. Z "kart na zamówienie" do symulatorów itp

13.01.2007 01:18
98
odpowiedz
zanonimizowany411578
7
Legionista

Hm.. moja wypowiedź zaczne od tego że NVIDIA i ATI olewają już sobie rynek PC. Wiekszą kase mają z produkcji chipów do konsol. Po drugie w segmencie zwyklego usera (nie gracza) prym wiedzie ze swoim i8xx INTEL. Jakby nie patrzac ma on ponad 40% rynku kart graficznych na swiecie.

Wracajac do gier nigdy nie bylem namietnym graczem, moze z powodu ze zawsze szkoda mi bylo kasy na ciagle upgrady PC. Jedynie seria Fallout i BG przyciagnela mnie na dluzszy czas do ekranu. Dzisiaj odbserwujac rynek PC widze jego agonie, bo tak naprawde nie ma w co grac, a jesli w cos jest to nie wiedomo jaka konfiguracja zapewni przyjemne granie.
W tym roku kupilem X360. Wybor podyktowany byl totalnym brakiem przyjemnosci grania w Football Managera 2007 na moim kompie. Stwierdzilem ze za cene uprgadu PC mam konsole + kilka gier. Ktos tu pisal ze nie da sie grac w FPS, startegie na konsolach. Otoz sie da.. Moja pierwsza gra byl LOTR, który pomimo wad zwiazanych z zbyt szybka konwersja wciagnal mnie na wiele chwil. Po przejsciu sprzedalem ja na Allegro tracac moze 20 zl. Znajdzicie mi gre na PC gdzie po 3 msc spzredajac ja nie stracimy polowy jej wartosci. Wiec nie mowcie, ze koszty graniae sa takie wielkie (no chyba ze ktos chomikuje gry). Poza tym kultura grania na konsoli lezac wygodnie na lozku jest zupelnie inna niz garbiac sie do monitora.
Co do FPS.. Przyjemnosc grania w taktyczne FPS ja G.R.A.W. lub RS:Vegas jest taka sam jak na pc. Sterowac padem idzie sie nauczyc i jest to tylko kwestia przywyczajenia.
Na sam koniec od miesiaca gram w jedna gre bo na tyle tylko mam czasu. jest nia Football Manager. ktos powie ze herezja... O dziwo jednak gra sie tak samo przyjemnie jak na PC, i nie przeszkadza sterowanie ktore po czasie staje sie proste i wrecz pewne rzeczy sa lepiej zaprojektowane (np. pojaiwajace sie menu kontekstowe przydatynych zakladek). Jedyne co rozni to brak mozliwosci wgrania facepakow i logosow, ale dla prawdziwego fana FM liczy sie miodnosc z gry, a nie jej cukierkowatosc...

Pozdrawiam prawdziwych graczy...

13.01.2007 01:26
Pafun
99
odpowiedz
Pafun
151
Pretorianin

Tu zgadzam się z marcus_x! Autor artykułu patrzy na rynek PC tylko i wyłącznie przez pryzmat gier wyciągając wniosek, że skoro są konsole to PC muszą upaść (przynajmniej jako maszynki do grania).
Ile to razy wróżono już upadek radia gdy pojawiła się TV. Na rynek weszły magnetowidy to mówiło się, że kina pozamykają. I co? Jakoś radio nie zamknęli w muzeum, a kina to się ostatnio otwiera, a nie zamyka. Tak jak na początku napisałem, że zgadzam się z marcus_x bo ma racje. EA czyli największy wydawca gier jest nikim przy takich potęgach jak Intel, AMD/ATi czy nVidia. Czy te koncery produkujące sprzęt będą się tak przyglądać jak wygasa mi cały krąg klientów? Przycież ten interes napędzają właśnie gracze bo to oni kupują coraz to szybsze procesory i grafiki, a nie użytkownicy Word'a. Nie wspomnę już całej masy większych i mniejszym producentów peryferiów do PC'ta.
Kolejne więc proroctwa zapowiadające szybki upadek gier na PC'ty w związku z rozwojem konsol są tak samo sensowne jak to, że w Iraku uda się wprowadzić demokrację.

13.01.2007 01:30
100
odpowiedz
ronn
121
Legend

Pafun, dla Ciebie upadkiem jest brak gier, dla mnie to że w ciagu ostatnich 5 lat 90% tego, co wychodzi, to straszna nedza.

13.01.2007 01:32
jiker
101
odpowiedz
jiker
144
Gladiator

GRYOnline.plNewsroom

Deepdelver --> Porównanie do samochodów i rowerów, a także wszelkich spraw transportowo-kwotowych z nimi związanych nie uważam za trafne. Rozbija się ono o typ człowieka oraz jego zainteresowania, to, czym kierował się przy zakupie, jak i o samo zastosowanie - gry to rozrywka po prostu. Osób, które traktują je w celach zarobkowych jest mniej więcej tyle, ilu zapalonych miłośników motoryzacji, traktujących swoje cacka w kategoriach rzeczy, którą mogą się pochwalić na zjazdach, ewentualnie w trakcie wyścigów z przyjaciółmi.

Ja nie twierdzę, że rynek kształtują gracze. Po części - owszem, to od nich zależy, jaka gra się sprzeda i jak dana gra miałaby wyglądać (stąd zauważalne od pewnego czasu uproszczenia w systemach wielu gier itd.). Jednak największy wpływ mają tutaj producenci gier. Wybierając konsole, dzięki którym, nie oszukujmy się, można zarobić dużo większe sumy niż w przypadku pecetów, wpływają na kształt oraz przechył roli dominanta w stronę właśnie konsol.

Producenci sprzętu komputerowego czerpią zyski z pomocą graczy właśnie. I to pewnie większą ich ilość. Nie znam tego rynku jednak na tyle, aby wysuwać jakieś pewne wnioski, lecz z tego co wiem, na ich zarobki wpływ mają także m.in. zwyczajne firmy, graficy, programiści, uczelnie, a także stosunkowo spora grupa osób niemal zawodowo zajmująca się wyciskaniem ostatnich potów z dostępnego na rynku oprogramowania. Dalsza część tej myśli wiąże się z ostatnim tematem, który chcę poruszyć, więc przejdźmy do niego.

Nie możesz zaprzeczyć słowom, że rynek gier pecetowych odgrywa z każdym rokiem mniejszą rolę. Konsole zawładnęły zdecydowanie większą liczbą graczy (mając na uwadze wszystkie grające osoby). Trend ten pogłębia się z miesiąca na miesiąc i nic nie wskazuje na to, byśmy zanotowali jakąś zmianę.

Podsumowując: W dalszym ciągu będę się trzymał swojej teorii, że rynek konsolowy zdusi niebawem ten pecetowy i spowoduje jego marginalizację. Na Zachodzie jest to już bardzo widoczne. Wschód, szczególnie Japonia, od gier pecetowych (poza MMO, a i to, myślę, kwestia wydania porządnej gry tego typu na konsole) odszedł już na dobre.

13.01.2007 01:32
102
odpowiedz
Neton
47
Centurion

A ja z innej beczki Jak można ? :P
Porównajmy 2 graczy
Grajom w jedną gre
Jeden z nich ma orginalną gre drugi pirata.
Grajom i dochodzom do wniosku że gra jest nudna.
Gracz grający w pirata odkłada ją i nażeka.
Gracz grający w orginał nie wyrabia i gra dalej ( nie może przeżyć że ażtak wmoczył i gra by przynajmiej to przejść )
I dochodzi do wniosku że gra ma potencjał i tylko z początku jest nudna.

Nie opieram tego twierdzenia na domysłach.
Jak ktoś z was ma takich znajomych ma to niech się zapyta czy nie zdażyło się im coś podobnego.
I zapewne tak będzie.
Najwięcej o stanie gier nażekają ci którzy nie mają w swych domach kilku przynajmiej orginałó ( nie mówie o grach za 19,90 ).
Bo wieżcie jak się wybuli to żadko człowiek pozwoli się marnować takiej grze ( lub poprostu żal gadać ).
Chcecie przykład na mojej osobie.
Kupiłem Gothic 3 EK
Nie gram w nią bo nie wyrabiam po prostu jak się wiecznie coś pieprzy. Ale jak do teraz na żądnym forum nie użalałęm się jaka to spieprzona gra ( bug na bugu bugiem popychany ). Bo po co mam sie dobijać że na bubel wydałem szmal. ( Lecz się nie martwiłem długo bo Company of Heroes zdobyłem )

13.01.2007 01:48
Pafun
103
odpowiedz
Pafun
151
Pretorianin

Mogę się założyć, ża za 5-6 lat jak będzie wychodziła kolejna generacja konsol to znów odezwą się głosy, że teraz to już PC'ty na pewno nie będą maszynkami do grania bo konsole są lepsze. Ciekawe tylko dlaczego Sega nie robi już konsoli, czyżby to nie był taki opłacalny interes? Jak do tej pory ani Sony, ani MS na swoich nowych kolsolach nie zarobiły ani dolara bo wciąż dopłacają do interesu. Do tego okazuje się, że przypadłości PC'owe czyli patche do gier zaczynają coraz częściej pojawiać się i na konsolach bo po wydaniu okazuje się, że gra nie "chodzi" tak jak powinna. Jeszcze tylko poczekamy, aż będzie trzeba robić upgrade konsol i te cudowne maszyny do gier bardziej się zbiżą ideą do PC'ów niż by się to komukolwiek wcześniej mogło wydawać.

13.01.2007 01:52
104
odpowiedz
mikmac
162
Senator

Pafun -->
a ty masz jakiekolwiek pojecie o rynku konsol?
M$ aktualnie doplaca dokazdej konsoli okolo 24$, jednak z kazdej sprzedanej gry ssie 15$ dla siebie - jestes pewien, ze doplaca do dzialu konsolowego?
I to rok po premierze konsoli..!!

13.01.2007 06:22
😡
105
odpowiedz
zanonimizowany221293
4
Junior

KUPIŁEM UCZCIWIE GRĘ. 130 zł wyrzucone w błoto :(. Gra jest tak dobrze zabezpieczona przed piratami, że aby grać w legalnie kupioną musiałbym używać cracka z Sieci. Tym sposobem zostałbym przestępcą za 130 zł. Mój przypadek nie jest odosobniony, ostatnio producenci zniechęcają jak mogą do zakupu gier.

13.01.2007 07:52
nagytow
106
odpowiedz
nagytow
146
Firestarter

Artykul o podobnej tematyce, jednak z nieco inna puenta:

PC Gaming Sucks: http://www.shoutwire.com/comments/48548/PC_Gaming_Sucks

13.01.2007 09:43
Aristos
107
odpowiedz
Aristos
106
między słowami

Poczekajmy, aż spiracone konsolówki będą równie szybko i łatwo do ściągnięcia jak gry PC.. wtedy się okaże, że twórcom gier jednak się opłaca robić gry na piece.
Dziwne, że jest istna klęska nad-urodzaju róznych niepotrzebnych (i płatnych) użytków, których setna wersja robi to samo.. a twórcom mimo wszytko robić sie je opłaca - bo ktoś je do diaska tworzy! Jeden z drugim gry nie zrobi do końca dobrze, lub byle jak z konsoli ją przeniesie na PC (lenistwo?) - a potem (tu już PRZEDTEM!) się skarży, że mu się nie sprzeda.. dla mnie 'no problemo': inna gra będzie miała mniejszą konkurencję.. coś nie wierzę, że taki np. Crysis czy Bioshock słabo się sprzeda na PC.. a z gier typowo PCtowych wystarczy podać serie HoMM - ta to ma już chyba 'poczwórną platynę', nawet mniej udana część piąta też się nieźle sprzedawała.. Ps primo. Co do świata M&M: w Dark Messiah of M&M grało mi się nawet przyjemniej niż w Obliviona czy Gothica 3.. miłe zaskoczenie!
Ps secundo: a może na konsolę łatwiej 'kit ożenić' (O inteligencji konsolowca? ;) ) - i dlatego (niektórzy) developerzy idą na na łatwiznę? Przykład: R6 Lockdown, na konsolach przyjęty z zadowoleniem (LOL), na pieca.. chyba pamiętacie jak ;) Ja wiem, że są perełki konsolowe, ale przy poważnym podejściu do robienia gry może wyjść perełka nawet na komórkę, platforma nie gra roli...

13.01.2007 09:48
108
odpowiedz
zanonimizowany314334
0
Pretorianin

na konsolach przyjęty z zadowoleniem (LOL)
pojebało cię?

13.01.2007 09:50
ffff
109
odpowiedz
ffff
41
Backside

SCREW!!! Kolejna świetna gra w którą nie będzie się dało grać :/...
Na GC wyglądała, wraz ze sterowaniem, całkiem normalnie

13.01.2007 09:52
😍
110
odpowiedz
zanonimizowany314334
0
Pretorianin

Ku woli wyjaśnienia średnia Lockdowna na konsole to 65% na PC to 61%.
Nie ma to jak zajebista znajomość tematu.

13.01.2007 09:56
😊
111
odpowiedz
zanonimizowany408075
0
Generał

Neton-> Zainstaluj FireFoxa 2, on pokazuje gdy zrobisz jakiś błąd i daje możliwość poprawy.

13.01.2007 10:39
Miri
112
odpowiedz
Miri
65
The Cat Warrior

Ciekawe czy Crisis zrobią na konsole? Po za tym czemu gry tanie (Kolekcja Klasyki) sprzedają się doskonale? Czemu znajomy z EMpiku mówi, ze Morrowind, Gothic 2 cały czas się doskonale sprzedaje ?
Podejżewam, że spora grupa "piratów" ma słabszy sprzęt i dopiero teraz im taki Morrowind chodzi super. A że kosztuje 20 zeta to go kupują. Więc mimo jęków na piractwo gry się sprzedają. Podobnie jak muzyką, niby upada a raporty finansowe mówią o 20% wzrostach dochodów. Dobrym przykładem jest firma TOP WARE - wydaje doskonałe i tanie gry.

Sterowanie : gram dużo na konsolach - u znajomych, ale dużo - i za CHINY ludowe nie potrafię grać na padzie. Spędziłem kiedyś długi "Weekend" na nauce, kumpel sie starał, ja też ale kicha. W grach FPP mysz i kalwiatura jest DUŻO LEPSZA. Widać to po kumplu, który przyszedł do mnie podłączył pada i graliśmy w FPP na PC. Gra na konsoli dużo więcej niż ja na PC, a mimo to wykańczałem go jak chciałem. Statystyki były nieubałgane o ponad 50% więcej "Headshotów", o 60% więcej celnych strzałów.
Zaś o symulatorach lotu nie wspomnę. Tylko SKOŃCZONY MATOŁ napisać może, że w takim Wing Commanderze lepszy jest pad - od takiego mojego Joysticka z Osobną przepustnicą - ja mam Thrustmaster TOPGUN Afterburner II. O Fligft Symulatorze nie piszę, bo granie na Padzie to porzażka.
I nie piszcie o Myszy i Klawiaturze do konsoli - kumpel kupił sobie taki "wynalazek" i POŁOWA gire mu nie chodzi, często klawiatura przestaje dzialać, podobnie mysza. Sam stwierdział, że to kicha jakich mało.

Od 20 lat słyszę o śmierci PC a tymczasem jakoś umżeć nie może.

Zaś co do piracenia to polecam przedyskutować problem piratów na konsole. Sporo moich znajomych ma PS2 i ANI JEDNEJ legalnej gry. Więc niech HIPOKRYCI KONSOLOWCY nie mowią, że są tacy święci. Czemu modchipy do konsol tak się dobrze sprzedawały? Czemu właściciele PSP nażekali na nowe oprodramowanie utrudniające kopiowanie i grę na piratach ? BEZ JAJ. JA mam legalne oprogramowanie, gier mam setki, większość kupiona w Kolekcji Klasyki i podobnych. Jedynie takie hity jak Oblivion mam edycję kolekcjonerską kupioną w dniu premiery. Gothica 3 tez miałem ale sprzedałem. Poczekam aż go spathują i kupię za 50 lub 30 zeta. :(

13.01.2007 11:02
113
odpowiedz
zanonimizowany230714
39
Generał

właśnie tak wygląda swiat gier na PC jak zostało to opisane w artykule
chociaż nie do końca - sąjeszcze producenci sprzętu i oprogramowania i tutaj producent gry zawierając umowy z takimi np. producentami kart grafiki czy może nowego windowsa po prostu dostaje kasę w zamian za optymalizację odpowiednią gry i tu też jest dodatkowy zysk pomimo że w wiekszości ten tytuł będzie ściągnięty - ponieważileś tysięcy osób która ściągnie tą grę, wymieni kartę graficzną (w przypadku visty - kupi ją no może też ściągnie). Myślę, że jeszcze ten biznes powoduje to, że wychodzą bardzo żadku jużale jednak gry typowo na PC no i wersje kondolowe gier są przenoszone na PC - zresztą trochę zawsze się sprzeda

z konsolami jest inaczej ponieważ:
1. trzeba je przerobić,
2. trzeba też mieć komputer z internetem żeby ściągnąć grę
3. tu jużtrochę się trzeba znać bo uruchomienie jest zazwyczaj trudniejsze
4. znaleźć grę w internecie np. na x360 jest trudniej niż na PC (nie mówię, że sięnie da są ale nie wszyscy dadzą sobie z tym radę)
5. modyfikacja to strata gwarancji - np. niektórzy moi znajomi którzy nie kupili ani jednej gry oryginalnej na PC ze względu na gwarancje kupuje oryginalne gry na konsole - mało ale jednak
6. konsoli nie trzeba rozbudowywać więc nawet mając mało kasy raz na 3 miesiące da siękupić grę z pc jest gorzej bo stoimy przed wyborem gra czy np. ram - a kupując raz na 3 m-ce to musimy liczyć się z tym że jednak za sprzęt wydamy więcej niż za gry
wniosek: pc ginie a do gier za niedługo będą konsole (tak jak pisałem producenci sprzętu nie pozwolą na to żeby nie było gier więc zawsze będą ale one będą gorsze jakościowo od gier na konsole i będzie ich coraz mniej ale zawsze będą - już tak jest z częścią gier) - no i gry z abonamentem będą jedyną mocną stroną gier na pc -nie ma innej możliwości bo reszta jest kradziona w zdecydowanej większości ate z abonamentem już nie a jak są to nie jest to to samo - więc tu jest sens wydania pieniędzy a więc producent może zarobić

13.01.2007 11:09
114
odpowiedz
zanonimizowany230714
39
Generał

właśnie tak wygląda swiat gier na PC jak zostało to opisane w artykule
chociaż nie do końca - sąjeszcze producenci sprzętu i oprogramowania i tutaj producent gry zawierając umowy z takimi np. producentami kart grafiki czy może nowego windowsa po prostu dostaje kasę w zamian za optymalizację odpowiednią gry i tu też jest dodatkowy zysk pomimo że w wiekszości ten tytuł będzie ściągnięty - ponieważileś tysięcy osób która ściągnie tą grę, wymieni kartę graficzną (w przypadku visty - kupi ją no może też ściągnie). Myślę, że jeszcze ten biznes powoduje to, że wychodzą bardzo żadku już ale jednak gry typowo na PC (producenta grafiki można w końcu porównać do producenta konsoli im więcej nowych gier i coraz bardziej wymagających tym większy zysk dla niego - więc jemu sięopłaci wspomóc w wydaniu gry - nie oszukujmy się ale to się dzieje) no i wersje kondolowe gier są przenoszone na PC - zresztą trochę zawsze się sprzeda

z konsolami jest inaczej ponieważ:
1. trzeba je przerobić,
2. trzeba też mieć komputer z internetem żeby ściągnąć grę
3. tu jużtrochę się trzeba znać bo uruchomienie jest zazwyczaj trudniejsze
4. znaleźć grę w internecie np. na x360 jest trudniej niż na PC (nie mówię, że sięnie da są ale nie wszyscy dadzą sobie z tym radę)
5. modyfikacja to strata gwarancji - np. niektórzy moi znajomi którzy nie kupili ani jednej gry oryginalnej na PC ze względu na gwarancje kupuje oryginalne gry na konsole - mało ale jednak
6. konsoli nie trzeba rozbudowywać więc nawet mając mało kasy raz na 3 miesiące da siękupić grę z pc jest gorzej bo stoimy przed wyborem gra czy np. ram - a kupując raz na 3 m-ce to musimy liczyć się z tym że jednak za sprzęt wydamy więcej niż za gry
wniosek: pc ginie a do gier za niedługo będą konsole (tak jak pisałem producenci sprzętu nie pozwolą na to żeby nie było gier więc zawsze będą ale one będą gorsze jakościowo od gier na konsole i będzie ich coraz mniej ale zawsze będą - już tak jest z częścią gier) - no i gry z abonamentem będą jedyną mocną stroną gier na pc -nie ma innej możliwości bo reszta jest kradziona w zdecydowanej większości ate z abonamentem już nie a jak są to nie jest to to samo - więc tu jest sens wydania pieniędzy a więc producent może zarobić

musiałem dopisać jedno zdanie ale nie zmieściłem się w czsie modyfikacji wiec jeszcze jeden post

13.01.2007 11:21
115
odpowiedz
zanonimizowany230714
39
Generał

jeszcze taka ciekawostka

PC Need for Speed Carbon Collectors Edition-Razor1911
pobran 20,068

X360 Gears Of War READNFO MULTi2 NTSC XBOX360-SuperX360
pobran 2,162

wiec 10 razy mniej tylko ze dostepnosc gier na x360 jest 100 albo wiecej razy mniejsza wiec wnosek jest prosty dla wydawcow gier

13.01.2007 11:23
peter123456
116
odpowiedz
peter123456
47
Senator

futureman mógłbyś dać jeszcze kilka porównań ? Bo wydaje mi się, że Carbon nie jest najchętniej ściąganą grą na PC, a GoW na X360 raczej jest.

13.01.2007 11:31
117
odpowiedz
zanonimizowany218651
61
Generał

Futureman---> Zależy też czy to Polska strona WAREZ, czy raczej zagraniczna. W Polsce X360 nie jest zbyt popularny, a co dopiero chipowanie go :]

13.01.2007 11:43
118
odpowiedz
Surmak
67
Konsul

ostatnio przeczytalem newsa o tym, ze ms zwiekszyl okres gwarancyjny x360 z 3 (!) miesiecy do 12 (!)
ja bylem pewny, ze x360 ma gwarancje na 2-3 lata i nie interesowalem sie tym, az tu nagle taki zonk

przeciez po tych 3 miesiacach mozna juz bylo przerabiac konsole (nie pamietam czy wtedy juz byla mozliwosc odpalania piratow), bo przeciez i tak czy tak kiedys sie zepsuje i trzeba bedzie niezle zabulic, zeby ja naprawic

jak rynek gier pc calkowicie wymrze zwiekszy sie popyt na konsole i szybkie lacza bez limitow sciagnietych danych, popyt na gry malo co sie zwiekszy, bo przeciez gry nadal beda za darmo

ja jednak licze na to, ze jak rynek zmusi mnie do zakupu jakijs konsoli to autorzy beda juz owe gry optymalizowac pod katem klawiatury i myszy, albo wymysla zupelnie nowy kontroler, ktory nie bedzie dualshokowym gownem, na ktorym granie nie jest zadna przyjemnoscia

btw, dlaczego nie zrobia zabezpieczenia sprzetowego dla gier pc zawartego np na plycie glownej albo karcie graficznej? moze ktos kto sprawuje nad tym piecze nie pozwala?

13.01.2007 11:46
119
odpowiedz
zanonimizowany230714
39
Generał

za bardzo nie moge bo nie znam stron gdzie moge znalezc takie porwnania wiec podalem na przykladzie strony torrent wiec tam bzlz takie dane

jedno jest wazne gry na pc sa prawie na kazdej stronie warezowej sieci wzmianz plikow a gry na konsole sa zadkoscia po prostu malo sie sciaga gier na konsole

a Surmak udowadnia jedno
ci co nie kupuja gier wybieraja PC

13.01.2007 11:49
120
odpowiedz
zanonimizowany337424
31
Pretorianin

Eh, niestety to jest prawda. W mojej klasie jest około 15 graczy z czego TYLKO ja kupuję orginalne gry. W ogóle znam tylko z 4 osoby które kupują orginały. Smutne, ale prawdziwe.

13.01.2007 11:57
Aristos
121
odpowiedz
Aristos
106
między słowami

Halo Snajper Ku woli wyjaśnienia średnia Lockdowna na konsole Xbox to 74%: http://www.gamerankings.com/htmlpages2/925298.asp?q=Lockdown na PC to 62%: http://www.gamerankings.com/htmlpages2/925341.asp?q=Lockdown (tu się o 1% różnimy tylko, dla mnie powyżej 50 % to i tak za wysoko...)
Nie ma to jak zajebiste sprawdzenie tematu na gamerankings... :)
PS. mnie nie (dzięki za troskę), a z tobą NA PEWNO wszystko OK ?

13.01.2007 12:04
Taven
122
odpowiedz
Taven
75
Generał

Większość tych, co broni pecetów nie zauważa faktów - dominacja konsol z roku na rok staje się coraz bardziej widoczna, a komputery tracą swoją pozycję powoli, acz nieubłagalnie.

Sam jestem 'zatwardziałym' pecetowcem, nie mam ani jednej konsoli w domu (no, ok, kiedyś miałem GBC, ale mi się spalił, więc to się nie liczy :P), ale widzę, ile niedobrego dzieje się w blaszakowej branży - gier wychodzi coraz mniej, są coraz gorsze i bardziej niedopracowane, a poza sezonem październik-styczeń cholernie ciężko wyłapać jakiś dobry tytuł. Nie mówiąc już o tym, że prawdziwego arcydzieła to nie mieliśmy od dobrych paru lat. Zresztą nawet pograć po prostu w nie-arcydzieło, a w dobrą grę jest coraz ciężej.

Nie mówię, że pecety umierają, bo zasada przygodówek, które przeniosły się do niszy wyparte przez prymitywne gusta graczy, a z zasady zostały już tysiące razy pogrzebane, jestem pewien, dotknie za jakiś czas całą pecetową branżę. Praktycznie na 'masowym' polu zostaną tylko strategie, bo jakoś nie wyobrażam sobie, żeby na telewizorze odzywywać z ogromnym trudem maleńkie cyferki jednostek, to nie ten świat. No i MMO, chociaż stawianie tego gatunku po 'naszej' stronie, też takie pewnie to raczej nie jest...

Wystarczy spojrzeć na całą sprawę chłodno - po cholerę męczyć się z kompatybilnością, niedoróbkami czy hiperdrogim sprzętem, jak za cenę jednej konsolki masz w pełni sprawną, kompletną maszynkę do gier, która wystarczy ci na parę lat? No tylko te ceny gier...

... które notabene są całkiem normalne, dla większości 'cywilizowanego' świata. I temu ludzie piracić nie muszą. Pecety mają swoją rację bytu w krajach mniej zamożnych, gdzie przeciętny gracz kupi sobie raz na miesiąc 'jakiś hicior za 20zł', a resztą zassie. Dogonimy UK, USA to i u nas konsole wyprą blaszaki jako platformę do gier. A pecet? Nie zginie, ale jego pozycja straci jeszcze bardziej. Osobiści widzę jago funkcję w świecie gier za 10-15 lat dwojako:

- jako platforma dla niszowców - fanów przygodówek (yeah! :D), ultymatywnie skomplikowanych strategii, itp. W sumie dlatego nie warto go się pozbywać :)

- jako platforma eksperymentalna - produkcja gier na niego jest tańsza, prostsza i nie wymaga za sobą wielkich koncernów. Dlatego najbardziej nowatorskich (acz nie głośnych projektów) należy się tu spodziewać.

13.01.2007 12:05
123
odpowiedz
zanonimizowany52907
182
Senator

po co wasze swary glupie i tak wszyscy zginiemy w zupie...:P i nawet jak juz sie to stanie to na pc dalej beda wychodzic gry bo rynek nie lubi pustki. Pzdr dla Shucka za proroctwa ktore mialy sie juz sprawdzic 10 lat temu a tu nadal qpa:/

13.01.2007 12:21
124
odpowiedz
zanonimizowany374742
0
Senator

racja, czesto konsolowcy sa w stanie zapłacić 4 razy wiecej za gre niz PCtowiec, który chce miec jak najatrakcyjniejszą cene, moze dlatego właśnie ze wersje na PC sa w pewnym stopniu przestarzałe...

13.01.2007 12:28
Radkoss
125
odpowiedz
Radkoss
65
Starszy Ratownik

Raczej niedopracowane. Bo właśnie najpierw na PC wchodzą jakieś nowe wersje. Np. Spore, Supreme Commander a potem jak się udadzą to są przennoszone na konsole.

13.01.2007 12:39
T_bone
126
odpowiedz
T_bone
255
CMDR

GRYOnline.plNewsroom

Ja na PC gram tylko on-line więc kupienie oryginalnej gry jest niejako koniecznością...
Za to mój kumpel ma X-360 i PS2 i ani myśli wydawać kasy na oryginały, ot taki przykład z życia. PC nie jest już jedyną maszyną do grania więc trudno żeby był królem ale wieści o jego śmierci czy umieraniu są grubo przesadzone.
Dla mnie podstawową różnica polega na tym że 95% gier na konsole to produkcje które absolutnie mnie nie interesują i fakty są takie że grono takich osób jest dość duże. Wszystko to mogłoby się zmienić gdyby na konsole zaczęły powstawać gry z gatunków dotychczas omijanych lub "niszowych" co pociągnęłoby jednak za sobą wprowadzenie nowych kontrolerów obok pada, na ale wtedy konsola stałaby się PC.

13.01.2007 12:46
127
odpowiedz
Surmak
67
Konsul

a konsole to taka zabawka
frer, konsole to sa zabawki, bo nie sluza do niczego innego jak zabawa ;>

dlaczego fanboye konsol czesto pisza zwroty typu: "haha", "lol", "jestes glupi" zamiast dokladnej riposty do wysunietego argumentu przez gracza pc-towego?
mysle, ze chodzi tu o roznice wieku i wyksztalcenia
dla zapalonego 14-letniego fana konsoli konstruktywna riposta to: "lol" (takie lol, ze nie ma co odpowiedziec)
troche bardziej dojrzaly gracz np rpg i rts wypowiada sie raczej porzadniej, albo wogole nie wdaje sie w dyskusje z kidami :]

mikmac, a ty zamiast wydawac kase na zabawki lepiej zabezpiecz swoje przyszle dziecko, bo nawet najlepiej platna praca nie zawsze trwa wiecznie; znam, zywe przyklady...

wyobraź sobie, że kolejny WoW wyjdzie na konsole. Na 100%. Producenci coś wymyślą (najdrastyczniejszy pomysł - sprzedaż gry razem z myszką i klawiaturą, hehe :>
wtedy konsole zmienia sie w pc'ty i znikna wojny konsola vs pc, bo bedzie tylko pc XD

13.01.2007 12:58
Indoctrine
128
odpowiedz
Indoctrine
90
Her Miserable Servant

"czas najwyższy się zastanowić, jaki sens ma stwierdzenie „wolę gry pecetowe” w świetle faktu, że statystyczny gracz pecetowy gra rocznie w kilkanaście premierowych tytułów, z których zakupił w dniu premiery... zero?"

Ja bardzo rzadko kupuję premiery (właściwie to tylko Guild Wars chaptery).
Dlaczego? Bo są zazwyczaj za drogie, pełne bugów, albo braku patchy do wersji pl itp.
Wolę poczekać kilka miesięcy i zamiast 139 zapłacę 99 zeta. Albo rok, to bywa i mniej :)

Czy to zabija rynek? Może, mam to głęboko. Jeśli gra może kosztwać po 9 miesiącach 99 zeta, to w dniu premiery znaczy się też nie jest warta więcej (te 139 na przykład).

Gry konsolowe w większości mnie nie ruszają. Nie przepadam za bijatykami, wyścigami czy zręcznościówkami.
Lubię strategie turowe, RTS (proszę mi nie mówić, że na padzie się dobrze w nie gra i nie przytaczać LOTR jako RTS, bo to spory niewypał akurat), w MMO typu GW ciężko by się na padzie też grało.

I tyle.

Wiem, że rynek PC się trochę zmniejsza, ale nie zniknie całkiem na pewno, a już na pewno nie znikną te typy gier, które lubię :)

13.01.2007 12:58
Ryslaw
129
odpowiedz
Ryslaw
165
Patrycjusz

Surmak --> o, widzę, że zaczynają się argumenty wykształceniowo-wiekowe, czyli gracze konsolowi to banda tępych gimnazjalistów, zaś komputerowi to grono szacownych studentów?

Przykro mi, ale się mylisz, bardzo się mylisz. Podejrzewam, że sytuacja wygląda raczej odwrotnie.
Znam też wielu ludzi w moim wieku, czyli sporo po 30, którzy przerzucili się z komputerów na konsole.

A tak w ogóle to liczy się gra, a nie platforma.

13.01.2007 13:02
130
odpowiedz
zanonimizowany384326
11
Legionista

Dopoki beda wydawac nowe procesory i kart graficzne i kolejne bajery rynek gier na PC nie upadnie , a nie sadze zeby taki Intel pogodzil sie latwo ze spadkiem sprzedazy nowych procesorwo...
Nvidia wydala nowa serie kart graficznych GF8 , Ati tez juz to zrobilo lub niedlugo zrobi te karty sa wlasnie dla graczy i produkowane sa po to by wychodzily kolejne gry...
PC przezywa teraz gorszy m,oment bo konslose nowej generacji sa jeszcze swieze to samo bylo z PS2 i Xboksem pierwszym , ale PC przetrwal a potem wyraznie wyprzedzil tamte konsloski mozliwosciami swoich osiagow...

13.01.2007 13:05
Radkoss
131
odpowiedz
Radkoss
65
Starszy Ratownik

Ja za to myślę że i tu i tu są młodzi ludzie. W rynku PC Ci co piracą cały czas i starsi co pamiętają stare czasy fallauta i baldura i kupują oryginały. W konsolach Młodzi którzy muszą mieć łatwo i starsi co wracają w pracy i chcą odpocząć. Starsi nie pisze 80'latki tylko chodzi mi o różnice w wieku.

13.01.2007 13:19
132
odpowiedz
mikmac
162
Senator

starsi ludzie co pamietaja fallouta, baldura.... ROOOTFLL leze, placze...
te gry co wymieniles to juz schylek gier PC jesli mowimy o jakosci - perly byly tylko wczesniej :)
Toz baldur to juz wiek XXI... hehe - a gdzie gry z lat 80'ych i 90'ych ???

13.01.2007 13:20
133
odpowiedz
zanonimizowany411578
7
Legionista

1) okres gwarancyjny 3 msc byl w USA, bo takie oni maja tam prawo ze towar nie musi miec wcale jak w UE 12 lub 24 msc gwarancji... Dobra wola M$

2) NA x360 nie zlamano firmware'u konsoli tylko napedu. Pozwala to grac w lewe gry, ale po dosc duzej interakcji ze strony usera. Na pewno nie wyglada to tak ze sie sciaga image i nagrywa. Trzeba edytowac w kazdej grze security sector. Poza tym, kazdy image do X360 na sieci wazy ~8,5 GB. Ile przecietny user neostrady moze sciagnac gier na X360 miesiecznie???

3) Odnosnie gier na PC, nie patrzcie takie zadupie jak polska. Gdzie do przykladu jeden z dyrketorow Sports Iteractive (producentow Football Managera) powiedzial, ze polacy sa drudzy po brytyczyjkach pod wzgledem aktywnosci na forum, a w ogonie jesli chodzi o legalna sprzedarz gry. Na zachodzie, rowniez w USA 90% graczy nie gra na PC. Widoczne jest to w sklepach z grami , gdzie dzial PC to poleczka upchnieta w kąt, a gry na konsole zajmuja wielkie powierzchnie. Wiec przestancie patrzec na to co jest w Polsce, bo zawsze bedziemy z tylu dopoki faktycznie nasze zarobki nie wzrosna lub zmieni sie mentalnosc. W USA nikt nie patrzy ze TV jest ok, tylko ze jest juz stary i idzie kupic do sklepu nowy HDTV. Popatrzcie na asortyment w niemczech i polsce w Media Markt. Polski MM zawiera złom który sie nie sprzedal w Niemczech. Niestety dopki sami nie zaczniemy wymagac i kupowac nikt za nas nie zmieni tego.

13.01.2007 13:24
134
odpowiedz
zanonimizowany52907
182
Senator

mikmac, gry perelkami staja sie dopiero we wspomnieniach, wierz mi ze za kilka lat dzisiejsze gry tez bedziemy za takowe uwazac. nie pekaj, swietne gry dalej powstaja i beda powstawac.

13.01.2007 13:24
Deepdelver
😊
135
odpowiedz
Deepdelver
71
Legend

Ryslaw --> co do struktury wiekowej to mam podobne spostrzeżenia.

A tak w ogóle to liczy się gra, a nie platforma.
I dlatego nikogo nie powinnien cieszyć "zgon" pecetowych gier, ani klapa jakiejś konsoli. Im więcej platform, tym więcej ciekawych pozycji - pluralizm górą. :)

Conath --> niezupełnie. W BG grałem po mojej przygodzie z NWN i Baldurek kasował Nevera pod każdym względem. W większość klasycznych przygodówek grałem po zapozniu się z TLJ albo Syberią i odczucia też były podobne - kiedyś robiono gry bardziej pomysłowe, dopracowane, bardziej "magiczne". I nie jest to kwestia sentymentów.

13.01.2007 13:31
Aristos
😃
136
odpowiedz
Aristos
106
między słowami
Wideo

Chwila na ochłodę, zadyma w trzema konsolami w rolach głównych (a PCtowcy patrzą i piją piwko :) ) http://www.youtube.com/watch?v=8iLKJlVlUIU

13.01.2007 13:32
137
odpowiedz
p53
45
Chorąży

To, że gry na konsole lepiej się sprzedają nie uzasadnia dlaczego w większości są mniej złożone niż na PC. Dlatego startegię opisaną przez Smitha można równie dobrze przypisać wydawcom co głupszych gier na konsole. Plenią się jak wirus w wysokich cenach, aż do wyczerpania się zasobów i cierpliwości odbiorców.

13.01.2007 13:47
138
odpowiedz
zanonimizowany357735
0
Senator

Śmieszą mnie wypowiedzi: Mój kolega przechodzi jakąś grę (np. strzelankę) na najwyższym poziomie na konsoli.
Kilka osób już powiedziało że trudność jest obniżana drastycznie.
Chciałbym zobaczyć walkę mistrza jakiegoś FEAR na PC z mistrzem FEAR Xbox lub PS
ciekawe :D:D kto by wygrał. gdzie reakcja jest szybsza?

13.01.2007 14:13
Beaverus
139
odpowiedz
Beaverus
190
Bounty Hunter

A zapomnieliscie jeszcze o jednym fakcie,
piractwo na konsole, mało jest konsol przerobionych żeby czytały piraty ?

Co do gier jest mi obojetne czy gram na konsoli czy na PC, poprostu liczy sie dla mnie zabawa jaka z tego plynie.
Ja tez wole grac w RTS albo cRPG na PC, ale nie wyobrazam sobie (no okej wyobrazilem :)), gry w mordobicie na PC, na klawiaturze :)

Dla mnie odwieczna wojna konsole vs PC, skonczy sie chyba z ostatnim dniem swiata.

13.01.2007 14:14
Viti
😐
140
odpowiedz
Viti
266
Już z Nowej Zelandii

Nie wiem czemu miał służyć ten artykuł. Zwyczajna zapchajdziura. Autor Ameryki nie odkrył. W dodatku nie siląc się na obiektywizm. W tym wypadku powinien to być jego psi obowiązek. Istotnie przykład "myśli nieprzemyślanych".

13.01.2007 14:30
Covs
141
odpowiedz
Covs
47
Generał

Sama prawda...

13.01.2007 14:34
142
odpowiedz
zcaalock
133
Pretorianin

MMORPG to jest potęga PCeta, pomyślcie sobie o Warcrafcie i jego 8 milionach uzytkownikow. Przyznaje ze nie kupuje gier na PC, ale wydaje 60 zł na miesciąc żeby grać WoWa. Potencjał rynku PC jest bardzo duzy trzeba tylko to umieć wykożystać

13.01.2007 14:35
143
odpowiedz
zanonimizowany264953
4
Legionista

Rany boskie, jak tak poczytałem wypowiedzi niektórych typów, to nie wiem czy się śmiać, czy płakać. I nie dziwię się kolegom z branży, że za specjalnie nie włączają się w tą dyskusję. :)

Podstawowy problem polega na tym, że większość PC-towców nie grała na konsoli (nie mówimy o godzinnej partyjce u kumpla dwa razy w miesiącu itp.), nigdy nie posiadała takiego urządzenia, a wypowiada o nich niestworzone rzeczy. Natomiast każdy znany mi konsolowiec ma PC, a i owszem czasami na nim nawet pogra o ile konfiguracja sprzętowa mu na to pozwoli.

To że gry konsolowe wyparły PC widać gołym okiem na każdej imprezie branżowej i w każdym kraju z wysoko rozwiniętym rynkiem gier. To że w Polsce wciąż dominują PC, tylko świadczy o naszym zacofaniu. Ale poczekajcie jeszcze ze 3 lata i sytuacja się odwróci. Sam trzy tygodnie temu zakupiłem najnowszą zabawkę MS jako pierwszą własną konsolę stacjonarną. Przejście z myszy i klawy na pada zajęło mi kilka godzin. Tak komfortowego urządzenia jak pad x360 to jeszcze nie widziałem. A dlaczego kupiłem konsolę? Bo już mi szkoda kasy na komputer, konsola to po prostu zaosczędzone pieniądze na corocznych update'ach sprzętu. A że gry są droższe? Zastanawiające jest, że taki lament podnoszą osoby, które nigdy nie kupiły gry na PC, a krzyczą że mają tańsze niż edycje na PS2 itd. Przy tym zapominają, że istnieje coś takiego jak Allegro, gdzie za grosze kupiłem już nie jeden tytuł na PSP.

13.01.2007 14:49
jiker
144
odpowiedz
jiker
144
Gladiator

GRYOnline.plNewsroom

mads --> Każda odpowiedź tego typu mile widziana. Choć zapewne i tak zostaniesz zakrzyczany przez masę pecetowych chłopców do bicia, podobnie jak i ja. Jak zwykle nie pomogło wysunięcie wszystkich argumentów i podejście do sprawy mając na uwadze znajomość obu tematów. Osób, które przeczytały moje posty było raptem kilka, a jedyną merytorycznie stojącą na poziomie dyskusję mogłem przeprowadzić bodajże tylko z Deepdelverem. Stąd masa naprawdę idiotycznych wypowiedzi, w których wysuwa się cały czas jedne i te same argumenty propecetowe i antykonsolowe, mimo że zostały już kilka razy podważone. Chciałbym jednak obalić jeszcze jeden.

Kilku użytkowników GOLa stwierdziło w tym wątku, że wraz ze spiraceniem najnowszych konsol producenci się od nich odsuną - że niby w związku ze spadkiem sprzedaży. Otóż nie, nie i jeszcze raz nie. Najlepszy przykład: konsole Sony. Początkowa sprzedaż rewelacyjna. Kolejne lata, podparte niejako piractwem, ponownie świetne. I to nie tylko w związku ze sprzedażą konsol, ale i gier. W końcu obie te konsole są najlepszymi urządzeniami tego typu, jeśli chodzi o liczbę sprzedanych gier. Podobnie jest z innymi konsolami. W przypadku pecetów problemem jest bezpośredni dostęp do Internetu i możliwość w związku z tym automatycznego pobrania gry na nasz dysk twardy. To jest głównym powodem tak wielkiego piractwa w stosunku do sprzedaży oryginalnych gier. Nic tego nie zmieni. Będzie tylko gorzej.

Jako że przedstawiłem już wszystkie moje racje, chciałbym w tym momencie zrezygnować z uczestnictwa w "dyskusji". Osoby, które mają do mnie jakieś ale proszone są o przejrzenie wcześniejszych mych postów. Znajdą w nich na 100% odpowiedź na wszystkie zadane przez siebie pytania i wysunięte argumenty.

13.01.2007 15:19
peter123456
145
odpowiedz
peter123456
47
Senator

Gratuluję fajnego artykułu. Krótki i treściwy tekst. Oby takich więcej !!

13.01.2007 15:20
😍
146
odpowiedz
zanonimizowany361597
16
Legionista

Niestety... Szatan sprowadził konsole, na które żal pieniędzy i jeszcze produkuje tam wszystkie najlepsze gry ;(
To już koniec rynku gier. Koniec z inteligentnymi cRPG, kiedy wszystko robione jest pod Multi-playera, który każdy piękny świat fantasy zapewni lolami, rotflami i hack&slashem.
Trudno przyznać racje. Konsole są na górze w statystykach.
Ale ja i tak siedze przy PC'ecie i tyle. Choćby mnie kosztowało więcej uzupełnianie sprzętu o nowe procki i karty niż kupowanie kolejnych xbox'ów, ps'ów etc.
Tyle z mojej skromnej strony.

13.01.2007 15:21
147
odpowiedz
zanonimizowany401157
12
Centurion

Shaybeck --> ja jebie! Śmieszna to jest twoja wypowiedź. Chciałbyś Zobaczyć walkę mistrza FEAR na PC z mistrzem FEAR X360? Wiadomo, że wygra gość z PC. I tak - jego reakcja będzie szybsza. Ale czy to znaczy, że nie da się grać w to na konsoli? Coś z tobą nie tak? Gra na padzie jest bardzo przyjemna. We wszystko. Gram w Halo 2 codziennie praktycznie więc wiem jak to wygląda. Gra na myszy i klawirce po kilku latach gry w FPSy na PC mi się znudziła straszliwie. Gdy przesiadłem się z PC na 360tke gry znowu zaczęły mnie bawić i sprawiać mi przyjemność. Tak, te twoje uproszczone i strasznie złe gry.

Moim zdaniem gra na konsoli to czysta zabawa i to w komfortowych warunkach leżąc w łóżku pod kołderką w zimny, deszczowy dzień. 100x wolę tak grać niż kulić się przy PC i cieszyć się z tej fantastycznej precyzji i szybkości myszy. LMAO.

Przez kilka lat grałem tylko na PC. Nowy X to moja druga konsola po PSX'ie ktory spierniczyl mi sie juz dawno, dawno temu i mam porównanie. Wiedząc jak wyglada gra na konsoli i na PC wybieram konsole nie rezygnujac z paru tytulow na PC takich jak FM, seria Total War, Heroes III czy Wolfenstein ET. Tylko te gry mnie interesuja na piecyku. W reszte wole grac na 32" z wygodnym padem w ręku.

Zaznaczam ze juz nie odpowiem w tym watku nikomu :).

Dla mnie gry na konsole sa lepsze niz na PC a sama gra na konsoli wygodniejsza, ciekawsza i dajaca po prostu wiecej frajdy.

13.01.2007 15:31
148
odpowiedz
Tweety32
121
Konsul

Piszecie, że na zachodzie w sklepach prawie nie ma półek z grami na PC... przyznam, że jest to jeden z powodów dla których czasami cieszę się, że mieszkam w Polsce.
Zachód... powiedzmy szczerze: USA, to 95% debili. Te kilka procent, które zostaje to jedyni wykształceni ludzie (reszta nie idzie w ogóle na studia, tylko jest siłą roboczą), którzy budują ten kraj, i tylko oni rozwijają gospodarkę, tak, że USA wygląda na filmach tak jak wygląda.
Tam w telewizji reklamy są co 8 minut, przez co ja nie byłbym w stanie oglądać tam żadnego filmu czy serialu. Jedzą tam jedzenie z mikrofali, nikt nie wie, że można sobie gotować. Amerykanie są niesamowicie manipulowani przez media. Wyznacznikiem kultury jest MTV, a hitem jest Fear Factor, gdzie wygrywa ten, kto zje jakieś krowie wnętrzności, a jeśli tego nie zrobi to zawiedzie swoją rodzinę. I takie coś jest tam naprawdę popularne i lubiane przez większość, a jak mówicie, że konsole są tam bardziej popularne no to... wybieram to czego nie wybierają fani tych programów. To że coś jest popularne nie znaczy, że jest lepsze, inteligentniejsze... nic nie znaczy. Jeśli lubie Fear Factor to kupcie sobie konsolę mógłbym powiedzieć.
A gry to rozrywka dla mas. A masy nie oczekują inteligentnej rozrywki.
Także mówienie, że na zachodzie gry PC są w niesamowitej mniejszości napawa mnie dumą, że ja w nie właśnie gram, a nie na konsolach, które tam, na ZACHODZIE, są tak popularne.
Także nie mówcie, że na, OCH WIELKIM ZACHODZIE, konsole są popularne i to oznacza, że są lepsze. Raczej znaczy to, że są łatwiejsze (i pod względem gier i obsługi) tak, że człowiek nie musi już absolutnie nic robić, żeby grać. Wszystko ma podane jak na tacy.
Zachód dla mnie nic nie wyznacza.. a raczej wyznacza to co lubią raczej głupie masy.
Dlaczego Dreamfall na XBoxa się tak kiepsko sprzedaje? Bo konsolowcy nie lubią dobrej opowieści, wolą bezfabularną napieprzankę.

13.01.2007 15:32
Aristos
149
odpowiedz
Aristos
106
między słowami

Jiker: na konsolce po instalacji linuxa ten problem (witaj p2p!) też się pojawia.. I jeszcze: ja pisałem nie o tym, że producenci się odsuną od konsol, tylko o (ponownym?) zainteresowaniu piecami..
Ps. Ciekawe czy za kilka(naście?) latek fani konsol nie zaczną narzekać, że coraz więcej gierek na te nowe, cudownie wypasione komórki, a konsole to nisza.. ;) - ale to tak sobie, z dziedziny crazy SF

13.01.2007 15:41
150
odpowiedz
Tweety32
121
Konsul

Mogę jeszcze ponarzekać? Dziękuję.
Właśnie przez konsole Dreamfall (kontynuacja najlepszej jak dla mnie przygodówki na świecie The Longest Journey) jest jaki jest, tzn. arcade'owy. Owszem, ma świetną fabułę, ale jest strasznie prosty, zero myślenia, w ogóle nic nie trzeba robić gra się sama gra, a interakcja gracza jest znikoma. Gra jest po prostu strasznie uproszczona, właśnie po to by trafić do konsolowców.
To przez to, że Dreamfall był również celowany na XBoxa. Gdyby zrobili bardziej normalna, złożona przygodowkę to by nie dało się w nią grać na konsoli, albo nikt by jej nie kupił, bo konsolowcy to zupełnie inny "target" niż fani przygodówek.

13.01.2007 16:07
151
odpowiedz
mikmac
162
Senator

Tweety32 -->
po twoim poscie nr 148 stwierdzam, ze jestes kompletny debil. Wiesz o kompletnie obcym ci kraju dokladnie tyle ile opisales w poscie o amerykanach - wiesz gowno.
Jak to mowi 3mis - w dupie byles, gowno widziales.

Gry konsolowe maja sprawiac fun - nie wazne jaka droga - ma byc fun. I tak jest, weirzcie lub nie, wisi mi to.

Co do dreamfalla - po jednej zjebanej grze wnioskujesz, ze to wina konsol tak? A co powiesz o Fahrenheicie? Uwazana za jedna z bardziej przelomowych przygodowek ostatnich lat, z niesamowita fabula. I wyobraz sobie byla napisana POD KONSOLE - PC to konwersja z PS2...

Duza czesc hitow PCta to spadziochy po konsoli.... taka prawda. Na PC robi sie gry piekne - ale denne.

13.01.2007 16:21
152
odpowiedz
Tweety32
121
Konsul

mikmac -> rozumiem, że Ty wiesz, bo byłeś, a nie wierzysz tylko w filmy hollywood? Uwaga, oświecenie: filmy hollywood kłamią.
Fahrenheit - właśnie przez konsole ta gra ma tyle beznadziejnych wstawek akcji, gdzie trzeba wciskać "lewo, prawo, X, trojkat" itd. Te "konsolowe" wstawki w Fahrenheit są do niczego i tylko psują zabawę. Dodatkowo takie konsolowe rzeczy jak podczas gry zbieranie jakichś kart czy innych baloników w Fahrenheit, które dają Ci jakieś punkty, sprawiają, że nie mogę wczuć się w grę, bo co chwile taki bonus +5 points mówi mi, że to tylko gra, a nie świetna historia.
Gdyby Fahrenheit nie miał tych arcade'owych wstawek byłby genialny. Właśnie konsole go zepsuły.

Przytaczacie LOTR2 na X360 jako RTS, ale to jest strasznie prosta (nawet na PC) gra, którą można przejść z palcem w nosie.
Ja od RTS'a oczekuje, że raz: będzie fun, dwa: będzie rozwijał moje zdolności grania w RTS.
A od FPP oczekuję, żę raz: będzie fun, dwa: będzie rozwijał moje zdolności grania w FPP.
A do coraz lepszego grania w RTS czy FPP potrzebna jest myszka. Można by podłączyć ją do konsoli, ale wtedy FPP i RTS konsolowe by były tak banalne, że moje umiejętności by spadły, bo tak się dzieje grając w zbyt proste gry.
Dajcie myszkę do konsoli, zróbcie, aby gry nie były tak banalne, i żeby czasem trzeba było coś więcej niż X, trojkat, X, X, X, X, X, X, X, X....i konsole będą fajne.

13.01.2007 16:24
153
odpowiedz
zanonimizowany384326
11
Legionista

Tweety32 zgadzam sie z Toba, bylem w USA kilka razy i jest tak jak mowisz...

gry na konsole to zrecznosciowe prostactwo , Taki GoW wielki hit , kompletnie wtorny ,ale z ladna grafika i wszyscy doznaja orgazmu...
Bedzie coraz gorzej, gry beda coraz prostsze tak by wszytkie dwunastolatki mogly sie zachwycac

13.01.2007 16:34
Cainoor
154
odpowiedz
Cainoor
264
Mów mi wuju

Bene ---> Jaka gra miała rozgrywkę taką jak w GoW? Skoro jest kompletnie wtórny, to znajdziesz przynajmniej z 10 takich tytułów. Wypisz je proszę.

13.01.2007 16:44
155
odpowiedz
Surmak
67
Konsul

pisane sa tu komentarze, ze pctowcy grali na konsolach przez pare godzin w zyciu
a konsolowcy to moze graja we wszystkie nowosci na maxymalnych detalach, ze twierdza, ze te gry sa gorsze
bo granie na celeronie 300 i gf2 mx 200 bez optycznej myszki w najnowsze gry to naprawde nie jest gra i jezeli ktos na podstawie tego twierdzi, ze na konsoli sie lepiej gra to naprawde szkoda slow :<

13.01.2007 16:51
156
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

Surmak ===> Smiem twierdzic ze moj piecyk ma parametry nieosiagalne dla wiekszosci forumowiczow. A jednak gram i na x360 i na pc.

Tweety32 ===> Zachód... powiedzmy szczerze: USA, to 95% debili.
Powiedzial obywatel panstwa pelnego Noblistow...
Skad ten pomysl ze niby Polacy sa tacy "mondrzy" a hamerykanie nie? Slonce z dupy Ci swieci ze myslisz ze jestes z narodu wybranego? Daj spokoj. Taka opinie moze napisac tylko przyglup i kretyn.

13.01.2007 16:58
157
odpowiedz
Tweety32
121
Konsul

TzymischePL -> Polak jadący do USA zdaje sobie szybko sprawę, że WIE dużo, że jest inteligentny, nawet jak w Polsce tego nie widział.
Ty wiesz gdzie USA leży, amerykanin nie ma pojęcia gdzie leży Polska. Dobrze jak wie, że Europa to nie państwo.
Polacy przez to, że w szkołach uczą się wszystkiego (co jest złe, ale to inna historia) wiedzą naprawdę dużo i statystyczny polak jest o wiele inteligentniejszy od statystycznego amerykanina który ma sieczkę w mózgu zrobioną przez media w usa. W Polsce (jeszcze) telewizja i inne media nie ogłupiają tak jak w USA. Ale już widać, że to się zaczyna. Słowo "k..wa" stało się strasznie popularne prawda? Właśnie przez telewizję i "kulturę" zachodu. W USA wszyscy są agresywni, 11 000 zabójstw z broni palnej rocznie (czy miesięcznie? nie pamiętam, sorry), w Polsce dla porównania coś koło 20...

13.01.2007 17:03
158
odpowiedz
zanonimizowany384326
11
Legionista

TzymischePl
W USA jak mowilem ze jestem z Polski , to co drugi pytal mnie: "- Gdzie to jest w Kanadzie???"
Mtv robi sieczke z mozgow dzieciakom, przez coraz dziwniejsze show, jest to narod z wieloma fobiami oni sa w stanie uwierzyc np. Ze w USA byl zamach stanu i ONZ przjal wladze...

13.01.2007 17:12
159
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

Tweety32 ===> Po pierwsze mylisz inteligencje z wiedza.
Po drugie, to amerykanie przoduja we wszystkich dziedzinach nauki a nie Polacy.
Po trzecie nasza wiedza otrzymana w szkole jest nic nie warta.
Po piate, mylisz posiadanie wiedzy encyklopedycznej z umiejetnosciami potrzebnymi do zycia.
Po szoste bredzisz z ta agresywnoscia jak malo kto, jak juz przytaczasz jakies statystyki to je sprawdz dokladnie. Bo tylko pokazujesz jakim glabem jestes....
Wskaznik morderstw w polsce wynosi 2.1 za rok 2005 o ile pamietam a w USA 5.1 na 100k mieszkancow.

Bene ===> I co z tego? Rozmawiales z 300mln amerykanow i wyrobiles sobie zdanie na temat calego narodu? Nie badz smieszny. Fajnie sie uwazac za narod wybrany ale trzeba byc kompletnym durniem zeby takie brednie pisac. I tyle. Jest to dosc typowe dla glupich nastolatkow ktorzy jak zawsze powtarzam w dupie byli i gowno widzieli.

13.01.2007 17:15
👍
160
odpowiedz
Dayhemous
42
Zmiana stopnia w toku

Przeczytałem te 155 postów, i nie mogę się powstrzymać przed komentarzem.
Wiem, że moim postem rewolucji nie zrobię, a i zapalonych w boju tej dziwnej wojenki też nie nawróce, ale może choć parę osób popatrzy przez inny pryzmat:

Mam trzydziestkę na karku, żone, dzieciaka...

Moja przygoda z grami rozpoczęła się w latach pierwszych C64 oraz Atarynek...

Jak ktoś tu zauważył trafnie, społeczność Gol'a to mix wiekowy, i dobrze by było, aby młodsi uczestnicy czasem o tym pamiętali, ponieważ potrzeby, jak i gusta się z wiekiem zmieniają.

Mając lat 13-15, kiedy to miałem 1sze 'urządzenia służące do rozrywki', grało się w wszystko co było. Zazwyczaj zręcznościówki, czasem strategie. Grafika się nie liczyła. Moc też nie. Liczyło się to, czy kaseta wczyta grę do końca...
Fun był niesamowity, a moje oczekiwania w stosunku do 'urządzenia do rozrywki' były jedne:
Dać mi jakąkolwiek rozrywkę.

Mając lat 16-20+, kiedy to pojawiły się PCty dające niewspółmnierne możliwości, moje oczekiwania wzrosły. Od 'urządzenia do rozywki' wymagałem inteligentnej formy zabawy - czytaj wyzwania, sprawdzenia samego siebie, przechodzenia gier w stylu wszystko na maxa.
Czasu też miałem więcej. Pcet się nadawł rewelacyjnie, by takie wymagania zaspokoić.

W wieku 25+ do chwili obecnej, moje oczekiwania od 'maszynki do rozrywki', to zapewnienie mi odrobiny fun'u i odmóżdzenia, po ciężkim dniu pracy. Gry lekkie i przyjemne.
Nie mam czasu, siedzieć do 5rano, wpatrzony czy to w monitor, czy to w ekran.
Na chwilę obeną, taką formę rozrywki zapewniają mi konsole.

Gracze jak i ich oczekiwania są poddane ewolucji.
Oczekiwania co do sprzętu, jak i gier zmieniają się z wiekiem.

Zamiast walczyć na słowa typu: PC umrze, Konsola suck's itp,
nie lepiej się cieszyć że mamy wybór ?
Dziś lubisz grać na PCcie, jutro pokochasz konsole, bo da ci to czego nie pragnałeś (oczekiwałeś) wczesniej...
Dziś nie możesz sobie pozwolić na posiadanie kilku systemów (bariera finansowo - wiekowa), jutro będziesz mógł...

Jedno jest pewne, ja osobiście czuje się uzależniony od mediów (na własne życzenie) czy to od gier, filmów na dvd, i-netu, jak i innych umilających życie aplikacji.
I bardzo się cieszę że mam możliwość wyboru.

Całusy dla wszystkich 'bojowników' :)

P.S.
Autor ma około 280 oryginalnych fimów DVD, przeszło 140 oryginalnych gier na PC, oraz 'centrum multimedialne' w każdym pokoju domu, z wyjątkiem łazienki.

13.01.2007 17:21
161
odpowiedz
zanonimizowany384326
11
Legionista

TzymischePl nie obrazam Cie w swoich postach, wiec prosze Cie o elementarna kulture w tym dyskursie bo sporwadzasz go do poziomu karczemnej utarczki , ktory to poziom zdaje sie preferujesz...szanuj sie czlowieku

13.01.2007 17:28
162
odpowiedz
zanonimizowany12249
164
Legend

Poczytalem sobie wypowiedzi i posmialem sie czasem :) a sytuacja jest banalnie prosta, jesli ktos pomieszkal troche zagranica wie ze duza czesc spoleczenstwa to ludzie slabo wyksztrauceni.
Gry na PC sa w odwrocie :) z prostej przyczyny wiekszosc zwyklych uzytkownikow PC, poza granicami polski, niejest w stanie sciagnac i zainstalowac patcha do gry, mam znajomych Anglikow ktorzy majac komputer niewiedza nic o nim, i jak im sie cos w nim psuje czyli windows to dzwonia do serwisu, na moje pytanie do czego uzywaja kompa odpowiedaja ze do internetu, i sciagania roznych mp3, divixow. Dlatego wiekszosc moich znajomych do grania uzywa konsoli, wkladasz gre i grasz. Roznica w zarobkach pomiedzy polska a np. anglia jest kolosalna, niemowiac juz ze kupujac jakas gre za powiedzmy 40 funtow, skonczeniu jej moge pojsc do hmm wypozyczalni/komisu z grami i sprzedac ja za ok 30 funtow jak jest w b.dobrym stanie. Zreszta w Uk gra po jakis 6 miesiacach od premiery kosztuje ok 20 funtow, a po roku od premiery ~10 wszystko zalezy od popularnosci danej gry.

Wracajac do sprawy piractwa na PC to juz jest jakos zart, jeszcze 5 lat temu w Polsce 80% konsol ps2 bylo modowanych i nie po to zeby odladac filmy w dvix :P Moim zdaniem sukces konsol psx i ps2 w polsce spowdowany byl tym ze piraty na nich chodzily, ceny gier w dochodzily do 300 zl, a zarobki byly 800 zl :P wiec tylko wybranych bylo stac na orginaly, zreszta na 10 kumpli z konsolami 10 bylo przerobionych.

Ja mam pc i gram tylko w gry ktore maja swietny tryb online, koles ma konsole i przegralem na niej duzo czasu, ja niemam konsoli z prostej przyczyny brak TV, czym zadziwiam wiekszosc angoli bo oni nie moga uwierzc jak mozna przezyc bez telewizji :P

13.01.2007 17:28
163
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

Bene ===> Wybacz ale ktos kto jest idiota nie zasluguje na inne traktowanie. A moge Cie ocenic tylko na podstawie tego co piszesz a piszesz idiotyczne farmazony wiec oceniam Cie bardzo ale to bardzo nisko. Nie wiem skad polakom wydaje sie ze sa lepsi od innych? Dlatego ze potrafisz po szkole sredniej podac poziom eksportu malin ? A nie potrafisz posluzyc sie rozkladem jazdy czy slownikiem ortograficznym??? Wybaczcie, ale wasza wiara w to ze polakom inteligencja uszami wyplywa a z dupy swiecie slonce jest zalosna i zenujaca. W Polsce jest cala masa funkcjonalnych analfabetow, szkoly polskie napelniaja wasze glowki gownem pod postacia niepotrzebnej encyklopedycznej wiedzy... A wy sie z tego cieszycie jak swinie przy korycie, i na podstawie kilku smiesznych wyjazdow do usa stwierdzasz jacy to amerykanie sa deblni... Nie to co polacy! Gdziez tam chodzacy Chrystus Narodow, moglby byc glupi. Toz to kraj pelen eu-geniuszy, wystarczy popatrzyc na ilosc Noblistow, ilosc fantastycznych dokonan naukowych i przelomow. Spojrzec jak czesto ten genialny narod w kosmos lata, jak wiele wspanialych wynalazkow w Polsce stworzono (tranzystor, komputer, zarowka, samolot).. nie to co ci durni amerykanie :]

Kilgur ===> kolejny gastarbaiter dyszacy inteligencja... lol.

13.01.2007 17:30
Radkoss
164
odpowiedz
Radkoss
65
Starszy Ratownik

Mam kolegę w Ameryce chodzącego do prywatnej szkoły bo mówi że jedyne (w prywatnych) szkołach się uczą to jaka to Ameryka jest wspaniała. Mówi że ludzie przyjerzdżają do kraju są zazwyczaj 200% inteligentniejsi od rodowitych mieszkańców kraju. I że w wyższych instytucjach NASA itp pracują sami ludzie z zagranicy, strasznie mało rodowitych Amerykaninów.

13.01.2007 17:31
165
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

Radkoss ===> tak tak szczegolnie polacy i meksykanie sa 200% inteligentniejsi :D .. a sorry polacy to 500%!

13.01.2007 17:36
166
odpowiedz
zanonimizowany384326
11
Legionista

TzymischePL -straszne masz kompleksy , zyczliwie Cie informuje idz sie leczyc na jakas terapie indywidualna albo grupowa , rozluznij sie bo ta zlosc i zawzietosc ,ktora wycieka z twoich postow wykonczy Ci psychike predzej czy pozniej i bedziesz warzywem ustawicznie grajacym w mario bross ,co moze by Ci i odpowidalo, lecz sie , medutuj ,odstresowuj nie wiem moze wal glowa w klawiature , powodzenia

13.01.2007 17:39
167
odpowiedz
zanonimizowany12249
164
Legend

TzymischePL -> nie chodzi o inteligencje, ale o poziom wyksztalcenia, w polsce wysoki poziom wyksztalcenia mozna zdobyc za darmo konczac uniwerek/polibude a za granica tj. "na zachodzie" wyzsze szkoly kosztuja duzo kasy :P

13.01.2007 17:39
Radkoss
168
odpowiedz
Radkoss
65
Starszy Ratownik

Może sam chodzisz i się nie chcesz przynać. Gdzieś jak każdy musisz się rozładować.

13.01.2007 17:40
169
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

Bene ===> Obawiam sie ze zaden z Ciebie psycholog. No ale co sie dziwic, ze nie masz nic do powiedzenia. Wchodzisz do watku, rzucisz kilka kretynskich tekstow o glupich amerykanach (no bo w koncu byles w USA! wiesz wszystko - prawie jak Travolta w PF o prochach hehehe) i juz udajesz twardziela. Jak masz cos sensownego do powiedzenia to dawaj. Chetnie podyskutuje o wyzszosci polski nad usa. Mozemy zaczac od ilosci noblistow...

Kilgur ===> Prosze Cie, nie zartuj. Z tym wyksztalceniem wyzszym w Polsce. Nic, nigdy na swiecie nie bylo tak zdewaluowane jak magister w PL. Kazdy moze go miec i kazdy ma.
A poziom ich nizszy niz po collegu w Zanzibarze.

13.01.2007 17:46
170
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

uciekl mi edit.

Radkoss ===> od dawien dawna juz nie chodze do szkoly/na studia. Za to pracuje od dobrych killku lat (jeszcze przed UE i masowymi wyjazdami) z ludzmi z calego swiata i poza granicami Polski. I wiem z doswiadczenia ze bredzic o "glupich amerykanach" moze tylko ktos kto sam jest glupi. To tak jakby powiedziec, ze "murzyni smierdza", "hindusi to brudasy", "francuzi to aroganci" itp. Czysto debilne w taki czy inny sposob rasistowsko nacechowane stwierdzenie przyglupa.

13.01.2007 18:06
Indoctrine
171
odpowiedz
Indoctrine
90
Her Miserable Servant

A ludzie dalej swoje, że gry konsolowe są fun a pecetowe nie, poza klasyką sprzed 5 lat :)

Przecież i tak nie da się zastąpić peceta konsolą w kilku typach gier i tyle. Odwrotnie jest łatwiej, ale też nie zawsze się to udaje.

Ale jakby na konsole wychodziły na przykład strategie Paradoxu, to inaczej bym na to patrzył pewnie ;) (szkoda, zę EU III to ostatnia z tego cyklu gra, a nastęne będą rtsami :( )

13.01.2007 18:13
172
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

Indoctrine ===> nikt z posiadaczy konsol, poza jakimis kompletnymi przypalami nie twierdza ze gry na konsole to fun a na pc to juz nie. Twierdza za to, ze na pc mozna grac i dobrze sie bawic i tak samo na konsole. Za to fanbojstwo PC z jakiegos powodu nie potrafi przyjac zadnych argumentow - wbili sobie do glow pewne bzdury i trzymaja sie tego kurczowo jak spodnicy mamusi...

13.01.2007 18:24
173
odpowiedz
zanonimizowany384326
11
Legionista

TzymischePL-- duzo robiles i wiele widziales-gratulacje, zastanawia mnie skad jednak u takiego swiatowca tyle zawzietosci i buty do udowadniania swoich racji , do mieszania z blotem apriorycznie wszelkiej masci rozmowcow nie idacych zgodnie z jedyna panujaca doktryna ktorej uosobieniem sam jestes, skad tyle w Tobie mentorskiej wylewnosci z wysokosci krolewskiego tronu , po co Ci to???
Potrzeba tak natarczywego udowadniania czegos innym zwykle stanowi desperacka probe zakrzyczenia wlasnych niedorobek z ktorymi sie nie zgadzamy i nie potrafimy sie z nimi uporac , wtedy poddnosimy swoje ego poprzez obsmarowywanie innych , najlepiej bezkarnie i anonimowo na forum , bo live juz odwago nie starczy...

13.01.2007 18:31
174
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

Bene ===> To tak samo jak stosowanie slow ktorych sie nie rozumie i silenie sie na pseudo-inteligencki ton myslac, ze ubierajac w gruncie rzeczy bardzo mialka w tresc wypowiedz w taki styl cos sie zyska. Silac sie na pseudo-psychologiczne zdanie, zywcem wyciete z jakiegos pisemka probojacego udawac fachowa prase w stylu Charektery, w moich oczach robisz sie jeszcze smieszniejszy niz byles.

13.01.2007 18:42
175
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

skonczyl mi sie edit.
Bene ===> Nie przejmuj sie. Wielu ludzi przechodzilo ten etap. Nie majac nic do powiedzenia w temacie, wiedzac ze gdzies tam w watku walneli potworna glupote, staraja sie zatrzec swoja nieudana wypowiedz analizujac osobowosc swojego adwersarza i wskazujac rozne "niedorobki" (od prostego jestes frustratem itp az po bardziej wyrafinowane posty niczym Twoj [173]).
Wiadomo ze to latwiejsze niz po prostu powiedzenie " no tak, palnalem dosc glupio z tymi Amerykanami" a ja bym Ci wtedy odpowiedzial "no i ok. Ja tez Cie przepraszam za nazwanie Cie takim i owakim".
Ale to niestety wymagalo by od Ciebie pewnej odwagi - duzo wiekszej niz anonimowa darmowa analiza mojej osoby... dla mnie to nie problem powiedziec przepraszam... Takie slowo istnieje w moim slowniku i go nawet czesto uzywam.

13.01.2007 18:48
Pafun
176
odpowiedz
Pafun
151
Pretorianin

XBox 360 ceny dobrych gier (każdy to pewno wie):
Pro Evolution Soccer 6 -> 230 zł.
Gears of War -> 225 zł.
Viva Pinata -> 210 zł.
Trzy gry i 665 zł. mniej w portfelu, faktycznie nie ma to jak konsole zwłaszcza u nas w Polsce :-D

13.01.2007 18:50
177
odpowiedz
zanonimizowany384326
11
Legionista

TzymischePL-- problem w tym ze Ty nie jestes nawet smiesznym, takich jak Ty krzykaczy jest na peczki ,zwlaszcza na forum onetowym i Ciekawi mnie skad ta plaga sie bierze... Inteligentny czlowiek stara sie nie oceniac z gory innych bez nalezutych przeslanek wyciagac wnoskow,
Tymczasme Ty co kazde moje zdanie wkladasz mi do geby nastepne trzy i nastepnie stawiasz smiale teorie o jednolitej tonacji , pytanie poco?? Skoro nie chcesz dowartosciowywac siebie ,moze pragniesz naprawiac swait, czynic go lepszym we wlasnej ocenie oczywiscie , moze odpowiesz???

13.01.2007 18:55
178
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

Bene ===> Jasne. Tylko wskaz te 3 zdania ktore Ci wsadzilem do geby... na poczatek. Bo chyba przynzasz, ze potwierdziles opinie Tweety32 o Amerykanach? Moze w ten sposob od slowa do slowa dojdziemy do tego ze bredzisz?
Zwroc uwage ze co post doskonale, niczym wspanialy psycholog Andrzej S., dokonujesz analizy jakim to nie jestem krzykaczem, probojacym sie dowartosciowac itp.
Moze to Ty masz jakis problem? :D

13.01.2007 19:00
179
odpowiedz
zanonimizowany384326
11
Legionista

Bylem w amryce i na wsi i w miescie(Nowy Jork) przez ponad rok, ogladalem tamtejsza telewizje rozmawialem z ludzmi itd i wiem ze na dzien dzisiejszy przecietni amerykanie(nie elityi imgranci noblisci) potrafia ciezko pracowac na tamtejsze PKB(poza murzynami) ale w glowkach jest tam mielonka bedaca efektem silnej indoktrynacji massmediow , ktore sa znacznie bardziej powiazane z korporacjami(grupami interesow) niz u nas ...
Mam prawo miec wlasne zdanie i co wazniejsze ,zyje w kraju w ktorym nie musze za nie przepraszac ,wiec twoja sugestia to istne kuriozum...

13.01.2007 19:05
180
odpowiedz
GR0s
18
Legionista

Statystyka - jeżeli sąsiad codziennie bije swoją żonę, ty zaś nie bijesz swojej nigdy to statystycznie rzecz biorąc obaj bijecie swoje żony co drugi dzień. Parę racji jest ale podsumowanie to ładna przesada. Porównując z latami ubiegłymi poprawiło się w Polsce, i to bardzo bardzo. Wiem po sobie, kiedyś piraciłem na całego a teraz każdą grę, którą jestem zainteresowany kupuje.

13.01.2007 19:08
181
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

Bene ===> Bardzo mnie ciekawi cos... Bo mowisz nie elity, nie noblisci, wyksztalceni zapewne tez. Chcesz mi zatem powiedziec ze nasi lokalni rodacy, nie wyksztalceni, mieszkancy postpegeerowskich terenow. Czesto nie potrafiacy czytac i pisac sa na duzo wyzszym poziomie?

A nie jest to czasem tak, ze w Polsce zyles/zyjesz wsrod ludzi duzego miasta, wyksztalconych, bedacych ta jak ich nazywasz elita a tam bylo wprost przeciwnie? Bo tak jest z wieloma polakami naprzyklad w Anglii czy Irlandii. Maja wyzsze wyksztalcenie, w Polsce obracali sie w raczej elitarnym srodowisku, w Anglii pracuja na tasmie (zadna to ujma) i obracaja sie w srodowisku podobnym na jakie by w Polsce nie spojrzeli - i twierdza wciaz i nie ustannie ze Irysy albo Angole sa glupi... Wydaje mi sie ze masz dokladnie to samo spojrzenie.

Ba nie wydaje mi sie, ja to wiem. Ja natomiast spotykam sie na codzienn z bardzo dobrze wyksztalconymi Irlandyczkami, Anglikami i Amerykanami. I widze ze ich poziom wyksztalcenia wcale nie odbiega od naszego a w wielu sprawach je przewyzsza wiec moze zamiast porownywac
Polska - ludzie wyksztalcenie, elity z USA - niewyksztalceni.
Porownaj te same probki i te same grupy ludzi, i wtedy wyjdzie Ci jak kuriozalne sa brednie takich ludzi jak Tweety32. Rusz troche sam glowa...

13.01.2007 19:10
182
odpowiedz
zanonimizowany12249
164
Legend

TzymischePL -> jesli chodzi o dobre uczelnie to poziom jest podobny, ale takie studia za granica kosztuja bardzo duzo kasy, natomiast pozim szkol bezplatnych za granica jest zalosny, ludzie ktorzy zdali mature w polsce wiedza o wiele wiecej od ludzi ktorzy zdali odpowiedznik tego egzaminu w anglii.
Z tym wyksztalceniem wyzszym w Polsce. Nic, nigdy na swiecie nie bylo tak zdewaluowane jak magister w PL. Kazdy moze go miec i kazdy ma. sa uczelmnie w w polsce ktore daja marne wyksztalcenie i po skonczeniu takiej uczelni ma sie tylko papier magistra, ale w USA konczac stanowy uniwersytet poziom wiedzy oscyluje w granicach polskiej matury, sa tez dobre uczelnie w polsce sa tez dobre uczelnie w stanach, roznica polega na tym ze w polsce w wiekszosci sa darmowe, a za granica trzeba placic za wszytskie. Zreszta http://www.fronda.pl/arch/04-05/046-047.htm warto to przeczytac maly wycinek
We wrześniu 1993 r. opublikowane zostały wyniki badań Departamentu Edukacji Stanów Zjednoczonych zatytułowane "Umiejętność czytania i pisania w USA"

Wyniki zaszokowały amerykańską opinię publiczną okazało się, że w USA żyje 27 min analfabetów i 45 min tzw. analfabetów funkcjonalnych. Prawie połowa ze 191 milionów dorosłych Amerykanów nie jest w stanie wykonać tak prostej czynności jak wypełnienie przekazu bankowego

13.01.2007 19:12
183
odpowiedz
Dayhemous
42
Zmiana stopnia w toku

Nie żebym się czepiał, ale to zaczyna przypominać czat... hihi

Dajcie na spocznij, panowie, Tzymische, odpuść.
Masz rację - imo - ale jak widzisz nie przegadasz człowiekowi, który ma wiarę w nasz naród, silniejszą niż moherki w rydzyka. (z premedytacją z małej litery)

Peace

13.01.2007 19:13
Meghan (mph)
184
odpowiedz
Meghan (mph)
97
Tarzana przez Tarzana

TzymischePL ---> Słowo przepraszam owszem, pewnie istnieje w twoim słowniku, ale robisz wrażenie osoby, która używa go jedynie w sytuacjach typu: przepraszam, czy to miejsce jest wolne?

Co do dyskusji - nie obchodzi mnie naparzanie się zwolenników obydwu stron, mnie osobiście będzie po prostu przykro i smutno, jeśli w ciągu roku nie będę mogła sobie kupić 1 czy 2 nowych gier na pieca, naprawdę chcianych i wyczekanych.
Ja gram jedynie na PC i tylko jako gracz na tej platformie mogę się wypowiadać. PC jaki jest, każdy widzi i nie uważam za rozsądne stawiania warunku, że rozpatrujemy PC tylko i wyłącznie jako maszynkę do gier i wtedy porównujemy do konsol. Mało kto kupuje PC jedynie do gier, nawet w domu ma on z reguły kilka funkcji. Dlatego chcąc sobie pograć najpierw rozglądam się, czy jest coś fajnego na sprzęt który mam, a dopiero później patrzę, jaka jest alternatywa. Póki co nie mam żadnego impulsu, aby kupować konsolę, nadal na półce czekają starsze i całkiem nowe gry na mój wolny czas. Bardzo możliwe, że zanim ten potencjał gier pecetowych się wyczerpie to albo zdecyduję się na konsolę, albo przestanę grać w ogóle (jako powód biorę pod uwagę zarówno śmierć, jak i zniechęcenie tą formą rozrywki :)). Taką mam nadzieję.

13.01.2007 19:16
185
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

Kilgur ===> A powiedz mi, nie wiem jakie masz wyksztalcenie, ale powiedz mi ile razy w zyciu przydala Ci sie matematyka wyniesiona ze studiow, nie mowiac o biologi z liceum?
Ja w zyciu od skonczenia studiow, mimo pracy w branzy i zawodzie, nigdy nie uzywalem matematyki i fizyki na takim poziomie na jakim musialem potrafic. Geometria wykreslna? nie zartujmy... Wszystko to bylo 3 x Z.

Co do poziomu, nie zauwazylem zeby byla jakas wielka roznica miedzy 19 latkiem z Dublina a 19 latkiem z Polski. Zatrudnialem i tych i tych. I z tymi i z tymi przeprowadzalem rozmowy o prace.

A co do takich samych badan, czy ktos je robil w polsce? Myslisz ze wyniki by byly bardzo rozne?

Opowiem Ci krotka historyjke z prawie 100-tysiecznego miasta w Polsce.
Postanowiono przebudowac skrzyzowanie. Wiec zamknieto jedna z drog. Tak sie zlozylo, ze bylo to na trasie 2 autobusow, ktore puszczono inno droga. Czasowo omijajaca 2 przystanki. Wielkie informacje na przystankach zostaly powieszone na ponad miesiac przed zmiana trasy.
Jeszcze 2 tygodnie po zmianie trasy. Mimo ogromnych, za przeproszeniem "oczojebnych" napisow widywalem na tym przystanku ludzi przeklinajaych ze ten "jebany autobus" sie znow spoznia...

oh Meghan (mph) jak ty mnie swietnie znasz! och och! az sie wzruszylem!. Naprawde. Ja nie napisze jakie mam wrazenie co do Twojej osoby wybacz.

13.01.2007 19:22
Meghan (mph)
186
odpowiedz
Meghan (mph)
97
Tarzana przez Tarzana

Widzisz TzymischePL, właśnie pokazałeś jak pięknie potrafisz ludziom wmawiać coś, czego nie powiedzieli. Ja nie twierdziłam, że cię znam, ja tylko powiedziałam, jakie na mnie robisz wrażenie swoimi wypowiedziami. Ty też mnie nie znasz, a jakieś wrażenia odnośnie mnie masz (nawet jeśli nie chcesz o nich napisać :)).

13.01.2007 19:23
187
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

Meghan(mph) ===> normalnie maly Adolf ze mnie... tak pieknie wmawiam ludziom. ha ha ha.
Rzecz w tym ze nie mam, nie znam Cie kompletnie. Widzialem moze ze 3 Twoje wypowiedzi ktorych nawet nie pamietam. Nie robisz na mnie zadnego wrazenia. Ot kolejny, nic nie znaczacy nick na forum.

13.01.2007 19:25
😒
188
odpowiedz
zanonimizowany314334
0
Pretorianin

zyje w kraju w ktorym nie musze za nie przepraszac

Jednak za wbijanie noża w serce polskiej ortografii, mógłbyś chociaż przeprosić.

13.01.2007 19:29
Meghan (mph)
189
odpowiedz
Meghan (mph)
97
Tarzana przez Tarzana

TzymischePL ---> Jeżeli chciałeś mnie obrazić/urazić/sprowokować - nie udało się. Twojego nicka kojarzy zapewne dużo więcej osób niż mojego, ale czy to ciebie czyni w jakikolwiek sposób lepszym? Nie sądzę zwłaszcza, że skojarzenia z nim nie są najlepsze (co wnioskuję po wypowiedziach, nie swoim widzimisię).

13.01.2007 19:34
190
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

Meghan (mph) ===> No tak, kobieta... Absolutnie nie mialem na celu obrazania Ciebie. Stwierdzilem fakt. Na tym forum z tego co wiem aktywne jest kilkatysiecy osob. Znam malenka garstke osob, troszke wiecej kojarze po nickach - Ciebie akurat nie. wiec nie mam zadnych skojarzen z Toba. Po prostu jestes nickiem. Wystarczy wejsc na strone glowna i zobaczyc ile osob sie zalogowalo, ile sie nowych zarejestrowalo. I dla mnie i dla Ciebie zapewne wiekszosc z nich bedzie nic nie znaczacymi nickami i tyle. I to jest powod do tego zeby sie czuc lepszym czy gorszym?? Skad taki pomysl. Po prostu nie znasz, nie kojarzysz.
Nie wiem dlaczego uwazasz ze chcialem Cie obrazic....

Nowi na GRY-OnLine: agnieszka13, bui1, Ptok, zuzanna_25ghf, Rozmytylost, Bambolo, tomko669, kuris55, pimpsien, Piter100000000, verii, Damiano16oo, Junior173, voxvea, NemethShei, loeren, yara elrun, Damian212, duszek123, miich, loe, DRAGOPL, Piotrek43, EG2007_19407286, ŁKSiak, ... - ilu z nich znasz? kojarzysz ? ja nikogo.

Ostatnio zalogowani: Draconeczek, Sierściuch, Radkoss, rocknrollrebel, erwós, Jarken, mariusz21łódź, Nazgrel, fan realu madryt i raula, ===Elvis===, dareo], agnieszka13, gris, HENIO55, Bushido, czesio, fu-gee-la, cycu2003, pafcio2007, Lechiander, daro, Yancy, ziomal111, ADEK24, Leon86, ... - tu juz lepiej. Kojarze 4 nicki. Znam powiedzmy 1. I tyle.

13.01.2007 19:37
191
odpowiedz
zanonimizowany264953
4
Legionista

Ok Zakopmy topór wojenny wraz z PC. Konsole tryumfują. A teraz zarzućmy nowy temat: Moja konsola Sony PSP jest lepsza od twojego N DS. Bo tak!

PS. Sorry nie mogłem się powstrzymać, ale fanboizm to temat z przyszłością. Kiedy konsolowcy wyrżną pecetowców, to będą się ze sobą naparzać. ;)

13.01.2007 19:45
Meghan (mph)
😊
192
odpowiedz
Meghan (mph)
97
Tarzana przez Tarzana

TzymischePL ---> Jak to nie wiesz - właśnie dlatego, że twoje reakcje na to, co piszą inne osoby są takie, a nie inne. Zresztą pierwsza wypowiedź o wzruszeniu moją znajomością ciebie już była ironiczna, dlaczego nie miałabym zrównania mnie - żywej osoby - do nic nie znaczącego nicka uznać za kolejny tej ironii przejaw? Osobie inteligentnej chyba nie trzeba tłumaczyć, że jeśli się kogoś nie zna, to ocenia się go po tym, co się widzi - w tym przypadku czyta.

13.01.2007 19:48
193
odpowiedz
Tweety32
121
Konsul

TzymischePL -> Amerykanie przodują we wszystkim bo:
co roku w szkołach wszystkich jest test (SEM, albo SAM, nie pamiętam) i kilka procent, którzy dostaną najlepsze wyniki dostają od razu stypendium i idą do dobrej szkoły. Potem test i ten 1% dostaje stypendium na dobre studia i idą na studia. Tam się uczą od najlepszych. Ale to "państwo" ich wyłowiło z tłumu i temu 1% dało szanse nauki na najlepszych uczelniach.
Potem Ci ludzi budują kraj. Tak działa ameryka. W polsce nikt nikogo nie łowi przez co wybitnych nie ma, bo szkoła ich zrównuje do najniższego poziomu, przez co mamy ludzi z dużą wiedzą, ale Ci inteligentni, którzy powinni się wybić (dostać stypendia, zostać złowionym) się nie wybijają i nie budują naszej polski.
A konsole nie kupuje ten 1%, tylko całe 100%, z czego 99% nie zostało złowionych, bo po prostu się nie kwalifikowali. Nie powiem, że są głupi, ale nie-są-tak-inteligentni-jak-ten-1% (to kwestia na inny artykuł, bo na to ma wpływ środowisko, rodzina, geny, wszystko).

13.01.2007 20:02
194
odpowiedz
zanonimizowany42875
0
Legend

Meghan (mph) ===> Osobie inteligentnej chyba nie trzeba tłumaczyć, że jeśli się kogoś nie zna, to ocenia się go po tym, co się widzi - w tym przypadku czyta.
Ano wlasnie...

13.01.2007 20:23
195
odpowiedz
Surmak
67
Konsul

troche z innej beczki; jeszcze pamietam maly poznanski sklepik z grami na ps2 z wielkim szyldem "przerabianie konsol Ps2" :D na legalu przy glownej ulicy; nie dalo sie nie zauwazyc :D
nie wiem czy sklepik jeszcze funkcjonuje, ale mysle, ze tak i domyslam sie, ze nic sie tam nie zmienilo oprocz zdjecia szyldu, albo i jego nie-zdjecia

no fanboye sony, ilu z was pochwali sie kradzieza gier swojego boga? :]

Tweety32, w Polsce to nigdy nie przejdzie, bo ci inteligentni jakby sie dostali na szczyt zaraz by wyparli z "branzy" tych wszystkich komuchow i zlodziei, a oni przeciez jeszcze chca byc przy korycie, jeszcze sie nie na chapali :]

13.01.2007 20:27
196
odpowiedz
mikmac
162
Senator

3mis -->
chce ci sie?

Przeciez Polska to narod wybrany, niedlugo bedziemy miec Jezusa krolem Polski (zeby go kuzwa ....) w panstwie podobno (nie)wyznaniowym.... My jestesmy wybrani, najlepsi, najmadrzejsi.
Szkoda tylko ze kazdy madry polak spierdziela stad aby pracowac w lepszym kraju, szkoda, ze kazdy dobry student MARZY o stypendium czy w ogole o mozliwosci studiowania na najlepszych uczelniach nia swiecie jakimi sa Harvard czy MIT (osz kurna hamerykance maja najlepsze uczelnie? niemozliwe w szkole mowili ze w Polsce sa najlepsze!), szkoda ze Polsce znacznie blizej rozwojem gospodarczym, prawnym i spolecznym do krajow 3-ego swiata zamiast do czolowki tego globu...

ALE NAJBARDZIEJ SZKODA, ZE TACY IDIOCI MYSLA ZE SA MADRZEJSI !

13.01.2007 20:53
197
odpowiedz
zanonimizowany384326
11
Legionista

TzymischePL obserwuje ze ty raczej operujesz przykladami europejskimi na co ja sie nie wypowiadam, bo w innych krajach europejskich bylem krotkotrwale i jedynie turystycznie ,wiec nie znam mentalnosci ludzi...

Natomiast USA to inna historia, przyklad: akurat mialem taka sytuacje w USA ze bylem w toawrzystwie kilkunastu dzieci i mlodziezy(od 12 do 18 lat), zawiazala sie dyskusja ktos zapytal O Polske, wiec na kartce rysuej na predce3 mape Europy, zaczynam od Hiszpanii nastepnie zaznaczylem Francje i pytam:"Kto wie co jest po prawej stronie Francji?"nikt nie wie... A gdzie lezy UK pytam?? nikt nie wie, bylem zszokowany(zapewniam ze z doroslymi statystycznymi amerykanami jest podobnie)...
Chodzi o to ze ludzie dla ktorych swiat poza USA to jakas inna galaktyka , dalekie krainy obarczone mglistymi skojarzeniami nie potwierdzonymi przez nikogo z najblizszych sa latwi do manipulacji , mozna im w TV wmowic ze na bialorusi chodza dinozaury i oni by to kupili jak nic...

Oni przypominaja obywateli Imerium Rzymskiego , gdzie nikt nie wiedzila z kim Rzym walczy w Germania i gdzie ona lezy ,ale liczyla sie sila imperium ,to apropo Iraku...

13.01.2007 21:06
super game fan
198
odpowiedz
super game fan
70
Generał

Tak piractwa jesyt mniej na konsolach, ale to na pewno przeminie. Kiedy już konsole będą jedynymi maszynami do porządnego grania (na PC zawsze będą gry, tylko mini budzetowe, każde większe przedsięwzięcia będą realizowane na konsolach) to na pewno piraci coś nowego wymyślą (w końcu już wymyślają) znając ich determinację.

13.01.2007 21:41
Countach
199
odpowiedz
Countach
113
Pretorianin

PC niby wymiera, ale jednocześnie to właśnie on napędza rozwój układów graficznych. Ale nie o tym chciałem pisać.

Ideałem byłoby mieć obie platformy - konsole go gier CZYSTO konsolowych i PC'ta do gier CZYSTO pecetowych. Tylko, że dzisiejsze strategie mają wymagania jak strzelaniny, a ciągła modernizacja PC'ta, kupowanie co kilka lat konsoli i jeszcze gier na nią jest poza moim budżetem.

13.01.2007 21:58
200
odpowiedz
zanonimizowany52907
182
Senator

nice, jeszcze nigdy "nieprzemyslane" tak sie gleboko w mrowisko nie wsadzily:) dajcie spokoj chlopaki, niech konsolowcy nadal nam wmawiaja ze pc jako platforma do gier nie istnieje. widac po 10 latach nadal im sie nie znudzilo.

Wiadomość Myśli nieprzemyślane - O inteligencji pecetowca
12następnaostatnia