Recenzja The Elder Scrolls IV Oblivion - Knights of the Nine [PC]

Za wysoka czy za niska? :)

pawcyk3 masz rację ;) Gothic 3 to błąd na błędzie i ocena na golu jest straszna...

"Mimo obietnic twórców gry, dodatek nie wprowadza zbyt wielu nowych lokacji. Jest ich bardzo mało – dwie ruiny, kilka jaskiń i siedziba zakonu (niemal identyczna z Weynon Priory), położona w lasach na południe od Imperial City. "

Niemal identyczne? Przecież tam wszystko jest identyczne ;/

Przyznaje bez bicia, że G3 w CAŁOŚCI nie przeszedłem (stan wykonania gry oceniam na 80%), ale ogólnie zawiodłem się. Gra przyjęła zbyt zręcznościowy charakter, otoczka fabularna stała się tragiczna. To co było dobre w G1/G2 tu jest co najmniej średnie, a nic nie ulepszono (oprócz grafiki, ale ta: a) nie jest lepsza od Oblivionowej, b) ma irracjonalne wymagania...).

Z kolei Oblivion to pewna ewolucja Morrowinda, który był "grą dla wybranych" - przytłaczał gracza bogactwem questów, całkowitą swobodą itp. przy jednoczesnych mankamentach w rodzaju 'ciekawego' systemu walki. I tu nie ma co porównywac Obliviona z Morrowindem - obie gry są zwyczajnie różne :). Ten sam świat, podobna idea, ale inne wykonanie.

Jeśli mam porównac G3 z Oblivionem - wybieram Obliviona. Bo fabuła lepsza, bo są pluginy i każdy może dostosowac grę do własnych wymagań (i to właśnie w plugach naprawiono mnóstwo "błędów" z Obl., które tak na prawdę są tylko kwestią gustów graczy). A G3? Niedorobiony, uwsteczniony (bo pozbawiony praktycznie klimatu...) w stosunku do poprzedników.

Acha, no i jeszcze definicja recenzji - jest ona zawsze subiektywna. Obiektywna recenzja stałaby się opisem, ale nie o to przecież chodzi. Jeśli nie wierzysz:

Wikipedia:
Recenzja to krytyczne omówienie utworu artystycznego lub naukowego, którego celem jest poddanie ocenie wartości tego dzieła w oparciu o powszechnie przyjęte kryteria, lub w sposób czysto subiektywny.

PWN:
recenzja [łac.], omówienie i ocena dzieła lit., nauk., przedstawienia teatr., filmu, wystawy itp.; publikowana zazwyczaj w prasie.

Źródła:
http://encyklopedia.pwn.pl/haslo.php?id=3966486
http://pl.wikipedia.org/wiki/Recenzja

EDIT:
Zapomniałbym - co do G3 -świat jest wielki ale POWTARZALNY. Znalazłem 4 identyczne jaskinie (kształt, układ komór) jedynie ze zmienionym wystrojem. No po prostu HIT i gra EPOKOWA... LOL!

IQ=200 --> Recenzje MAJĄ być obiektywne, a nie subiektywne

słucham?

" Recenzja to krytyczne omówienie utworu artystycznego lub naukowego, którego celem jest poddanie ocenie wartości tego dzieła w oparciu o powszechnie przyjęte kryteria, lub w sposób czysto subiektywny."

"Recenzja może być pisana zarówno z bardzo subiektywnego punktu widzenia jak i w oparciu o ścisłe "akademickie" kryteria."

____
edit:

Fresherty mnie ubiegł.

IQ=200 ---> Zacznijmy od tego, że nie jestem Twoim kolegą...

Czym Gothic 3 mnie rozczarował?

a) błędem na błędzie;
b) nudnymi jak flaki z olejem i banalnymi zadaniami;
c) interakcją na poziomie Fable'a;
d) umiejętnościami, których nauczyć się nie da;
e) umiejetnościami, które nie działają tak, jak powinny;
f) koszmarnym pathfindingiem, w którym bohater miał problem z otworzeniem skrzyni, jeśli na jego drodze stoi inna przeszkoda;
g) systemem walki, w którym pokonanie wielu typów mocniejszych stworów było łatwiejsze, niż wilka;
h) koszmarnym dziennikiem;
i) brakiem bardziej szczegółowej mapy;
j) głupotą przeciwników, którzy nie potrafili zaatakować mnie, nawet jeśli dotarcie do mnie było kwestią wykonania kilkunastu kroków po schodach;
k) inwentarzem, w którym mieści się wszystko.

Pewnie coś by się jeszcze znalazło.

Gothic 3 to HIT? Wolne żarty! Gra ma średnią ocen na GameRankinkgs 67% (dla porównania Oblivion ma 93%)! To niedużo. Ja sam nie dalem rady wciągnąć sie w tę gre. Jestem fanem RPGów od urodzenia, ale tutaj niestety musiałem uznać wyższość technicznego spartolenia gry. Nie dość, że wymagania są koszmarne, to na dodatek gra roi się od bugów. Może kiedys do niej wrócę...

Co do Obliviona - gra bardzo mi się podobała. Pod koniec zawiało trochę nudą, ale jak na paredziesiąt godzin i tak uważam, że grało się fajnie. Dodatek zakupię w wersji PC, wraz z tymi płatnymi badziewiami. I mam podobne odczucia jak UVI. Dodatki schodzą na psy.

Hym, tak właśnie się zastanawiałem pisząc poprzedni post, czy porównanie z Fable nie jest tylko jednostkową opinią... Ale chyba jednak nie skoro U.V. Impaler miał identyczne skojarzenia... Cóż, tyle, że jedna rzecz jest znamienna - jakoś przy Fable bawiłem się lepiej niż przy G3. A przy Oblivionie na pewno. I nie miał on jakiejś super fabuły godnej powieści fantastycznej (mam na myśli główny wątek), ale już dajmy na to Dark Brotherhood, czy może Mages Guild? I to właśnie (rangi, zadania dla gildii itp., nawet jeśli były stosunkowo liniowe) pozwalało nam wczuć się w postać. Co z tego, że gra jest prosta, liniowa i czasami irracjonalna (bandyci w daedrycznych zbrojach :D), ale ma to "coś". "Coś" co sprawiło, że przesiedziałem przy niej kilkadziesiąt (jeśli nie więcej!) godzin i kilka razy do niej wracałem, tylko żeby zacząć, odświeżyć sobie fabułę jakiejś gildii, pobawić się na arenie. A Gothic 3? Usiadłem, pograłem... Zmusiłem się, żeby to przejść. Odwaliłem zadania mając nieustanne wrażenie deja vu. Czy tego oczekiwałem po kontynuacji moim zdaniem przełomowej "jedynki" i niemniej przyjemnej i grywalnej, zachowującej pewien poziom "dwójce"? Nie, na pewno nie.

EDIT - nie wspomniałem o technicznych bugach... Jest ich tyle, że potrafią zadławić każdy sprzęt... Cóż, mój daje rade na maksymalnych detalach bez większych spadków fps. Dlatego pozwoliłem sobie je pominąć.

A dodatki nie schodzą na psy, to producenci węszą w nich "kase", a nie "wyrabianie marki i troskę o fanów" ;)

fresherty --->
wczuwales sie w postac zlodziejowojonikozabojcoknightoftheninemaga?

Co jak co, ale z serią The Elder Scrolls miałem kontakt od czasów Areny, w przypadku Gothika zmierzyłem się z nią dopiero przy trzeciej odsłonie i nie ukrywam, że dzięki namowom Shucka. Jeśli miałbym porównać obie gry pod względem przyjemności płynącej z rozgrywki, to Oblivion w prywatnym rankingu rozłożył Gothic 3 na łopatki, chociaż też kilka rzeczy mnie w TES4 denerwuje - to jednak załatwiają modyfikacje.

Inna sprawa, że w RPG nie gram od wieków. Eye of the Beholder 2, pierwszy Lands of Lore, Betrayal at Krondor (przez długi okres moja ulubiona gra tego typu, głównie za swobodę), Darklands, The Legacy, no i Fallouty - spędziłem przy nich wiele czasu, ale tak naprawdę do momentu pojawienia się Obliviona nie eksploatowałem nic konkretnego z tego gatunku przez kilka ładnych lat. Głównie z braku czasu, tego typu produkcje zmuszają do zaangażowania większego, niż kilka godzin.

"członkowie firmy" to trochę głupawy zwrot...

Panowie i panie Gothic'owcy i Oblivion'owcy czy wy nie macie internetu?? Ja rozumiem grafika, widoczki itp ale granie było nie było z głupim komputerem! A gdzie wymiana handlowa z żywym graczem, tudziesz współdziałanie czy konfrontacja z innym żywym przeciwnikiem dyskusje z durnymi NPC'tami tego na pewno nie zastąpią!?

DarkStar --->
Nie, nie wczuwałem się w "zlodziejowojonikozabojcoknightoftheninemaga", po prostu robiłem postaci wyspecjalizowane, np. złodzieja, maga, wojownika... Kwestia podejścia do gry. Oblivion w zależności od gracza może być czystą grą RPG z genialnym klimatem albo zręcznościową bijatyką. A robienie "koksa" (termin NWNowy ;) ) zbrzydło mi dzięki NWN:HotU, podobnie jak używanie różnych cheatów...

regob --->
Mimo wszystko Planscape to trochę inny podgatunek RPG, bardziej statyczny i skupiony na fabule. Można powiedzieć, archaiczny. No i porównywanie Gothiców do np. Baldura jest bezcelowe. W swojej kategorii Gothic 1/2, Oblivion, Morrowind konkurują praktycznie tylko ze sobą (celowo rozdzieliłem serie TES na Obliviona i Morrowinda - ot, po prostu 2 różne gry, w obie chętnie sobie pogrywam). I w tym kontekście G3 jest katastrofą. Wymienione wcześniej gry też nie są bez wad, ale Gothica 1 i 2 "ratuje" klimat, a TES kochane pluginy.

Salim --->
Ostatnie 2-3 lata spędziłem (z przerwą na Obliviona) grając w NWNa multiplayer (serwery RPG) i World of Warcraft. I powiem tak - MMORPG doskonale zabijają czas, wciągają itp., ale jedyną motywacją do dalszej gry jest "nabije jeszcze 1 lvl i będę miał nowe talenty!" albo "spędzę 5h na raidzie, to może jakiś item mi wypadnie". I nie ratuje tego żadna interakcja z graczami (która nawiasem mówiąc często jest wadą. Nie ma to jak "leaverzy" w istance'ach i gankerzy frakcji przeciwnej... O tym, że 1000krotna walka na tym samym BG tez staje się szybko nudna nie wspominam... Ogólnie rzecz ujmując w moim osobistym rankingu gry singlowe/multiplayerowe a'la NWN >>> MMORPG

Gram kilka lat w EQ potem WOWa i zawsze miałem szczęście spotkać fajnych ludzi. Zdarzały sę i drobne nieporozumienia szczególnie z bardzo młodymi graczami ale paru wychowaliśmy i nauczyliśmy co to jest grać w grupie w życiu realnym napewno im się przyda. Język jest trochę specjalistyczny to fakt kwestia przyzwyczajenia. Ja już nie umiem zatracić się w singlach zawsze będą.......hm chyba puste.

Salim --->
Idea MMORPG jest fajna, ale gra staje się pozbawiona klimatu, kiedy zaczynamy gadać o lvlach itp.... Wychowanie graczy też jest wątpliwym pomysłem, bo zwyczajnie grajac dajmy na to 1-2h masz male prawdopodobieństwo spotkania "znajomych" graczy, a jesli twoja "gildia" (czy inna społecznosc) jest duża... cóż, wtedy każdy staje się anonimowy.

Dlatego Shuck powinien napisać recenzję do Gothica III, a nie Ty Panie niebieski. - nie rozśmieszaj mnie.

A tak w ogóle w trzeciego Gothika grałem ponad tydzień, myślę, że w sumie z 50 godzin. Przestałem, gdyż w końcu gra mnie znudziła.

Jeszcze wrócę do Obliviona; a jak Ci się podoba skalowalność postaci? To śmieszne, że bandyci biegają w szklanych zbrojach na wyższym levelu. - odkąd zaprzyjaźniłem się z panem Francesco, biegają w futerkach.

O matko! IQ=200, bez obrazy, ale gadasz głupoty...

Oblivion to lamerska gra, ponieważ questy strzałeczkami pokazują, gdzie należy iść.

Nikt nie każe Ci tego używać. Od czego masz plug-iny?

W Gothicu tego nie ma i stąd Twoje problemy

Fajnie by było, gdyby tylko tego nie było. Zamiast tego zyskujemy tak nudne i powtarzalne misje, że już wolałem strzałeczki... No, ale skoro Ty, pr0 gamer lubisz robić 30 razy identyczne zadanie... W Oblivionie przynajmniej miało to to jakąś otoczkę fabularną, a tu? Ot, podchodzisz do bandyty "zrób to i to, a będę wdzięczny i dam ci złoto"...

a jak Ci się podoba skalowalność postaci? To śmieszne, że bandyci biegają w szklanych zbrojach na wyższym levelu.

Plug-iny NA PRAWDĘ nie bolą.

Jeśli zaś chodzi o pluginy to są one tylko komercyjnym nabijaniem kasy.

Z ciekawości wszedłem sobie na TES Source ( http://www.tessource.net/files/ ), gdzie jest marne 4903 pluginów... Dalej, na Planet Elder Scrolls ( http://planetelderscrolls.gamespy.com/ ) masz co najmniej tyle samo... A wszystko darmowe i "fanowskie" (co nie znaczy "kiepskie i mało rozbudowane").

I teraz, w kontekście w/w ciekawostek, jestem ciekaw co miałeś na myśli pisząc:

Jeśli chodzi o Obliviona to przeszedłem go w całości ze szczegółami.

Siła Obliviona to m.in plug-iny! Ideą przyświecają twórcom gry było stworzenie czegoś, co będzie w pełni modyfikowalne przez graczy. Panowie (i panie? :) ) z Piranii nie pomyśleli o tym, a na dodatek wydali grę chaotyczną, niedorobioną, której bez patchy nie dało się ukończyć... Przy tym błędy Obliviona są naprawdę malutkie.

P.S.:
A wytęż troszeczke mózgownice i MYŚL.

Tobie też to polecam. Ot, może następnym razem dokładniej poznasz materię, na której temat się wypowiadasz.

IQ=200 ---> Przyznam, że jesteś bardzo zabawnym człowiekiem. Najpierw piszesz jakieś głupoty o obiektywnych recenzjach, a później żywisz głęboką nadzieję, żeby o grze Gothic 3 nie wypowiadał się ktoś, kto nie grał w poprzednie odsłony cyklu i zapewne wytknąłby Twojej ukochanej "trójeczce" rażące błędy. W swojej nieskończonej mądrości wysuwasz kontrargumenty pod adresem Obliviona, a sam nie potrafisz się ustosunkować do wymienionych przeze mnie wad w Gothiku, mimo, iż przecież o nie prosiłeś. Jestem w stanie zrozumieć, że zaślepienie nie pozwala Ci widzieć niedoróbek w tej wspaniale spartaczonej grze, ale może wyluzuj trochę, bo się człowieku nerwicy jakiejś nabawisz.

Popatrzcie no, nie można nawet stwierdzić, że jakaś gra go rozczarowała, bo od razu wyskoczy jakiś delikwent z ilorazem inteligencji = 200 i będzie dochodzić swoich racji. Co ja niebieski, głupiutki miś biegający za markerami w Oblivionie mogę jednak o tym wiedzieć. Ehh... chyba wrócę jednak do tego Pac-Mana...

A tak w ogóle uważny obserwatorze z IQ=200. Gdybyś miał jeszcze problem z orientacją, to przyjmij pomocną dłoń - recenzja Gothika wisi na serwisie od dwóch tygodni...

a ja mam pytanie do autora recki tego dodatku. Chodzi tu mianowicie o jeden screen (na którym trzeba przejsc po "kładce?" do "maczugi". jak narazie sie głowie jak to zrobic bo sie zaklinowałem w tym właśnie miejscu. Gdybyś udzielił jakiejś podpowiedzi byłbym bardzo wdzięczny.
A wracajac do poruszanego tematu Gothica to tam jest takie wszystko sztywne, plastikowe. Co prawda gra ma swój klimat ale nie oszukujmy się że ten Gothic 3 razem z łatką 1.9 jest swietny bo to nie prawda. Jest masakrycznie zabugowany. Jeszcze to denerwujące otwieranie skrzyni. Masz pick locka - chcesz otworzyc skrzynie? MUSISZ stracic pick locka. No jeszcze przeszkody przy otwieraniu skrzyn, ale to sie da przebolec. W gothicu wszystkie śmieci mają swoją cene co dla niektórych jest zaletą dla innych wadą. Niestety mi to nie przypasowało. Wole jednak sie troche nameczyc by zdobyc pare groszy. Gothic 3 ma swój klimat jak również Oblivion. Napewno wraz z pojawieniem sie patcha poprawiającego jakąś większą ilosc bledów wróce do tego "Hitu roku"

Synchro ---> Odłóż zadanie z maczugą na później.

Jestem fanem serii TES,seria Gothic - ktora poprostu mi nie odpowiada, w Gothica 3 nie gralem i nie zamierzam, nie mam dobrej opinii o poprzednich czesciach moze dlatego. Nie powinno to jednak nikomu przeszkadzac tak jak mi nie przeszkadza ze ktos nie lubi Morrowinda czy Obliviona <- to taki przytyk do IQ=200.

UVI - > pobierznie przegladnalem watek i nie doszukalem sie wzmianki o polskim wydawcy. Bedzie czy nie? Czy jakis sklep to spowadza?

Szyszkłak ---> Wydawcą Obliviona jest firma Cenega i z tego co wiem, w planach jest wydanie tego dodatku, oczywiście po polsku.

W Knights of the Nine grałem bez jakichkolwiek modów, nawet upiększających, więc nie mam zielonego pojęcia. Czytałem gdzieś, żeby lepiej nie próbować, bo KotN nie lubi się z modami, ale potwierdzić nie mogę. ;)

co do tej dziewiatki i modow to ja nie zauważyłem żadnego błędu jak do tej pory. Mam zainstalowane pare modów m.in BTmod v2.20 i pare dodatków upiększających oraz dodających coś do obka. Gra sie świetnie i bezproblemowo. Wydaje mi się że problemow nie powinno byc i z francesco.

UVi -> Obka mam in inglisz :D + spolszczenie Cenegi, wiec moze byc po polsku lub po angielsku nie ma wiekszego znaczenie, mam nadzieje ze nie bede musial dlugo czekac :]

Tak zupełnie na marginesie - polonizacja Obliviona jest katastrofalna... Jeśli masz ku temu możliwości graj po angielsku...

Wybacz stary (już nie kolego), ale trudno zdawać się na treść piszącego, króry nie ma bladego pojęcia o grze w którą grał zbyt pochopnie przez 50 godzin :-)

Akurat o trzecim Gothiku mam pojęcie całkiem niezłe, bo eksploatowałem grę konkretnie.

Jeśli chodzi o te błędy, które wytknąłeś to są błędy naprawialne.

Czekamy zatem na łaty. Może w październiku gra będzie wreszcie pozbawiona błędów.

Aż dziw bierze, że nie kapujesz tego, że tak duże, pisane z rozmachem gry MUSZĄ mieć bugi.

Nie, nie kapuję, bo jeśli porównać Obliviona z Gothikiem pod względem liczby błędów, to niemiecki produkt jest poza wszelką konkurencją.

Oblivion był wydany także na wstrętnego XBOXA i dlatego schrzanili jego interfejs bo MUSIAŁ być pod konsolę. To samo strzałeczki questowe itp. Pamiętaj, że gry na konsolę są głównie wydawane dla ciemnych amerykanów, farmerów i głównie z myślą o takich ciemnych typach gry w konsolach prowadzą za rączkę jak smarkatego małolata do przedszkola. A Ty Impaler zachwycasz się tym jak panna młoda co udało jej się przemycić prezerwatywę na lepsze czasy. Amerykanie to 80% ciemnoty, reszta to klasyczny kapitalizm i środowisko naukowe. Nie wiedziałeś o tym?

Nie pojmuję, co wywód o konsolach ma do tej dyskusji. Zmiana interfejsu nie wynika z niedopracowania gry (a to jest kwestia, w której Gothic 3 nie ma aktualnie konkurencji), ale z pewnej koncepcji. Koncepcji, która obchodzi mnie jak zeszłoroczny śnieg, bo markery można wyłączyć w kilkadziesiąt sekund, podobnie zresztą jak inne ułatwienia i pomysły autorów programu, typu "bandyci w lśniących zbrojach".

Gothica wydała firma niemiecka i zrobiła to doskonale - po niemiecku. Tam, gdzie Niemcy
maczają palce można tylko spodziewać się dobrego produktu. To solidny naród.

Czy Ty naprawdę wierzysz w te wierutne bzdury, którymi śmiecisz ten wątek od kilku dni? Solidny naród to z pewnością jest, ale nie przekłada się to na jakość Gothika. W grze aż roi się od błędów i niedoróbek, a skandalem jest, że na trzy tygodnie przed jej premierą, zespół bierze się do poprawiania najbardziej karygodnych wtop. Nie pamiętasz reakcji niemieckiej prasy, która stwierdziła, że gra w wersji 1.0 jest niegrywalna? Nie przemawiają do Ciebie miażdżące teksty na łamach amerykańskich i brytyjskich periodyków? Wierz mi, trzeba się nieźle postarać, żeby dostać na łamach GameSpy ocenę 1.5/5. Nie rozśmieszaj mnie.

Drugie to Ty dałeś dupy tym stwierdzeniem o Gothicu III przy okazji recenzji dodatku do Obliviona.

Wyraziłem opinię, którą podziela mnóstwo osób.

Ostatecznie chłopie zajmij się graniem w różne gry i to z pedantyczną wręcz dbałością bo nikt nie będzie chciał Cię czytać na łamach GOLa.

Dziękuję za ostrzeżenie. Już trzęsę portkami, gdyż na horyzoncie pojawiło się widmo braku zrozumienia dla moich wywodów.

Dużo płacę za sam dostęp do Internetu i nie mam zamiaru dawać GOLowi i Tobie oskubywać się za wątpliwe wypociny typu Twoich recenzji.

To po co w ogóle tracisz czas, żeby się tu produkować. Jesteś masochistą?

Dla mnie Oblivion był nudny i znacznie bardziej odpowiada mi Gothic 3.

Eh, znowu wybuchła wojna na słowa. Myślę, że nie warto tak zapalczywie się kłocić bo każdy może wybrać grę, która mu odpowiada. Nauczmy się też akceptować poglądy innych, nawet jeśli my sami mamy zupełnie odmienne. Wiem, że krytyka boli, ale nauczmy się ją znosić z kulturą. Nie każdemu musi się podobać to, co nam. I zawsze tak będzie, że dla fana, gra nawet pełna błędów, będzie najlepszą grą pod słońcem. I będzie ją bronił ze wszystkich sił.

kolejne pytanie do U.V. Impaler. Zebrałem Tarcze, buty, rękawice, hełm i zrboje i dalej mam isc po pałke ale wciąz się przejsc nieda. Co z nogolnicami i mieczem? Czemu nie moge isc po tą pałkę... strasznie mnie to irytuje jak moja niewiedza na ten temat. A tak z innej beczki to jak napełniac soulgemy? :P
pozdrawiam

Dokładnie nie pamiętam, ale żeby utworzyło się przejście prowadzące do maczugi, trzeba mieć buty. Sprawdź czy je ubrałeś.

Aby napełnić kamień, musisz posiadać go w inwentarzu i koniecznie musi być on pusty. W trakcie walki z jakimkolwiek przeciwnikiem rzucasz na wroga czar Soul Trap (zacznie świecić się na fioletowo) i wykańczasz go. Różni wrogowie mają różne dusze, dlatego też będziesz potrzebować kamienia odpowiedniej wielkości do danego typu przeciwnika. Zależności sam rozpracujesz, jak zaczniesz bawić się kamieniami.

Aha zaraz sprawdzę.
Może to nie nowosc dla Ciebie ale jeśli wiesz od azury dostajesz taki smieszny soul gem. I jest sposób podwojenia go bugiem gry (celowym? a może nawet nieświadomym)
Napinasz łuk (nie strzelasz)
Wchodzisz w inwentory i klikasz na strzały te z których strzelasz.
następnie wywalasz item który chcesz powielic i wychodzisz z inwentory.
I takim sposobem powielasz item tyle razy ile masz "nabitych" na łuk strzał. :P
Może i uznasz mnie za czitera ale naprawde śmieszny jest ten bug. Weź arbuza i zasym nim całe Imperial City - to dopiero frajda ^^
pozdrawiam

Synchro -> Ten bug o którym piszesz rzeczywiście jest bardzo popularny, ale ja jednak uznaje go za cheat i nie używałem go nigdy w normalnej grze, a jedynie bawiłem się nim (arbuzy w całym Temple District w IC (i 2FPSy) między innymi :P).

A teraz cisza bo muszę się skupić i wam coś opowiedzieć. :)
Jeszcze kilka lat temu prawie w ogóle w RPGi nie grałem. Zaczęło się od Gothica 2, którego pożyczyłem od kumpla bo absolutnie nie miałem w co grać (było to jakieś 2 miechy po jego premierze). I to był początek mojej przygody z RPGami - Gothic zauroczył mnie całkowicie, przeszedłem go i błyskawicznie zakupiłem jedynkę, potem zacząłem brać się za inne RPGi, inaczej mówiąc pokochałem tan gatunek (przy czym najlepszym RPGiem zawsze był, jest i będzie dla mnie Gothic). Pewnego razu trafiłem w sklepie na Morrowinda (z Ekstra Klasyki) i zakupiłem go. Pierwsze co poczułem grając w tą grę to jej niesamowity klimat. Chyba żadna gra nie miała tak sugestywnego i głębokiego klimatu jak Morrowind, dorównywał mu jedynie Gothic 1. Ale mój entuzjazm szybko się skończył - Morrowind okazał się dla mnie grą całkowicie niegrywalną - praktycznie wszystko było zrypane od systemu walki po rozwój postaci, questy i świat gry! Nie wytrzymałem długo przy tej grze i szybko o niej zapomniałem. Potem jeszcze kilka razy próbowałem do niej wrócić, ale bezskutecznie, zawsze odpychała mnie tak jak za pierwszym razem. Premierę Obliviona kompletnie zignorowałem - w końcu to kontynuacja Morrowinda który też wszędzie mógł pochwalić się rewelacyjnymi ocenami, a mi nie przypadł do gustu. Intrygująca wydawała się tylko grafika, ale pomyślałem że przecież nie będę kupował gry dla takiego szczegółu! Szybko jednak się nawróciłem, kiedy zobaczyłem i zagrałem w Obka u kumpla. Ta gra była całkowicie inna od Morrowinda, i dlatego też niemal natychmiast mi się spodobała. Zakupiłem ją i bawiłem się świetnie grając w nią przez ponad 100h (ale mam zamiar grać dalej tyle że innymi postaciami). Rewelacyjne było też to ile plug-inów można było do Obka znaleźć na necie i to jak dzięki nim można było dostosować ją do własnych potrzeb. Teraz niecierpliwie czekam na pudełkową wersje dodatku, jeżeli cena będzie w okolicach 5 dych to na pewno kupię. Ale nie o tym miałem mówić - oto nadeszła najbardziej wyczekiwana przeze mnie gra od kilku lat - premiera Gothica 3. I mówię wam, jest rewelacyjny! Zdaję sobie sprawę z tego że jest strasznie zabugowany i wiele osób to irytuje do tego stopnia że darują sobie grę w niego i to że jest uproszczony w wielu aspektach w stosunku do poprzednich części, ale ma klimat i "to coś" co sprawia że gdy zasiadam do gry nie mogę się doczekać przygód jakie mnie czekają. Takiego odczucia nie maiłem grając w Obliviona.
Do czego zmierzam? Do tego iż te dwie gry - Obivion i Gothic 3 różnią się od siebie tak diametralnie że nie da się uniknąć tego żeby się wszystkim podobały - Oblivion jest przełomowy, rewolucyjny i epicki, ale jednocześnie bardzo sterylny i niezbyt klimatyczny, Gothic 3 jest zabugowany, prosty i niedopracowany, ale jednocześnie ma klimat i granie w niego sprawia ogromną satysfakcje.
Technicznie i czysto obiektywnie Oblivion jest grą lepszą, ale patrząc na to od strony subiektywnej i własnych upodobań to Gothic 3 wygrywa.

Podsumowując: Wszystko zależy od preferencji, gustu i swego rodzaju "wrażliwości" (na błędy i niedopracowania min. :) gracza. Myślę że osoby twardo stąpające po ziemi powinny wybrać Obiviona, a Ci którzy wolą głębsze przeżycia (jednak nie pozbawione błędów i uproszczeń, i na to trzeba się przygotować i uodpornić) powinni czym prędzej pobiec do sklepu po najnowszą część Gothica.

Mam nadzieję że mój jakże długaśny bełkot (najdłuższy post jaki kiedykolwiek na GOLu napisełem pewnie) był dla was zrozumiały, choć w pewnym stopniu, bo trudno jest mi opisać uczucia jakie mną kierują gdy gram w Gothica (czy to jest miłość czy to jest kochanie :P)

Zarówno Gothic został spartaczony jak i Oblivion tylko inaczej. Gothic niezliczona ilość bugów tnące sie komputery i wątpliwej jakośći poprawki w stosunku do poprzedników/ np wspomniane tu wytrychy/ a oblivion jakość ma świetną tylko nudną i mało grywalną max tydzien i po zabawie choć gust trudno dyskutować to jednak odwiedzając kolejne podziemie inne ale to samo lub smutne krajobrazy z wieżami po przejściu portali to chyba najtwardszy fan serii trochę ziewa.

Gothick to porazka ,niesamowite wilki walczace ostrzej od elity orków to lekka przesada.Moze to mutanty,pomijam diesiatki bledówbo pewnie wyjda patche ale rozbudowa bohatera zenujaca -juz diablo II daje wieksze mozliwosci.Ech generalnie jedynka najlepsza byla a potem toche gorzej a teraz zupelnie zle.
Oblivion -trudne poczatki ,do szalu mnie doprowadzaja ulepszenia zmienaijace moje nawyki z Moorowinda ale....powoli,powoli zaczynam chwytac linke gry hehe i w sumie zaczyna byc fajnie .